Reklama

Siły zbrojne

ZPW "Tarcza": przerwany protest głodowy i apel o społeczny dialog

Fot. zpwtarcza.pl
Fot. zpwtarcza.pl

Związek Pracowników Wojska „Tarcza” skierował w poniedziałek pismo do szefa MON wzywające go do wznowienia dialogu społecznego w sprawie wynagrodzeń cywilnych pracowników wojska - poinformował Marek Kazimierczak, przewodniczący Związku. Podał też, że pracownik cywilny wojska Ryszard Stefan, który prowadził strajk głodowy, zawiesił tę formę protestu.

Przez prawie cztery tygodnie Ryszard Stefan, były oficer lotnictwa, a obecnie cywilny pracownik Oddziału Wart Cywilnych, zatrudniony przy ochronie magazynów wojskowych w 1. Regionalnej Bazie Logistycznej w Wałczu, Skład w Mostach, prowadził protest głodowy. Domagał się podwyżek dla pracowników cywilnych wojska. Przewodniczący Związku Pracowników Wojska "Tarcza" Marek Kazimierczak poinformował w poniedziałek PAP, że Ryszard Stefan zawiesił swój protest. W ocenie Kazimierczaka, ma to związek z "korespondencją prywatną" przekazaną protestującemu przez resort obrony. Jak poinformował szef Związku "Tarcza", adresat nie ujawnia treści tej korespondencji.

Zdaniem Kazimierczaka, Ryszard Stefan zawiesił protest także z tego powodu, że Związek Pracowników Wojska "Tarcza" specjalną uchwałą poparł postulaty podwyżek płac dla pracowników cywilnych wojska, podnoszone przez protestującego. Poparli go też w liście otwartym do szefa MON przedstawiciele załogi składu bazy logistycznej w Mostach, gdzie Ryszard Stefan pracuje. "Po tym jak (głodujący-PAP) dostał list z resortu i zobaczył, że ma poparcie związkowców, zdecydował się zawiesić protest, ufając że resort obrony rozpocznie rozmowy o podwyżkach dla pracowników cywilnych wojska" - powiedział PAP Kazimierczak.

We wspomnianym piśmie do  szefa resortu obrony, Mariusza Błaszczaka, Zarząd Krajowy Związku Pracowników Wojska "Tarcza" napisał: "Liczymy, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania Ministra Obrony Narodowej ze stroną społeczną i nastąpi wznowienie dialogu społecznego w celu poprawy obecnej sytuacji socjalno-bytowej i płacowej pracowników resortu obrony narodowej, jak również kontynuowane będą zawieszone obecnie negocjacje nad zmianami PUZP" (Ponadzakładowy Układ Zbiorowy Pracy - PAP). Pismo w poniedziałek, zostało złożone w kancelarii resortu obrony.

image
Przedstawiciele ZPW "Tarcza" na demonstracji OPZZ / Fot. zpwtarcza.pl

 

Załącznikiem do pisma Zarządu Krajowego Związku Pracowników Wojska "Tarcza" jest list otwarty do szefa MON organizacji związkowej działającej w składzie bazy logistycznej w Mostach, w której pracuje Ryszard Stefan. W liście tym miejscowi związkowcy przedstawiają "rzeczywistą sytuację pracowników cywilnych resortu obrony narodowej".

"W związku z protestem jednego z pracowników resortu, członkowie Związku Pracowników Wojska +Tarcza+ skierowali List otwarty do Ministra Obrony Narodowej (w załączeniu), który został przesłany do Zarządu Krajowego naszego związku" - napisał do Mariusza Błaszczaka Zarząd Krajowy Związku Pracowników Wojska "Tarcza". Zarząd Krajowy informuje też, że władze związku podjęły w trybie pilnym uchwałę, w której w pełni identyfikujemy się z treścią listu otwartego działaczy związkowych w Mostach. W ocenie Zarządu Krajowego list stanowi "kolejną inicjatywę pracowników resortu obrony narodowej w celu wznowienia dialogu społecznego w zakresie poprawy ich sytuacji socjalno-bytowej i płacowej".

"Zaprzestanie dialogu społecznego datuje się od dnia objęcia przez Pana urzędu Ministra Obrony Narodowej. To wówczas, w dniu 09 stycznia 2018 r. strona społeczna skierowała do Ministra Obrony Narodowej wystąpienie, w którym zawarła dwa postulaty, od realizacji których uzależniła kontynuowanie negocjacji w zakresie zmian Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Dotychczas nie uzyskaliśmy na nie odpowiedzi" - napisał Zarząd Krajowy Związku Pracowników Wojska "Tarcza".

Nie jest to jedyny zarzut kierowany w stronę władz resortu obrony. "Tarcza" podkreśla w piśmie, że "w bieżącym roku – na podstawie jednostronnej decyzji – uruchomione zostały środki na poprawę struktury pracowniczych wynagrodzeń. Tryb ich uruchomienia – bez uzgodnienia z działającymi w resorcie obrony narodowej związkami zawodowymi – naruszył ustawowe prawo Strony społecznej w zakresie podziału tych środków".

image
Przedstawiciele ZPW "Tarcza" na demonstracji OPZZ / Fot. zpwtarcza.pl

Związkowcy przypominają też, że 22 września tego roku OPZZ zorganizowało pracowniczą manifestację pod hasłem "Polska potrzebuje wyższych płac", w której uczestniczyli też pracownicy wojska, w tym członkowie "Tarczy". Po manifestacji skierowali oni swoje wystąpienie z postulatami do Ministra Obrony Narodowej i od ponad dwóch miesięcy oczekują na odpowiedź.

"Tarcza" podkreśla także w piśmie do szefa MON, że z przedstawicielami związkowców w innych resortach mundurowych prowadzony jest dialog dotyczący podwyżek płac w roku przyszłym i kolejnych latach, dlatego Związek chce rozpoczęcia takich samych rozmów w sprawie podwyżek dla pracowników cywilnych wojska.

W liście otwartym przedstawicieli załogi Składu w Mostach do Ministra Obrony, który jest załącznikiem do pisma Zarządu Krajowego Związku Pracowników Wojska "Tarcza", związkowcy poinformowali jakie są stawki wynagrodzenia zasadniczego na wybranych stanowiskach nierobotniczych wynikające z Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy, według którego - ich zdaniem - opłacanych jest 95 proc. pracowników resortu ON. Według nich są to pensje zasadnicze: dla kierownika samodzielnej komórki organizacyjnej - od 1950 zł; dla kierownika kancelarii – od 1700 zł; dla redaktora, tłumacza - od 1630 zł; dla kontrolera jakości produkcji, kasjera, technologa – od 1580 zł; dla referenta, instruktora, laboranta, magazyniera – od 1530 zł. Najniższe wynagrodzenie robotnicze według związkowców to 1310 zł. Media informując o Ryszardzie Stefanie podawały, że po 45 latach pracy i służby jego zasadnicze wynagrodzenie wynosi 2070 zł. Do momentu nadania depeszy, PAP nie udało się uzyskać w tej sprawie informacji od MON.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (2)

  1. Pracownik wojska

    Śmieszne te place kierowcy z uprawnieniami BCDE, ADR, itd. 2300 pln ledwo starcza na rachunki i wyżywienie niech pan minister przeżyje za te pieniądze

  2. Jerzy z Chodzieży

    Nie ma bezrobocia. Kto rzeczywiście chce uczciwie pracować, spokojnie może znaleźć miejsce, gdzie otrzyma netto 13-15zł/h to znaczy 2330-2570zł miesięcznie. Za prace które nie wiążą się z istotną odpowiedzialnością. To oczywiście też nie jest dużo, ale nie tak mało jak w przykładach z tekstu powyżej. Na foto do tekstu widać transparent protestujących z Poznania - no to uściślę, że moi znajomi przedsiębiorcy z tego miasta tracą pracowników fizycznych /czysta praca pod dachem, bez akordu, pełen legalny etat/ którym są stanie płacić tylko 2600netto miesięcznie.

Reklama