Reklama

Siły zbrojne

Żołnierze rozdają prezenty w Afganistanie. Od Bumaru

Piłeczki odstresowujące w rękach żołnierzy - fot. Grupa Bumar
Piłeczki odstresowujące w rękach żołnierzy - fot. Grupa Bumar

Niczym Mikołaje, polscy żołnierze zaczną teraz rozdawać w afgańskich wioskach piłki, maskotki, klocki i kolorowanki. Prezenty te zebrał w Polsce Bumar.



Żołnierze ze Szczecina, którzy podczas trwającej już od jesieni XII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie stanowią główny trzon polskich sił w trwającej tam operacji NATO, jeszcze przed wyjazdem szukali partnera, który pozwoliłby zebrać im drobiazgi, które mogliby rozdawać w afgańskich wioskach.

- Każdy taki drobiazg jest tu na wagę złota – mówi kapitan Marcel Podhorodecki, oficer z sekcji prasowej polskich sił zadaniowych w Afganistanie. – Dzieciaki cieszą się z każdego prezentu, one pozwalają im choć na chwilę zapomnieć o ponurej rzeczywistości, w której często tu żyją.

Dodaje: – Poza tym takie prezenty mają – wbrew pozorom – wpływ na bezpieczeństwo naszych żołnierzy – mówi Podhorodecki. – Dzieci i ich rodzice bardzo dobrze odbierają takie akcje, kiedy rozdajemy prezenty. Dzięki temu nasze wizyty w ich wioskach są miłe widziane, a tego nie da się przecenić.

Zebrania prezentów, które wojsko rozda afgańskim dzieciom podjął się polski koncern zbrojeniowy Bumar. W ważących ponad sto kg. kartonach, które przed Bożym Narodzeniem zapakowano do wojskowego samolotu lecącego do Afganistanu znalazły się pluszaki, piłki do gry, klocki, kolorowanki, kredki i inne drobiazgi. – Mamy świadomość, że wojsko wypełnia swoje zadania w Afganistanie nie tylko pokazywaniem swojej siły – mówi pełnomocnik zarządu Bumar Marcin Górka. – Ważne jest też tworzenie dobrej , przyjaznej atmosfery, która pozwoli żołnierzom dobrze i – o ile to możliwe – bezpieczniej wypełniać zadania w Afganistanie. Kiedy wojsko poprosiło nas o pomoc, było dla nas oczywiste, że nie możemy jej odmówić. Jesteśmy dumni z tego, że w jakiś sposób możemy pomóc naszym żołnierzom. Nie tylko wyposażając ich w broń, ale i pomoc humanitarną. Cieszymy się, że prezenty bezpiecznie dotarły na miejsce i to przed Bożym Narodzeniem.

Do akcji Bumaru przyłączyły się także inne instytucje. Część zabawek, które znalazły się w Afganistanie przekazały także urzędy miast ze Szczecina i Poznania a także Ministerstwo Sportu i Turystyki. Transport dotarł do polskiej bazy Ghazni w Afganistanie 20 grudnia.

- Część tego, co dostaliśmy, żołnierze rozdadzą na patrolach. Część przekażemy do zespołu PRT, który zajmuje się pomocą humanitarną dla Afgańczyków i projektami, które służą poprawie ich życia, m.in. inwestycjami w infrastrukturę – mówi kapitan Podhorodecki.

Niespodzianką, którą żołnierze znaleźli w kartonach z Polski były piłeczki „odstresowujące”, czyli do zgniatania. – Teraz każdy żołnierz, który będzie wyjeżdżał na patrol dostanie taką piłeczkę – mówi Podhorodecki. – Fajny gadżet.

Rozdawaniem prezentów w afgańskich wioskach wojsko zajmie się tak szybko, jak tylko pozwoli na to pogoda, bo Afganistan został zasypany śniegiem, który uniemożliwia poruszanie się po i tak bardzo trudnych do pokonania bezdrożach.

W Afganistanie, w ramach XII zmiany, stacjonuje obecnie ok. 1800 polskich żołnierzy, większość z nich z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina.

Grupa Bumar
Reklama

Komentarze

    Reklama