Międzynarodowe śledztwo potwierdziło ostatecznie, że to syryjskie lotnictwo rządowe dokonało w marcu 2017 r. trzech ataków za pomocą broni chemicznej. Użyto wówczas ładunków zawierających sarin oraz chlor, które zostały zrzucone z powietrza, na miasto Ltamenah. Syryjskie lotnictwo dokonało uderzeń za pomocą bomb lotniczych oraz improwizowanych ładunków chemicznych w beczkach.
Śledztwo dokumentowało trzy uderzenia dokonane na ludność w Ltamenah, 24 i 30 marca 2017 r. za pomocą ładunków z sarinem (silny środek paralityczno-drgawkowy, opracowany w 1939 r. w Niemczech) oraz 25 marca 2017 r. za pomocą chloru (substancji toksycznej, duszącej). Rejon uderzenia znajdował się w dystrykcie Mahardah, w strategicznym rejonie autostrady M-5. Według, koordynatora międzynarodowego śledztwa Santiago Oñate-Laborde (Investigative and Identification Team) istnieją uzasadnione podstawy, aby sądzić, że sprawcy wspomnianych ataków chemicznych należeli do syryjskich sił powietrznych. Opublikowany właśnie raport liczy 82 strony i dokładnie odnosi się do każdego ze wspomnianych trzech zdarzeń.
Podsumowując, 24 marca 2017 r. atak miał być przeprowadzony przez samolot uderzeniowy Su-22 należący do 50 Brygady 22 Dywizji Powietrznej syryjskich rządowych sił powietrznych, operujący z bazy w Shayrat. Zrzucił on bombę lotniczą M4000 wypełnioną sarinem (jest to jeden z dwóch typów bomb z czynnikiem chemicznym, na wyposażeniu syryjskich sił powietrznych, drugim rodzajem są bomby MYM6000).
Zaś 25 marca dokonano zrzutu improwizowanej bomby z chlorem, podczepionej pod śmigłowiec wojsk rządowych, który wcześniej wystartował z bazy w Hama. We wspomnianej bazie znajdowały się przede wszystkim maszyny typu Mi-8 i to w najprawdopodobniej jeden z tych śmigłowców zrzucił bombę z chlorem. W dodatku, samym celem tego uderzenia miało być miejsce, gdzie funkcjonował szpital. Zaś 27 marca ponowiono uderzenie w kombinacji Su-22 i bomba M4000 z sarinem.
Czytaj też: Spadł syryjski MiG-29. Okoliczności niejasne
Specjalny zespół śledczych (Investigative and Identification Team) został powołany jeszcze w 2018 r. przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), będącą organem wykonawczym reżimu ustanowionego na bazie Konwencji o zakazie broni chemicznej z 1997 r. Władze Syrii od początku śledztwa nie współpracowały z śledczymi, odmawiając udzielania im należytej pomocy pomimo kierowanych do nich oficjalnych próśb. Jednakże, udało się spotkać ze świadkami ataku, ale przede wszystkim dokonano niezbędnych analiz naukowych próbek pobranych z miejsc ataków. Pomocne okazały się również udostępnione śledczym zdjęcia satelitarne rejonu możliwego uderzenia chemicznego.
Jak wskazał, dyrektor OPCW Fernando Arias, raport ukazał dobitnie fakt zastosowania broni chemicznej, ale wyciągnięcie realnych konsekwencji leży teraz w gestii ONZ oraz społeczności międzynarodowej. Jednakże, jest to oczywiście wysoce problematyczne z przyczyn prawnych – Syria nie jest członkiem systemu Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Jak również, z przyczyn politycznych – Rosja mająca stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ od dłuższego czasu wspiera władze w Damaszku i broni je przed zarzutami o używanie chemicznej broni masowego rażenia (BMR C).
Czytaj też: Rosyjsko-tureckie patrole w Syrii
Jednakże, udokumentowane wydarzenia z marca 2017 r. na wskroś uderzają w narrację władz w Damaszku z 2013 r. To właśnie wtedy Syria, przy współpracy Rosji (umowa rosyjsko-amerykańska) miała oficjalnie pozbyć się 1300 ton gotowych środków rażenia w zakresie broni chemicznej oraz jej prekursorów. Widać tym samym, że zarzuty, iż nie przekazała całości środków broni chemicznej, kierowane przez różne państwa świata znajdują potwierdzenie w związku z pracą międzynarodowych śledczych.
Co więcej, śledczy wskazują, iż użycie broni chemicznej musiało być aprobowane na wysokim szczeblu syryjskiego dowodzenia wojskowego i politycznego. Szczególnie, w warunkach międzynarodowej presji względem wcześniejszych wydarzeń tego typu w Syrii. Trzeba również pamiętać, że w raporcie mowa jest o trzech atakach, jednak w toku działań wojennych w Syrii doszło najprawdopodobniej do dużo większej ilości incydentów z bronią chemiczną.
Przypomnijmy, że po atakach z początku kwietnia 2017 roku na miejscowość Chan Szejkun prezydent Donald Trump zdecydował się na uderzenie pociskami manewrującymi Tomahawk na cele reżimu syryjskiego. W trakcie tych ataków, skoncentrowanych na bazie Al-Szajrat zniszczono m.in. samoloty Su-22, używane wcześniej do uderzeń bronią masowego rażenia, a także myśliwce MiG-23.
opcw? a kto jeszcze im wierzy?
Raport potwierdził coś co było wiadome od samego początku a czemu kłamcy i antytureccu propagandysci uparcie zaprzeczają. Zaprzeczają dalej mimo świadków i dowodów że tylko lotnictwo mogło przeprowadzić ten atak, a tylko Asad wtedy miał lotnictwo. Ciekawe jaki dowód kłamcy uznaliby za wiarygodny? Nawet gdyby Asad zrobił konferencję prasową i się przyznał publicznie to powiedzieliby że dosypano mu narkotyki do jedzenia i gada głupoty. Rosjanie od początku wiedzieli że to Asad przeprowadził atak, fakt że go popierają pokazuje jak działa Rosja, poprą każdego bandyckiego władcę byle tylko okazał im poddaństwo i dał poczucie mocarstwowości
Wynik śledztwa zależy od kraju w którym pracują śledczy. Niestety , ale nie można już uznawać jakąkolwiek stronę (USA, Turcja, Izrael, państwo islamskie, Syria, Rosja) za prawdomówną. USA zaatakowały Irak przecież nie z powodu broni chemicznej , ale żeby mieć wpływy na politykę w regionie. USA nie siedzi teraz niechciane w Syrii z powodu walki z państwem islamskim , ale z powodu Iranu. Tak samo w Iraku. Też ich nie chcą , a powód czemu tam siedzą? Znowu Iran i wpływy. To nie walka dobra ze złem. To walka o wpływy i władzę i nic nie ma wspólnego z moralnością.
Podstawowe pytanie - po co syryjski reżim miał by używać broni chemicznej w pojedynczych atakach lotniczych na jednostkowe cele do tego cywilne? Jaki w tym sens - poza tezą, że to zbrodniczy rząd który za wszelką cenę eksterminuje w okrutny sposób własnych obywateli. Tyle tylko, że ta teza jest wysoce wątpliwa.
Czy za tym musi stać logika? Długa historia eksterminacji własnej ludności przez naszego wschodniego sąsiada też trudno interpretować wg reguł logiki
Cechą eksterminacji ludności jest jej masowość a do takiej eksterminacji WŁASNEJ ludności u naszego wschodniego sąsiada doszło w okresie istnienia Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich kiedy gensekiem (sekretarzem generalnym) WKP (b) był Josif Dżugaszwili "Stalin". Przykładem takiej eksterminacji był spowodowany przez Dżugaszwilego głód na terenie ZSRR który miał zmusić rolników sowieckich do kolektywizacji i "rozkułaczania" (zaniechanych przez poprzedniego genseka, Włodzimierza Uljanowa "Lenina") w wyniku którego zmarło ok. 10 milionów obywateli Związku Sowieckiego - ok. 6 milionów mieszkańców Rosyjskiej Federacyjnej Republiki Radzieckiej oraz ok. 4 milionów mieszkańców Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej
Ona była zorganizowana i na masową skalę. Do tego w czasach kiedy ZSRR mogło robić co chciało na własnym terenie nie bojąc się o międzynarodową interwencję w imię ochrony kogoś/czegoś tam.
Po tym jak amerykanie naklamali co do Iraku ....
Rozumiem że arsenał w Amarah i kilkaset pocisków i bomb z sarinem nic ci nie mówia?? A "Chemiczny Ali" wział sie tez z powietrza?
Jak zwykle dla ciebie daty sa nieważne co za różnica czy coś miało miejsce w 1973 czy 1983 czy 1993albo 2003 no nie?
No popatrz ja nawet tego nie wiesz i masz jakieś urojenia z datami....
Dodam, że jasno wynika z raportu iż dowodów niezbitych brak! Na czym się opierano: 1. zeznania świadków....buahahahahah, ja też mogę przedstawić świadków popierających moją wersję 2. analiza próbek pobranych z miejsc uderzenia... a o czym to ku/../.. świadczy?! Tylko i wyłącznie o tym, że dana próbka została skażona daną substancją chemiczną. Gdzie, kiedy, przez kogo? TO pytania kluczowe na które odp. brak.
Nic cie nie przekona "że czarne jest czarne a białe jest białe"?
Mnie przekonaja dowodu a nie czyjes opinie. Was za to nie trzeba przekonywac wystarczy ze pasuje do swiatopogladu.
W dzisiejszych czasach czarne przestało już być czarne a białe białe.
Co Ty nie powiesz....
Skoro możesz, to przedstaw swoich świadków, czekamy.
Bo są trzy rodzaje prawdy... Husajn też miał mieć broń chemiczną, a nawet mobilne fabryki broni chemicznej. A później premier UK przepraszał, że został wprowadzony w błąd przez służby.
Hussein miał broń chemiczną i używał jej do tłumienia rebelii po pierwszej wojnie w zatoce na poczatku lat '90. O jego kuzynie który zyskał przdomek "chemiczny Ali" nie słyszałeś? To sa fakty. Wobec nich NALEŻAŁO się spodziewać broni chemicznej w Iraku.
Dopóki Irak prowadził wojnę z Iranem to Stanom Zjednoczonym zupełnie nie przeszkadzało posiadanie przez Saddama broni chemicznej. Zaczęło przeszkadzać wtedy, kiedy Saddam już od dawna przestał być ich antyirańskim przyjacielem i cały czas był dużym problemem dla Izraela. "Odtajnione w sierpniu 2013 r. dokumenty CIA pokazały, że Stany Zjednoczone nie dość, że w pełni zdawały sobie sprawę z zamiaru użycia broni chemicznej przez wojska irackie, to na dodatek zapewniły im pomoc wywiadowczą w postaci analizy zdjęć satelitarnych, map ruchu wojsk irańskich i szczegółów dotyczących irańskiej obrony przeciwlotniczej. Głównym celem pomocy amerykańskiej była realizacja polityki prezydenta Reagana, która zakładała osłabienie militarne Iranu. Atak chemiczny w Halabdży był jednym z kluczowych elementów, które przeważyły w zwycięstwie Iraku i zmusiły Iran do negocjacji". Zaznaczam przy tym, że powyższy cytat nie pochodzi ze Sputnika lub RT a UWAGA: z polskiej Wikipedii :)
Ale jak widac zapomniałes że Rosja tez wspierała Irak przeciwko Iranowi dostarczając broń i inne materiały.
Co nie zmienia faktu, że broń "C" posiadał.
W kontekście broni chemicznej jako powód ataku na Irak nie jest ważne czy posiadał, bo posiadał i używał ją i to dzięki między innymi stanom zjednoczonym, ale kiedy ją posiadał.
A chocby w 2003r miał ja na pewno, bo znaleziono w samym arsenale w Amarah kilkaset pocisków i bomb z sarinem a posiadał ja i uzywał tez dzięki wspierajacej go Rosji.
Najciekawsz jest to jak ten sarin Amrah znalazł się w Syrii. Wszyscy zapomnieliscie że potwierdzono że sarin uzyty w Syrii jest tym samym sarinek jaki niby znaleziono w Amarah. Jakim cudem zatem sarin jaki posiadło CIA znalazł sie i został użyty w Syrii?
Nie ten bo sami rosjanie potwierdzili że to sarin syryjski i nigdy nie byo takiego potwierdzenia jak sobie wymysliłeś. Było za to potwierdzenie Rosjan że Sarin uzyty w Aleppo i na jednej z wiosek jest dokładnei taki sam a w Aleppo uzył go Asad. A Amunicja z Amarah została zniszczona.
No popatrz a w Kobane to kto użył broni chemicznej? Tam armii syryjskiej nie było wcale. Czy to nie międzynarodowa komisja przypadkiem potwierdziła że sarin tam użyty to taki sam sarin jaki CIA "znalazło" w Iraku?
Nie wiesz kiedy ją posiadał.
Wiem kiedy jej nie posiadał a kiedy CIA twierdziło co innego.
Nie wiesz.
Tak Hussein dysponowal bronia chemiczna, ale nie w 2003.
W 2003 nie było to oczywiste.
Było, stwierdziła to międzynarodowa komisja.
W latach 90-tych miał, później musiał ją zniszczyć, co też uczynił. Ale przecież podczas drugiej wojny w zatoce wcale nie o to chodziło atakującym, ale o przejecie strefy wpływu i złóż ropy naftowej. Ta niby broń chemiczna Saddama, to taka Radiostacja w Gliwicach była czyli pretekst, bo kto zabroni silniejszemu.
A w 2003 r w arsenale w Amarah kilkaset pocisków i bomb z sarinem się zmaterializowało ot tak sobie?:)
Skąd do zaufanie do dyktatora? Asad też mówił, że zlikwidował, a potem "ktoś" znowu zagazował cywili....
Kto? Wiesz kto? Może CIA ?
Ktoś.
No popatrz a w Iraku była broń chemiczna i to w duzych ilosciach ale jak widze o czyms takim jak Amarah ci w gotowcu nie napisali:)
NIe farmazon zednej broni nie znalezli... sadam mial bron chemiczna i to jest prawda ale dekade przed napadem usa
Tylko tak się składa że odnaleziono iracką broń chemiczną po zajęciu Iraku w 2003. Tylko wtedy to już nie miało kompletnie znaczenia.
Pamiętam jak "pięknie" Colin Powell łgał w ONZ na temat BMR Iraku, z jaką powagą prezentował rysunki i szkice przedstawiające irackie ruchome laboratoria broni biologicznej, jak przekonywał, że Saddam pozyskuje kluczowe komponenty do produkcji broni nuklearnej itd. itd. I okazało się co się okazało. A już najbardziej śmieszny jest ten funbojek z tym swoim Amarah (gdzie w porzuconych po zakończeniu wojny z Iranem zapomnianych bunkrach pozostały rakiety do "Gradów" z głowicami z sarinem) usiłujący jak zwykle "wybielić" swoją umiłowaną niwą ojczyznę. Po zdobyciu Iraku USA przez lata szukało tej broni i nie znalazło nic. Po latach pracy CIA i dziesiątek innych amerykańskich specsłużb osiągnięto taki sukces, ze od cwanego Araba CIA kupowała za "ciężkie dolary" stareńkie rakiety do "Gradów" z głowicami z sarinem które ten wydobywał z porzuconych po zakończeniu wojny z Iranem zapomnianych bunkrów i które w żaden sposób nie były w stanie "odpalić". A równie "zabawne" jest to, że Powell 5.02.2003 r. o irackiej broni chemicznej prawie nie wspominał-pewnie dlatego, że wspomniany sarin Saddam wyprodukował ze składników dostarczonych mu przez Niemców i ...samych Amerykanów kiedy walczył z Iranem.
To za co przepraszał premier Wielkiej Brytanii?
ciebie przepraszał?