Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

MEKO A-300 niemiecką propozycją dla Miecznika

Fregata F124 Sachsen jest koncepcyjnie zbliżona do proponowanych dla MW RP fregat MEKO A-300 PL. Fot. M.Dura
Fregata F124 Sachsen jest koncepcyjnie zbliżona do proponowanych dla MW RP fregat MEKO A-300 PL. Fot. M.Dura

Niemiecki koncern tkMS ujawnił po raz pierwszy, że w ramach programu „Miecznik” zaproponował polskiej Marynarce Wojennej budowę nie fregaty MEKO A-200 PL, ale MEKO A-300 PL. Nie przekazano jednak oficjalnie żadnych szczegółów dotyczących proponowanej jednostki pływającej.

Koncern thyssenkrupp Marine Systems tkMS poinformował oficjalnie na swojej stronie internetowej, że będzie uczestniczył w kolejnym etapie realizowanego w Polsce programu „Miecznik”. W etapie tym dopuszczone firmy mają przygotować Projekt Koncepcyjny i Studium Wykonalności fregat wielozadaniowych dla polskiej Marynarki Wojennej.

Krótka notatka jest o tyle ważna, że po raz pierwszy w programie „Miecznik” pojawiła się nazwa MEKO A-300 PL. Wcześniej proponowano bowiem polskiej Marynarce Wojennej: albo korwety MEKO A-200 PL, albo fregaty MEKO A-200 PL. Teraz jest już jasne, że Polska może otrzymać najnowszą wersję okrętów rodziny MEKO: A-300 PL.

„Jako wiodący dostawca technologii fregat dla dziewiętnastu marynarek wojennych na całym świecie, w tym sześciu marynarek NATO, thyssenkrupp Marine Systems jest dumny, że może zaoferować Polsce MEKO® A-300 PL, najnowszy wariant naszej słynnej rodziny fregat w technologii MEKO®.”

Dr Rolf Wirtz dyrektor generalny koncernu tkMS

Niemcy potwierdzili również gotowość do budowania zamówionych okrętów całkowicie w Polsce i stworzenie trwałego partnerstwa technologicznego z polskim przemysłem w zakresie „budowy, integracji i wsparcia cyklu życia nowych fregat”. Przypomnieli przy tym, że „współpraca z przemysłem innych krajów w celu budowy swoich projektów jest standardową praktyką dla thyssenkrupp Marine Systems, ponieważ ponad 50% naszych eksportowanych okrętów wojennych na przestrzeni lat zostało zbudowane przez stocznie naszych klientów”.

Koncern tkMS jest tutaj w tyle dobrej sytuacji, że ma bardzo duże doświadczenie we współpracy z polskim przemysłem – zdobyte przy budowie korwety patrolowej ORP „Ślązak”. Zna więc zarówno zasady panujące w polskiej gospodarce, jak i firmy od razu mogące uczestniczyć w programie „Miecznik”.

image
Prezentowany w 2018 roku model fregaty typu MEKO A-200. Fot. M.Dura

Najważniejsze jest jednak to, że polskiej Marynarce Wojennej zaproponowano projekt fregaty opartej na dobrze sprawdzonej i ocenianej rodzinie jednostek pływających klasy „MEKO” (Mehrzweck-Kombination” - uniwersalne połączenie). Jest to niemiecka koncepcja projektowania i budowania okrętów w oparciu o daleko idącą modułowość zarówno jeżeli chodzi o sam kadłub jak i jego wyposażenie. Dzięki temu Niemcy mogą szybko i łatwo przerobić już istniejące projekty pod potrzeby danego klienta montując na nich dowolne wyposażenie.

Najnowszym przykładem takich zdolności są cztery izraelskie korwety Sa’ar 6 – rozwinięte z koncepcji MEKO A-100, które w rekordowym czasie zostały zbudowane w niemieckich stoczniach  dla izraelskiej marynarki wojennej bez najważniejszych systemów uzbrojenia. Dzięki zastosowanym połączeniom i konstrukcji kadłubów, systemy te będą mogą być jednak z łatwością integrowane na miejscu – w Izraelu.

O ile stosunkowo dużo wiadomo o okrętach MEKO A-200 i MEKO A-100 to wersja MEKO A-300 PL jest najmniej znana. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że ma to być jednostka pływająca o wyporności około 5500 ton i długości od 125 do 130 m. Będzie to więc okręt większy wypornościowo o 2000 ton od fregat typu A-200. Ta wielkość daje jednak dużą dowolność w wyborze zabieranego uzbrojenia i jego ilości. Wstępne szacunki wskazują np, że jednostki MEKO A-300 PL będą mogły zabierać do 64 rakiet pionowego startu średniego zasięgu.

Portal Navy Recognition przypuszcza również, że na niemieckich fregatach będzie zamontowany system obserwacji radiolokacyjnej oparty o dwie stacje radiolokacyjne: radar wstępnego wykrywania SMART L (Signaal Multibeam Acquisition Radar for Tracking) pracujący w paśmie L oraz radar wielozadaniowy APAR Block 2 (Advanced Phased Array Radar) pracujący w paśmie X. O ile stacja SMART L wykorzystuje dużą, obracaną antenę, to APAR Block 2 wykorzystuje cztery nieruchome, aktywne anteny ścianowe rozmieszczone na nadbudówkach w taki sposób, by zapewnić obserwację dookólną.

Reklama
Reklama

Co więcej anteny te mają możliwość nie tylko prowadzenia obserwacji i śledzenia celów, ale naprowadzania na nie również rakiet z radiolokacyjnymi głowicami półaktywnymi takich jak SM-2 i ESSM. Niestandardowe możliwości ma również radar SMART L, który jest już proponowany z aktywną anteną ścianową AESA (Active Electronically Scanned Array). Daje to możliwość elektronicznego sterowania nie tylko ruchem wiązki, ale również jej kształtem i parametrami sygnału. Dzięki temu radar SMART L ma możliwość wykrywania celów powietrznych nawet na odległości 2000 km – w tym samolotów wykonanych w technologii stealth oraz rakiet balistycznych. Wyposażona w takie rozwiązanie polska fregata miałaby więc możliwość wejść w skład tarczy antyrakietowej.

W niemieckiej propozycji Polska będzie miała również dużą dowolność w doborze uzbrojenia artyleryjskiego. Duży rozmiarowo kadłub pozwala bowiem na zastosowanie: zarówno armaty kalibru 57 mm lub 76 mm, jak i większych armat kalibru 127 mm. Marynarka Wojenna RP będzie miała także możliwość wyboru liczbę rakiet przeciwokrętowych. Obszerny kadłub pozwala bowiem na zabranie ośmiu pocisków „woda-woda”, tak jak na większości fregat zachodnich, lub szesnastu pocisków – a więc tylu, ile założyły w opublikowanych wcześniej wymaganiach polskie siły morskie.

Koncern tkMS nie ujawnił w swoim komunikacie, na kiedy zaproponowano oddanie prototypowej fregaty. Z wcześniejszych, niemieckich propozycji wynikało, że w przypadku MEKO A-200 PL i przy założeniu współpracy przemysłowej przy budowie wszystkich trzech okrętów w Polsce, czas realizacji kontraktu od momentu jego podpisania, aż do wprowadzenia pierwszego okrętu do służby w Marynarce Wojennej nie powinien przekroczyć pięciu lat.

Obecnie ten okres oczekiwania na nowe okręty może się wydłużyć z dwóch powodów. Po pierwsze w Polsce założono budowę fregaty w ramach pracy rozwojowej, a więc konieczny jest dodatkowy czas  np. na przeprowadzenia badań oraz wprowadzenie ewentualnych poprawek. Po drugie koncern tkMS nie wprowadził jeszcze żadnego okrętu klasy MEKO A-300. W tym przypadku nie powinno być jednak większego problemu, ponieważ Niemcy zdobyli już doświadczenie w budowie okrętów takiej wielkości budując dla własnej marynarki wojennej cztery fregaty typu F125 Baden-Württemberg (o wyporności 7200 ton i długości 149,52 m) oraz trzy fregaty typu F124 Sachsen (o wyporności 5690 ton i długości 143 m).

Szczególnie przydatne mogą być tu fregaty F124, ponieważ na nich również zastosowano układ radarów: wstępnego wykrywania typu SMART-L i wielozadaniowego typu APAR. Są to jednak stacje starszej generacji, a więc nie takie, jakie proponuje się obecnie dla polskiej Marynarki Wojennej.

Reklama

Komentarze (53)

  1. Seb

    Super okret pomimo ze niemiecki to bralbym zdecydowanie, parametrami przebija pod kazdym wzgledem inne oferty, przypominajac bardziej pod wzgledem budowy i wyposazenia mniejszych rozmiarow niszczyciela niz zwykla fregate.

  2. lekko zaawansowany

    Meko A300PL to unowocześniona koncepcja F124 Dobrze wyposażona radary i armata 100+ km oraz 32 wyrzutnie ciężki helikopter Mało załoga plus zgrabne rozmiary to okręt na obecne nie pewne czasy

  3. Ben ten

    No chyba te dane o wymianie handlowej Polska- Niemcy, gdzie my ratujemy ich gospodarkę to chyba w tvp podawali. Otóż Panowie to Niemcy zrobili nam przysługę otwierając się na nasze towary, jedź sobie jeden z drugim na flomark np do Hamburga to zobaczycie ile jest tam drobnych przedsiębiorców z Polski. Żyją i utrzymują całe rodziny. A Niemcy to nie nasza liga zaczynając od produkcji samochodów, a kończąc na wynalazczości (proponuję doczytaćc co zostało wynalezione w Niemczech). Powinniśmy z tego korzystać i się od nich uczyć. Gospodarczo nie mamy z nimi żadnych szans. Niestety odwracamy się plecami do zachodu idąc w stronę tawariszy że wschodu. Prosto w ich objęcia...

    1. Feluś

      Cóż robić gdy naczelny wódz tak tęskni złotymi latami

    2. Boczek

      Nikt nie chce mieć biednego sąsiada, szczególnie jeżeli ma on stanowić bufor przed Rosją - analogicznie do tego, dlaczego nam zależy na stabilnej i zdolnej do obrony Ukrainie.

    3. Anonim

      Niemcy to raczej udoskonalają niż coś wynajdują. Ale trzeba przyznać że robią to bardzo dobrze, Obozy Koncentracyjnego, Getta, Komory Gazowe to tylko mała próbka ich wynalazków. Nawet auto ludowe - Wolkswagena ściągnęli Niemcy od Czechów.

  4. cywil

    Na czym polega ta technologia MEKO? Co jest w niej unikalne?

    1. Janusz Wojny

      "MEKO(MEhrzweck-KOmbination) modułowa konstrukcja dzięki której zakłady produkcyjne mogą dostosować produkt do potrzeb klienta.

    2. BUBA

      MEKO - modułowa konstrukcja dzięki której mozna zastosowac rozne systemy uzbrojenia i elektroniki w zakresie innych koncepcju walki i ich zastosowania w zaleznosci od analizy-kntcepcyjnej klienta ktory nie musi byc zagranicznym. Pochodzi z poczatku lat 70 ubieglego wieku zapoczatkowanej i rozwijanej do dnia dzisejszego przez firme Bhlom+Voss z Hamburga.

    3. Boczek

      Modułowy projekt. NIE konstrukcja! - aby nie wozić powietrza. Są tylko pewne stałe "węzły". Daje to możliwość wysokiej kumulacji uzbrojenia na stosunkowo małych jednostkach. W wyniku bycia państwem frontowym w czasie zimnej wojny, amerykańskie standardy przeżywalności rozszerzone o własne wymagania. Na kontynencie nie ma niczego podobnego - np. niejako zakaz stosowania 1 masztu zintegrowanego. Każdy nowy etap rozwoju MEKO jest od razu zintegrowany projektowo z każdym możliwym uzbrojeniem i sensoryką. Klient musi tylko wybrać i odrzucić czego nie chce. Bardzo prosty system OPA - redundancje 1:1. Przykład jedną pompę zastępuje inna, a nie, jeżeli mamy 2, to jedna wystarczy jako redundancja. I tu też systemy idą modułowo za modułem okrętu - np. FiFi. Ekstremalnie niska sygnatura IR - typowa tylko i wyłącznie dla MEKO, co dziś, wraz rozwojem sensoryki IR ma ogromne znaczenie, co znów postępuje modułowo za aranżacją modułu - np. siłownie 2 i 4 silnikowe. Podobnie z RCS - żadnych wyobleń (bardzo typowe dla MEKO - ale nie tylko.) jak AH140IH przy pawęży. Ale nie ma gotowych sekcji w sensie modułowym, tak że po rezygnacji klienta z pewnego komponentu nie powstaje niezagospodarowana przestrzeń - po prostu zniknie kilka wręgów.

  5. 22

    Powinniśmy kupić te okręty w taki sam sposób jak Izrael kupił od Niemiec swoje.

    1. Już tak kupiliśmy

    2. Oto to to, reparacje za okręty zatopione we Wrześniu 1939.

    3. Boczek

      Ktoś podjął stosowne rozmowy? Dlaczego nie?

  6. KUKUŁKA

    SPOKOJNIE ....wyszła propozycja na MEKO A-500 PL okręt ma mieć wyporności około 8200-9100 ton długości od 165 do 180 m i szerokości od 18 do 22 m ..więc warto poczekać te 8-12 lat na lepsze propozycje

  7. TUBA

    Spokojnie ...,.kupujemy w USA ,amerykanie złożyli nam propozycję nie do odrzucenia o wydźwięku polityczno -finansowym dostaniemy 4 okręty klasy Littoral

    1. Davien

      T w Rosji juz tak kiepsko ze kupujcie te LCS-y z których tak funklub sie wysmiewa:))

    2. Davien

      A ktos w Polsce planuje cos takiego??? Oj Monkey, Monkey gonisz w pietke:))

    3. Boczek

      Spełniają wymagania?

  8. NAVY

    [...]Koncern tkMS jest tutaj w tyle dobrej sytuacji, że ma bardzo duże doświadczenie we współpracy z polskim przemysłem – zdobyte przy budowie korwety patrolowej ORP „Ślązak”. [...] - więc chcą budować jedną fregatę powyżej 18 lat !? Ślązaka budowaliśmy prawie 19 latek a jest dośc małym okrętem.... A tak całkiem poważnie,to ciekawe jak się ten program rozwinie i czy dojdzie do jego realizacji zważywszy na zakupy F35 i Abramsów - skąd PIS ma tyle kasy !?

    1. xXx

      Jak to skąd. Dziura budżetową puchnie. Stąd.

    2. Boczek

      O wyprowadzeni zadłużenia PL na poziomie 300 mld PLN poza budżet (na razie tyle znaleziono) jeszcze nie słyszałeś. W przypadku AH140 liczą na kredyt z UK.

  9. rezerwa 77r.

    żebyśmy na ich propozycji ,nie wyszli jak ZABŁOCKI na mydle , już LEOPARDY i współpraca pokazała co potrafią

    1. Boczek

      Raczej czego my nie potrafimy. Przecież jesteśmy wyjątkiem.

  10. Qaz

    Niemieckie?, z obecną władzą w Polsce to niemożliwe.

    1. Anty 50 C-cali przed 500+

      niemiecka wiki ; ...(Korvette Magdeburg(...ich Gawron) Ende Mai (w maju 2013 !) vor Norwegen versanken zwei (na testach u brzegu Norwegii UTOPILI )..der gut eine Million Euro teuren Lenkflugkörper vom Typ RBS 15 Mark 3 im Meer – (PIERWSZY odpalony rbs15MK3, zaraz po odpaleniu) ) die erste Rakete sofort, die zweite nach neuneinhalb Minuten. DRUGI rbs15MK3 po 9-10 minutach loru

    2. Tja

      Co ten wpis ma nam powiedziec, ze RBS byly slabe? To wiemy, dlatego SAAB i Diehl musieli poprawic ten efektor, ale nie wiele to pomoglo i Niemcy zdecydowali sie na drugi system czyli NSM. Jak by cos, to bylo to dlugo przed wspolpraca GER/NOR zwiazana z U212CD! Teraz niemiecka marynarka bedzie uzywala dwoch systemow/efektorow - RBS i NSM. Nie wiem co to ma jednak wspolnego z samymi okretami?

    3. Sailor

      On też nie wie.

  11. radioFM

    Wróćcie lepiej do programu ORKA. Trzy okręty OP, to siła , która będzie w stanie samodzielnie obronić całe nasze wybrzeże i zaangażuje ogromne siły po stronie potencjalnego przeciwnika.

    1. FlotaZłomowaPL

      Nawet 5-6 nowoczesnych okrętów podwodnych A26 byłoby super a to koszt ok 10- 12 mld zł plus trzeci NDR z NSM i systemem wskazywania celów dalekiego zasięgu, dozbroić Ślązaka, kilka fregat, 3 korwety, 3 dalsze niszczyciele min i śmigłowce ZOP a wtedy naprawdę byłaby nasza MW silna!

    2. asdf

      na pewno przydalaby sie anglikom w kolejnej bitwie o Anglie, ludzie jak ktos tu wjedzie to na czolgach

    3. gnago

      ? A w jaki sposób zasobniki uzbrojenia z teleportem z lądowym magazynem? Niemożliwe to tylko w grach i sf takie rzeczy

  12. Prawdziwy Polak Patriota

    Okręty muszą być dziełem polskiego inżyniera i polskiego robotnika.

    1. Olegino

      Oraz chłopa

    2. operator CNC

      Jak czytam te Wasze opinie o polskich firamach zbrojeniowych to mi się słabo robi. Te firmy faktycznie się nadawają do zaorania. Jakie one mają kompetencje. O ile jeszcze pracownicy na hali dawają radę mimo maszyn z lat 60 to cała góra nie ma pojęcia co robi. Każdy boi się podjąć decyzji, upychanie znajomych na stanowiska. Już nawet nie wspominając o bandzie kolesiów zwanej związkami zawodowymi. Ogólnie jest tragedia. I zaczym mnie zabijecie w komentarzach to tak pracowałem 22 lata w firmie z grupy PGZ. Od 3 lat pracuje u amerykańców i jest o niebo lepiej.

    3. Extern

      To wszystko o czym piszesz jest faktem, ale jest to przy pewnej dozie woli politycznej dosyć łatwe do naprawienia. Natomiast jeśli pozwolimy zupełnie upaść temu przemysłowi to stajemy się łódką na oceanie bez napędu i urządzenia sterowego płynącą tam gdzie za nas zdecydują jakieś inne prądy w które akurat wpadniemy. Własne zdolności przemysłowe to jest podstawa każdego podmiotowego państwa. Nie jest w końcu bez przyczyny że wszystkie liczące się choć trochę państwa na świecie starają się mieć własny przemysł zbrojeniowy, a te nie liczące się takiego przemysłu nie mają. No to w której grupie docelowo chcemy się znaleźć?

  13. Boczek, gdzie jesteś?

    Brak nawet Boczkowej propagandy jasno pokazuje, że Niemcy wiedzą, iż nie mają szans.

    1. cvb

      Albo wie, że już wygrali.

    2. W3-PL

      Dali upust 27+%,? Czyli Niemcy sfinansowali, ponad 1/4 kontraktu, jak Izraelowi?!. Ja za!,tylko nie Nie tej wielkiej krowie dojnej "pokojowej", zmniejszonej z typ 125!.

    3. QVX

      Toby siał propagandę, żeby przygotować grunt. A300 to A200 z dodaną sekcją/sekcjami. Nie wiadomo jednak, jak to się sprawdzi, to nie 1945 r., kiedy do takiego sobie Allena M. Summera dodano odcinek kadłuba i uzyskano b. dobry Gearing.

  14. ---

    Czy w dobie rakiet hipersonicznych jest sens na to wywalać kasę? Przecież między Gdańskiem, a Świnoujściem same plaże, ZERO Fjordów. O co kaman?

    1. Mam wrażenie że w tej Rosji uważacie rakiety hipersoniczne za nie wiadomo co.

    2. Feluś

      Co z tego, rząd ZK w razie potrzeby rozpocznie budowę fiordów. Najlepiej w okolicy CPK

    3. Trol

      Gdzie masz te rakiety hipersoniczne? Niby w Rosji?

  15. Polak

    Zamiast utrzymywać te stocznie wszystkich na bruk . Zamknąć to w cholerę . Kupić te okręty za granicą to więcej można dostać a przede wszystkim taniej wyjdzie.

    1. Radek

      To jest dobre rozwiązanie. Stocznie to nie kopalnie, tu istnieje sektor prywatny który zlecenia bierze z zagranicy bo na Polskich przetargach można się tylko wywrócić (brak specjalistów, warunki przetargów z kosmosu itp.)

  16. KrzysiekS

    Stawiam na wybór Brytyjskiej oferty kaszty produkcji i utrzymania zdecydują. Czy będzie to najlepszy wybór nie wiem będą zalety ale i wady najważniejsze żeby wybrali i w końcu cos wybudowali. OP pewnie jest pilniejsze ale utrzymanie stoczni zdecydowało. W Polsce nie wybuduje się OP dlatego fregaty pierwsze.

    1. Davien

      Najlepiej wyglada obecnei F-100, po nim MEKO A-300PL choć zalezy ile bedzie miała VL Mk 41.

    2. Monkey

      @Davien: Obecnei? Po polsku proszę...

    3. czytelnik D24

      Tego akuratnie nie wiemy bo nie znamy specyfikacji MEKO A-300PL. Jak sam zauważyłeś nie wiemy nic o ilości zabieranego uzbrojenia bo jeżeli dodadzą sekcję z dodatkowymi VLS i zamiast standardowych "fregacianych" 16+32 zrobi się 16+32+32 lub 16+32+16+32 to wtedy MEKO będzie o wiele lepszym wyborem.

  17. Wojmił

    ORP Ślązak to Meko A-100... z mniejszym sobie nie poradziliśmy.. znowu strata czasu i kasy...

    1. Extern

      Jak sobie nie poradziliśmy skoro pływa. Kormoran wybudowany w dwa lata udowodnił że potrafimy gdy tylko jest normalne finansowanie. Sądzisz że Niemieckie stocznie za darmo ci wybudują okręty? Prędzej się doczekamy wniosku do sądu arbitrażowego od Niemieckiej stoczni niż choćby gołego kadłuba jeśli nasi politycy tak będą te nowe okręty finansowali jak wcześniej finansowali Gawrona.

    2. Eter

      O jakim arbitrażu piszesz? Odróżniasz prawo prywatne międzynarodowe od publicznego międzynarodowego?

    3. Extern

      O jakim prawie publicznym międzynarodowym piszesz, jest takie w ogóle? chyba nie masz na myśli ONZ? Oni się przecież umowami komercyjnymi nie zajmują. Mi chodzi o arbitraż finansowy jaki zagraniczny koncern na pewno by wpisał do umowy z nami i na którego wyrok w razie sporów my też musielibyśmy się podpisując umowę zgodzić. Prawdopodobnie była by to jedna z międzynarodowych prywatnych organizacji może ICC albo LCIA.

  18. Viktor

    S@aar6 czyli meko100

  19. qazxswedc

    Pomimo tej samej bazy projektowej MEKO A- 100 wymienianie korwet Sa'ar 6 i korwety patrolowej Ślązak w tym samym artykule, jest moim zdaniem bardzo niesmacznym i uszczypliwym żartem. Coś jak bieg przełajowy dla ofiar min przeciwpiechotnych.

    1. Tja

      Jak sie nie ma co powiedziec to sie nie nic mowi, ze sobie pozwole i od razu przepraszam, ale to porownanie jest nawet glupsze od poslanki Muchy! Slazak mial byc Gawronem a to byla bardzo przyzwoita korweta i miala wszystko to co zamawiajacy sobie zazyczyl. Z braku finansowania itp. zostala Slazakiem, ale to nie zabrania wymieniac tego okretu w jednym zdaniu z izraelskim Sa'ar6, poniewaz obydwa okrety nazuja na MEKO A-100. Tak na marginesie to izraelski okret jest przeciazony i "lekka" przesada. Zamiast A-100 powinni wziac A-200 jako baze, ale oni swoja(nie darowana)kase szanowac potrafia, wiec zdecydowali upchnac wszystko na mniejszym i tanszym okrecie.

    2. QVX

      Mogli sobie na to pozwolić, ponieważ Morze Sródziemne i Czerwone są spokojniejsze od Bałtyku nie mówiąc już o Północnym.

    3. Tja

      Zgadza sie, ale bywaja tez dni z niepogoda i wtedy to troche ciezko bedzie plywac tym przeladowanym Sa"ar6.

  20. Box123

    Fregaty, narew (camm-er), Niszczyciele czołgów - Anglia, op - Francja + technologie rakietowe, wilk - albo usa jeśli zgodzą się na pełną polonizację nawet za cenę ograniczeń pod względem wersji US army (w tedy kolejne 500 abramsow) albo cisnąć Koreę korzystając z tego że zmiękła albo rzucić kasą na własne badania lub może jakaś współprace z Turcją ale wilk musi być w 100% Polski - czyli żadnych kolejnych abramsow bez pełnej polonizacji - za 10 lat musimy miec własny czołg. I niczego od niemiec. Niech finansują czołgi Putina za własne pieniędze. Dziwi mnie krótkowzroczność wielu tutaj piszących jak i niektórych "znafcow" techniki wojskowej, ktorzy są wpatrzeni w Niemcy jak w obrazek i najchętniej brali by od nich wszystko, ładując miliardy w ich gospodarkę ale nie dostrzegają wrogiej wobec nas postawy, ani tego że przecież wybudowanie ns2 oznacza, że ruszy potężny strumien pieniędzy do Putina. Pieniędzy których gdyby nie Niemcy w dużej mierze nigdy by nie zobaczył

    1. SAS

      Polska miałaby kupować okręty od Niemców, żeby ci mieli pieniądze na sowiecki gaz, żeby sowieci mieli pieniądze na broń przeciwko Polsce. Już tylko nie kupowanie broni od Niemców polepsza naszą sytuację.

    2. prawda

      Budowanie własnego czołgu od 0 jest idiotyczne. Polonizacji całkowitej nie zrobimy bo nie mamy technologii. W programie Wilk Polska musi się zdecydować gdzie chce iść bo jak idziemy w K2 to one mają zastąpić też Leopardy bo trzymanie 3 typów jest bez sensu a aktualnie mamy w sumie z 7 + 1 jak będą abramsy. Ale na to się na razie nie zanosi. Amerykanie nie zbyt są aktualnie sprzedażą ich Polsce

    3. Grzegorz

      Sugeruję byście obaj lepiej przyjrzeli się wymianie handlowej PL-DE i DE-RU.

  21. Namiestnik Nowosilcow

    żadnych okrętów dla MW tylko silna opl i artyleria na lądzie a nad morzem drony, drony, drony... masa dronów!

    1. Taki jeden

      Wypadałoby żeby coś konwojowało gazowce i tankowce. Nieznani sprawcy operujący niezidentyfikowanymi dronami są na świecie A zielone krasnoludki również

    2. codybancks

      Mamy 440km linii brzegowej i szerokiej na 22km !!! Jak łatwo policzyć powierzchnia 9690km2 , to jest czego bronić !! A jeszcze są wody międzynarodowe gdzie też można umieścić okręty podwodne z pociskami manewrującymi !!! Okręty bronią portów które mogą być łatwą drogą do desantu na nasz kraj , same rakietki nie wystarczą !!! Na sojuszników nie ma co liczyć , rozliczymy sie po wojnie !!!

    3. Grzegorz

      Tylko po co Rosjaiałaby nas atakować desantem?

  22. codybancks

    Akurat Niemcom nie wierzyłbym, po za tym zlikwidowanie naszych stoczni przez Tuska z ferajną, ma nam teraz zrekompensować tymi ich propozycjami zastępczymi !!! Lepiej zwrócić się do Szwedów i Francuzów , może i do Włochów !! Nie popieram tej niemieckiej propozycji , chociażby ze wzgl. na Leopardy !!! Do dzisiaj nie możemy doczekać się uzgodnionych wcześniej części do remontu czołgów!!! A może stocznie amerykańskie nam pomogą !??

    1. Monkey

      @codybancks: A może Bóg... Komu wierzysz więc?

    2. xXx

      A która to stocznia za Tuska padła? Aaaa chyba ten skansen że Szczecina. Tyle tylko, że na jego miejscu powstała firma, która buduje jedne z najnowocześniejszych małych statków. Dzięki czemu kasa z podatków płynie z tej małej stoczni do budżetu a nie odwrotnie. I żeby nie było. Bynajmniej nie jest to zasługa kurdupla.

    3. Grzegorz

      Lubię te opowieści o likwidacji polskich firm jakichś tam. Przemysł stoczniowy nieźle prosperuje, państwowe jak były od zawsze w sumie źle zarządzane, tak nadal są... alco tam! Tusk zlikwidował polskie stocznie. Ych...

  23. Przepaszam

    A oni będą to mogli wyłączyć guziczkiem na odległość, gdyby ich dostawca nośnika energii gazu usilnie prosił?

  24. Adi

    Niemców to bym odrazy dyskwalifikował z każdego przetargu, tak dla zasady!

    1. Adi

      Aldi "od razu" a nie "odrazy"

    2. Dude

      Dlaczego? Jak Izrael od nich kupuje, dlaczego nie Polska?

  25. Tom

    Od Niemiec.. widzę że syndrom Sztokholmski zawsze działa

    1. LOL

      Akurat TKMS powinien zgarnąć ten kontrakt choćby za cierpliwość i władowane pieniądze... Po IU już krążą historię o tym jak im głupio było wysyłać do niemców kolejne zapytania, mające być podstawą wewnętrznych analiz, kiedy wszyscy inni "oferenci" już dawno położyli na tym lagę, bo stało się oczywiste, że polaki biedaki niczego nie kupią i tylko marnują ich czas... A TKMS ciągle słał do polski ciężkie kartony dokumentacji...

    2. Ete

      Piszesz chyba o ruskich bieda kutrach.

Reklama