Reklama

Siły zbrojne

Amerykanie uziemiają F-35

Fot. Staff Sgt. Jensen Stidham/U.S. Air Force
Fot. Staff Sgt. Jensen Stidham/U.S. Air Force

Amerykańskie myśliwce F-35 muszą zostać na ziemi. Taką decyzję podjął Departament Obrony, w związku z wypadkiem znajdującej się na wyposażeniu USMC maszyny, do którego doszło pod koniec września.

Amerykanie nie tylko wstrzymali loty własnych maszyn F-35, ale także zalecili podjęcie takich kroków innym użytkownikom tych myśliwców. Władze USA podejrzewają bowiem, że do wypadku F-35B doprowadziły wadliwe przewody paliwowe w silniku samolotu. Przerwa w lotach myśliwców 5. generacji, która potrwać ma maksymalnie dwa dni, wykorzystana zostanie na sprawdzenie wszystkich samolotów. Amerykanie planują wymianę wspomnianych przewodów w tym maszynach, w których będzie to niezbędne oraz dopuszczenie do lotów tych samolotów, w których wykorzystano inne przewody. Zgodnie z najnowszymi informacjami, część myśliwców została już dopuszczona do lotów.

Reprezentaci biura programu JPO wprost wskazują winowajcę, czyli koncern Pratt & Whitney. Twierdzą bowiem, że firma dostarczyła złej jakości elementy. Loty z tego powodu oficjalnie wstrzymali również Izraelczycy. 

Na uziemienie wszystkich F-35, jeszcze przed ogłoszeniem takiej decyzji przez Amerykanów, zdecydować się mieli Włosi oraz Brytyjczycy. Zgodnie z nieoficjalnymi wiadomościami przegląd należących do nich F-35 nie wykazał nieprawidłowości, więc wszystkie zostaną dopuszczone do lotów. Włoskie i brytyjskie F-35 widziano już ponownie w powietrzu.

Do wypadku myśliwca 5. generacji należącego do USMC doszło 28 września, dzień po chrzcie bojowym F-35B. Maszyna rozbiła się podczas lotu treningowego w Karolinie Południowej, niedaleko bazy lotniczej Beaufort Marine Corps Air Station (główny ośrodek szkoleniowy US Marines dla pilotów F-35B Lightning II). Pilot katapultował się, ale samolot uległ zniszczeniu, stając się pierwszym utraconym w katastrofie lotniczej F-35. Nie był to jednak jedyny incydent w ostatnim czasie. Dwa poważne zdarzenia zaliczyły też wykorzystywane przez US Navy myśliwce pokładowe F-35C, a także F-35A US Air Force, który podczas awaryjnego miał problemy z golenią. 

Obecnie uziemienie myśliwców to kolejne zdarzenie wokół myśliwców F-35 w ostatnim czasie. Jak pisał Defence24.pl na początku października, tylko we wrześniu cenę podstawowego F-35A udało się zbić poniżej 90 mln dolarów, US Marines po raz pierwszy użyli bojowo F-35B ale też, jak wspomniano wyżej, stracili pierwszą maszynę tego typu w wypadku. Co więcej, Pentagon jest zainteresowany dalszym zwiększaniem liczby myśliwców 5. generacji w linii, aż do uzyskania parytetu względem samolotów 4. generacji.

Obecnie na całym świecie lata już ponad 320 egzemplarzy różnych wersji F-35, stacjonują one w 15 bazach. Dotychczas uprawnienia pilota na tym typie zdobyło ponad 680 lotników, odpowiednie przeszkolenie w zakresie obsługi maszyn przeszło też ponad 6200 inżynierów i techników. Na F-35 wylatano dotychczas ponad 155 000 godzin lotu.

Reklama

Komentarze (32)

  1. DSA

    I znów Pan Davien wykazał się brakiem znajomości tego jak funkcjonuje lotnictwo. Tłumaczyłem mu że "uziemione nie na 48h. Tyle ma trwać inspekcja we wszystkich F-35 na świecie. A to jak długo będą uziemione te, w których zostanie wykryt wadliwy przewód, to dopiero czas pokaże. To nie jest tak, że bierze się części z półki.". "Expert" Davien na to: "DSA, zostało stwierdzone że maszyny zostana uziemione na 24 do 48 godzin, i w tym czasie sprawdza i wymienia wadliwy przewód paliwowy." Dziś, czyli po 4 dniach, skończyły się inspekcje. Ok 80% F-35 wróciło bądź wraca do lotów. Reszta będzie czekać na części i biorąc pod uwagę ilość części w magazynach przywrócenie do lotu wszystkich F-35 może to potrwać kilka tygodni.

  2. bryxx

    Davien jak nie widzisz różnicy w palności benzyny i oleju napędowego to szkoda słów. Nikt nigdy nie twierdził ze jakis czołg jest niepalny. Każde paliwo płynne sie pali . Ale różnice są .Prawda jest taka jak napisał kolega, z Toba nie ma rzeczowej dyskusji. Dla ciebie wszysto co amerykańskie jest zawsze najlepsze , wszystko i zawsze. I nikt Ci nie udowodni że białe jest białe a czarne to czarne.

  3. gracz

    Panie davien te 12 sztuk su 57 to tak naprawdę prototypy a f 35 to samolot prawie operacyjny. Dlaczego porównujesz prototyp do samolotu seryjnie produkowanego ? Ja spoglądałem na całość i faktem jest że każdy produkt w fazie projektowania ma masę usterek. Powiem jaśniej poziom awaryjności su 57 można porównywać do poziomu awaryjności 12 pierwszych prototypów f 35. chyba że uważasz że su 57 to dopracowany produkt gotowy do masowej produkcji jak f 35. Moim zdaniem jest to prototyp w fazie testów, to że Rosjanie mówią inaczej cóż ja w to im nie wierzę.

  4. Davien

    Panie gracz awarii na F-35 było kilka co nie jest niczym dziwnym przy ponad 300 latajacych maszynach i całkowicie nowej konstrukcji. Nie myl awarii z problemami wieku dzieciecego, ale jak widze nie potrafisz ich odróznic:) Co do T-34 i Shermana; Shermany paliły sie nie z powodu paliwa ale wadliwego ułozenia i zabezpieczenia amunicji, a czy silniki były zasilane benzyna czy ropa to naprawde nie robiło większej róznicy co do pozarów. Jakos po wojnie wyszło że te niepalne T-34 to po prostu propaganda. Panie gracz, nie ma sprzetu idealnego ale negowanie prawdy jak w pana wykonaniu to dość kiepska manipulacja, wiec powodzenia :)

  5. gracz

    Ja nie pisałem o spalonych f 35 tylko o awariach a tych było tyle że trudno zliczyć, zapewne wiele nie zostało podanych do opinii publicznej i pozbyto się ich dawno, to samo tyczy się też su 57. Co do t 34 i shermanów powstało bardzo dużo wersji tych czołgów, nie zmienia to faktu który podałem a wynika on z tego że sherman był napędzany benzyną a t 34 ropą. Ogólnie jedna rzecz mnie w tobie denerwuje, jeżeli spróbuje się napisać coś o sprzęcie rosyjskim i amerykańskim oraz nie wspomni się że ten z usa jest lepszy to można być pewnym że się pojawisz. Nie ma sprzętu idealnego a ty nie potrafisz patrzeć obiektywnie bo zaślepia cię miłość do pewnego kraju, trudno.

  6. Davien

    Panie gracz, porównywanie Su-57 istniejacego w 12 niedokończonych prototypach z F-35 latającym w ilosci kilkuset sztuk... Su-57 zaliczył swój pierwszy powazny wypadek bardzo szybko( spalił się prototyp T-50-5) a F-35 po 12 latach od oblotu wersji docelowej. Panie gracz ile lotów odbył Su-57 a ile F-35, policz sobie i przelicz to na niezawodność. A co do T-34 i Shermana to skrzynie biegów w T-34 nawalały do końca, a Shermany nie paliły się bardziej niz inne czołgi a od chwili wprowadzenia mokrych zasobników amunicyjnych ilość podpaleń spadła gwałtowinie.

  7. Davien

    Danisz co do Tu-204/214 to najlepszym przykłądem niech bedzie porównanie dwóch liczb: Zbudowano 85 maszyn, lata obecnie komercyjnie 18, taki to "niezawodny" samolot z czego poza Rosja całe 8 sztuk: 2 KRLD, 3 Egipt , 3 Kuba. Do tego dochodzi 14 Tu-214 w wojsku i rządzie FR.

  8. Davien

    Anda i bryxx, nieżle sie uśmiałem ale po kolei: Po ostatniej katastrofie MiG-31 jakos ich nie uziemiono choć o żadne drzewo nie zawadził:) Nie wiem panie bryxx co maja nasze MiG-29 do spadających MiG-31, które rozbijaja sie regularnie co rok min 1. Katastrofa F-35 ( pierwsza od 2006r czyli od kiedy te maszyny latają) została spowodowanie nie przez wadliwy, ale niewłasciwy przewód paliwowy( bład P&W w części maszyn( zapewne któraś z transz LRIP) i doskonale wiadomo co nawaliło, trwa własnie wymiana tych przewodów na właściwe. Panie bryxx sprawa z awaria aparatury tlenowej to dawne czasy i zostałą dawno rozwiązana wiec nie musze pisac jakichs fantazji jak ty bo sie argumenty bryxxiowi skończyły i tylko płacz pozostał:)

  9. Ryszard

    @Kiks - - - nie to miałem na myśli: po testach na Ukrainie (F35 vs S-300) wyglądało na to, że nie będzie potrzeby w przypadku ataku F-35 oglądania się na S-300. Jeśliby F-16 ruszyło do akcji nad Syrią, jest szansa prewencyjnego unieszkodliwienia S-300. I o to chodzi.

  10. Danisz

    @anda - tak, to powiedz jakie były przyczyny katastrofy MiG-31 z 19.09.2018 r. - bo M podało tylko że "usterka mechaniczna". I o jakież to drzewa taka sama maszyna zahaczyła w 2017, 2016, 2014, 2013, 2012 i 2011 - w żadnym z tych przypadków nie stwierdzono winy pilota, a maszyny uziemiono tylko w tym ostatnim przypadku bo wypadek był bardzo podobny do tego z 2010 r. tylko, że wówczas nie zginęła załoga. To tyle jeśli chodzi o bajki o rosyjskich procedurach w przypadkach wypadków lotniczych i porównywanie eksploatowanej od lat maszyny (która od dekady co roku zalicza katastrofę i nikt nic z tym nie robi) z nowym samolotem, który boryka się z problemami wieku dziecięcego.

  11. gracz

    Powiem tak gdy awarię ma SU 57 to prozachodnia strona pieje z zachwytu, gdy F 35 wschodnia. Obie maszyny są nowe i problemy mieć będą. Gdy była premiera playstation 4 to okazało się że gałki na padach pękają, xbox one miał natomiast problem z napędem blu ray. Na początku w t 34 padały skrzynie biegów natomiast shermany paliły się notorycznie. Każda konstrukcja na początku jest wadliwa.

  12. gregorx

    @hym108 Nie, nie popełnili błędu. Sprey nie jest twórcą F-16. To stary, sfrustrowany człowiek, który swoje poronione koncepcje promuje i dziś mimo że historia rozwoju lotnictwa bojowego udowodniła że były błędne. Ostatnimi laty częściej można go spotkać w Sputniku i Russia Today, bo w USA już mało kto traktuje go poważnie. F-35 ma wypadkowość niższą niż jakikolwiek współczesny myśliwiec. Niższą niż Rafale, Eurofighter, F-22 czy Gripen. A trzeba pamiętać że poza Gripenem to maszyny dwusilnikowe, a więc potencjalnie bezpieczniejsze w przypadku awarii silnika. Poza Rafale bazujące wyłącznie na lądzie - pokładowe zawsze były bardziej narażone na wypadki, wiadomo operowanie z lotniskowca stawia wyższe wymagania i pilotom i samolotom. Żaden z nich nie ma wariantu STOVL - Harriery za swoje wyjątkowe możliwości skróconego startu i pionowego lądowania zapłaciły zwiększona awaryjnością. A mimo to każdy nagłośniony przez prasę problem z F-35 wywołuję istotną litanię jęków i kwęków godnych starych bab. Sam nie wiem czy wynika to ze złej woli czy zwykłej ignorancji?

  13. bryxx

    Davien jak tam z instalacją tlenowa w f-22? Ile f-16 się rozbiło ile ledwo wyladowało z powodu wiązki kabli i durnej śrubki?' Jak długo producen i armia twierdzili że to błędy pilotów? Twoja szkoła. Z innej beczki dlaczego padł producen dc-10? Ilu ludzi zgineło bo dla amerykanów w tym ich urzędów dlbajacych o bezpieczeństwo lotnicze ważniejsze były pienądze niz zycie ludzkie? Czy w pewnej seri boeingów znaleziono w końcu przyczyne samodziałania i blokowania sie serwomechanizmu sterów? Czy tylko połowicznie załatwiono sprawe(montując w serwach mechaniczne ograniczniki) i samoloty dalej latają? Ile to tych mig-31 sie ostanio rozbiło? Dlaczego twierdzisz ze nie zawieszono lotów do czasu wyjasnienia? Czyżby nasze mig-29 juz latały? Wiedzieli o wadliwych przewodach a maszyny dalej latały az się rozbiła jedna, i dalej latały. Bo kasa ważniejsza niz życie ludzkie. Dawaj Davien, zapewne wadliwe przewody to wina pilotów. O ile to tylko przewody. Ale to zawsze wina pilotów. No chyba że jakis ruski. Dawaj Davien pisz nową historie tym razem techniki.

  14. anda

    Oj Davien jak zwykle bajeczki piszesz. Rosjanie też po katastrofie uziemiają swoje samoloty chyba, że przyczyna jest ewidentna np. zawadził o drzewo tak samo jest i w USA. Natomiast tutaj mamy uszkodzony przewód paliwowy. Trzeba określić co było przyczyną: wewnętrzny czynnik czy zewnętrzny. Jeżeli zewnętrzny to co było przyczyną - może konstrukcja elementów sąsiednich a to wymaga przeprojektowania fragmentu konstrukcji , jeżeli wewnętrzna przewodu to trzeba określić jaka i co było przyczyną, w ilu przewodach może wystąpić, a kto da zgodę na wymianę przewodów pobranych z magazynów bez określenia czy te przewody też nie są uszkodzone. Jak na razie nie ma żadnego komunikatu o dopuszczeniu jakiegokolwiek F-35 do lotów.

  15. Davien

    Panie bryxx, amerykanie akurat dbaja o bezpieczeństwo lotów, nie to co Rosja w której naprzykład regularnie spadaja MiG-31 ale jakos nikt tam ich nie uziemia by przebadać co nawaliło.

  16. Davien

    DSA, zostało stwierdzone że maszyny zostana uziemione na 24 do 48 godzin, i w tym czasie sprawdza i wymienia wadliwy przewód paliwowy. Spora część F-35 juz lata z powrotem, a co do obnizonych standardów bezpieczeństwa to jak na razie doszło do jednej katastrofy F-35 w ciągu 12 lat lotów tej maszyny.

  17. hym108

    Zrobili blad ze postawili na f35. Tworca F16 mowil ze to kampetna pomylka. Bylo im pracowac na rozwojem innych maszyn i rozwijac F22 i nastepcow i roznych typow a nie 1 dla wsztskich. A co do Polski, bezmyslne przejmownie wzorow z USa jest bez sensu. Co innego nam potrzeba co innego im.

  18. Myślę więc jestem.

    @Grom Tym wpisem pokazałeś swoją niekompetencję na ten temat. Uznajesz program który doprowadził do powstania najnowocześniejszego i jednego z najlepszych myśliwców świata za "niezbyt udany"? Co najmniej jedna katastrofa przydarzyła się niemal każdemu (poza nielicznymi wyjątkami) współczesnemu myśliwcowi na świecie. A na "problemy wieku dziecięcego" na które teraz cierpi F-35 przydarzyły się niemal każdemu samolotowi który został zbudowany (poza nielicznymi wyjątkami np. ił-28) Nie wiem więc co dla ciebie może oznaczać "udany" (myśliwiec).

  19. Danisz

    @ktos - i po co ta marna prowokacja? pamiętasz pierwsze kilka lat Boeingów 787 Dreamliner? maszyna o niebo mniej skomplikowana niż F-35, a co chwila trzeba było je uziemiać z powodów awarii akumulatorów, systemów elektrycznych i elektronicznych, podwozia, systemu przepływu paliwa itd. I co z tego, jak po niespełna dekadzie te niby wadliwe maszyny po drobnych przeróbkach obecnie latają szybciej, taniej i bezpieczniej niż konkurencja. Oczywiście nasi przyjaciele zza miedzy mieli z nich przez lata niezłą bekę i udowadniali całemu światu, że ich analogowy Tu-204 jest znacznie lepszy, ale jakoś prócz Korei Płn. nikt się tym cudem techniki nie zainteresował. I tak samo tutaj: jeszcze nie jeden F-35 ulegnie awarii, bo taka jest cena wprowadzania nowatorskich technologii, a jeśli wolisz modernizacje pt. nowoczesny system naprowadzania wstawiony do maszyny z lat 80. to powodzenia (swoją Ładę 2107 też możesz tak zmodernizować kupując do niej tablet).

  20. Gts

    Grom bo tak jest w tym projekcie. Najpierw unifikacja miala zalatwic wszystko, potem sie okazalo ze unifikacja to jednak dyktat cenowy i nadmierne skomplikowanie wersji, ktore nie musialy byc skomplikowane gdyby byly tylko np do bazowania ladowego. A tak uwzglednienie innych wymogow w obrebie tych samych struktur drenowalo budzet. To dokladnie przypomina nasz wymog na mustanga ktory w gruncie rzeczy ma byc taki sam dla wersji nie opancerzonej circa 800 szt., jak i dla tych 40 wersji opancerzonych. A jak zaczwly rosnac koszty to zeny zachowac premie i dywideny zaczeto naciskac na ceny u poddostawcow. Ci glupi nie byli i zaczeli brac tansze odpowiedniki z Chin, w koncu zarobic tez chcieli. Nie tylko w maszynach Boeinga sie one pojawily. Nistety zarowno kapitalizm jak i socjalizm czy inne systemy polityczne i gospodarcze zakladaja idealny model czlowieka zwlaszcza elit. Prawda jednak jest taka ze to elity sa najbardziej zepsute w kazdym z systemow i to one z rzadzy wladzy czy chciwosci doprowadzaja do kryzosow. W kapitalizmie czy tez demokracji jednak znacznie trudniej doprowadzic do tyranii jednostki czy konkretnej partii niz w socjalizmie, komunizmie czy innych systamach zamknietych. W USA namy wiec chciwosc kierownictw koroporacji, ktora rozprzestrzenia dzume na cala gospodarke. W syatemach autorytatywnych mamy za to tzw elity ktore mianuja sie jedynie slusznymi, a nawet panami zycia i smierci.

  21. Extern

    Nasze Mig 29 nadal nie latają. Ktoś wie z jakiego powodu?

  22. Radomskover

    Niestety czy to Usa czy Rosja takie rzeczy sie zdarzaja szczegolnie w tak nowatorskiej dzuedzinie. Znajac zycie dopiero F 55 lub su 55 beda do konca dopracowanymi sprzetami. W Polsce po awarii lub katastrofie zniszczono by taki program a oni dopracowywuja jrok po kroku. U nas agentura zniszczyla projekt Iryda i teraz to budujemy ale dzrwi od Boeinga bo przeciez nasi piloci potrafia na czyms takim latac.

  23. DSA

    @Davien - uziemione nie na 48h. Tyle ma trwać inspekcja we wszystkich F-35 na świecie. A to jak długo będą uziemione te, w których zostanie wykryt wadliwy przewód, to dopiero czas pokaże. To nie jest tak, że bierze się części z półki. Przy okazji potwierdzają się moje słowa o obniżonych std bezpieczeństwa w amerykańskim lotnictwie. To było zagrożenie systemowe. Przez 2 tygodnie od wypadku F-35, na całym świecie, nadal latały z wadliwą częścią.

  24. bryxx

    Albo zmieniło sie podejście amerykanów albo to jakaś awaria krytyczna, mogąca spowodowac serie katastrof. Normalna sprawa w innych krajach jest uziemianie danego typu po katastrofie do momentu znalezienia przyczyny i jeśli to technika to jej usunięcia. Patrząc na historie to amerykanie nie bawili sie wtakie sprawy.

  25. Davien

    a kiedy Rosjanie rozpoczną eksploatację swoich myśliwców 5-generacji?

Reklama