Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Piątek z Defence24.pl: Polskie Homary kontra rosyjskie Iskandery; Ekspert o potrzebie nowej strategii obronnej; Czarnogóra coraz bliżej NATO

Fot. IMI Systems
Fot. IMI Systems

Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Miliony na rakietowe homary Macierewicza”: Polskie siły zbrojne szykują odpowiedź na rosyjskie iskandery w postaci rakietowego program Homar.„Jeszcze w tym roku MON chce podpisać kontrakt [...] na dostawy dalekosiężnej broni - naprowadzane przez system nawigacji satelitarnej (GPS) pociski ziemia-ziemia mają precyzyjnie trafiać w cel z odległości 300 km.”


Anita Czupryn, Polska The Times, „Polska nadal bez strategii obronnej”: Wywiad z byłym wiceministrem obrony narodowej, profesorem Romualdem Szeremietiewem. „Strategia, która została opracowana w poprzednich latach, straciła swoją aktualność. Mam nadzieję, że MON pracuje nad nową strategią”


Wiktor Młynarz, Gazeta Polska Codziennie, „Czarnogóra o krok od członkostwa w NATO”: Czarnogóra coraz bliżej NATO. „Senat USA niemal jednogłośnie przyjął wniosek akcesyjny Czarnogóry do NATO. [...] Rosjanie zostali oskarżeni przez rząd Czarnogóry o próbę wpłynięcia na wynik ubiegłorocznych wyborów. Także Front Demokratyczny jest podejrzewany o branie pieniędzy z Kremla. Republikanie nie ukrywają, że przyjęcie Czarnogóry ma być sygnałem dla Putina, iż USA nie zrezygnuje z opieki nad Bałkanami.”

Reklama

Komentarze (1)

  1. dk.

    Jak łatwo zuważyć - rakiety o zasięgu 300 km nie są w stanie stanowić adekwatnej odpowiedzi na Iskandery. Wszak te rozwalą nas wtedy spoza zasięgu naszej broni. Więc jeśli ktoś oferuje zasięgi większe - może warto brać ?> A pisano, że właśnie oferuje. Układy o ograniczeniach zasięgów i tak dawno zostały przez Rosję złamane, więc nie wiem czemu miałaby wciąż ograniczać się nimi pierwsza potencjalna ofiara, czyli Polska ? Poza tym Rosjanie liczą się tylko z realnie silnymi.

    1. dk.

      Hmm... jeszcze dopiszę, że ani nam nie zależy na odwetowym ataku na Białoruś, ale także pan Łukaszenka i jego naród zapewne woleliby, by polskie rakiety osiągać mogłych cele dalsze, niż te na Białorusi ;-)

    2. Darek

      Oczywiście, że są - wystarczy spojrzeć na mapę. Rosjanie straszą Iskanderami i Bastionami w okręgu kaliningradzkim, rozmieszczenie kilku baterii Homarów w odległości np. 100 km od okręgu powoduje, że mają o czym myśleć.

Reklama