Podczas trwających w Abu Zabi targów obronnych IDEX 2021 Grupa WB podpisała umowę dotyczącą modernizacji artylerii rakietowej z jednym z państw regionu Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (MENA, Middle East and North Africa). Nieujawnionego klienta przekonała zarówno dobra cena, jak też wykorzystanie tego rozwiązania przez Siły Zbrojne RP.
Klient zdecydował, iż w ramach umowy unowocześnione zostaną zestawy wchodzące w skład pododdziałów artylerii rakietowej. Systemy mają zostać wyposażone w nowe rozwiązania zwiększające skuteczność i celność ognia. Będą one oparte na stosowanym w Siłach Zbrojnych RP systemie Topaz, czy też jednej z jego wersji rozwojowych. Zgodnie z zapisami umowy całość prac odbędzie się na terytorium państwa-użytkownika.
Zintegrowany System Zarządzania Walką Topaz to rozwiązanie pozwalające na kompleksowe zarządzania posiadanymi środkami prowadzenia działań - systemami rozpoznawczymi, łączności i dowodzenia, uderzeniowymi, wsparcia logistycznego i kierowania ogniem. Jest to, zgodnie z zapewnieniami producenta, system modułowy i skalowalny, zdolny do wspierania polem walki na każdym szczeblu dowodzenia, w pełni możliwy do zintegrowania z systemami innych producentów.
Umożliwia on nie tylko precyzyjne prowadzenie ognia oraz planowanie zadań i ich realizację, ale również inkorporuje dane pochodzące z różnych źródeł, w tym bezzałogowych systemów latających czy radarów artyleryjskich.
Polskie Siły Zbrojne wykorzystywały bojowo system Topaz na haubicach Dana-T, we współpracy z BSP FlyEye i radarami Liwiec w Afganistanie. Topaz jest też używany na haubicach Goździk oraz nowych środkach artyleryjskich takich jak Krab i Rak. Dysponują nimi również wyrzutnie WR-40 Langusta, jednak możliwości wykorzystania ZZKO w polskich pododdziałach artylerii rakietowej (w przeciwieństwie do dywizjonów Dan czy Krabów) nie są w pełni wykorzystywane, bo wciąż nie wprowadzono nowych wozów dowodzenia szczebla bateria/pluton (głównie z uwagi na to, że nie wybrano platformy 4x4, stanowiącej podstawę dla wozu dowodzenia).
Wóz dowodzenia powinien byc oparty o Rosomaka. M
Ciekawe ile su57 sprzedano słyszy się o tysiącach sztuk - idą jak świerze bułeczki.
Nie wiem czy się cieszyć czy nie. Wolałbym podpisanie kontraktu z krajem z jakiegoś bardziej "bezpiecznego" rejonu świata. Podpisywanie umów z krajami afrykanskimi może skończyć się tym, że Topaz wyląduje w Chinach albo Rosji.
Bliski Wschód to ciut na prawo od Afryki.
W artykule jasno jest napisane, że Topaz mógł zostać sprzedane do kraju z Afryki Północnej. Poza tym nawet ten Bliski Wschod nie jest do końca bezpiecznym kierunkiem.
Brawo. W końcu coś się udało. Ale właśnie nabywców przekonuje cena i fakt że produkt już działa w linii w kraju producenta.... Mam nadzieję że dotrze to w końcu do MON ( skończcie z tymi ciągłymi analizami i dialogami, i przestańcie to Polsce szkodzi).
Według teorii zarządzania (której w MON patrząc na to co robią pewno nie są świadomi) w ujęciu długoterminowym znacznie lepiej jest szybko i na czas podejmować nawet nie do końca optymalne decyzje, ale je konsekwentnie przeprowadzać, niż najbardziej optymalnych nigdy nie podejmować lub podejmować je z dużym opóźnieniem.
niestety do MON nic nie dotrze, ponieważ mentalność PRL-owska wśród kadry pozostaje (rodzice przekazują wizerunek prywaciarza - kombinatora, a nie kreatywnego światowego inżyniera z innowacyjnymi projektami), a świat się zmienia i mamy II dekadę XXI wieku
Jak tam eksport z PGZ LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL Nie zdziwię się jak ten kraj kupi drony WB, a nie z PGZ :D Jednak co prywatna forma to prywatna. Polskie firmy z PGZ powinny być w 51% z prywatyzowane z obwarowaniem, że państwo może kupić 2% jeśli dana firma będzie na sprzedaż. Brawo WB
A jakiego drona ktokolwiek miałby kupić z PGZ? Przecież PGZ nie produkuje żadnych dronów.
super prywatna tylko wystarczy zobaczyć ile dostają kasy z NCBiR
Wystarczy zobaczyć ile kasy dostaje PGZ na nieistniejącego drona, niezdolnego do przenoszenia głowicy wybranej przez MON, i o całe 1,3 m większej rozpiętości niż FlyEye, który jest AŻ 22 razy tańszy niż "nielot" z PGZ. Musisz chyba być księgowym PGZ, że każdy twój post jest aż tak nielogiczne, bezpodstawnie i niemerytorycznie przeciw WB?
Prym braku wozu dowodzenia dla Langust to słyszymy od piętnastu lat...
Z Żubrem z AMZ nie wyszło. Nie radził sobie, ale nie znam szczegółów. Teraz HSW wzięło temat w swoje ręce i na bazie podwozia z Tatry projektują wóz dowodzenia.
Przedstawiciele Grupy WB jeździli i jeździli na rózne targi i jak widać wyjeździli sobie kontrakt. Nie pierwszy i oby nie ostatni:-)
Nie sądzę żeby był ostatni, mało kto ma taką technologię jak my.
Brawo.
super, tylko czemu tak rzadko widzimy podobne newsy...
Bo mamy tylko kilka prywatnych firm zbrojeniowych.
bo wciąż nie wprowadzono nowych wozów dowodzenia szczebla bateria/pluton.I nikt za to nie odpowiada.