Reklama

Siły zbrojne

Zbigniew Brzeziński ostrzega przed Rosją. Państwa bałtyckie zagrożone inwazją?

Fot. Sgt. Daniel Cole/US Army
Fot. Sgt. Daniel Cole/US Army

Były doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych Jimmy’ego Cartera Zbigniew Brzeziński wyraził obawę, że rosyjskie wojska mogłyby zająć stolice Łotwy i Estonii w ciągu jednego dnia. W jego opinii w celu uzyskania zdolności odstraszania konieczne jest rozlokowanie w krajach bałtyckich niewielkich jednostek wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym USA.

Podczas wypowiedzi dla komisji sił zbrojnych amerykańskiego Senatu Brzeziński stwierdził, że rosyjskie wojska mogłyby zająć Rygę i Tallinn w ciągu jednego dnia, nie dając czasu na reakcję siłom sojuszniczym. Zwrócił uwagę, że Federacji udało się w podobny sposób zaanektować Krym i Moskwa nie poniosła konsekwencji.

W opinii Brzezińskiego w celu zapewnienia bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej konieczne jest rozlokowanie niewielkich jednostek sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych oraz europejskich członków NATO, w tym Wielkiej Brytanii, Francji czy Niemiec. Były doradca prezydenta USA stwierdził również, że w Polsce powinien zostać rozmieszczony sprzęt, przeznaczony dla sił sojuszniczych.

Zbigniew Brzeziński zwrócił uwagę, że trudno sobie wyobrazić sytuację, w której siły NATO zdecydowałyby się na odbijanie stolic krajów bałtyckich z rąk rosyjskich wojsk np. drogą desantu morskiego, między innymi z uwagi  na obawy o niebezpieczeństwo wybuchu wojny nuklearnej z Rosją. Dlatego konieczne jest położenie większego nacisku na środki, które mają zapobiec agresywnym działaniom Federacji.

Brzeziński stwierdził ponadto, że Ukrainie powinna zostać udzielona pomoc wojskowa w postaci broni defensywnej. Jednocześnie w jego opinii Federacji należy dać do zrozumienia, że Kijów nie zostanie włączony do struktur NATO. Przypomniał, że Moskwa finansuje i bezpośrednio wspiera jednostkami sił zbrojnych działania rebeliantów w Donbasie. Zwrócił jednocześnie uwagę, że w ostatnich latach Rosjanie przeprowadzili szereg manewrów na dużą skalę, w tym w pobliżu krajów bałtyckich, a w jednym przypadku wykonano symulowany atak jądrowy na stolicę państwa europejskiego.

Podczas spotkania senackiej komisji sił zbrojnych poruszano również kwestie związane z automatycznymi cięciami budżetowymi i ich negatywnym wpływem na amerykańskie zdolności obronne, na co zwrócił uwagę przewodniczący John McCain. Przypomniano także między innymi o zagrożeniu, jakie może zostać spowodowane przez agresywne działania w cyberprzestrzeni. Ponadto, omawiano kwestie związane z bezpieczeństwem na Bliskim Wschodzie i w Afganistanie. 

Sojusz Północnoatlantycki zdecydował w świetle kryzysu na Ukrainie o rozmieszczeniu na terytorium Polski i krajów bałtyckich niewielkich pododdziałów na zasadzie ciągłej obecności rotacyjnej. W działaniach wzięli udział przede wszystkim żołnierze sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, choć uczestniczyli w nich także wojskowi z Kanady czy Węgier. Władze Litwy zadeklarowały, że będą dążyć do ustanowienia stałej obecności jednostki NATO wielkości batalionu na terytorium kraju.

Reklama

Komentarze (16)

  1. Robert

    Od ubiegłego roku trwa ofensywa terroryzmu rosyjskiego. Rosja jest największym dostawcą uzbrojenia dla działań terrorystycznych. ISIS zabija cywili w imię źle pojętej religii, a Rosja w imię imperializmu. Czy ktoś jeszcze ufa Rosji ? Kiedyś Putynizm będziemy wspominać, jak dziś Faszyzm, Leninizm, Stalinizm. Szkoda tylko tysięcy mordowanych ludzi.

    1. Ojciec Mateusz

      Robercie OBUDŹ SIĘ !!!.....za dużo naoglądałeś się zakłamanej telewizji i pomyliłeś oprawców z ofiarami. Czas więc już zacząć myśleć samodzielnie bo świat postrzegany przez ciebie jest niestety zupełnie inny. Co do wspominania "kiedyś..." to możesz już nie mieć okazji co wspominać ponieważ banderowcy z oddziału AZOW mogą już niebawem zastukać i do twoich drzwi.

    2. krazek123

      dzięki za ten komentarz ! swięta prawda są jeszcze ludzie myślący w Polsce .

  2. Piotr Kraczkowski

    Brzeziński szczuje nas do wojny przeciw Rosji tak samo jak kiedyś podszczuł Afgańczyków do walki przeciwko ZSRR. Brzeziński chce grając Polską na stare lata powtórzyć swój sukces z Afganistanu. We wschodniej Ukrainie są setki międzynarodowych obserwatorów z KBWE, ale ich raporty nie zgłosiły ani jednego przypadku, gdzie zauważyliby wkroczenie wojska Rosji na teren Ukrainy.

    1. Marek

      Jasne. Ci, że tak powiem biedni separatyści wkurzyli się, zakasali rękawy, wyszli ze sztolni oraz hal fabrycznych, po czym złapali za walające się wszędzie po ukraińskich ulicach kałasznikowy. Później przy ich pomocy zdobyli ukraiński sprzęt ciężki i przy jego pomocy, całkiem bez udziału rosyjskich żołnierzy wpuścili manto regularnej ukraińskiej armii. Słowa nie powiem. Zdolne z nich chłopaki. Że też nam podczas okupacji podobnie z hitlerowcami nie poszło... A ten Brzeziński to istny jastrząb, który szczuje nas do wojny z miłującą pokój Rosją.

    2. ...

      No fakt Piotrusiu,nie trudno odniesc wrazenie iz jestes glubszy od wlasnych butow...

    3. Janek I. - Rusty Sparks

      Oberwatorzy OBWE nie widzieli rosyjskch wojsk i sprzętu wkraczających na Ukrainę??? Są tylko 3 możliwści: 1. Widzieli i pisali odpowiednie raporty ale ich nie upubliczniają. Jednak zachodnie wywiady znają prawdę. 2. Nie chcą dostrzegać rosyjskich dostaw sprzętu i wojska, bo ulegają naciskom Niemiec i Rosji, a poza tym mandat OBWE jest mocno ograniczony (nie dysponują oni zwiadem satelitarnym). 3. Na obserwatorów OBWE jest w Moskwie cała masa tzw. kompromatów, dlatego się nie wychylają i nie publikują nic co by uderzało w Rosję. To by było na tyle. J.I.

  3. Stan

    Minister Brzeziński lekko przesadził, żadnej wojny nuklearnej z Rosją nie będzie. Putin i towarzysze z KGB to nie starcza gerontokracja z czasów komuny gdzie tow. z ruskiego polit-biura mieli średnio po 78 lat. Obecne władze Rosji z Putinem na czele to złodzieje w pierwszej kolejności, a w następnej bandyci niszczący przeciwników wszelkimi dostępnymi środkami (kastety, noże i broń w to włączając). Rosja rządzona jest przez KGBolszewicką mafię.

    1. prorok czy co

      Profesora Brzezińskiego i sprawdzalność jego prognoz znam. Ty zaś kim jesteś?

    2. kombat

      a wczesniej to niby przez kogo byla Rosja rzadzona? I skąd wiesz czy wojna nuklearna nie wybuchnie, po co Rosji i USA tyle głowic jeśli nie na wypadek poyrzeby ich użycia w pewnych sprzyjsjących trmu warunkach?

  4. Bohdan

    Dlaczego to Zachód ma bać sie wybuchu wojny nuklearnej, a Rosja nie?

    1. [email protected]

      Obserwując postać Pana Brzezińskiego odnoszę wrażenie że Pan profesor w nowych czasach się coś pogubił, albo zdradził swoje uprzednie poglądy. Zupełnie nie rozumiem Jego stanowiska odnośnie Ukrainy.

  5. sedno

    Problem stanowi mentalność przywódców UE i USA, którzy usiłują mierzyć Rosję własną miarą i zupełnie nie potrafią uwierzyć, że ktoś w Europie może podjąć decyzję o wojnie. Ich ewentualna pomoc dla państw nadbałtyckich to nie działalność charytatywna. W ich własnym interesie leży stabilizacja regionu. Jeśli Putin zdecyduje się na tak szalony krok, to na pewno na tym się nie zatrzyma - to udowadnia historia.

    1. Oleg

      To może nie do końca jest tak, że nie rozumieją i mierzą Rosję własną miarą. Większość państw starej UE na czele z Niemcami i Holandią ma przecież bardzo silne więzi gospodarcze z Rosją. Gdy oglądam w telewizji rosyjskiej reklamy widzę jak wiele jest sprzedawanych importowanych z Niemiec lub Holandii produktów (spożywka, leki i kosmetyki). Poza tym Holandia mimo utraty życia przez jej obywateli w zestrzelonym samolocie, nie wygląda na tracącą głowę i nie zalała Ukrainy "pomocą". Zwyczajnie podeszli na spokojnie i skalkulowali, że im się to nie opłaca. Z Finlandią jest podobnie - wiedzą, że jak dołączą do NATO, to przestaną sprzedawać do Rosji (nawet Rosjanie jedzą ich masło, mleko i mięso). Im się bunt nie opłaca mimo, że widzą co się dzieje i nie mają złudzeń.

  6. Kofi Anana Mango Banana

    Dlaczego wpisy na tym forum pokazuja sie ze zwloka 24- godzinna, albo nie pokazuja sie wcale?

  7. Darek S.

    Czy ktoś wie na jaką europejską stolicę wykonano symulowany atak jądrowy na ćwiczeniach w Moskwie ? Bo coś mi się wydaję, że na Warszawę. Czy to od tamtej pory Tusk zakazał jakichkolwiek wypowiedzi antyrosyjskich. Całkiem zrezygnowaliśmy z mieszania się w sprawy Ukraina Rosja. Polacy wstrzymali nawet obiecane wcześniej dostawy niezbędnych Ukraińcom dostaw techniki wojskowej. Nasza Zbrojeniówka, być może teraz nie poszłaby razem z Górnikami na protesty. Gdybyśmy tak jak Izrael posiadali broń jądrową ( rzekomo 200 głowic ?) nie musielibyśmy chować ogona pod siebie po takim "Muka !!!! - powiedzianym przez chuligana Putina". A tak wydaje mi się, że najrozsądniejszym wyjściem będzie trzymanie się doktryny Bogdana Klicha. W razie wojny z Rosją, Wojsko Polskie zabiera z sobą to co ma najcenniejsze, czyli mundury i hełmy i szybko ucieka do Niemiec. Rozlokowanie naszych sił zbrojnych na Zachodzie Polski nie jest tylko i wyłącznie pozostałością po Układzie Warszawskim. To doktryna Klicha. Szybko wycofać wojsko z terenu RP, nie dopuścić do zbędnego przelewu krwi. Cywile w Polsce dadzą sobie radę w Gospodarce poszerzonego WNP. Kto wie, czy w dłuższej perspektywie nie odnotowalibyśmy większych korzyści ekonomicznych, niż w bytności w ogonie Unii Europejskiej. Według mnie Klich miał dużo racji. Nie mówię tego dlatego, że też byłem w Unii Wolności i w PO razem z Bogdanem Klichem. Staram się być obiektywny. No bo co wierzycie w art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego. Przeczytajcie go uważnie. Sprzymierzeni aby się z niego wywiązać wystarczy, że nałożą na Rosję sankcje. Za karę nie sprzedadzą Ruskim Mistala. Radek Sikorski po pijaku powiedział to co wszyscy mądrzy wiedzą od dawna. Jak by Putin chciał wejść do Polski to by wszedł i nikt by z pomocą nam nie przyszedł. I nie trzeba pisać tu o Estonii. Bo Niemcy uważają, że Estonii to my powinniśmy bronić, oni będą się przyglądać.

    1. Gajowy

      100% racji! pozdrawiam!!!

    2. b

      Nie chodzilo o Warszawe

    3. Zbój

      To brzmi groźnie,jak wszyscy wiemy historia lubi się powtarzać np w1939 Anglia i Francja obiecały pomoc w razie ataku Niemiec na Polskę i co z tego wyszło ?

  8. qqqq

    Prawie 40 lat w Układzie Warszawskim: pokój, potężna LWP. 15 lat w NATO: misje kolonialne. Drażnienie ruskich. I to przy słabszej armii w porównaniu do LWP. Statystyka mówi, że to się źle skończy i przez którąś z zadym w którą zostaniemy wciągnięci przez "sojusznika" z USA oberwiemy. A racji stanu wśród naszych rządzących brak, jest tylko racja USA.

    1. PeTi

      Pokoj? Z tych najbardziej medialnych: udzial naszych "instruktorow" w Wietnamie, Czechoslowacja. :)

  9. z prawej flanki

    i pomyśleć ,że jeszcze niedawno do wypowiedzi dawnego doradcy najsłabszego prezydenta Stanów Zjednoczonych w ostatnim półwieczu - podchodziłem coraz częściej z niemałą rezerwą ; a tu proszę - wstrzelił się w samą istotę zagrożenia i trafnie zdefiniował na nie najskuteczniejsze antidotum. Tym razem jestem pod wrażeniem ,ale czas działać bo same dobre rady FR nie powstrzymają ; ciekawym czy do kogoś w końcu owa bolesna i niemiła prawda dotrze?

    1. Marek

      Słusznie prawisz. Obawiam się jednak, że głos Brzezińskiego, może okazać się być głosem wołającym na puszczę.

    2. podbipięta

      Trafnie,bo oczywistą oczywistość..I to na waści robi wrażenie......Eee...

  10. Krzych

    Jakoś nie mam zaufania do pana Brzezińskiego.

  11. głos

    Z porównaniem Krymu i państw nadbałtyckich to trochę p. Brzeziński przesadził. 1) na Krymie większość etniczną stanowili Rosjanie ponad 60% 2) na Krym mogło w każdej chwili wjechać kilkadziesiąt tysięcy "zielonych ludzików" pod pozorem odpoczynku w rosyjskich kurortach 3) na Krymie były b. silne Rosyjskie bazy wojskowe 4) Krym (Ukraina) nie był częścią NATO 5) "determinacja" obrońców Krymu była wręcz ... groteskowa (z Łotyszami nie poszło by tak łatwo).

    1. say69mat

      Estońską Narwę, zamieszkuje rosyjskojęzyczna populacja licząca 86%. W skali całego kraju Rosjanie stanowią około 25% populacji. Wśród mieszkańców Łotwy populacja Rosjan stanowi również 25% mieszkańców. Z kolei rosyjskojęzyczna mniejszość etniczna na Litwie, to ... jedynie 6,1%. Co kompletnie nie koliduje w uznaniu, że rosyjskojęzyczna mniejszość zamieszkująca, którąś z bałtyckich republik, jest wybitnie ... dyskryminowana.

  12. mireks

    Moim zdaniem to patriotyzm nie zależy od pieniędzy ,chociaż trudno być patriotą z pustym brzuchem i nadstawiać głowę za TAK rządzących .Mój dziadek mówił,,BROŃ TEGO CO MASZ BO NIE BĘDZIESZ MIAŁ NICZEGO. Po za tym okupant nauczy patriotyzmu. Co do przywilejów jak komuś nie pasuje być żołnierzem,policjantem czy górnikiem to niech idzie na budowę .

  13. spartakus

    Doskonale rozumiem Zbigniewa Brzezińskiego , Rosja to federacja na którą nadal składają się : 22 republiki , 9 krajów i 4 obwody autonomiczne . Jeżeli okaże się słaba , to federacja się rozpadnie - szczególnie kładą nacisk na armię , bo to wspólna armia dla całej federacji .

  14. Ułan1981

    W Polsce politycy wola dawać kasę na trzynastki, zasiłki dla alkocholików itd. zabierajac pieniadze z modernizacji sprzętu dla armii. Politycy wola utrzymywać przywileje zamiast FAKTYCZNIE poprawiać obronność kraju Ile mamy kamizelek i hełmów kewlarowych w razie W dla rezerwy, NSRów itp. Podstawowe rzeczy. Polacy kiedyś walczyli gł. w imię ideałów. Dziś morale słabe i tylko idioci będa bronić kraju który woli się rozbrajać, kraju dla elit. W czasach kiedy jest realne zagrożenie należy zawiesić przywileje i zwiększyć pkb na armię chociaż do 2,5-3%. Kupić to co jest niezbędne i powrócić do 2% Część zmagazynować by posiadać sprzęt dla rezerw. Szkolenie rezerw to fikcja (chyba, że na sprzęcie) Siedzieć kilka dni w koszarach by raz czy dwa iść na strzelnicę? Wojsko płaci by były tylko statysyki. Żołnierz rezerwy na szkoleniu nie musi się starać i ma często w gdzieś takie spędzanie czasu. Piechota rezerw przeciwko zagonom pancernym to samobójstwo. Nikogo nie można zmusić by szedł na śmierć. Co z tego że Ukraina będzie mieć 250 000 armii jak jest słabo uzbrojona.

    1. vladimir

      problemem nie sa $ ale wymagania MON i przeciagajace sie programy zbrojeniowe. plywajacy bwp pewnie o odpornosci przed 14,5mm i inne pierdoly.

    2. m a

      Alleluja . Nic dodac nic ujac. Dla mnie ULAN1981 na przeydenta. Fajny artykol i fajna konkluzja. Pozdrawiam.

  15. ja

    <Brzeziński ostrzega przed Rosją. Państwa bałtyckie zagrożone inwazją?< Ja ostrzegam przed ISLAMEM. Państwa europejskie zagrożone ISLAMIZACJĄ.

    1. bsh

      Jedno zagrożenie nie wyklucza drugiego. Broniąc się przed jednym, nie wolno nam rezygnować z obrony przed drugim.

    2. solymr

      W Polsce nie ma i nie będzie żadnego islamu! To nie nasz problem. Naszym problemem jest osłabiona i niedoświadczona armia to jest dla nas prawdziwe zagrożenie.

    3. Autor komentarza

      Polska nie jest zagrożona żadnym islamem. Przez ostatnie 35 lat pełnej suwerenności nigdy z muzułmanami nie mieliśmy żadnego problemu. Oczywiście, jest to mocno związane z tym, że mniejszości muzułmańskie w Polsce to doprawdy garstka osób. Większość albo jest tu przejazdem do krajów z większym socjalem i dobrze ugruntowanymi muzułmańskimi gettami, albo jest dobrze zasymilowana (polscy Tatarzy).

  16. Bwana

    "Zwrócił uwagę, że Federacji udało się w podobny sposób zaakceptować Krym" - zaakceptować? Jedynie w sytuacji, gdyby ktoś Rosji ten Krym proponował w darze.

    1. gość

      Zwykły lapsus czy jak kto woli przejęzyczenie miało być napisane zaanektować.

Reklama