Reklama

Siły zbrojne

Nowy rodzaj Sił Zbrojnych (z)budowany od zera. Sześć lat gen. Kukuły na czele WOT [KOMENTARZ]

Autor. Dowództwo WOT

Generał broni Wiesław Kukuła odchodzi ze stanowiska dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej po odsłużeniu na nim dwóch pełnych kadencji. Podległa mu formacja, budowana od podstaw, zyskała przez ten okres duży potencjał. Wyzwaniem pozostaje jednak dalszy rozwój zdolności oraz integracja z pozostałymi rodzajami wojsk.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Generał Wiesław Kukuła dowodził Wojskami Obrony Terytorialnej odkąd zostały sformowane jako piąty rodzaj Sił Zbrojnych, czyli od 1 stycznia 2017 roku. Rzecznik WOT mjr Witold Sura potwierdził w rozmowie z Defence24.pl, że gen. Kukuła odchodzi ze stanowiska z dniem 31 grudnia br., zgodnie z ustawą o obronie Ojczyzny. Można śmiało postawić tezę, że Wojska Obrony Terytorialnej na stałe wpisały się w system obronny Polski, choć jeszcze sześć lat temu były wątpliwości, czy taką formację w ogóle uda się stworzyć. Nie zwalnia to jednak od zadawania pytania „co dalej?", tym bardziej, że Polska jest dziś w trudnej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa, a Siły Zbrojne RP stoją przed gigantycznymi wręcz wyzwaniami, jeśli chodzi o zwiększenie liczebności, odbudowę rezerw i modernizację techniczną.

Czytaj też

Początki

Reklama

Utworzenie WOT stało się jednym z priorytetów po zmianie kierownictwa resortu obrony w końcu 2015 roku. Wcześniej przez kilka lat funkcjonowały jedynie bataliony Obrony Terytorialnej tworzone na czas wojny, co nie było rozwiązaniem zapewniającym właściwe zdolności. Tym bardziej, że wraz z zawieszeniem powszechnego poboru rozpoczął się proces erozji rezerw mobilizacyjnych SZ RP, a przywrócenie od 2013 roku szkoleń rezerwistów tylko go spowolniło, ale nie zatrzymało.

Misję utworzenia WOT Wiesław Kukuła otrzymał w 2016 roku. Jako oficer wywodzący się z Wojsk Specjalnych sygnalizował, że przyjmie nowe podejście do budowy formacji. „Sposób prowadzenia działań taktycznych przez WOT nie wpisze się jednak w klasyczne schematy działania Wojsk Lądowych. To stała obecność lub inaczej nasycenie siłami własnymi środowiska walki. Będzie to zdecydowanie bliższe specyfice działania Wojsk Specjalnych i ich modelowi prowadzenia działań taktycznych" – tak mówił w rozmowie z Defence24.pl. To stanęło u podstaw szkolenia WOT i ich późniejszego wykorzystania.

Autor. 1 Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej

W momencie rozpoczęcia formowania WOT przyjęto też kilka założeń, które – można bez zbędnej przesady powiedzieć – ukształtowały tą formację. Po pierwsze, otrzymały one terytorialną strukturę (kompania w każdym powiecie, brygada w każdym z województw – obecnie formowane są dodatkowe brygady i ich łączna liczba sięgnie 20). Po drugie – co związane jest z pierwszym, żołnierze WOT mieli służyć blisko społeczności lokalnych (zgodnie z zasadą „zawsze gotowi, zawsze blisko"), choć zdarzają się przypadki ich użycia poza Stałymi Rejonami Odpowiedzialności. Po trzecie, wprowadzono nową formułę służby wojskowej – Terytorialną Służbę Wojskową, łączącą 16-dniowe przeszkolenie (lub 8-dniowe dla osób, które miały związek z wojskiem) z służbą rotacyjną realizowaną przez trzy lata. To spowodowało wydłużenie czasu osiągania gotowości przez WOT, ale jednocześnie umożliwiło przyciągnięcie do służby osób, które chciały łączyć służbę wojskową z życiem codziennym. Wreszcie po czwarte zdecydowano, że Wojska Obrony Terytorialnej będą od podstaw wyposażane w nowy sprzęt.

Czytaj też

Jednostki OT formowano w sposób etapowy, zaczynając od tych rozlokowanych na wschodzie kraju. Takie rozwiązanie było zrozumiałe zarówno ze względu na specyfikę zagrożeń dla Polski, jak i możliwości formowania. O ile bowiem żołnierze szeregowi mogli być przyjmowani do służby „z cywila", to kadrę, szczególnie oficerską, trzeba było zapewnić. Na początku formowania do WOT przechodziło więc wielu oficerów z Wojsk Lądowych jak i Wojsk Specjalnych.

Obecnie jednak WOT stopniowo tworzą zdolności do szkolenia własnych kadr, m.in. poprzez kursy podoficerskie Agrykola, szkołę podoficerską SONDA i Centrum Szkolenia WOT. Budowa systemu szkolenia to jeden z najważniejszych elementów działania Wojsk Obrony Terytorialnej, który należy ocenić pozytywnie. System szkolenia dla pozostałych Rodzajów Sił Zbrojnych jest już i tak mocno obciążony, a wraz ze zwiększaniem liczebności SZ RP (i tym samym limitów do szkół) to zaangażowanie będzie tylko rosło. Swoją drogą, część żołnierzy WOT, o czym wielokrotnie mówił generał Kukuła, przechodzi z służby terytorialnej do zawodowej, a formacja i tak zwiększa swoją liczebność.

Dziś Wojsko Polskie stoi przed bardzo trudnym wyzwaniem przygotowania kadr dowódczych i specjalistycznych dla rozbudowywanych struktur w sytuacji, gdy wcześniej przez lata te zdolności były albo redukowane albo utrzymywane na „niewysokim" poziomie. Dlatego posiadanie przez WOT własnej kadry instruktorskiej jest tak cenne. Obecnie w strukturach podległych WOT prowadzone są coraz bardziej zaawansowane szkolenia, jak chociażby kurs obserwatorów ognia w Centrum Szkolenia WOT.

W pierwszych latach swojego funkcjonowania Wojska Obrony Terytorialnej skupiały się – co zrozumiałe – na budowaniu podstawowych zdolności. Były też stopniowo coraz bardziej angażowane w operacje reagowania kryzysowego. Dało to cenne doświadczenia, ale i wytworzyło swego rodzaju więź pomiędzy WOT a ludnością. Gen. Kukuła bardzo często zwracał uwagę na znaczenie działań w ochronie ludności i reagowania kryzysowego, traktując to jako misję Sił Zbrojnych i budowanie odporności państwa na kryzysy. Swoją drogą, zaangażowanie WOT na rzecz ludności miało też tę zaletę, że pozwoliło przekonać wielu sceptyków do potrzeby posiadania takiej formacji.

Koronawirus, granica i wojna

Od 2020 roku Wojska Obrony Terytorialnej są jednak angażowane w działania przeciwkryzysowe znacznie szerzej, bo wymusiła to sytuacja. Najpierw w przeciwdziałanie skutkom pandemii koronawirusa (głównie we wsparciu służby zdrowia, ale też we wspomaganiu Policji i Straży Granicznej w egzekwowaniu przestrzegania obostrzeń), a następnie w walkę ze skutkami presji migracyjnej na granicy wschodniej spowodowanej przez hybrydowe działania reżimu Łukaszenki. Jeśli chodzi o to drugie zadanie, żołnierze WOT wspierali żołnierzy zawodowych (zwłaszcza Wojsk Lądowych), którzy odgrywali większą rolę w działaniach na linii granicznej i w jej pobliżu.

Fot. Terytorialsi/Twitter
Fot. Terytorialsi/Twitter

Jakkolwiek teraz sytuacja na granicy nieco się ustabilizowała dzięki budowie zapory, to zarówno wojskowi z jednostek podległych DG RSZ, jak i Dowództwu WOT nadal są zaangażowani. Niedawno podjęto też decyzję o stworzeniu w ramach WOT Komponentu Ochrony Pogranicza, który docelowo powinien przejąć większą odpowiedzialność za wsparcie Straży Granicznej i tym samym stopniowo „uwolnić" od tego zadania wojska operacyjne.

Równolegle z zaangażowaniem w działania przeciwkryzysowe cały czas trwa rozbudowa Wojsk Obrony Terytorialnej. Obecnie liczą one 36 tys. żołnierzy, z czego zdecydowaną większość stanowią przedstawiciele Terytorialnej Służby Wojskowej. Stworzono więc duży potencjał, choć jego formowanie trwa nieco wolniej, niż zakładano to w momencie podjęcia decyzji o formowaniu WOT jako oddzielnego Rodzaju Sił Zbrojnych. Docelowa liczebność, zgodnie z modelem 2035, wynosi jak powiedział niedawno w wywiadzie dla Defence24.pl gen. Kukuła 57 tys. żołnierzy, wcześniej było to 53 tys.

Z tej perspektywy, pod kątem liczebności, tworzenie nowej formacji należy uznać za sukces, bo jest ukompletowana w około dwóch trzecich. Zbudowano duży potencjał, ale jednocześnie wymaga on dalszego rozwoju. Zarówno ilościowego, jak i zdolnościowego, pod kątem współpracy z jednostkami podległymi DG RSZ i działania na ich korzyść. W pewnym zakresie takie działania już są prowadzone, ale wraz z upływem czasu powinno ich być coraz więcej.

Czytaj też

Wyzwaniem dla Wojsk Obrony Terytorialnej pozostaje modernizacja techniczna. Choć żołnierze WOT dysponują nowoczesną bronią strzelecką i wyposażeniem indywidualnym. Swoją drogą, podejście jakie przyjmuje do wyposażenia indywidualnego dowództwo WOT, powinno zostać przeniesione na inne rodzaje Sił Zbrojnych, zwłaszcza teraz, gdy w budżecie są większe pieniądze. Także dlatego, że nowoczesne oprzyrządowanie wpływa na morale żołnierzy (na wojnie czy w czasie kryzysu) ale i na chęć pełnienia/pozostania w służbie (w czasie pokoju i codziennego szkolenia).

Autor. Dowództwo WOT

W większości brygad są także rozpoznawcze bezzałogowce, ale na przykład zakupy broni przeciwpancernej realizowano w dość ograniczonym zakresie. Dopiero w bieżącym roku zakupiono pierwszą partię nowoczesnych granatników ppanc., czy drugą transzę systemów Warmate, określanych w WOT jako drony uderzeniowe krótkiego zasięgu i będące elementem systemu obrony przeciwpancernej. W Dowództwie WOT powstała koncepcja budowy warstwowego systemu obrony przeciwpancernej, ale na razie jej wdrażanie jest na początkowym etapie, nawet jeśli znacząco zwiększono zakres szkoleń z użycia poszczególnych systemów ppanc. w oparciu o posiadany potencjał.

Można jednak mieć nadzieję, że po reformie pozyskiwania sprzętu, która zdecydowanie przyspieszyła proces zakupów, ta luka w zdolnościach WOT będzie stopniowo zamykana. Ale proces modernizacji technicznej jest z definicji ciągły i musi być uzupełniany o nowe zadania. Chociażby o bezzałogowce klasy mikro, których zakup sygnalizował w wywiadzie dla Defence24.pl gen. Maciej Klisz, zastępca dowódcy WOT.

Czytaj też

Przyszłość pełna wyzwań

Modernizacja techniczna to tylko jeden element. Jak więc wygląda bilans sześciu lat WOT pod dowództwem generała Kukuły? Stworzono formację, która jest w stanie zapewnić nasycenie całego terytorium kraju i tym samym tworzyć korzystne warunki do działań wojsk operacyjnych oraz wspierać np. obronę przeciwdywersyjną. Oczywiście nie jest to masowy system obrony terytorialnej w klasycznym ujęciu, ale nigdy nie miał takim być. Formacja ma ochotniczy charakter, a przyciągnięcie do służby kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy łączących służbę z codzienną pracą (nauką) to duże osiągniecie.

Spełniło się też wiele z założeń dotyczących roli formacji terytorialnych w systemie obronnym. Nie tylko w sytuacjach kryzysowych, ale też w operacji obronnej, o czym świadczą chociażby wnioski z toczącej się wojny na Ukrainie.

Jednocześnie jednak przed Wojskami Obrony Terytorialnej dalej jest wiele wyzwań tak jak i przed całym Siłami Zbrojnymi RP. Formacja musi dokończyć budowę pełnych struktur i zyskać docelowe zdolności w sytuacji, w której dostępne są różne formy służby wojskowej dla ochotników. Cały czas należy też doskonalić współdziałanie z innymi Rodzajami Sił Zbrojnych, by móc jak najlepiej wykorzystywać – szczupłe przecież – posiadane zasoby w sytuacji zagrożenia.

Z drugiej strony, wyzwaniem dla całego Wojska Polskiego jest przeprowadzenie planowanych zmian (skokowego zwiększenia) liczebności i odbudowa rezerw. Uwzględniając wszystkie różnice specyfiki WOT i wojsk operacyjnych, być może warto rozważyć wykorzystanie doświadczeń z procesu formowania WOT w całych Siłach Zbrojnych, szczególnie jeśli chodzi o rekrutację żołnierzy i utrzymanie ich w służbie. A może również nowe formy służby, dla żołnierzy niekoniecznie zainteresowanych służbą zawodową, ale chętnych i zdolnych by być dobrze wyszkolonym, gotowym rezerwistą? Oczywiście nie chodzi tu o przenoszenie "jeden do jeden" rozwiązań z WOT, bo one zostały zbudowane pod ten rodzaj wojsk, ale o pewne (dalsze) uelastycznienie podejścia.

Powód jest prozaiczny. Zasoby rezerw wyszkolonych w ramach obowiązkowej ZSW będą się nieuchronnie kurczyć. Dodatkowo wraz z wprowadzeniem na szeroką skalę nowego sprzętu i przyspieszonym z uwagi na wojnę na Ukrainie wycofaniem wyposażenia posowieckiego nie będzie można już zakładać, że (przykładowo) „rezerwiści przeszkoleni na T-72 i przeciwlotnicze Newy zawsze się znajdą". Trzeba więc będzie systemowych rozwiązań. Krokiem w tym kierunku jest Dobrowolna Zasadnicza Służba Wojskowa i aktywna rezerwa, ale nie wiadomo czy to wystarczy.

To już jednak temat na inną analizę. WOT natomiast stały się ważnym elementem systemu obronnego, co jest niewątpliwą zasługą gen. Kukuły. Ale położenie geograficzne Polski, sytuacja geostrategiczna jak i sytuacja Wojska Polskiego powodują, że ich zdolności muszą cały czas być rozwijane, co wcale nie musi być łatwe, biorąc pod uwagę choćby wyzwania kadrowe przed którymi stoi całe Wojsko Polskie.

Reklama

Komentarze (11)

  1. KPS

    Proces tworzenia WOT miał się zakończyć 31.12.2021r. W formacji miało służyć na ten czas 53 000 żołnierzy w 17 brygadach (źródło: MON). 31.12.2021 formacja miała 31 000 żołnierzy z fluktuacją 20%, czyli plan wykonano w w 50%. Na dzień 31.12.2022 WOT ma 35 000 żołnierzy w 20 brygadach przy fluktuacji 50%. Tylko w 2022 odeszło z WOT prawie 8 000 żołnierzy. Obecnie 1/3 żołnierzy TSW ma mniej niż 30 dni szkoleniowych, co uniemożliwia kontynuowanie szkoleń i zgrywania pododdziałów. Nie wygląda to na sukces ale jego architekci awansują, dostają ordery, premie... w normalnym świcie, w cywilu zarząd, który nie wykonuje założonego planu i to w dodatku swojego planu jest wywalany natychmiast a nie awansowany.

  2. Lite

    Silny zwarty i gotowy, nie odda nawet guzika od munduru a jak trzeba to w dwa tygodnie dojdzie do Moskwy.

  3. Andrzej 2022

    Dzień dobry Panowie. Czy jest plan : "Wilk morski, broni wioski". 12 tysięcy chłopa, to 3 brygady.

  4. Sorien

    Chwała PiS że zrobili WOT bo lepsze to niż nic .... Ale najlepiej jakby WOT wogule nie było a był przymusówy pobór chociaż na 3 miesiące przeszkolenia .

    1. Piotr Glownia

      @Sorien, Czemu nie przymusowy pobór na 10 lat ze szkoleniem na 2 lata, w miejsce WOT? Polski by broniła ponownie siermiężna armia wydmuszka wielkości z Kampanii Wrześniowej w której brygady karabinierów miałyby w dywizji ponownie pułk ppanc, pułk kaemów i pułk 40/60mm granatników. a Pentagon by odmówił nawet tymczasowego stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce. WOT na 50% ukompletowania i to w większej części z ochotników zarabiających w cywilu, zapewnia wystarczające bezpieczeństwo amerykańskim żołnierzom, że nawet Pentagon nie ma nic przeciwko ich przebazowaniu z Niemiec. Oczywiście pieniądze ze służby zdrowia potrzebowałbyś zabrać na armię, lecz kto tam potrzebuje w Polsce wizyty u doktora, nie?

    2. wert

      sztuka polityki polega by robić na maxa to co jest możliwe. Zobacz jakiej sraczki dostały wynarodowione lemingi gdy podkręcono info o niedawnym wzywaniu na szkolenie. Ja za Kacyńskiego walczył nie będę. Odwrotnie nie byłoby możliwe bo UKR dawno by już nie było i właśnie kończyłyby się "negocjacje" Potwierdzające nasz status dostarczyciela rynku zbytu i taniej siły roboczej. Szparagi przecież gniją. Przy tej polaryzacji miałbys wojnę domową a POtem stada uchodzców do multikulti reichu

  5. AchAch

    Jednego nie lubie w naszej mentalnosci. Wzajmne ataki. A na Obrne Terytrjalno to bylo tyle hejtu ze szok. Chciabym znalesc te osoby i im do lba wbic co nie co

    1. wert

      tych akurat nie jest trudno znaleźć. Polska od wieków była rozgrywana przez sąsiadów organizujących swoje eksPOzytury. Przeczytaj list do następców fryderyka wielkiego. Najgroźniejsze dziś jest, bo ukrywające się pod "światłymi" hasłami, totalniackie tałatajstwo zaprzedane berlinowi. W imie "wolności" (swojej) zabierają wolność (naszą) Należy ich więc obnażać. Stale i bezwzględnie bez sięgania PO ich środki typu akcaja "widelec" czy prowokacja z budka kacapskiej ambasady. I nie stawiaj znaku równości gdy jedna strona atakuje przy użyciu wszelkich środków oraz wsparcia sił obcych a druga broni POLSKIEJ RACJI STANU. A mówiąc zwyczajnie polskiej niepodległości za którą wielu życie oddało. Nie można z nich robić frajerów

  6. Fox

    W związku z fatalną sytuacją gospodarczą jak i zakupami robionymi przez PiS bez zastanowienia, po zmianie rządu będą robione cięcia w wydatkach w tym na armię. Mam nadzieję że nastąpi to po po rzetelnej analizie. W związku z tym nie będzie tak wielkiej potrzeby szkoleniowej jak to jest opisane w artykule. Sam Wot zbytnio drenuje budżet mini więc jest do likwidacji.. Sprzęt jaki posiadają do operacyjnych a ludzie do zawodowych lub do rezerwy.

    1. michal55

      Z szacunku do innych nie powiem że jesteś ......... i tak dalej Odniosę się tylko do jednego bo reszta twoich wypocin to nie nadaję się nawet do komentowania Drenuję budżet tak ? tylko jak skoro na WOT idzie całe 2,5 procent z rocznego budżetu MON Przypomnę że mamy obecnie 18 brygad WOT i dwie kolejne w przyszłości Z samymi wyszkolonymi ludzmi liczonych w tys trzeba się liczyć i szanować że im się chciało i to jest ta nieoceniona wartość Nie wspominając o sprzęcie który mają a którego i tak wojska operacyjne by nie dostały gdyby WOTu nie było, taka prawda Nie wiem co oni ci zrobili ale współczuję

    2. podajnik

      Podpisz sie Tomasz Fox czyli Tomasz Lis albo Donald T. Skąd wiem? Po ilości kłamstw na centymetr kwadratowy. Sytuacja budżetowa jest dwa razy lepsza niż w roku 2015 a dług do PKB maleje.

    3. Piotr Glownia

      Najnowocześniejsza OT na świecie. Świetnie wyszkolona i uzbrojona. Fundament militarny dla Pentagonu do bazowania amerykańskich żołnierzy w Polsce. WOT cieszy się niezmierną popularnością wśród całego społeczeństwa. Duma Polski z której Polacy chwalą się za granicą. Tutaj zaś "mądry inaczej" chce zaprezentować Rosji gotowy polski gniot klęski wrześniowej, chce przegnać zupełnie wszystkie wojska Amerykańskie z Polski i chce zafundować swojej partyjce politycznej siermiężne tąpnięcie w głosach w urnie wyborczej. Ślepy zaułek wiecznego zapomnienia czeka ciebie @Fox i innych z twoimi wynalazkami. Mam nadzieję, że jesteś z Totalnej Opozycji i Dobra Zmiana zrobi twojemu wynalazkowi porządną reklamę wyborczą.

  7. Krzysztof33

    Dobrze byłoby wreszcie zdefiniować zadania jakie ma WOT realizować, bo na razie z wywiadów z dowódcą WOT wynika, że prawie wszelkie możliwe ;) To pozwoliłoby na odpowiednie dobranie sprzętu i szkoleń, struktur itp. itd.

    1. Pucin:)

      @krzysztof33 - mój dziadek św.p. Józef kawalerzysta 1920 roku też tak mówił - że jak coś jest do wszystkiego to znaczy, że do niczego. ;0 To taki żart - by się ktoś nie obraził!!!!! :)

    2. podajnik

      Są znane i jasno zdefiniowane od 6 lat. Zapoznaj się na stronie internetowej WOT.

    3. wert

      Pucin:)@ to chyba dziadek w grobie się przewraca że komuszek mu wyrósł w rodzinie

  8. zigzak

    To ten co w 5 lat awansował z pułkownika do generała broni.Nawet w ruskiej armii w IIWS nikt nie miał takiego tempa Pogratulowac umiejetnosci wydeptywania odpowiednich scieżek.Ten człowiek to żenada.

  9. Norman

    Formacji brakuje dużej ilości lekkich małych środków transportu na silniku wielopaliwowym jak Wirus bo quady w zimie czy jesieni na punkt obserwacji i działania się nie nadają z uwagi na brak ogrzewania i osłon na deszcz śnieg...z uzbrojeniem w 40mm granatnik,12,7mm karabin, moździeż z zapasem amunicji, zestaw p.lot kusza lub p.panc z zapasem rakiet lub warmate. Doskonałym zakupem były VW t6 4x4 w lakierze szArym jako pojazd logistyczny-transportowy które to powinny też zasilić WP zamiast paliwożernych i kosztownych w serwisie Hamve czy honkerów.tematu zakupu homeopatycznego chromowanych Rangerów nie ma potrzeby komentować.

    1. login

      @Norman "..Formacji brakuje dużej ilości lekkich małych środków transportu na silniku wielopaliwowym Doskonałym zakupem były VW t6 4x4 w lakierze szArym jako pojazd logistyczny-transportowy .." LTMPAV DINO 519 4x4 LTMPV DINO 319 4×4 LSV Wirus 4 SOF masz tu wszystko czego potrzebujesz https://team-concept.pl/work ale niektórzy wolą ciężarówki wysokiej mobilności STAR 266M2 z AutoBoxu i Honkery xD albo SISU GTP/GPV 4*4" bo musi być paka xD albo najlepiej JLTV xD

    2. Piotr Glownia

      Regularne działania zaczepne to kwestia wojsk operacyjnych. WOT po wejściu w kontakt winien zrywać go, a nie nawiązywać walkę. Bycie niezauważonym przez wroga jest najważniejszym elementem w realizacji zadań WOT, włącznie z tworzeniem zasadzek na wrogie siły. Najważniejszym orężem WOT podczas walki jest informacja i jej zbieranie i przekazywanie (choćby do artylerii). Takie auto pomoże w tworzeniu zamaskowanych punktów obserwacji, które nie rzucają się w oczy i maskują obserwatora termicznie? VW t6 4x4 to część "survival" żołnierza-ochotnika WOT? Plandeka z Maskpol, siekierka i łopata, parę kołków i nie da się zamaskować ziemiankę? Będzie sucho, bez wiatru i nie rzucało się w oczy. Nie lepiej tak na punkcie obserwacyjnym?

    3. Pucin:)

      @login - a można wiedzieć z czego "ten zachwyt" - tak trochę uzasadnienia?

  10. Piotr Glownia

    Utrata tak doświadczonego dowódcy zaboli WOT. Mam nadzieję, że ból będzie przejściowy, a zastępca jest wyśmienicie przeszkolony przez generała Kukułę do zajęcia tego stanowiska. To nie Prima Aprilis? Nigdy sobie nie wyobrażałem efektywnej obrony terytorium Polski bez istnienia dobrze wyszkolonej i uzbrojonej w czasie pokoju formacji jak WOT. Nie wiem, czy to jest nawet możliwe bez WOT z położeniem geograficznym Polski. Miałem obiekcje wobec nawiązywania do tradycji AK, bo formacja wypełnia strategiczną lukę po Pospolitym Ruszeniu. Nadal niepokoi sytuacja gotowości brygad WOT w północno-zachodniej Polsce z powodu tworzenia infrastruktury gazowej. Także niepokoją analitycy po szkołach wojskowych w WP, którzy nadal widzą w WOT rezerwę dla WO. WOT mając w końcu własne dowództwo winien sobie zaradzić.

  11. Komentator

    Szanowny autorze, czy na pewno zakładane w planach cele utworzenia WOT zostały osiągnięte??? Choćby liczebność itd itp..,

Reklama