Reklama

Siły zbrojne

Norwegia kupuje system OPL sprawdzony na Ukrainie

Wyrzutnia systemu NASAMS.
Wyrzutnia systemu NASAMS.
Autor. Konsgberg

Norweski rząd podpisał z koncernem Kongsberg umowę na dostawy kolejnych systemów przeciwlotniczych NASAMS na potrzeby lokalnych Sił Zbrojnych. Wartość podpisanej umowy określono na ponad 130 mln USD.

Pozyskiwane wyrzutnie oraz centra dowodzenia mają pozwolić na zastąpienie tych przekazanych Ukrainie (4 jednostki ogniowe), a ich dostawy będą mieć miejsce w latach 2026-27. Tym samym norweska armia otrzyma jakościową wymianę sprzętu w ramach tego samego typu uzbrojenia, jaki posiada i dobrze już zna. Zakup ten tym samym potwierdza słowa Szefa Sztabu Norweskiej Armii, który w listopadzie 2023 roku poinformował o rezygnacji z pozyskania dodatkowych Leopardów 2A8NO na rzecz systemów OPL oraz armatohaubic K9A1.

To są inwestycje, które zabezpieczają kraj. Wojna na Ukrainie pokazała, jak ważna jest obrona powietrzna i przed Bożym Narodzeniem norweski rząd był w stanie przedstawić Norweskim Siłom Zbrojnym rekordowe zamówienie na obronę powietrzną. Podjęliśmy nadzwyczajne działania, aby przyspieszyć przejęcie. Pierwszym krokiem jest zawarcie umowy na ponowne nabycie przekazanego uzbrojenia.
Minister Obrony Norwegii Bjørn Arild Gram
Reklama
Nowoczesny system obrony powietrznej ma strategiczne znaczenie dla zdolności obronnych Norwegii i jest niezbędny do ochrony naszych interesów w ramach bezpieczeństwa narodowego. Norwegia była pierwszym użytkownikiem NASAMS i cieszymy się, że możemy przedłużyć ścisłą współpracę w ramach tej i przyszłych dostaw.
Prezes Kongsberg Defence & Aerospace Eirik Lie.

NASAMS to rakietowy system przeciwlotniczy średniego zasięgu produkowany przez amerykańską firmę Raytheon i norweski koncern Kongberg. Pozwala on na likwidację środków napadu powietrznego na dystansie około 25 km przy zastosowaniu rakiet AIM-120 AMRAAM lub 40 km przy wykorzystaniu ich lepszej wersji w postaci AMRAAM-ER. Może on także wykorzystywać jako efektor pociski rakietowe AIM-9X Sidewinder. Występuje on w wariancie stacjonarnym oraz mobilnym umieszczanym na wielozadaniowych samochodach opancerzonych Humvee (lub w Australii na Thales Hawkei). Odmiana systemu na zmodyfikowanych gąsienicowych transporterach opancerzonych M113 z rakietami krótkiego zasięgu IRIS-T SLS służy do obrony mobilnych wojsk lądowych Norwegii. Z racji na to, że NASAMS jest system o otwartej architekturze, możliwa jest integracja z nim różnego rodzaju radarów. Obecnie znajduje się on na stanie armii m.in. takich krajów jak Norwegia, USA, Hiszpania, Ukraina, Litwa czy Finlandia.

Czytaj też

Wariant "mobilny" - NASAMS HML
Wariant "mobilny" - NASAMS HML
Autor. Ministerstwo obrony Norwegii
Reklama

Komentarze (3)

  1. Seb66

    A nasz MON robi wszystko by NIE mieć mobilnych zestawów plot. Od wielu lat obserwuję, jak STARANNIE ktoś sabotuje wszelkie programy czy ppanc czy plot! Pozazdrościć skuteczności i....bezkarności.

  2. Bloody Trident

    Sama wyrzutnia jest prostą konstrukcją bazującą na belkach podwieszeń uzbrojenia do samolotów bojowych. Wiem, że wybraliśmy CAAM, ale można by rozważyć też zakup pewnej liczby NASAMS, w takim kontekście iż sojusznicy mogą dostarszyć dużej ilości rakiet w ramach pomocy, gdyby u nas była wojna. Doświadczenia z Ukrainy pokazują ile środków napadu powietrznego jest wykorzystywanych i szybko rezerwy rakiet się zużywają. Tanim efektorem są też polskie Poprady z rakietami Piorun, później też Grzmot. Zestawów tych mamy 79szt. z których można ustawić liniową zaporę w 2 rzędach np co 12km jedna wyrzutnia i w drugim rzędzie podobnie tylko z przesunięciem by stała za miejscem styku zasięgu dwóch sąsiednich Popradów, twożąc trójkąt o bokach 12 km. Taki układ pozwoli na utworzenie ok 480 km strefy przez, którą drony, czy pociski, śmigłowce nie przebiją się. Należałoby jeszcze dokupić Popradów dla ochrony pkt obiektów

    1. szczebelek

      A jaki jest status podwozia?

  3. Chyżwar

    Systemu się nie czepiam, bo wiadomo, że dobry. Że kupują NASAMS żadna niespodzianka a Ukraina nie ma z tym nic wspólnego. Norweski Kongberg z Raytheonem jest jego producentem. Więc Norwegowie byliby głupi gdyby dali komuś obcemu zarobić i obstalowując sobie cudzy system.

Reklama