Reklama

Technologie

"Decyzja o ostatecznej konfiguracji Wisły w październiku". Pełnomocnik MON w programie SKANER Defence24.pl

Fot. Defence24.pl
Fot. Defence24.pl

W październiku zostanie podjęta decyzja o ostatecznej konfiguracji drugiej fazy systemu Wisła – powiedział w programie SKANER Defence24.pl pełnomocnik MON ds. tego programu płk Michał Marciniak. Poinformował też, że zapadła decyzja o połączeniu programów Wisła i Narew. Zapowiedział również, że we wrześniu rozpocznie się proces odbioru kolejnego Boeinga 737 do przewozu VIP-ów.

W programie Wisła MON pozyskuje system obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej, średniego zasięgu. Kontraktowanie zostało podzielone na dwie fazy. W pierwszej resort kupił dwie baterie, w drugiej zamierza kupić sześć.

Główną umowę dostawy w pierwszej fazie tego programu szef MON Mariusz Błaszczak podpisał 28 marca. Przedmiotem zamówienia jest system rakietowy Patriot firmy Raytheon wyposażony w system zarządzania obroną powietrzną IBCS (ang. Integrated Air and Missile Defense Battle Command System) rozwijany przez Northrop Grumman oraz uzbrojony w pociski PAC-3 MSE, które z kolei są produktem koncernu Lockheed Martin.

Gość programu SKANER Defence24.pl powiedział, że w pierwszej fazie programu Wisła procedury przebiegają zgodnie z planem. Po zawarciu w marcu głównej umowy z rządem USA, na MSPO zostały podpisane trzy kolejne – dwie szkoleniowe i jedna na terminale MIDS do systemu łączności LINK 16. – Myślę, że w kolejnym miesiącu podpiszemy kolejną umowę na dostawę elementów kryptograficznych – powiedział pełnomocnik MON.

Byłaby to ostatnia z pięciu umów z rządem USA zapowiadanych przez MON w pierwszej fazie Wisły. Resort ma jeszcze podpisać pięć umów z polskim przemysłem. Jak powiedział płk Marciniak, w pierwszej kolejności rozpoczęte zostaną procedury pozyskiwania podwozi specjalnych, które ma dostarczyć firma Jelcz. Następnie można się spodziewać umowy na dostawę pojazdów transportowo-załadowczych, które dostarczą prawdopodobnie Wojskowe Zakłady Uzbrojenia w Grudziądzu. – Umowy dotyczące systemu łączności prawdopodobnie połączymy z negocjacjami dotyczącymi ostatecznej konfiguracji drugiej fazy, czyli przeniesiemy kontraktowanie na rok 2019 – powiedział płk Marciniak.

W negocjacjach dotyczących drugiej fazy programu Wisła aktualnie rozmowy dotyczą tego, jak bardzo można zaingerować polskimi elementami w system IBCS/Patriot.

W tym roku przewidujemy spotkanie, w trakcie którego będziemy podejmowali ostateczną decyzję o konfiguracji drugiej fazy.

pełnomocnik MON ds. systemu Wisła płk Michał Marciniak

Pułkownik dodał, że to spotkanie jest przewidywane na październik. Od tego momentu strona amerykańska będzie mogła rozpocząć procedurę notyfikacji w Kongresie. Po uzyskaniu jego zgody strona Polska powinna otrzymać projekt umowy na drugą fazę. Będzie on podstawą do negocjacji cenowych.

Druga faza programu Wisła będzie obejmowała integrację z programem obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew. Według płk. Marciniaka MON podjęło już decyzję o połączeniu programów Wisła i Narew. Oznacza to, że system zarządzania obroną powietrzną IBCS będzie podstawą zarówno dla Wisły, jak i dla Narwi. – Koszty związane z Narwią w programie Wisła będą połączone tylko poprzez zlecenie stronie amerykańskiej integracji wskazanych przez stronę polską efektorów i sensorów do systemu IBCS. Natomiast prawdą jest, że zestaw Narew będzie pozyskiwany w oparciu o polski przemysł – powiedział pełnomocnik MON. Dodał, że za integrację każdego elementu z IBCS-em trzeba będzie zapłacić.

Płk Marciniak w MON zajmuje się również programem pozyskiwania samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie. Resort do tej pory zakontraktował i odebrał dwie małe maszyny Gulfstream G550. Podpisał też umowę na dostawę trzech Boeingów 737, z których do Polski jesienią 2017 r. przyleciał już jeden, w typowej konfiguracji pasażerskiej. Zgodnie z umową dwie maszyny w konfiguracji z salonką do przewozu najważniejszych osób w państwie (oznaczonych jako BBJ2, od Boeing Business Jet) mają być dostarczone Polsce do połowy września i połowy listopada 2020 r.

Gość programu SKANER Defence24.pl poinformował, że jeszcze we wrześniu rozpocznie się procedura odbioru funkcjonalnego pierwszego z BBj-ów. Będzie to na razie maszyna w tzw. wersji green, bez zabudowanego wnętrza. Następnie samolot poleci do jednej z fabryk Boeinga w USA, gdzie otrzyma dodatkowe zbiorniki paliwa. W drugiej kolejności maszynę czeka przebazowanie do podwykonawcy Boeinga w Europie na montaż wyposażenia oraz systemów samoobrony.

Zgodnie z zapisami umowy pierwszy samolot ma trafić do Polski we wrześniu 2020 r., a drugi – w listopadzie 2020 r. Niemniej jednak widzimy możliwość przyspieszenia tych dostaw, aczkolwiek wszystko będzie uzależnione od testów, jakie samolot przejdzie głównie, jeśli chodzi o systemy obrony, ponieważ zażyczyliśmy sobie, że oprócz samego montażu już certyfikowanego systemu będziemy wymagali testów tego systemu, a to jest dość trudne, pracochłonne i czasochłonne.

płk Michał Marciniak
Reklama

Komentarze (14)

  1. prawieanonim

    Niki - nie opowiadaj głupot bo NG już rozpoczął prace nad integracją CAMM, CAMM-ER z IBCS i zanim w ogóle otrzymamy ten sprzęt to będzie on kompatybilny z IBCS.

  2. niki

    Scalenie Wisły i Narwi w jeden system to nic innego jak wyrugowanie konkurencji z przetargu na obronę plot krótkiego zasięgu. Polska strona negocjując kontakt na Wisłę (Patriot) popełniła koszmarny błąd który polega na tym, że zgodzili aby \"dodawanie\" kolejnych elementów do tego systemu powierzyć tylko i wyłącznie Amerykanom. Teraz w przypadku chęci zakupu systemu CAMM (CAMM-ER czy jakiegoś innego Amerykanie powiedzą nie da się lub zarządają takiej ceny że nam kopary opadną. W tej sytuacji wyboru już nie będzie trzeba będzie brać to co dadzą Amerykanie i Izrael czyli nieistniejący obecnie Skyceptor (okrojona wersja izraelskiego Stunnera). Trzeba było negocjować z MBDA i brać CAMM i wpiąć go w polską Narew a później podpisać kontakt na Wisłę z warunkiem podpięcia tego systemu do IBCS. To były koszmarne błędy polskiej strony i samego płk Marciniaka ponieważ w wyniku tych decyzji postawieni jesteśmy pod ścianą i musimy się zgadzać z decyzjami które zapadną za Oceanem. Nie bardzo też rozumię jak można było wybrac system (IBCS) który formalnie jeszcze nie istnieje?? Tak bez testów? Mieliśmy szybko pozyskać technologię produkcji rakiet dla systemu Narew i co - odłożono to na 2 etap Wisły, gdzie wiadomo, że też tej technologii nie uda się pozyskać (Amerykanie nie podzielą się nią z nami).

  3. Arek102

    Widzę po przeczytaniu paru komentarzy iż jest zdumienie faktem iż płaci się za integrację sprzętu wojskowego w konkretnym systemie. :-))))). Tym razem chodzi o system opl Patriot NG zwycięzce przetargu polskiego programu Wisła opl średniego zasięgu. Niedawno MON/WP zakupiło nowe pociski JASSM i JASSM-ER do naszych F-16 i trzeba było zapłacić za ich integrację z komputerami misji tych maszyn. W siłach zbrojnych GB obecnie integrowany jest pocisk Brimstone I i II do samolotów Eurofighter Typhoon następca Panavia Tornado. Program ten ma kosztować około 1,5 mld Euro i ma zakończyć się w 2020 roku. Pierwotnie miał trwać do 2022 roku ale został przyspieszony właśnie przez wycofanie w 2020 roku samolotów Panavia Tornado, a które są nosicielami tych pocisków. Oczywiście przyśpieszenie prac będzie oznaczało większe koszty programu. Siły zbrojne GB będą musiały wyasygnować tak duże środki na integrację go z Eurofighterem także z jego komputerem misji czyli oprogramowaniem nim zarządzającym. Jak Brytyjczycy będą chcieli zintegrować z Eurofighterem kolejny pocisk np JAGM (nastepca Hellfire II Long Boow), który to ma powstać w 3 etapach to także będą musieli wywalić podobną albo nawet większą kasę. I co jest w tym dziwnego? Nic. Niektórzy chcą na siłę udowodnić, że są to nienormalne, niespotykane praktyki handlowe. I jak zwykle są to ci sami narzekacze. Mnie to już wcale nie dziwi. Dziwi mnie jedynie iż państwo polskie się temu spokojnie przygląda i nie sprawdza czy jest to niewiedza czy może coś więcej? Kolejna sprawa, Panowie to, że firma jakakolwiek sprzedała by wam oprogramowanie, a właściwie sprzedała wam licencję na JEJ UŻYTKOWANIE, nie oznacza iż macie prawo do \"grzebania\" w tym oprogramowaniu i przerabianiu go ponieważ jest to własność intelektualna firmy, która go opracowała. Tak jak są prawa autorskie do piosenek, tekstów, gier komputerowych tak i tu są prawa właścicielskie. Polska- MON/WP kupuje prawo do korzystania z systemu ICBS, a nie grzebania w nim i przerabiania nawet niektórych modułów. Przecież sprzedawca/producent jest także gwarantem poprawności działania tegoż systemu. A w takim przypadku to kto by nim był- grzebiący czy producent? Poza tym przeczytajcie sobie jakąkolwiek licencję na oprogramowanie cywilne, np. Windowsa 7/8/10 tam też jesteście tylko jego użytkownikami bez prawa do grzebania w modułach czy jądrze systemu, a co dopiero \"grzebanie\" w systemie wojskowym i to jednym z bardziej kluczowych systemów obrony- opl USA jakim będzie system ICBS będący częścią systemu opl USA. Tutaj w grę jeszcze wchodzą tajemnice państwowe czyli bezpieczeństwo państwa. Polskie programy obsługujące rządowe, samorządowe, czy korporacyjne/firmowe systemy także mają nadzór producenta (support techniczny) za który się płaci i to grubą kasę, a użytkownik-państwo polskie, samorząd czy firma nie ma prawa do grzebania, a tym bardziej ich przerabiania no chyba, że sam (-a) jest ich właścicielem ( ma odpowiednie prawa licencyjne/właścicielskie). Więc skąd takie zdziwienie? Ja czytając defence24pl regularnie od kilku lat widzę tych samych użytkowników, którym ciągle coś się nie podoba nawet jak rząd podpisuje nowe umowy czy kupuje broń to i tak ciągle coś im nie pasuje. Przypominam niektórym „narzekaczom”, że system Patriot wybrał min MON Siemoniak, a namaścił prezydent Komorowski za wiedzą ówczesnego szefa BBN gen. Stanisława Kozieja. W tym czasie był dostępny system Francuski SAMP-T, a na końcowym etapie był system sieciocentryczny Niemiecko-Włosko-Amerykański MEADS czy Izraelski David Sling, których nie wybrano. Tylko wybrano istniejącego Patriota 3 z zacinającym się systemem zarządzania PBD 7.x , nieistniejącymi dookólnymi radarami namierzania/naprowadzania, nieistniejącymi nowymi centralami sterowania, bardzo drogimi pociskami PAC3 i starymi równie drogimi MIM-104 GEM-T. Później stwierdzono by system Patriot był także sieciocentryczny jak MEADS. Czyli systemem zarządzającym Patriota miał być ICBS oraz stwierdzono by pociski GEM-T zastąpił jakiś tańszy najlepiej taki jaki był w systemie David Sling czyli Stuner, a jak się nie da, to jego amerykański odpowiednik czyli nieistniejący pocisk, który zostanie dopiero opracowany. System ICBS ten nadal jest opracowywany co może potrwać nawet jeszcze 4 lata. Radar dookólny to także zagadka (w grze obecnie jest 4 graczy, którzy go mogą dostarczyć), a pocisk nisko kosztowy to nadal SF. W 2014/2015 roku kiedy wybrano system Patriot x na zwycięzcę programu Wisła tym bardziej było to SF. Ja osobiście wolałem inny SAMP-T czy MEADS, które już istniały oraz spełniał wszystkie wymagania MON poza jednym- brakiem udziału w prawdziwym konflikcie zbrojnym. Ale nieistniejący Patriot x (3+ czy NG) też go nie spełniał. Obecnie już podpisano umowy z Amerykanami i podpisywane są kolejne, które są zwieńczeniem umowy z marca tego roku. I teraz trzeba iść tą drogą bo z programu Wisła czy Narew jeszcze przez długie dziesięciolecia nic nie będzie prócz wysokich kar za zerwanie kontraktu oraz brak wiarygodności wśród partnerów zagranicznych nie tylko amerykańskich. Tak więc, pierwsza bateria ma być w 2022r., kolejna w 2024. W tym tempie ostatnia zasili WP w 2036 roku. Żeby realizacja tegoż programu przebiegła szybciej trzeba przyśpieszyć pozyskanie kolejnych 6 baterii w drugim etapie Wisły. Biadolenie obecnie nic już nie da. Dlatego potrzebna jest „szybsza” umowa pozyskania ostatnich 6 baterii w drugim etapie Wisły, która będzie dopiero podpisywana. Spowoduje to iż pozostałe 6 baterii zostanie dostarczonych do 2030 roku, a może nawet szybciej. Największą niewiadomą jest pocisk nisko kosztowy amerykański lub amerykańsko-polski odpowiednik Stunnera, który będzie podstawowym orężem Wisły, a który nie wiadomo kiedy powstanie.

  4. swojmil

    @robertpk Fajnie, że ktoś ogarnął, że korporacje mają konkretny cel w dyskontynuacji rozwoju klienta w danej dziedzinie np. OPL, by potem drogo łatać tak powstałe dziury u klienta. Poparcie USA dla polityki korporacji na razie się nie zmieni. Korporacje obce naturalnie dążą do ogołocenia klienta (tu Polski) z samowystarczalności. My-klient musimy się przed tym bronić. Również prawnie. Możemy zmusić korporacje do ustępstw uszkadzając/zużywając prawnie i karnie ich agenturę przekupno-lobbystyczną. Agencja Altair ws. Królikowskiego i F16 jest dobrym wzorem dla dziennikarzy patriotów. Niestety za mały wysiłek polski doprowadził, że w kwestii wglądu w w ten stary złom F-16 wyglądamy słabo np. przy takiej Turcji. Mam nadzieję że całe to defence24 również będzie służyć celowi lepszych pertraktacji, zamiast tylko być tubą propagandową zachodnich korporacji. Pamiętajmy, że to są tylko handlowcy sprzedający przemoderowany złom na które ograniczenia narzucają sobie lokalne państewka. Tych handlowców moderowanym złomem należy traktować z góry, od czasu do czasu wyrażając zdziwienie nad sporadycznym poparciem zachodniej politykierki dla tego zacofanego przemysłu. Należy cały czas izolować tych handlarzy od polityki a NIE ZAPRASZAĆ do POLITYKI, tzn. nie przeszkadzać sobie w wykorzystaniu każdego pęknięcia w sztamie zmów cenowych korporacji złomiarskich.

  5. Smutne olgino

    Czyli jednak camm. I tak trzymać

  6. kol

    Koszty Wisły będą kosmiczne - a ochrona terytorium Polski mizerna bo tyloma wyrzutniami to możemy obronić sobie kilka obiektów..

  7. Luk

    \"Za ICBS płaci się tylko raz\". Wydaje mi się, że gdzieś to już słyszałem... A tu co \"za integrację każdego elementu z IBCS-em trzeba będzie zapłacić\"... Zamiast lizać du.. Amerykaną trzeba się wziąść w garść i zrobić coś wreszcie samemu. Oj zapłacimy jeszcze nie raz, i to nie mało jak już nas wezmą w garść to nic nie zrobimy sami na wszystko będzie musiała być zgoda USA... Jeżeli do czegoś dojdzie to jedyne co będziemy mogli robić to modlić się i liczyć na kolejny cód nad wisła; bo na USA nie sądze... Trzeba mieć sprzymieżeńców ale przedewszystkim trzeba polegać na sobie.

  8. Willgraf

    i tak jak pisałem prawie rok temu, cyt z tego artykułu: \"\"\" Dodał, że za integrację każdego elementu z IBCS-em trzeba będzie zapłacić.....\"\"\"\" KOMPONENTY -MODUŁY - ŁĄCZNOŚCI BĘDĄ KUPOWANE ODDZIELNIE i tu są kolejne ukryte miliardy ..bo wszystko co ma być podłączone pod IBCS musi mieć interfejs ..jeden interfejs w cenie zapewne paru milionów razy to co podłączamy.....

  9. Ja

    Czemu WZU ma być dostawcą samochodów? Czemu nie zamówić ich bezpośrednio w Jelczu?

  10. zeus89

    Fajnie. Rysuje się już całokształt. Dobrze, że już pokazują po co jest IBCS i czemu warto było do tego dopłacić. Mam nadzieję, że poznamy niedługo więcej szczegółów.

  11. bmx

    Takie podejście do Narwi choć od początku spodziewane pokazuje skalę \"osiągnięć\" negocjacyjnych w 2gim etapie Wisły. Skoro w 2gim etapie mieliśmy zyskać kompetencje i zdolności w IBCS to dlaczego płacić Amerykanom za integrację efektorów ? To oznacza że tak naprawdę IBCS będzie konfigurowalny jedynie przez Amerykanów być może strona polska musiała w 2gim etapie zejść z ceny a warunki cenowe Amerykanów za kompetencje w IBCS były zaporowe. Pytań są tysiące. Co jeśli Amerykanie zarządają zaporowej ceny za integrację innych efektorów niż swoich ? skazujemy się na ESSM 2 lub odmianę Skyceptora (a nie daj Boże ! AMMRAMa SL) bez technologii zamiast CAMM z technologią czyli znowu powtórka z Homara ? czekanie z efektorem dla Narwi na 2gi etap Wisły jest tego najlepszym dowodem. Co z efektorami dla Marynarki Wojennej ? Co z polskim systemem kierowania ogniem i jaki będzie stopień ingerencji Amerykanów w kluczowy system jakim jest Narew ? czy powstanie system zapasowy czyli mini Narew z Bystrą jako wyspowy system zintegrowany z Popradem i Notecią ? Kiedy efektor dla Narwi i jaki będzie udział polskiego przemysłu w perspektywie pozyskania prawdopodobnie amerykańskiego efektora ?

  12. dekko

    wisla i narew polaczone z ibcs, to najlepsze co moglo sie zdarzyc dla polskiej armi.

  13. robertpk

    \" za integrację każdego elementu (NARWI) z IBCS-em trzeba będzie zapłacić.\" ... w dużym skrócie: - Amerykanie będą mieli pełen dostęp do obydwu naszych systemów OPK a my nie będziemy mogli ingerować w oprogramowanie za które zapłaciliśmy i którego używamy. Nie opracujemy również własnego systemu zarządzania polem walki bez konsultacji z USA. pytanie : - czym taki układ różni się od układu PRL -ZSRR ??

  14. Polish blues

    Dwa kolejne samoloty dla VIPów - oddycham z ulgą, czuję się bezpieczny jak nigdy wcxześniej

Reklama