Reklama

Geopolityka

Prezydent Andrzej Duda z oficjalną wizytą w Kijowie

Autor. Jakub Szymczuk, KPRP

Prezydent Andrzej Duda odbywa oficjalną wizytę w Ukrianie. Wygłosił przemówienie w tamtjeszym parlamencie, ale także spotkał się z ukriańskim prezydentem. Głowy państw poruszyły w trakcie rozmów szereg kwestii odnoszących się do spraw pomocy Ukrainie w zakresie jej obrony przed rosyjską agresją, stosunków sąsiedzkich między Polską i Ukrainą, a także kooperacji na arenie międzynarodowej.

Reklama

Biorąc pod uwagę przyjazne stosunki między Warszawą a Kijowem, co szczególnie widoczne w kontekście toczącej się wojny Rosji z Ukrainą, czas na podpisanie nowego dobrosąsiedzkiego porozumienia między Ukrainą a Polską - powiedział prezydent Andrzej Duda, przemawiając w Radzie Najwyższej Ukrainy.

Reklama

Czytaj też

Reklama

"W moim głębokim przekonaniu, czas podpisać nowe dobrosąsiedzkie porozumienie, które uwzględni to, co zbudowaliśmy w naszych relacjach przynajmniej w ostatnich miesiącach" – powiedział w niedzielę Duda, cytowany przez agencję Ukrinform.

Jak pisze Ukrinform, według polskiego prezydenta rosyjska agresja pokazała, że sieć połączeń drogowych, kolejowych i infrastrukturalnych między Ukrainą a Polską jest niewystarczająca i trzeba to nadrobić.

"Granica polsko-ukraińska powinna łączyć, a nie dzielić" - mówił Duda i podkreślił, że przejawem dobrych stosunków polsko-ukraińskich będzie szybkie połączenie kolejowe między Kijowem a Warszawą.

"Wspólnie go zbudujemy" – powiedział przy aplauzie ukraińskich parlamentarzystów Andrzej Duda.

"Wojna oczywiście się nie skończyła i jest faktem", cały czas giną w Ukrainie ludzie

Rosja jest bardzo silna, ludna i wojna w Ukrainie będzie trwała, jeśli wspólnota międzynarodowa nie przyczyni się do jej zakończenia; apeluję do całego świata o to, by kierować cały czas pomoc militarną do Ukrainy - mówił w niedzielę w Kijowie prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Duda na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim dziękował za to, że mógł przemawiać przed Radą Najwyższą Ukrainy jako pierwszy z przywódców od czasu rozpoczęcia agresji rosyjskiej na Ukrainie. Stwierdził, że to dla niego i Polaków "wielkie docenienie naszego starania by wolna, niepodległa, suwerenna Ukraina przetrwała, była na mapie, aby była naszym sąsiadem".

Czytaj też

Podkreślił, że "wojna oczywiście się nie skończyła i jest faktem", cały czas giną w Ukrainie ludzie, a Ukraińcy dzielnie bronią swojej ojczyzny przed atakiem Rosjan.

"Pytanie: co zrobić, by tę wojnę zakończyć. Przede wszystkim trzeba wspierać Ukrainę, bo obrońcy Ukrainy okazali się mężniejsi niż zakładał to świat, niż świat to w ogóle zakładał. Okazało się, że są w stanie stanąć bohatersko przeciwko wielkiej rosyjskiej armii, która wydawało się, że czapkami przykryje obrońców Ukrainy. Tymczasem okazało się, że pogubili czapki uciekając z niektórych miejsc w Ukrainie i w pośpiechu opuszczając swoje wozy opancerzone" - mówił prezydent RP.

Podkreślił, że choć mało kto się spodziewał od Ukraińców tak wielkiego bohaterstwa, to Polacy się go spodziewali, ani chwilę nie wątpiąc w dzielność swoich ukraińskich sąsiadów.

"W praktycznie trzy miesiące Rosja nie zrealizowała w zasadzie żadnego swojego celu strategicznego w całości. W istocie ta wojna jest po prostu porażką Rosji. Ale Rosja jest bardzo silna, ludna i ta wojna będzie trwała, jeśli wspólnota międzynarodowa nie przyczyni się do jej zakończenia" - ocenił Duda. Podkreślał, że wspólnota ta może przyczynić się do jej zakończenia poprzez nieustanną pomoc, nie tylko humanitarną, ale i militarną.

Czytaj też

"Dlatego apeluję do całego świata o to, by tę pomoc militarną do Ukrainy cały czas kierować. Ona jest niesamowicie potrzebna, ona jest potrzebna obrońcom Ukrainy po to, by walczyć, bo oni mają olbrzymi zapał, niezwykłą determinację. Ale potrzebują nowoczesnego sprzętu, potrzebują mieć czym walczyć. I to jest dziś niezwykle ważne, wobec ogromnej przewagi przeciwnika" - dodał Andrzej Duda.

Świat może pokojow przyczynić się do zakończenia wojny poprzez sankcje i nacisk na Rosję

Świat może pokojowo przyczynić się do zakończenia wojny stosując sankcje i nacisk wobec Rosji, izolując i wykluczając ją ze wspólnoty międzynarodowej – akcentował w niedzielę w Kijowie prezydent Andrzej Duda, po spotkaniu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Andrzej Duda na konferencji prasowej po spotkaniu z Zełenskim powiedział, że "świat pokojowo może przyczynić się do zakończenia wojny tylko poprzez sankcje, tylko poprzez twardy nacisk wobec Rosji, tylko poprzez jej izolowanie, wykluczanie ze wspólnoty międzynarodowej".

Czytaj też

Wskazał m.in. na znaczenie szóstego pakietu sankcji UE wobec Rosji. Pakiet ten, jak zaznaczył, musi być wprowadzony bo jest niezwykle potrzebny.

"Apeluję do tych, którzy dzisiaj mają wątpliwości. Zapomnijcie o kwestii +business as usual+. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że są tacy, którzy mają problemy związane z brakiem możliwości dywersyfikacji dostaw i tym, że ich rynek jest zdominowany tylko i wyłącznie przez dostawy rosyjskie. Trzeba szukać rozwiązań tego problemu, bo musimy znaleźć sposób na zatrzymanie Rosji" – podkreślił.

Konieczne jest, jak kontynuował, doprowadzenie do sytuacji, że wojna całkowicie przestanie się Rosji opłacać i stanie się dla niej samej ogromnym zagrożeniem. "Dopiero wtedy, w moim przekonaniu, Rosja się zatrzyma" – stwierdził Andrzej Duda.

Oprócz sankcji gospodarczych, konieczne są jak akcentował, także sankcje w wymiarze polityczno-prestiżowym. Wskazał w tym kontekście m.in. wykluczanie z międzynarodowych organizacji, związków sportowych czy wydarzeń. "To powinny być działania skoordynowane" – zaznaczył prezydent.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (1)

  1. Ja

    Rozpoczyna się kolejna faza gry o dużą stawkę. Dobrze że rządzą ci ludzie. Poprzednia ekipa tylko odbierała tel z Berlina. Biorę czipsy i patrzę jak się akcja rozwinię..

    1. Madderdin

      Poprzednia by jeszcze nie ogarnęła kryzysu z migrantami łukaszenki,których by wpuścili,bylby syf na maxa w PL

    2. Gryfin

      Po co,to szczycie? Wystarczy poszukać wiadomości z 2014 jak się wojna zaczęła.

Reklama