Reklama

Geopolityka

Rosja pozwana w ONZ za agresję wobec Ukrainy

Fot. president.gov.ua.
Fot. president.gov.ua.

Ukraina złożyła w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości ONZ w Hadze pozwy przeciwko Rosji. Dotyczą one nielegalnej aneksji Krymu, wspierania prorosyjskich separatystów, którzy działają we wschodniej części Ukrainy oraz dyskryminacji. 

Jak podkreślił ukraiński minister spraw zagranicznych, Rosja odpowiedzialna jest za "akty terroryzmu i dyskryminacji, które są wynikiem nielegalnej agresji". Aktem terrorystycznym w pozwie jest np. ostrzał artyleryjski cywilnych celów oraz zestrzelenie nad ukraińskim terytorium samolotu pasażerskiego z Malezji w lipcu 2014 roku. Władze w Kijowie chcą, aby Rosjanie wypłacili odszkodowanie za ten incydent.

Oskarżenia o dyskryminacje związane są ze stosowaniem wobec mieszkających na Krymie Tatarów represji politycznych (zakazano działalności Medżlisu, czyli samorządu narodu) czy uniemożliwianiem kultywowania tradycji i promowania kultury. 

Federacja Rosyjska od trzech lat brutalnie łamie prawo międzynarodowe, od trzech lat bezprawnie zajmuje Krym, prowadzi bezprawną okupację wschodu naszego kraju na obszarach obwodu donieckiego i ługańskiego oraz realizuje politykę wyniszczania i dyskryminacji na Krymie.

Prezydent Petro Poroszenko

W odpowiedzi na pozew, Rosjanie zastrzegli, że wykorzystają wszystkie środki "obrony prawnej" przeciwko oskarżeniom. Jak podkreślają komentatorzy, samo złożenie pozwu nie będzie wiązało się w konkretnymi konsekwencjami. Takie pojawić się mogą dopiero, gdy Trybunał w Hadze wyda "wyrok" na korzyść Ukrainy. Wtedy na jego decyzję powoływać się mogą np. sądy narodowe. Rosjanie twierdzą jednak, że dokonali szczegółowej analizy oskarżenia, ale nie są w stanie nawiązać dialogu z władzami Ukrainy. Podkreślili również, że Ukraińcy nie wyrażają zainteresowania wspomnianym dialogiem.

Moskwa oczywiście zaprzeczyła zarzutom, choć o wsparciu "separatystów" i ostrzale artyleryjskim mówią zgodnie władze USA, Unii Europejskiej, NATO i krajów członkowskich, czy dziennikarze śledczy Bellingcat. Zdołali oni dokładnie określić wyrzutnię systemu przeciwlotniczego Buk-M1, z którego zestrzelono malezyjski samolot MH-17, publikują też dane dotyczące rosyjskich ostrzałów artyleryjskich. 

Administracja prezydenta Poroszenki przypomniała również, że sprawa przeciwko Rosja toczy się również w Międzynarodowym Trybunale Karnym oraz w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Natomiast ukraińskie firmy, takie jak Ukrnafta oraz Stabil, poprosiły Stały Trybunał Arbitrażowy o rekompensatę w związku z inwestycjami utraconymi po rosyjskiej aneksji Krymu w marcu 2014 roku. 



 

Reklama

Komentarze (4)

  1. igor_uk

    rosyjscy terroryści już wcześniej zabezpieczyli się przed wyrokami międzynarodowych trybunałów - z góry nie uznając ich wyroków. W ten sposób pośrednio przyznali się do finansowania oraz organizowania terroryzmu.

  2. Kusza

    Mongolię też oskarżyli o najazd w XIII wieku i chcą odszkodowania. To nie żart.

  3. BezJaj

    Dlugo juz pajacować nie będza bo inaczej nie da się tego nazwać co robia władze Ukrainy jak pajacowanie.

    1. Geoffrey

      A co, mieli zaatakować Rosję? Dać Putinowi pretekst do zajęcia całej Ukrainy? To dobre posunięcie w sferze wojny informacyjnej. A w sferze militarnej mają po prostu zwiększyć potencjał obronny. To wszystko, co mogą teraz zrobić.

  4. Arszenik

    No to koniec, Rosja się już po tym chyba nie podniesie. :)

    1. Adam M

      Dokładnie :) Jeśli w Hadze zostanie uznana za państwo terrorystyczne, to ze współpracą międzynarodową może się pożegnać. Zostanie błoto i walonki.

Reklama