Reklama

Siły zbrojne

Zastępca dowódcy GROM zatrzymany. Podejrzenie korupcji

Fot. mjr R.Siemaszko/DPIMON
Fot. mjr R.Siemaszko/DPIMON

Na polecenie prokuratury Żandarmeria Wojskowa zatrzymała zastępcę dowódcy jednostki GROM i dwóch przedsiębiorców; zatrzymanym mają zostać postawione zarzuty korupcji przy zamówieniach dla jednostki - poinformowała we wtorek prokuratura.

nformację o zatrzymaniu jako pierwszy podał portal TVP Info; potwierdzili ją rzecznicy Prokuratury Okręgowej w Warszawie i Żandarmerii Wojskowej, a także dział prasowy Prokuratury Krajowej. Zatrzymani to zastępca dowódcy jednostki wojskowej 2305 płk Andrzej R. oraz dwaj biznesmeni – prezes i zastępca prezesa spółki zajmującej się m.in. dostawami uzbrojenia i sprzętu wojskowego - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Według Prokuratury Krajowej przestępstwa miały polegać "na wręczeniu korzyści majątkowych oficerowi w związku z pełnioną przez niego funkcją obejmującą nadzór nad realizacją zakupów na rzecz jednostki, w której pełni służbę".

Rzecznik prasowy ŻW ppłk Artur Karpienko podkreślił, że działania żandarmów, przeprowadzone "w bardzo wczesnych godzinach porannych", odbywały się pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Mogę potwierdzić, że w toku śledztwa dotyczącego podejrzenia korupcji prowadzonego przez Wydział ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie wspólnie z Żandarmerią Wojskową, dzisiaj na polecenie prokuratora, Żandarmeria Wojskowa zatrzymała zastępcę dowódcy jednostki wojskowej w Warszawie oraz dwóch przedsiębiorców.

Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie

Dodał, że trwają przeszukania "miejsc zamieszkania zatrzymanych oraz siedzib podmiotów gospodarczych mających związek ze sprawą". "Po zakończeniu czynności przeszukania wyżej wymienione osoby zostaną doprowadzone do Prokuratury Okręgowej w Warszawie Wydziału ds. Wojskowych, gdzie prokurator przedstawi im zarzuty korupcyjne" - poinformował Łapczyński. Zastrzegł, że bardziej szczegółowe informacje dotyczące zarzutów i ustaleń śledztwa będzie mógł przekazać po zakończeniu czynności z zatrzymanymi.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. Robert

    Muszę przyznać, że obecny MON niszczy naszą armię. Przecież wziątka to podstawa systemu zamawiania. Kiedyś próbowałem sprzedawać w przetargach dla wojska. Tylko niewielka część to uczciwe przedsięwzięcia. Znaczna część jest ustawiona nie tylko pod jeden produkt, ale i pod jednego dostawcą. Wygląda to zazwyczaj tak, że sprzedawca któremu uda się doprowadzić do zakupu umawia się na "korzyść", sygnalizuje przyszły zakup producentowi przed ogłoszeniem przetargu. Producent daje mu dobrą cenę a wszystkim pozostałym zaporową. Żeby jednak nie przytrafiła się jakaś niespodzianka, sprzedawca podaje zamawiającemu jaki certyfikat lub oświadczenie producenta ma być wymagany. Zamawiający umieszcza go w specyfikacji a producent odpowiada pozostałym dealerom, że akurat osoba odpowiedzialna za badania, certyfikaty itd. jest na urlopie. W związku z czym wpływa tylko jedna ważna oferta. Lekką modyfikacją tej metody jest metoda na zająca. Żeby nie było jedne ważne oferty, startuje zaprzyjaźniona, ale nie powiązana firma z wyższą ofertą. Wtedy nie żadnego problemu, bo jest więcej niż jedna oferta. A tu widać jakiś zazdrośnik miał wtyki w specsłużbach i sprawa się rypła. Mam nadzieję, że to odosobniony wypadek. W przeciwnym wypadku wyaresztują pół wojskowej logistyki. I kto będzie kalesony wydawał ?

    1. Hog

      To co Pan pisze to kompletne bzdury. Jeśli ma Pan lub miał jakiekolwiek podejrzenia to wystarczy umówić się z CBA lub SKW i opowiedzieć o swoich przypuszczeniach. W dostawach dla wojska (z małymi wyjatkami) kto inny pisze WET lub WZT, kto inny zamawia, kto inny odbiera i nadzoruje produkcję i kto inny jest użytkownikiem lub gestorem. System zakupów jest tak zorganizowany że ewentualne nadużycia są możliwe tylko w konfiguracji producent/gestor ale ponieważ wszelkie dokumenty WET czy WZT sa zatwierdzane na poziomie centralnym to również ewentualne decyzje preferujące jakieś rozwiązania muszą być na tym poziomie. To prawda że jak ktoś próbuje rozpocząć sprzedaż swoich towarów do wojska to poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko, ale nie ze wzgledu na oczekiwania korupcyjne ale na procedury, normy, wymagane badania, potwierdzenia i całą biurokrację która obowiązuje. Stąd tak samo wyglądający produkt cywilny i wojskowy moga różnić się ceną, ale ten wojskowy musi mieć certyfikaty, badania i inne potwierdzenia jakości lub parametrów technicznych, a jego proces produkcji jest ściśle nadzorowany i to wszystko niestety sporo kosztuje.

    2. M.

      Ale niekoniecznie w jednostkach, gdzie zamówienia mogą iść z wolnej ręki.... system jest tak szczelny jak szczelni sa jego składowe - ludzi są zawsze podatni...

    3. Kawas

      Żeby zatrzymać zastępcę dowódcy GROM, dowody musiały być żelazne

  2. jurgen

    czyli jednak Works - Piotr Nisztor Twitter

    1. RDX

      To nie katowicki WORKS 11 panie Nisztor, słaba wiedza w temacie.

    2. jurgen

      to która firma ? słucham

    3. muk

      Dokładnie works 11 z Katowic. Znam tego zastępcę. Pizda, wzyciu nie wziąłby w łapę.

  3. Max

    I takie coś wojskowe ma nas bronić ? Przecież to jest tylko kwestia ceny kiedy i za ile sprzedadzą nas Putinowi. Jeszcze płaczą i przywileje emerytalne.

    1. asdf

      no coz przyklad idzie z gory moze on przy zakupie dokonal politycznej decyzji?

    2. Rebe

      Proponowałbym wstrzymać się z komentarzami tego typu. Od podejrzenia do udowodnienia komuś winy i prawomocnego skazania jeszcze daleka droga. Posłużę się przykładem. Ja z kolei mam podejrzenie, że Pana wpis chce zdyskredytować wojsko i robi Pan to w czyimś interesie. Jak Pan sam widzi, aby stwierdzić, że faktycznie tak jest, należy przeprowadzić dochodzenie i nie oznacza to bynajmniej, że do tego czasu jest Pan winny. Apeluję wstrzymajmy się z przedwczesnymi wyrokami, bo bazując na garstce informacji możemy zrobić komuś krzywdę. Pozdrawiam

    3. M.

      Rebe, ty masz może i racje, ale u nas korupcja tak duża, że musimy najpierw łapac dopiero sądzić... GROM to świetne chłopaki, ale ich wydziały (zakupowe) to już państwa-miasta..

  4. Covax

    A gdzie miłośnicy 20 mm działka za bańkę w euro, czemu nikt szat nie rozdziera. Czekamy jeszcze na miłośników "Lucjana i Mariana" ;-)

    1. Var

      Poczekajmy jeszcze chwile, bo może się okazać ze cała ta sprawa jest polityczna i okaże się, że nie będzie można nic udowodnić a tylko robotę straci zastępca i jej nie odzyska, bo coś zrobił poza PGZ-tem. Zresztą instytucje prokuratury a niedługo sądów tracą coraz bardziej jeśli chodzi o wizerunek niezawisłości. Zwróćcie uwagę na bardzo ostrożne wypowiedzi ZW w tej sprawie. Jeszcze się okaże ze dostał pamiątkowy scyzoryk :). A może rzeczywiście dostał i wziął w łapsko. Poczekajmy.

Reklama