Reklama

Siły zbrojne

Zmodernizowane Buki dla rosyjskich przeciwlotników. Ćwiczenia przerzutu

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Rosyjskie wojska lądowe otrzymują kolejne zestawy najnowszej wersji kompleksu przeciwlotniczego średniego zasięgu Buk-M3. Nowe systemy trafiły do pododdziałów podległych Południowemu Okręgowi Wojskowemu, gdzie wejdą w skład brygad przeciwlotniczych wojsk lądowych szczebla armijnego.

Obsługi nowych zestawów (ponad 350 żołnierzy) przeszły już szkolenia w zakresie ich eksploatacji i bojowego wykorzystania w Centrum Szkolenia Sił Przeciwlotniczych zlokalizowanym w pobliżu Krasnodaru. Obecnie realizują zadania związane ze zgrywaniem poszczególnych komponentów baterii i dywizjonów podczas ćwiczeń poligonowych przeprowadzanych w ośrodku Kapustin Jar w rejonie Astrachania.

Jednym z elementów tych ćwiczeń będzie przemieszczenie na dalsze odległości (do rejonu działań) za pomocą transportu kolejowego lub samodzielnie. Prawdopodobnie już wcześniej takie zestawy (dwa dywizjony) otrzymała brygada przeciwlotnicza wchodząca w skład 8 Armii Ogólnowojskowej tego okręgu.

Zgrywanie załóg, baterii czy całego dywizjonu w zakresie wykrywania i identyfikacji celów, usuwania zagrożeń, przygotowania poszczególnych komponentów systemu i rakiet do strzelań ma być zakończone przeprowadzeniem rzeczywistych odpaleń rakiet do pozorowanych, różnych celów powietrznych.

Przypomnijmy, że zestaw 9K317M Buk-M3 jest systemem obrony powietrznej najnowszej generacji, wprowadzonym do eksploatacji w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej w ubiegłym roku. Docelowo ma być on wyposażony w pociski 9M317MA (obecnie 9M317M) z nową aktywną głowicą radiolokacyjną.

Dywizjon takiego kompleksu składa się z punktu dowodzenia 9S510M, stacji wykrywania i wskazywania celów 9S36M i trzech baterii ogniowych (każda z dwiema wyrzutniami 9A317M oraz dwoma pojazdami transportowo-startowymi 9A316M). Dysponuje on maksymalnie 36 kanałami celowania a brygada ma dwa takie dywizjony i pododdział dowodzenia w swoim etacie.  

Rosyjskie wojska lądowe intensywnie modernizują swój potencjał w zakresie obrony przeciwlotniczej. Oprócz zestawów Buk-M3 wprowadza się do eksploatacji zestawy S-300W, 9K331 TOR-M2, Wierba oraz modernizuje starsze systemy jak ZSU-23-4 Szyłka do wariantu M4 czy Tunguska. Towarzyszy temu znaczne unowocześnienie systemu dowodzenia, przekazywania danych czy wykrywania różnych zagrożeń.

Buk-M3 stanowi dalekie rozwinięcie systemu przeciwlotniczego, który w wariancie Buk-M1 został użyty do zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego na Ukrainie przez siły prorosyjskie w 2014 roku. Zestaw Buk-M1 został też wykorzystany przeciwko siłom rosyjskim przez Gruzję w 2008 roku, prawdopodobnie zestrzeliwując samolot Tu-22MR. 

Reklama

Komentarze (8)

  1. igor_uk

    Ciekawe czy w ramach szkoleń nauczyli ich odróżniać samoloty cywilne od wojskowych? Rodziny ofiar MH-17 nadal czekają na możliwość wsadzenia do pudła rosyjskich żołnierzy, którzy zestrzelili Boeinga

  2. Orcio

    A u nas uzależniają postępy w programie "Wisła" od offsetu. To tak jakby założyć, że pokój będzie trwał wiecznie. Chyba ktoś w MON i związkowcy z zakładów zbrojeniowych czegoś nie rozumieją.

    1. ito

      Rozumieją, że tak długo jechali na poprzedników przy każdej okazji o offset wiecznie mieli pretensję, że jest nie taki, że teraz przy okazji programu zbrojeniowego wyborca najpierw zapyta o offset właśnie.

  3. jan22

    Pomimo sankcji od lat i ponownych nałożonych przez USA ci dalej modernizują i produkują swoje wojenne zabaweczki ? My oczywiście przyglądamy się informujemy na forach , wyciągamy wnioski jakie uzbrojenie nam będzie potrzebne w 2045r. i z kąd weżmiemy forsę na nasze zabaweczki - może nie nowe ale jakieś i NIC ? Wniosek jest jeden albo nam USA - da coś za darmoche albo piszmy petycje do ONZ o wojska rozjemcze ?

  4. Andrzej

    Fakt! Polskie wioski i miasta są śliczne. Tylko mieszkańcy musza wyjeżdżać za pracą. To chyba istotna różnica.

    1. gh

      Nie muszą, ale mogą. Otwórz granice Stanów i Unii dla Ruskich i zobaczysz co się ostanie z kraju RAD

    2. Dr

      Są tak śliczne, że przekraczając zachodnią granicę, wjeżdżając do naszego kraju, dopada nas stan przygnębienia.

  5. Prosty Sołdatmen

    BUKowi-M3. do zniszczenia jednego celu odpala jedną rakietę (a nie dwie dla pewności jak w S-300), prawdopodobieństwo zniszczenia celu wynosi 0,9999. Czytałem trochę o historii BUK-a. BUK-M1 był pierwszym wielokanałowym systemem o zasięgu około 30 kilometrów. Ale też wyrzutnie, których w jednej baterii było sześć, jako pierwsze na świecie w swojej klasie mogły działać w pełni autonomiczne. W sytuacji, gdy przeciwnik zniszczyłby wchodzący w skład baterii wóz dowodzenia i stację radiolokacyjną, każda z bateria, może walczyć dalej. Także wówczas, gdyby radar został zakłócony przez nieprzyjaciela. Wydaje się że BUK znowu wychodzi na prowadzenie.

    1. NN

      "prawdopodobieństwo zniszczenia celu wynosi 0,9999." Dodajmy: wg agencji TASS. I znowu będzie jak z S-400 zestrzeliwującym wszystko w promieniu 400 km, czy nowymi działami czołgowymi gwarantującymi porażenie celu z 5,5 km.

    2. gh

      "W sytuacji, gdy przeciwnik zniszczyłby wchodzący w skład baterii wóz dowodzenia i stację radiolokacyjną, każda z bateria, może walczyć dalej. Także wówczas, gdyby radar został zakłócony przez nieprzyjaciela." Nic tylko rozstawiać same rakiety co 40 km. Bez radarów, bez wozów dowodzenia. W chwilach wolnych moga zebrac żniwa. Oczywiście autonomicznie, bez udziału rolnika.

    3. Urko

      Bardzo ładnie, że tak doceniasz ten projekt, ale założenie autonomiczności wyrzutni BUK powstało raczej nie z powodu chęci uzyskania odporności na uszkodzenia części systemu tylko na problem z rozwijaniem stacji radiolokacyjnych w czasie przemarszu. BUK swoją nowatorską konstrukcję zawdzięcza temu, że został zaprojektowany jako element ofensywny. Zestaw BUK miał osłaniać przemieszczające się ugrupowania pancerne. Miał przemieszczać się razem z nimi i nie tracić możliwości bojowych nawet, gdy sam musiał się przemieszczać razem z nimi. Reszta to czym się w tej chwili zachwycasz to bonus, który nie został przewidziany przez konstruktorów, a przynajmniej nie był głównym celem.

  6. Marek1

    Eeeechh ... pomarzyć jedynie pozostaje. My mamy mieć za 10-12(optymistycznie) lat Wisłę o parametrach dzisiejszego Buk-M3. Żenada ...

    1. tak tylko...

      A Rosjanie marzą o tym by ich miasta, wioski i drogi nie straszyły swoim standardem i wyglądem tylko były tak ładne jak w Polsce...

    2. PolakEuropejczyk2017

      Nikt za 10 lat nie będzie realizował tego, co dziś deklaruje, że za 10 lat. W polityce po prostu nie używają słowa NIE oraz NIGDY. Zostaje Macierewiczowi przejąc platformy taktyki przeciwko głównym siłom morskim Zatoki Perskiej, coś jak Morskie Obrony Pływające.

    3. gh

      " o parametrach dzisiejszego Buk-M3" Tak jest ,prawilno. Buki to słynne systemy przeciwrakietowe, słynące z Hit to Kill. Jak odnieśc się poważnie, do takich porównań?

  7. buba

    My w roSSiji to mamy taki sprzęt ,że nikt nam nie podskoczy. Wogóle to mamy takie drogi ,że nic tam nie przejedzie, A po aspiryne to jeżdzimy do Gdańska bo jest 3 razy tańsza.

  8. win

    A przestrzeń powietrzna dla samolotów cywilnych już nad Ukrainą zamknęli?? bo pewnie ruscy będą chcieli przetestować jak im wyszła modernizacja

    1. tak tylko na marginesie

      @win A kto miał zamykać przestrzeń powietrzną nad Ukrainą ?? To Ukraina nie jest suwerennym państwem? Przecież to Ukraińska "kontrola lotów" zmieniła tracę przelotu tego feralnego samolotu kierując go nad teren walk. Lepiej nie ruszaj tego drażliwego tematu, bo jak na razie "na dwa babka wróżyła" ...

Reklama