Reklama

Siły zbrojne

Polski MiG-29 ostrzelany? Dowództwo Generalne dementuje

Fot. Alan Wilson (CC BY-SA 2.0)
Fot. Alan Wilson (CC BY-SA 2.0)

We wtorkowy poranek pojawiły się medialne doniesienia na temat tego, że doszło do ostrzelania polskiego myśliwca MiG-29. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych zaprzeczyło tym pogłoskom, jednakże uszkodzenie polskiego samolotu faktycznie miało miejsce. Przyczyną tego zajścia mogło być uderzenie łuskami z działka pokładowego.

Jak napisał onet.pl, "pilot myśliwca MiG-29 ostrzelał omyłkowo maszynę, z którą leciał w parze", wskutek czego uszkodzone zostało nie tylko poszycie, ale i wręga, mająca znaczenie dla wytrzymałości całej konstrukcji, co według rozmówców portalu oznaczałoby, że samolot nie nadaje się do remontu.

Do medialnych doniesień na temat tego, że podczas ćwiczebnych lotów nad poligonem w Nadarzycach samolot MiG-29 omyłkowo ostrzelał myśliwiec, z którym leciał w parze, odniosła się mjr Magdalena Busz.

Major potwierdziła, że na Centralnym Poligonie Lotniczym w Nadarzycach, gdzie loty wykonywały załogi 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku, doszło do zdarzenia, ale nie była to sytuacja, w której jeden samolot ostrzelałby drugi. "Po wylądowaniu samolotu technik stwierdził uszkodzenie w dolnej części kadłuba. Sprawę bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa, raport nie jest jeszcze gotowy" – powiedziała mjr Busz PAP.

Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Defence24.pl podczas strzelania poligonowego samolot miał zostać trafiony nie pociskami ale łuskami z działka. Mogły to być np. łuski z działka maszyny lecącej przez uszkodzonym samolotem i prowadzącej ogień do celu naziemnego.

Reklama
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama