Badania opinii publicznej od wielu lat potwierdzają wysokie zaufanie Polaków w stosunku do sił zbrojnych i żołnierzy Wojska Polskiego. W powszechnej opinii żołnierze zawodowi mogą liczyć na atrakcyjne uposażenie i dodatkowe świadczenia w związku z wykonywaniem odpowiedzialnych obowiązków służbowych. W trudnych czasach, w dobie kryzysu ekonomicznego i zastoju na rynku pracy oferta wojska dla wielu osób może być dziś ciekawą alternatywą. Czy tak jest w istocie? Sprawdzamy na jakie uposażenie mogą dziś liczyć osób zainteresowane zawodową służbą wojskową. Czy oferta sił zbrojnych będzie atrakcyjna dla rezerwistów rozważających powrót do służby?
Przyjęta w 2020 roku Strategia Bezpieczeństwa Narodowego obliguje rząd i resort obrony narodowej do realizacji szeregu działań związanych zarówno z modernizacją sił zbrojnych jak i ze zwiększeniem liczebności armii. Prezydent, premier oraz szef MON deklarują, że środki na ten cel będą zapewnione w ramach zwiększenia wydatków na obronność do 2,5 proc. PKB. Taki poziom wydatków w ocenie prezydenta Andrzeja Dudy w dogodnej sytuacji ekonomicznej powinien zostać osiągnięty do 2024 roku. Realizując założenia tej strategii resort obrony narodowej zainicjował program „Zostań Żołnierzem Rzeczpospolitej”, którego celem jest m.in. zwiększenie liczebności sił zbrojnych poprzez realizację skutecznej rekrutacji, podwyższenie efektywności naboru i uproszczenie procedur oraz poprawę warunków służby.
Czytaj też: Zwolnienia lekarskie wspomogą nagrody i zapomogi
Rekrutując kandydatów do zawodowej służby wojskowej resort obrony narodowej od lat mierzy się także z negatywnym zjawiskiem, jakim jest stosunkowo wysoki odsetek żołnierzy zawodowych decydujących się na pożegnanie z mundurem i służbą w siłach zbrojnych. Czy ten trend można zatrzymać i na jakie warunki mogą liczyć kandydaci do zawodowej służby wojskowej oraz rezerwiści rozważający powrót do służby? O warunki finansowe służby w mundurze zapytaliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej. Centrum Operacyjne oraz Departament Spraw Socjalnych MON udostępniły redakcji Defence24.pl szeroki zakres informacji, które z pewnością zainteresują zarówno kandydatów do służby, rezerwistów rozważających powrót do wojska, jak i żołnierzy w czynnej służbie.
Czytaj też: Nastroje w wojsku, pogłoski i zapewnienia
Zanim przedstawimy informacje na temat uposażeń żołnierzy zawodowych prześwietlimy warunki finansowe w służbie przygotowawczej stanowiącej przedsionek do kariery zawodowej. Uposażenia zasadnicze wynoszą w tym przypadku 1 233 zł brutto w korpusie szeregowych, 1 644 zł brutto w korpusie podoficerów oraz 2 466 zł brutto w korpusie oficerów.
Wynagrodzenie żołnierzy zawodowych zgodnie z obowiązującymi przepisami składa się z uposażenia zasadniczego uzależnionego od posiadanego stopnia wojskowego i grupy zaszeregowania oraz dodatków za długoletnią służbę wojskową.
Dodatek ten wynosi odpowiednio:
a następnie wzrasta co roku o 1 proc. maksymalnie do 35 proc. uposażenia zasadniczego po 35 latach służby.
Ponadto z tytułu zajmowania poszczególnych stanowisk żołnierze zawodowi otrzymują dodatki służbowe i specjalne np. służba w Wojskach Specjalnych, Wojskach Obrony Cyberprzestrzeni, Żandarmerii Wojskowej, wojskowych służbach specjalnych itd.
Szeregowy zawodowy:
Starszy szeregowy zawodowy:
Kapral (dowódca drużyny):
Plutonowy (starszy magazynier):
Sierżant (pomocnik dowódcy plutonu):
Chorąży (dowódca plutonu/szef kompanii):
Dodatkowo żołnierz zajmujący stanowisko szefa kompanii otrzymuje co miesiąc dodatek służbowy o charakterze stałym w wysokości od 45 zł do 75 zł brutto.
Podporucznik (dowódca plutonu)
Porucznik (oficer sekcji):
Kapitan (dowódca kompanii):
Oficer zajmujący stanowisko dowódcy kompanii otrzymuje dodatkowo co miesiąc dodatek służbowy o charakterze stałym w wysokości od 75 zł do 300 zł brutto.
Czytaj też: WAT rozpoczyna rekrutację na studia wojskowe
Major (szef sekcji/specjalista)
Podpułkownik (dowódca batalionu):
Oficer zajmujący stanowisko dowódcy batalionu otrzymuje dodatkowo co miesiąc dodatek służbowy o charakterze stałym w wysokości od 150 zł do 450 zł brutto.
Pułkownik (dowódca pułku):
Generał brygady (dowódca brygady):
Generał dywizji (dowódca dywizji):
Generał broni (dowódca rodzajów wojsk):
Generał (Szef Sztabu Generalnego WP):
Rzeczywista kwota uposażenia
Uposażenie netto, na jakie mogą liczyć żołnierze, są wyższe od wynagrodzenia netto wypłacanego osobom zatrudnionym na rynku cywilnym. Dzieje się tak, ponieważ żołnierze zawodowi nie są objęci ubezpieczeniem emerytalnym w ZUS – siły zbrojne mają osobny system emerytalny. Z uposażeń wojskowych potrącana jedynie jest standardowo zaliczka na podatek dochodowy od osób fizycznych oraz składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Na tej podstawie wyliczyliśmy uposażenie netto, na jakie może liczyć podoficer w stopniu sierżanta, pomocnik dowódcy plutonu z 12 letnim stażem w służbie. Założyliśmy, że uzyskuje on przychody wyłącznie z tytułu zawodowej służby wojskowej, mieszka stale lub czasowo w miejscowości, w której pełni służbę, a koszt uzyskania przychodu wynosi 250 zł. Przy założeniu, że zaliczka na podatek dochodowy wynosi 17 proc. podoficer ten może liczyć na wypłatę w kwocie 4 481,32 zł netto.
Uposażenie sierżanta, pomocnika dowódcy plutonu z 12 letnim stażem w służbie:
Wyliczenia z wykorzystaniem kalkulatora wynagrodzeń: https://kalkulatory.gofin.pl/Kalkulator-wynagrodzen,12.html
Dla porównania osoba zatrudniona na rynku cywilnym w przypadku umowy o pracę przy tym samym wynagrodzeniu brutto, kosztach uzyskania przychodu i 17 proc. zaliczki na podatek dochodowy otrzyma „na rękę” kwotę niższą o około pół tysiąca złotych tj. 3.968,95 zł.
Wynagrodzenie osoby zatrudnionej w sektorze cywilnym (umowa o pracę):
Wyliczenia z wykorzystaniem kalkulatora wynagrodzeń: https://kalkulatory.gofin.pl/Kalkulator-wynagrodzen,12.html
Żołnierze zawodowi oprócz dodatku za długoletnią służbę wojskową otrzymują również inne dodatki do uposażenia zasadniczego.
Centrum Operacyjne MON wskazuje, że najważniejsze z nich to:
Trzynastka
Żołnierze zawodowi pełniący przez okres co najmniej pół roku kalendarzowego zawodową służbę wojskową są uprawnieni do dodatkowego uposażenia rocznego w wysokości 1/12 uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym otrzymanego w roku kalendarzowym, za który dodatkowe uposażenie roczne przysługuje.
Gratyfikacja urlopowa
Ponadto na podstawie tzw. ustawy pragmatycznej żołnierzom zawodowym przysługuje raz w roku uprawnienie do gratyfikacji urlopowej. Wysokość tej gratyfikacji nie może być niższa niż 35 proc. najniższego uposażenia żołnierza zawodowego (aktualnie 4 110 zł brutto) na jedną osobę. W tym przypadku uwzględnia się żołnierza, małżonka żołnierza oraz dzieci pozostające na jego utrzymaniu.
Czytaj też: 2,7 mln zł na zapomogi dla żołnierzy zawodowych
Dodatek za rozłąkę
Żołnierzowi pozostającemu w rozłące z rodziną (częsta sytuacja w służbie) zakwaterowanemu w internacie przysługuje dodatek w formie ryczałtu miesięcznego w wysokości 540 zł brutto (18-ktrotność obowiązującej diety). Z tytułu tej rozłąki przysługuje także zwrot kosztów przejazdów odbywanych nie częściej niż raz w miesiącu do miejscowości zamieszkania członka rodziny i z powrotem. Jest to kwota stanowiąca równowartość ceny biletu za przejazd w klasie drugiej pociągiem TLK lub autobusem.
Należności te przysługują wyłącznie żołnierzom, którym nie przyznano świadczenia mieszkaniowego. To ostatnie jest przyznawane w momencie, gdy nie ma możliwości zapewnienia żołnierzowi lokalu mieszkalnego w garnizonie, w którym pełni służbę, a jego wysokość zależy od kosztu wynajmu mieszkania w danej lokalizacji. Świadczenie mieszkaniowe traktowane jest jednak odrębnie od wynagrodzenia i jest przyznawane zgodnie z przepisami ustawy z dnia 22 czerwca 1995 r. o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Czytaj też: 10 milionów na zapomogi dla wojska
Zwrot kosztów dojazdów
Żołnierzowi zawodowemu zamieszkującemu poza miejscem pełnienia służby w miejscowości, która nie jest miejscowością pobliską, przysługuje prawo do zwrotu kosztów codziennych dojazdów z miejsca zamieszkania do miejsca pełnienia służby i z powrotem. Zwrot kosztów codziennych dojazdów z miejsca zamieszkania do miejsca pełnienia służby i z powrotem ustala się w formie ryczałtu miesięcznego 75% ceny imiennego biletu miesięcznego określonego w cenniku biletów komunikacji publicznej (kolejowej II klasa, autobusowej, jeżeli brak jest połączenia kolejowego). Przy ustalaniu wysokości zwrotu codziennych dojazdów przyjmuje się najkrótszą trasę kolejową i autobusową. Natomiast przy ustalaniu wysokości zwrotu kosztów uwzględnia się posiadane przez żołnierza ulgi na dany środek transportu.
Mundurówka
Świadczenie w formie równoważnika finansowego za umundurowanie i wyekwipowanie niewydane w naturze popularnie nazywane mundurówką przysługuje żołnierzom na zasadach określonych w znowelizowanym w 2020 roku rozporządzeniu MON i jest uzależnione od szeregu czynników związanych m.in. z zajmowanym stanowiskiem i otrzymanym w naturze umundurowaniem oraz ekwipunkiem.
Czas pełnienia zawodowej służby wojskowej to nie tylko służba w kraju, ale również służba poza jego granicami. W tym przypadku żołnierzom przysługuje dodatkowa należność zagraniczna. Jest ona wypłacana niezależnie od uposażenia przysługującego w Polsce. Wysokość tej należności uzależniona jest od stopnia wojskowego stanowiska służbowego, na którym żołnierz pełni służbę poza granicami państwa. Należność ta jest wolna od podatku i wypłacana zgodnie z tabelami należności pieniężnych w Polskich Kontyngentach Wojskowych. Wysokość tej należności różni się w zależności od rejonu wykonywania zadań (strefa działań wojennych, strefa klimatyczne, rodzaj wykonywanych zadań). Do tego tematu wrócimy niebawem przedstawiając należności przysługujące żołnierzom pełniącym służbę poza granicami państwa.
Czy wojskowe uposażenia są atrakcyjne i stanowią zachętę do związania swojej przyszłości z mundurem? Na tak postawione pytanie trudno o jednoznaczną odpowiedź. Szeregowy zawodowy tuż po rozpoczęciu służby może liczyć na uposażenie zasadnicze w kwocie 4 110 zł brutto, sierżant z 12 letnią wysługą co miesiąc otrzyma „na rękę” niemal 4,5 tys. zł, a dowódca kompanii z 15 letnią wysługą może liczyć na niemal 7,3 tys. zł brutto. Dodatkowo żołnierzom przysługuje m.in. nagroda roczna, świadczenie mieszkaniowe lub rozłąkowe i zwrot kosztów przejazdu, mundurówka, gratyfikacja urlopowa, a także środki z funduszu nagród i zapomóg. Warto jednak pamiętać, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w 2020 roku wynosiło wg danych GUS 5 411,45 zł i w ciągu roku wzrosło o niemal 5 procent. Porównując wysokość wynagrodzeń na rynku cywilnym z uposażeniem przysługującym żołnierzom zawodowym pamiętać należy także o tym, że kwoty netto będą w tym przypadku różne – de facto pracownik na rynku cywilnym przy tej samej wysokości wynagrodzenia brutto „na rękę” otrzyma bowiem niższą kwotę (m.in. składki emerytalne ZUS). Zatem kwota jaka, trafi do portfela sierżanta będzie wyższa od kwoty jaką otrzyma osoba, której miesięczna wypłata jest równa przeciętnemu wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw.
Ilość wolnych miejsc pracy/służby w wojsku zaczyna być niebezpieczna dla Polski. Jak widać porównanie danych w artykule i informacji z GUS o zarobkach w przedsiębiorstwach odbija się na decyzjach ludzi. Nie chcą iść do służby w wojsku. Teraz przy skomplikowanej technice - cyberwojny - to staje się jeszcze bardziej niebezpieczne. Same Vacaty nie będą walczyć.
Szału nie ma. Fatalnie zarabiają w tym kraju inne grupy jak nauczyciele itp. Ale zarobki w wojsku też nie porażają.
A co z obiecanym trzecim stopniem w korpusie szeregowych? Czy to prawda, że organy przedstawicielskie zblokowały sprawę?
A z ciekawości jaki to miałby być stopień? Jeszcze starszy szeregowy;-) A może najstarszy szeregowy;-)
Specjalista.
POLACY, przestańcie się gryźć między sobą. Każdy jest kowalem swego losu. Znacie warunki każdej pracy, i sami ją SOBIE wybieracie! Żołnierze znają warunki i na takie się zgodzili : poligony, rozłąkę z rodziną etc. Więc "zieloni" " nie narzekajcie, bo zawsze możecie zostać np. dostawcą pizzy lub rowerowym kurierem, jak uważacie że mało wam rząd płaci. Ci, którzy zazdroszczą mundurowym przecież też mogli t o wybrać, zostać żołnierzem, policjantem, strażakiem, tramwajażem. Nie chcieliscie? To teraz buzia na kłódkę, a nie skomleć. Biedronka i Lidl czekają także na was! Wy wszyscy, którzy jak małe kundelki ujadacie jedni na drugich, miejcie pretensje t y l k o do siebie. Wszędzie dobrze gdzie w a s nie ma?? Nie ośmieszajcie się okazując płytkość waszego myślenia.
Wojsko to szczególna służba i jedna z tych najważniejszych dla całości społeczeństwa jak lekarz, strażak, pielęgniarka czy ratownik i dlatego powinno się doceniać tych ludzi za to co dla nas robią a nie zazdrościć czy przekrzykiwać jeden drugiego. Jak ktoś chce spróbować jak to jest w armii to droga wolna, etaty czekają a nie narzekać.
Nie ma co porównywać zarobków w różnych zawodach. Pensja (uposażenie) powinno być rynkowe, czyli takie które zachęci ludzi do pracy w wojsku. Jak na razie bardzo duże braki w armii (także z powodu Macierewicza) i mało chętnych.
Braki kadrowe są z pewnością wynikiem wielu czynników, ale najważniejszymi są brak wykorzystania przez armię młodych ludzi, którzy tuż po szkole średniej mogliby trafiać jako ochotnicy do służby przygotowawczej, chociażby na miesiąc - trzy, dzięki czemu zwiększyłaby się chęć młodych ludzi, często nie mających pomysłu co ze sobą zrobić, do pozostania w wojsku oraz układy w strukturach armii, przez które żołnierze mają problem z awansem. Kolejne problemy to muzealny stan większości sprzętu i wciąż mała ilość jednostek w skali kraju. Takie mamy realia i winą za nie należy obarczyć wszystkich MON i rządów na przestrzeni ostatnich 3 dekad.
Po przeczytaniu większości komentarzy do tego artykułu jestem zbudowany ilością osób niezwiązanych z wojskiem, którzy zamieszczają komentarze na portalu dot. Obronności. Rozumiem, że temat finansów zawsze budzi emocje. Nikt nikomu nie zabrania lub nie zabraniał wstąpić do służby i "cieszyć się tymi przywilejami". Każdy sam kształtuje swoją przyszłość poprzez codzienne życiowe wybory. Tylko jedna drobna uwaga odnośnie "wyjazdów zagranicznych". Nie wszyscy z nich niestety wracają, bo to raczej nie są wczasy. Pozdrawiam.
Mądrego warto poczytać
Z poniższych komentarzy wychodzi cała nasza polskość. Lubimy równać "w dół". Zazdrościmy jeden drugiemu i czujemy się lepiej jak ten drugi ma przekichane jak my... nie lepiej. Zapominamy, że to gdzie teraz jesteśmy to wypadkowa naszych możliwości (mentalnych/finansowych) wyborów, które kiedyś powzięliśmy lub byliśmy zmuszeni powziąć. Ani żołnierz nie zabrał cywilów, ani cywil żołnierzowi. Każdy, przynajmniej w teorii mógł zostać kim chciał. Mógł jednak wybrać tylko jeden zawód. Z różnych przyczyn staną gdzieś w swoim rozwoju i zazdrości innym że im udało się więcej. Czegoś zabrakło, talentu, uporu, brak finansowego wsparcia na kształcenie. Suma sumarum nie powinno być to powodem aby wylewać flustracje swojego niespełnienia na innych. U nas, zamiast zmienić coś w swoim życiu, zazdrościmy innym, myśląc że to oni są powodem mojego niespełnionego życia. Takie myślenie doprowadza do stanu, że przysłowiowa "pani na kasie" poczuje się lepiej gdy wszyscy będą zarabiali tyle co ona. Pytanie jest teoretyczne, co zrobiłeś aby był ci lepiej.
Uważam tak samo.
To ciekawe - wszyscy prawie są niezadowoleni. Ja przed stanem wojennym zwolniłem się z wojska. Nie mam nic z wojska. ( Brakowało mi niewiele do 15 lat , ale wojny nie mogłem powstrzymać. ) Nawet kwaterę zdałem do MON. Nigdy nie narzekałem na zarobki . I w wojsku i w cywilu. Pracowałem później i w budowlance i w zakładach zbrojeniowych, i różnych innych zakładach. Dorabiałem sobie trochę jak było trzeba. Emeryturę mam skromną ( cywilną) i też nie narzekam . Bo po co. Jak jest mało trzeba zmienić pracę. Ja - kapitan pracowałem i w biurach, i na budowie i w kanałach oczyszczalni. I robiłem to co do mnie należało. Bez narzekania. kpt. Marek Mozets specjalista uzbrojenia ( jnwsws) jeszcze nie w stanie wiecznego spoczynku... ;-))
Właściwie to w komentarzach mniej narzekają na zarobki, a bardziej chodzi ludziom o warunki pracy. Jedni narzekają, że żołnierze mało robią, żołnierze narzekają, że muszą być dużo poza domem. W kontrze wymienia się inne zawody pracujące poza domem. Potem sami żołnierze między sobą chwalą lub ganią na przemian nudę w koszarach, i pobyt na poligonach.
Czytam te komentarze i widzę jak cudownie mozna manipulować Polakami . Wypowiadają się tu budowlańcy, kierowcy, pracownicy którzy zazdroszczą żołnierzom a i Ci nie pozostają dłużni. Każdy z nas zarabia za mało i to trwa ...chyba od zawsze . Ciekawe czemu to jest tak ustawione że nikt nie narzeka na prywaciarzy czyli tzw pracodawców? Dla mnie to najbardziej uprzywilejowana grupa w kraju. Limuzyny na firmy, paliwo odliczane , remonty , domy , mieskznia pod wynajem i jeszcze tarcza która pozwala życ dalej na kreche a za którą my płacimy. Kłócmy się dalej między soba a przysłowie mówi jasno ...gdzie dwóch się bije ..... miłego dnia
Prywaciarze uprzywilejowani? Znam wielu prywaciarzy, którzy poziomem życia znacząco nie odbiegają od poziomu życia ludzi, których zatrudniają. Tylko w razie kryzysu pracownik po prostu zmienia robotę, a właściciel zostaje z całym syfem. A że jakaś grupa prywaciarzy kombinuje, dlaczego mają być winni wszyscy. Może w naszym systemie prawnopodatkowym odsetek kombinatorów wśród prywaciarzy jest naturalnie większy, ale to już wina zaszłości jeszcze sprzed dziesiątek lat.
W artykule opis świadczeń mieszkaniowych dla żołnierzy i ich aktualnych oraz byłych rodzin nie jest całościowy. Z pełnym zakresem rzeczywistych świadczeń i profitów można zapoznać się poprzez wgląd w zakres działań Agencji Mienia Wojskowego, która przejęła kompetencje Wojskowej Agencji Mieszkaniowej
Ten artykuł jest najlepszym dowodem na to, że pieniądze podatnika, które mają służyć modernizacji technicznej armii są po prostu przejadane. Znikome środki są przeznaczane na konkretne zakupy nowoczesnego uzbrojenia czy na finansowanie prac badawczo - rozwojowych rodzimego sprzętu. BTW, na każdych ćwiczeniach rezerwy, w których uczestniczyłem dowódca jednostki do której przynależę na zakończenie ćwiczeń powtarza jak mantre, że wojny wygrywa rezerwa. Skoro tak to po co wydajemy corocznie po kilkanaście miliardów złotych na uposażenia żołnierzy zawodowych? W razie W państwo oczekuje od żołnierza rezerwy poświęcenia zdrowia i życia tak samo jak od żołnierza zawodowego. Co w zamian dostaje żołnierz rezerwy? Tylko żołd w okresie służby. Co otrzymuje żołnierz zawodowy? Wyższe wynagrodzenia, dodatkowe uposażenia oraz wcześniejsze i to w dodatku wyższe emerytury w stosunku do jelenia - cywila podatnika, który to wszystko finansuje i od którego oczekuje się takiego samego poświęcenia w przypadku wojny
Podobnie pisuję od lat. W odpowiedzi słyszę, że żołnierz rezerwy i tak nie będzie walczył, bo nie ma dla niego sprzętu, albo na wojnę nie zdąży. Mało kto ogarnia, że nasza armia jest tak skonstruowana, że bez powołania rezerwy nie zadziała i bez rezerwy nawet zawodowi nie będą mieli szans na podjęcie walki.
Według mnie, to ty mało ogarniasz. Armia jest tak układana, przygotowana i organizowana, żeby być w stanie działać niemal natychmiast. Kilkudniowe poślizgi są niwelowane przed wybuchem konfliktu, bo przecież konflikty nie ujawniają się nagle, w ciągu dnia. Rezerwa to dopiero daleko planowane uzupełnienie armii zawodowej.
Może inne armie tak działają, ale nie nasze wojsko. Nasze wojsko może działać dopiero po mobilizacji, a kto twierdzi inaczej, ten albo nie wie o czym mówi, albo mówi pod publikę.
Każdy ma wolny wybór. W koszarach jest mnóstwo wolnych etatów, oczywiście szeregowych. Serdecznie zapraszamy na kwalifikacje.
plecy przy naborze? Większość januszy nie może się nawet 3x podciągnąć na drążku a przy 3km jest bliska zawału. Niestety, młodzierz jaką mamy wszyscy wiedzą a nadchodzi pokolenie magistrów online, to fopiero będzie dramat
To jakim cudem na lekcji WF w pewnej szkole oficerskiej widzę podchorążych nie potrafiących zrobić nawet jednego podciągnięcia? Teoretycznie taka osoba nie powinna się dostać na uczelnię.
Uważam, że żołnierze zawodowi powinni dobrze zarabiać. Tak jak lekarze, pielęgniarki i nauczyciele. Oficerowie są ludźmi wykształconymi, którzy kamieniami w szkołę nie rzucali. Ludzi wykształconych powinno się zawsze doceniać, w przeciwnym wypadku społeczeństwo ulega degradacji.
Oczywiście że powinni i też zarabiają! Szkoda że ich zapał i siła bojową wystarczy na max.48h
ja też kamieniami w szkołę nie rzucałem, jestem magistrem inżynierem z długim stażem w przemyśle. Nie ma co się porównywać...
I jeszcze mieszkaniówka.
w prlu to wojsko mialo cienko w porownaniu z obecnym,srednio 4 mies poligonu w roku i bez zadnych nadgodzin ,to byla sluzba a nie praca jak dzis dlatego mowie maja za duzo.
Zapraszam w kamasze.
Dodatkowo 13tki, mundurówki, mieszkaniowki, odprawy i inne przywileje. Tak vzy siak trzeba mieć plecy aby załapac sie na etat
Zapisz się do wojska. Pobędziedz poza domem i bez żonki przez 3 do 4 miesiecy i będziesz miał fajnie.
Przywileje? Plecy? Cały czas trwa nabór, ludzi ciągle mało. Tylko może się zdarzyć, że nie będziesz służył tam gdzie chcesz, nikt nie zapłaci za nadgodziny, a i odebrać w naturze bywa ciężko. Pojedziesz na 3 tyg. poligonu, za 30 zł/dziennie, bez możliwości zjazdu i bez żadnych nadgodzin do zwrotu, to inaczej spojrzysz na te "przywileje"
Ludzie na budowach też siedzą całe miesiące poza domem. Kierowcy zawodowi bywają w domu raz na dwa tygodnie. Handlowcy nocują poza domem 3-4 razy w tygodniu przez cały rok i też nikt im nie płaci za nadgodziny. A na emeryturę mogą iść po 60-ce. I dostają na przykład 2 tysiące. I nikt im nie płaci odprawy w wysokości rocznej pensji i 200 tysięcy mieszkaniówki. I jeżeli na emeryturze zarobią 130% średniej pensji emeryturę im się wstrzymuje. Nie każdy może być żołnierzem. Ale drażnią mnie opowieści o tym, jak to strasznie źle jest w wojsku. Zostań budowlańcem albo handlowcem. Zobaczysz jak dobrze jest w wojsku. Wszystko jest relatywne.
A kto pisze, że jest źle? Ten zawód ma swoje plusy i ma minusy. I te porównania do handlowców czy budowlańców. Handlowiec to zazwyczaj jednoosobowa działalność, pracuje ile chce, chce zarobić więcej robi dłużej. I ci budowlańcy na pewno siedzą miesiąc za free, jasne. Siedzą to i płacą im lepiej, nie dodatkowe 30 zł. Bo w dzisiejszych czasach popyt na nich duży, za grosze nie pracują.
To żołnierz jak jest na poligonie to mu nie płacą pensji? Bo budowlaniec na kontrakcie budujący na przykład drogę ma płaconą normalną stawkę plus dietę delegacyjną (30 złotych). Czasami na weekend może zjechać, ale jedź z Rzeszowa do Koszalina. Co do handlowców, to wybacz ale nie masz pojęcia o czym piszesz. Osoby na jednoosobowej działalności to rzadkość, jeżeli już ktoś tak działa to robi to na własny rachunek. Czyli nie ma wakacji, weekendów. Jakby pracował kiedy chce nie zarobiłby na koszty. Handlowcy w dużych firmach to pracownicy etatowi. Mają teoretycznie 8 godzinny dzień pracy. Ale przy sporym terenie wyjeżdża się we wtorek rano wraca w czwartek wieczorem. I zgodnie z Kodeksem Pracy nie masz prawa do nadgodzin. I mimo, że jesteś poza domem 60 godzin masz zaliczone 24. Resztę robisz społecznie. Poza tym dostajesz mail od szefa o 17.00 z terminem odesłania odpowiedzi do jutra do 7.00 to siedzisz i robisz do 23.00. We Francji za coś takiego pracodawca zapłaciłby kosmiczną karę, u nas to standard. W zeszłym roku pewien duży międzynarodowy koncern techniczny zaproponował handlowcowi na terenie Warszawy wynagrodzenie 3800,00 netto z możliwością uzyskania premii wypłacanej raz do roku w zależności od wyników. Premia do 5% rocznych zarobków. Czyli rocznie 2280,00 premii. 190,00 złotych na miesiąc. Facet, któremu to zaproponowano to inżynier z 18 letnim stażem w branży, znający dwa języki. Tak płaci rynek cywilny. Tam gdzie nas nie ma trawa jest zawsze zieleńsza.
Budowlańcy kokosów nie zarabiają w dodatku to robota w syfie od którego gorsze jest tylko górnictwo a prawa pracownicze często są fikcją.
Porobisz na porządnej budowie to inaczej będziesz gadał.
Robiłem już na najporządniejszych budowach na zachodzie wszędzie jest syf choć im dalej na wschód tym gorzej.
Nie prawda. Na zmechu nie powinno być problemow związanych z brakiem wolnych etatów :)
Cywilny rynek pracy do 2015 r. Wynagrodzenie godzinowe bez stawki minimalnej, czyli min. 500 godz./m-c za 2 zł i 40 gr./godz. Emerytura z OFE. Praca na cywilno-prawnej nieuzusowionej, czyli zero badań nawet dla kobiet w ciąży, zero urlopu przez 20 lat. Bonusy- zero za pracę w soboty, zero za pracę w niedzielę, zero za pracę w świętach, zero za pracę w nocy. Po 2016 średnio pracujesz po 12-16 godz./dobę, a jak ci nie pasuje...Zobaczcie jak to wygląda w galeriach handlowych ,gdzie ludzie stoją po 16 godz/dobę niemal codziennie, pod kamerami, albo w firmach ochroniarskich...np. 16 godz. dziennie na kilku m2 na linii kas. ,lub mój hit -przed statkiem w stoczni na świeżym powietrzu przy minus ch*j wie ile. Polska.-państwo prawa, a nawet sprawiedliwości.
Popieram, nawet żołnierze nie zdają sobie sprawy jak ciężko pracuje się na prywatnej posadzka i jak się mało zarabia. I to nie pracodawca jest winny bo czasami to po prostu nie stać
Jeszcze raz: są wakaty (tylko nie od razu na generała) i kto zazdrości niech biegnie do koszar (oczywiście jak nie ma dwóch lewych rąk albo 50 kg nadwagi). Kto nie chce niech nie pisze bzdur.
Tak jest, zgadzam się z Panem
Chciałbym zaznaczyć i myślę że to będzie najbardziej adekwatne ze Polski żołnierz zarabia mniej niż czeski, rusk i niemiecki, więc się tak nie podniecajcie że mamy tyle pieniądzy placone niby
W artykule podano informacje o zarobkach jakie otrzymują żołnierze zawodowi. W tym kontekście warto zamieścić także informacje o tym, że żołnierze zawodowi służą, a nie pracują oraz wyszczególnić zasadnicze aspekty tej służby, jak np. częste przenoszenia przy zmianie stanowiska, dyspozycyjność 24/7, wielomiesięczne nieobecności w domu w trakcie roku z uwagi na udział w ćwiczeniach, szkoleniach lub służbach, zakaz udziału w stowarzyszeniach politycznych oraz zakaz prowadzenia dodatkowej działalności zarobkowej (bez zgody przełożonego), a także szereg innych ograniczeń.
Tak całkowicie sie z tym zgadzam przezyłem to w mojej ponad 30 letniej słuzbie.
Ale jednak jakieś przywileje mają, np. emerytalne. Jak wyjeżdżają na dłużej za granicę, to chyba też za trochę większą kasę. A na polu walki mają raczej takie same szanse jak zmobilizowani elektrycy, nauczyciele, urzędnicy, piekarze itd. No chyba że wróg strzela tylko do zawodowych, wtedy zwracam honor.
Zapisz się do wojska, będziesz jeździł za granicę. Ha ha ha
Po pierwsze "chyba" nie oznacza pewności i masz tutaj rację, po drugie "zmobilizowani elektrycy, nauczyciele, urzędnicy, piekarze itd." nie będą żołnierzami pierwszoliniowymi lecz będą stanowić personel zabezpieczenia.
A dlaczego nie mają być żołnierzami pierwszoliniowymi ? Oczywiście wiele jest jednostek logistycznych skadrowanych w stu procentach, ale jednostki pierwszoliniowe nie są w pełni ukompletowane. Proszę sobie wyszukać np. w jakich specjalnościach dziś najwięcej szkoli się oficerów rezerwy. Dosyć sporo to specjalność 20B03. Chyba nie po to szkolą ich na zmecholi, żeby zostawić ich na tyłach.
W zamian mają pracę stabilną i wynagrodzenie za "służbę".
Nie placz. Macie zbyt duźo przywilei
Warto też napisać o systemie emerytalnym i odprawach oraz o zatrudnianiu woskowych emerytów na cywilnych stanowiskach w tych samych jednostkach. A opowoeści o wielomiesięcznych ćwiczeniach to może w innym gronie.
Składka emerytalna 0%, rentowa 0%, emerytura po 25 latach, odchodzą 50 latkowie i się nudzą , albo psują rynek pracy.
lepiej urodzić 1 dziecko i siedzieć na 500+, wyprawkach, socjalach, odliczeniach od PITa itd itd.... i 3/4 życia przesiedzieć i nie pracować tylko żyć za podatki tych którzy pracują.... i taka mamusia przez 3/4 życia do budżetu państwa nie włoży ani złotówki poprzez składki, podatki itd...za to non stop z niego wypłaca i pobiera świadczenia. A ów dziecko dorośnie i wyjeżdża zagranicę albo siedzi bez pracy i żyje na garnuszku mamusi. No ale mamusia jest super a żołnierz zły..ten żołnierz który zarabia płaci podatki, pracuje światek piątek, weekendy, święta, najczęściej pracuje gdzieś w zielonym garnizonie gdzie jego zona może zapomnieć o jakiejkolwiek pracy a dzieci muszą dojeżdżać po 30-40 km do szkoły...no ale żołnierz zły po w wieku 50 lat pójdzie na emeryturę do tego czasu pracując i poświęcając wygodne życie rodziny, dobra jest mamusia które całe życie przesiedziała z koleżankami na kawusiach, nie myśląc o pracy "no bo przecież dziecko wychowuje ...a dziecko to już nastolatek) podatków nie płaci, socjal pobiera a w wieku 60 lat (raptem 10 lat później niż ten pracujący żołnierz) przejdzie na rentę po mężu i dalej będzie żyć na koszt państwa (czyli pracujących podatników). I policzcie sobie ile przez np 30 lat pracy do budżetu państwa wpłaci ten pracujący do 50-tki żołnierz i ile z niego pobierze socjalu a ile przez całe życie wpłaci do budżetu państwa wpłaci ta niepracująca mamusia i ile socjalu z tego budżetu pobierze??? I kto tu doi system i budżet państwa???!!!!
Naprawdę chcesz, żebym policzył i napisał ile weźmiesz z budżetu służąc prze 30 lat? Niektórzy mogą się zdenerwować.
Sierżancie zmieńciw zawód weźcie kredyt i otwórzcie restaurację a pewni ludzie ci ją zamkną się się!!!
A jak Pan chce odliczać PIT bez pracy? Jak chce Pan żyć z 500+ i innych zasiłków, to minimum piątka dzieci by się przydała. A piątka dzieci to już robota cięższa niż sierżantowanie w wojsku. Oczywiście nie twierdzę, że 500+to dobry pomysł tak jak nie twierdzę, że żołnierze zawodowi to darmozjady. Po prostu trochę szacunku dla wobec siebie. W końcu zobowiązał się Pan oddać życie w razie czego za te nasze polskie matki.
Idź do wojska to tez się będziesz "nudził".
Dokladnie tak jest i jeszcze gorzej.ale brawo za wpis prawdy
kto ci broni?
Zarobki zostawić ale natychmiast wydłużyć czas do emerytury. Traktować na emeryturze tak jak cywilów. Wprowadzić ZUS. Zabrać dodatki mieszkaniowe lub wręcz mieszkania, które można po zakończeniu służby sprzedać ! To na początek. I prosze nie oszukiwać, zę są wakaty. One są tylko w papierach jako oszczędności. Nie ma w prasie żadnych ogłoszeń tego typu. Wiem to wszystko bo mieszkam za płotem wojskowego osiedla i trafiam do jednostki na ćwiczenia rezerwy. Gdy kiedyś chciałem zostać na służbie po podchorążówce ( jako mechanik śmigłowca Mi - 2 ) to nawet mnie nie przez bramę nie wpuścili mimo że mieli podobno wakat.
Nikt z wojska nie odchodzi bo jest za ciężko ! Ludzie odchodzą bo dostają emerytury po 15 latach ! 45 letni emeryt to skandal. A potem taki emeryt przez 15 lat jest na ćwiczeniach rezerwy gdzie wiek juz mu nie przeszkadza.
Po 15 latach to prawie nikt nie odchodzi, teraz zresztą już jest 25 lat
i ilu znasz takich co odeszli po 15 latach?
Kilku znam
Po 15 latach to chyba 35 letni ;)
Jak skandal to tez idź do wojska, a nie spamujesz.
Wszyscy nie mogą być żołnierzami. Ktoś musi tworzyć to PKB, z którego finansowana jest armia.
Emerytura po 15 latach to 40 % uposażenia. Szału nie ma. Z drugiej strony każdy mógł i może zasilić szeregi żołnierzy. Zapraszamy.
Napisz kto ma jeszce 40 % uposażenia po 15 latach - do tego z możliwością dorobienia
o niestety nie - nie ma miejsc, mimo pseudowakatów
Dla sierżanta 2000,00 na rękę. Ludzie tyle nie mają po 30 latach pracy. I do tego można dorobić do 4500,00 na rękę i zabiorą tylko 500,00 złotych z emerytury. W wieku 35 lat do zaakceptowania.
Prezydent, premier oraz szef MON deklarują, że środki na ten cel będą zapewnione w ramach zwiększenia wydatków na obronność do 2,5 proc..... Warto aby ktoś zwrócił uwagę że SZ RP jako ewenement placą podatek VAT (ile pieniędzy wraca do budżetu???). W odróżnieniu wojska NATO i USA przebywające w Polsce są z płatności VAT zwolnione.
i dobrze niech płacą. Wiesz ile by było zakupów na wojsko bez VAT
Masi decydenci kłamią.... tak jak w wielu innych tematach. Niech placą- czyli przelewamy budzetowe pieniądze do budżetu aby sztucznie podwyższać poziom wydatków na MON. Ciekawe ze inne kraje NATO nie kombinują w ten sposób.
to inny temat, oczywista oczywistość
Do wojska nikt nie poszedl z patriotyzmu lecz dla kasy i przywilejow!!! 7-15.30 i wolne.pseudo poligon zbieranie grzybow.dodatki.basen itd no ale trzeba kwiczec ze ciezko by nie klulo ludzi ciezkiej pracy za miske ryzu.A na wartach emeryci SB.milicji.zomo lwp tak oto z komuna wygrana kpina i farsa.stopnie po to by wieksza kase tulic.szybka emerytura a pozniej do wogow na etat.itd itp
To trzeba nie kwiczeć tylko startować do armii. Cały czas trwa nabór
Nikt nie bronil Ci isc wiec teraz nie placz
Witam, jeżeli jesteś tak odważny w słowach to bądź również odważny w czynach. Zapraszamy do służby 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu itd., plus poligony, przeniesienia służbowe itp. Jeżeli się zdecydujesz to gratuluję odwagi w praktyce a nie na papierze.
O czym Ty mówisz - o 15 :00 jednostki pustoszeją. Ile jest tych poligonów ?
Nie narzekaj. Prawie 28 lat służby w jednostce liniowej Więc wiem jak to wygląda
To samo ma lekarz. Praca do 65 roku życia. Więc nie jęcz.
A ja choć mam 30 lat pracy i też w tym samym resorcie choć nie w mundurze i studia choć nie wojskowe to nie mam na rękę tyle co szeregowy. Pracownik resortu obrony narodowej to tania siła robocza, potrzebna lecz niedoceniany i na pewno nie gorsza od mundurowych.
To chyba słabe te studia, skoro męczysz się jako "tania siła robocza" w resorcie, a może brak kwalifikacji eliminuje z rynku pracy i tak trwasz, bo państwowa fucha, przynajmniej w miarę pewna jest.
Nikt ciebie nie zmusza żeby tam pracowac
nikt nikogo nigdzie nie zmusza, ale co to za argument
To dlaczego dostaje 3 750 prosze wytlumaczyć
W artykule napisane jest o kwotach brutto a nie netto (na rękę) pzdr
Malo! Za walke z czasem !!!! Za ucieczke z prac w tzw rynku pracy niewolniczej malo!!!!
Bo siedzisz na necie zamiast zasuwać
Sprawdzić można gdy znany jest stopień, wysługa oraz zajmowane stanowisko, a gdy znamy kwotę brutto wystarczy skorzystać z kalkulatora z uwzględnieniem składek - chorobowa, ubezpieczenie społeczne i zdrowotna.
Bo jesteś szeregowcem
Zacznij się uczyć, zdobądź wyższą klasę specjalisty wojskowego
Bo nie placisz podatku pit 17% a dokładnie 3740,1 tyle dostajesz co ja
Yy ja dostaję mniej , a jaki masz stopień ?
Tu się nic nie zmieniło. Za czasów Układu Warszawskiego polscy wojskowi mieli najniższe zarobki ze wszystkich naszych sąsiadów: Czechosłowacji, ZSRR, NRD...
Armia nasza była wtedy słabo uposażona,ale za to wysoko ostrzyżona i mimo starego sprzętu nieźle wyszkolona.
A znasz jakiś lepiej płatny zawód niż np. w RFN ?
To teraz poprosimy o wysokość zarobków żołnierzy z Czech, Słowacji, Rosji czy Niemiec? Śmiem twierdzić, że w przypadku tych trzech pierwszych krajów, są one niższe niż w Polsce, a już w Rosji napewno.
W Czechach szeregowi zarabiają ok 7 tys zł na nasze
Potwierdzam.
Czescy szeregowi zarabiają 26 850 koron czeskich. 1 korona to 0,17 złotego. Więc zarabiają podobnie do polskich żołnierzy.
"7 tys zł na nasze" a na "ich"? kolejny janusz biznesu
Hehehe, Panie Jaszczuk, proszę porównać zarobki w każdym stopniu , wśród Polaków, Niemców i Duńczyków służących w MNC NE w Szczecinie. To dopiero tam Pan zobaczy mizerotę polskich uposażeń. A tam wszyscy pracują na ten sam cel !!!
To również należy porównać zarobki w innych branżach wiadomo ze będą duże rozbieżności. Tu chyba chodziło o porównanie pracy w WP do rynku pracy w Polsce. I moim zdaniem jako praca długofalowe jest to dobry wybór.
To porównaj do Ukrainy. Chcesz mieć w Polsce zarobki z Danii ? Porównaj PKB
Do Lublina trzeba iść i porównywać z Ukraińcami
To morze do tych zarobków porównaj ceny u Niemca, Dunczyka czy Polaka. Obawiam się że są różne na korzyść Polaka.
Jaki jest sens porównywać zarobki wypłacane w euro do tych w złotówkach? Faktem jest że zarobki w Polsce rosną co roku nieprzerwanie w każdej branży. Niemcy kiedyś zarabiali 5 razy więcej niż Polacy. Obecnie ta różnica wynosi już tylko 2,5 raza więcej na korzyść Niemiec.
Tak ale produkty w Polsce dla Niemca są tańsze często w Niemczech niż w Polsce.
Niektóre tak.
Panie kolego, nie wiesz o czym piszesz. Niemiec i Duńczyk służący w MNC NE przez okres kontraktu żyje w Polsce i tak samo wydaje pieniądze, jak Polak. Gdzieś w 2000 roku, oficer niemiecki w stosunku do polskiego oficera na porównywalnych stanowiskach, MIESIĘCZNIE brał tyle, co Polak przez 15 miesięcy !!! Duńczyk jeszcze więcej !!! To była wówczas taka skala. Teraz podejrzewam, że zostały zachowane takie dysproporcje.
ciekawe jak to wyliczyłeś skoro za 2019 średnia płaca w niemczech to prawie 4 tyś EU. Jak to się ma do 5 411,45 zł- płacy w przedsiębiorstwach czyli wyższej? Przed wojną był taki ekonomista i statystyk nazywał się Ludwik Landau. Wg jego obliczeń pod koniec lat 30-tych płaca Polaka wynosiła 50% brytyjskiej, 60% niemieckiej i 90% francuskiej. To jest właściwa miara "sukcesów" komuny i tzw III RP
Na podstawie pensji minimalnej, nie średniej bo to jest bardziej miarodajne. Minimalna pensja w Niemczech obecnie to +-1500 Euro przed opodatkowaniem, w Polsce +-611 Euro.
Jako maszynista(4lata samodzielnie)nie pasożytując na obywatelach i krajanach mam między pułkownik-generał brygady.tylko,że ja pracuję w dzień i w nocy i w weekendy i święta i piątki po 13.00 . Średnio 174 h miesięcznie /14.5 dnia w miesiącu/38000 tys. km. Rocznie.
38 000 tyś ???
Po kilku poligonach w ciągu roku z radością wróciłby pan do tej swojej lokomotywy...
Tak - śpiąc w hotelu a nie jak dawniej - namiocie
naprawdę? to po co żołnierze zostają żołnierzami?
W dużej mierze podobnie jak nauczyciele, w wyniku selekcji negatywnej, oraz wyidealizowanych wyobrażeń takiej pracy, gdy jest się młodym, niedoświadczonym człowiekiem.
Naprawdę, to poco maszyniści zostają maszynistami?
A maszyniści po co stają się maszynistami? Nie wiedział Pan ze pociągi jeżdżą tez w nocy, święta i weekendy?
Nie narzekam z tego powodu...
do EEerbbb : ja z utęsknieniem czekam na poligon żeby coś się w końcu działo. Szwagier za... za 3000 netto i nie może mi darować że ja przepracowuje 0 godzin (rocznie) co on a mam dużo więcej wypłacane :) jak podkreśla z jego portfela... żołnierz to żołnierz każdy mógł nim zostać.
Aby ktoś mógł zarobić na życie jeżdżąc tą swoją lokomotywą w swoim kraju...
A po co zostaje się maszynistą jak nie po to żeby robić kilometry
Zależy panie od firmy...inne płacą za godziny a inne za kilometry
Myślę że byłoby więcej chętnych do pracy w wojsku ale odpadają na badaniach psychologicznych lub komisji zdrowia a chcąc pracować w rządzie nie ma badań psychologicznych ani komisji lekarskiej .
Było minęło ale teraz mają lepiej ,niż kiedyś prawda oczywista!.
Jak ktos bedzie nsa poligonie 1,5 miesisca bez mozliwosci zjazdu, zycia rodzinnego ,a poza tym jak cos sie dzieje to zawsze wojsko i nikogo to nie obchodz
Co oni robią przez 1,5 mc na poligonie? Przecież największe ćwiczenia trwają kilka dni. Chcesz powiedzieć, że utrzymanie poligonu, przygotowanie ćwiczeń itp. wiąże się z 1,5 mc "zamknięciem"
Do głównego ćwiczenia trzeba ćwiczyć - i to właśnie robią.
Główne ćwiczenie trwa kilka dni :- ) Reszta to urozmaicanie czasu wojsku (przeważnie bezsensownie) i rzeczywiście potrafi to trwać półtora miesiąca :- )
Nawet stopnie wojskowe mamy powalone..
Co za mało?! To zapraszam do prawdziwego życia np.wziąść kredyt i otworzyć restaurację a potem Morawiecki ją zamknie..! Zobaczymy z jakiego klucza będziecie ćwierkać..
Każde życie jest prawdziwe.
Każdy wybrał taką drogę jaką chciał. Zapraszam do wojska. Mnóstwo wakatów. Ćwiczenia. Poligony. Szkolenia. Nieraz miesiące poza domem. Zapraszam serdecznie.
Żołnierz --> do dla mnie sama przyjemność, ty jesteś widocznie z tych co przychodzą i czekają tylko żeby godziny przeleciały a na pewno żeby nikt sobie nie przypominał o tobie.
Przestan kit wciskac .do wohska poszli po przywileje i kase .uciekajac z tzw firm za miske ryzu za ciezla prace
nikt na wasze pobory się nie chce się rzucać tylko, niektórych denerwuje brak efektywności w stosunku do wydawanych pieniędzy, nawet wasza dobra wola nie pomoże gdy przyjdzie czas próby.
Słusznie
Jak Pan wybrał, i szanuje wybory innych, to po co Pan zaprasza do wojska. Pan narzeka na miesiąc poza domem, monter wiatraków, albo marynarz, będzie narzekał na 9 miesięcy poza domem. Cała prowincja dojeżdżająca do miast w domach tylko nocuje i spędza niedziele. Wakaty są i w wojsku, i na budowie, a każdy niech wybiera sam.
W porównaniu zarobków cywil sierżant są błędy. W jednym i drugim przypadku pozycja pierwsza począwszy( wynagrodzenie brutto: 566,40 zł a do wypłaty: 4 481,32 zł) i brak adnotacji w "skali roku" przy niektórych pozycjach. Wypadało by poprawić.Mam nadzieje że celne uwagi przejdą moderację:)
Skorygowano. Dziękuję za wskazówkę. Pozdrawiam Piotr Jaszczuk
Proponuję abys na serio zajął się określeniem faktycznego poziomu wydatków na MON w kontekście wnoszenia oplat VAT. porównanie naszywydatków (ale netto) z innymi krajami NATO może być niezwykle ciekawe.
Nie ma za co.Pozdrawiam DJK
żadna rewelacja te zarobki jeśli chodzi o korpus szeregowych i podoficerów w stosunku do zadań i wymagań. Natomiast oficerskie zarobki są wporządku. To dlatego nikt nie chce być tak zwanym "Indianinem" a każdy chce być wodzem.
Z tego co wiem jest dużo w wojsku wakatów, więc kto zazdrości a jest w stanie spełnić podstawowe wymagania, niech pędzi do koszar albo zamilknie i nie mówi i pisze bzdur.
Te lepsze oficerskie wakaty to czekają na plecaków, co dziś jeszcze do liceum chodzą ;)
Obecny poziom rektutacji na studia oficerskie oraz liczba miejsc sprawia że dostać się może każdy kto chce. Zamiast narzekać proszę złożyć papiery na uczelnie
Jestem oficerem i jestem trochę za stary, więc chyba raczej mnie nie przyjmą ;) I nie piszę tu o studiach oficerskich. Proszę Pana, prawdziwe plecaki robią sobie magisterkę na jakichś "lajtowych" studiach, potem idą na przygotowawczą, albo na szesnastkę do wotu, potem na trzymiesięczny kurs na oficerów rezerwy i po kilku miesiącach czekania otrzymują patent. Nie mam nic przeciwko tym kursom, jeżeli trafiają tam ludzie z jakimś doświadczeniem, żeby zostać oficerami rezerwy, a nie pchać się na zawodowego. Jednak w pewnej części trafiają tam małolaty i panienki nic nie wiedzące o wojsku, bez żadnego doświadczenia w zarządzaniu ludźmi choćby w cywilnej pracy.
Właśnie..
Dokładnie 3000 na rękę dla szeregowego gdzieś na zadupiu. Tam nie założy rodziny za taką kasę. I 25 lat do emerytury. Żenada. Mogli zrobić 30 żadna różnica. A dla kompanii bojowych 40;)
Na tym zadupiu pani w sklepie zarobi 1800,00. Pod warunkiem, że znajdzie pracę. Znam takie zadupie z własnego doświadczenia. Jedyne domy jakie tam się budują to te postawione za odprawy mieszkaniowe i wypłaty z tytułu odejścia. Sierżant po 25 latach służby potrafi wyciągnąć 400 tysięcy.
Szeregowy w ogóle, nie powinien dostać emerytury. 15 czy 25 lat na jednym stanowisku? W dodatku prostym, do cywila po 6-7 latach ich wywalać, jak nie chcą awansować, a nie do emerytury trzymać
W 2018 roku odsetek emerytur wojskowych wypłacanych szeregowym wynosił 0,04% wszystkich emerytur wojskowych. A generalskich 0,28%. Czyli szeregowy-emeryt to taki trochę Yeti.
Tylko że dziś mamy 21, a nie 18 rok. Zobaczymy po 15 latach od zniesienia poboru.
Jak się nagle szuka, to nagle ciężko znaleźć. Jakby przez lata rozwijano pobór na uczciwych, przejrzystych warunkach, bez znajomosci, koligacji to bym poszedł. Teraz to już nie ten wiek.
Nagle to wojsko może po bułki skoczyć, a nie po żołnierzy.
Zarobki moglby by byc wieksze ale bez prawa do emerytury po 15 latach...
Do tego szeregowy wcale tej emerytury mieć nie będzie. Co prawda mogą oni mieć nadal prawa emerytalne po 15-stu latach (reforma Macierewicza)... ale nie mają umowy stałej lecz kontraktową. Kontrakt trzeba przedłużać co 1-2 lata... więc de facto większość jest nadal w sytuacji wcześniejszej czyli 12 lat i pod kapelusz. Dlatego indian nie ma ale wodzowie to 2/3 armii.
A jaki jest sens trzymania szeregowego 12, 15 czy 25 lat w wojsku? To największa bzdura. Dać im szansę awansu na podoficera po 6-7 latach, a ci którzy się nie dają do awansu to do cywila
Może i żaden... ale to nie sprawi, że będzie więcej chętnych. Poza tym podoficerów i tak mamy za dużo w stosunku do wielkości całej armii.
To juz od dawna nie istnieje. Obecnie 25 lat
To i tak 20 lat krócej od mężczyzn w cywilnej pracy.
Aktualnie, oprócz warunku minimalnej wysługi, jest jeszcze warunek wieku 55 lat, więc 10 lat krócej - to tak dla uaktualnienia wiedzy niektórych.
Spokojnie, jak karetek na poligonach będzie musiało być więcej niż wozów bojowych, bo przeciętny szeregowy przekroczy pięćdziesiątkę, to pozwolą wam szybciej przejść na emeryturę ;)
Po 25, a nie po 15.