Reklama

Siły zbrojne

Z korwety–patrolowiec. Z fregaty-luksusowy jacht

Fregata HNMLS „Piet Heyn”. Fot. Wikipedia/defenceimagegalery.mil
Fregata HNMLS „Piet Heyn”. Fot. Wikipedia/defenceimagegalery.mil

Wszystkim tym, którzy z niesmakiem przyjęli decyzję o przerobieniu korwety Gawron na patrolowiec Ślązak warto pokazać na przykładzie byłej holenderskiej fregaty HNMLS „Piet Heyn” (typu Kortenaer), że mogło być jeszcze gorzej…

Fregata HNMLS „Piet Heyn” została wprowadzona do linii w holenderskiej marynarce wojennej w 1981 r. Był to nowoczesny i silnie uzbrojony okręt, wyposażony w 8 rakiet przeciwokrętowych, ośmioprowadnicową wyrzutnię rakiet przeciwlotniczych Sea Sparrow, dwie podwójne wyrzutnie torped Mk46, dwie armaty OTO Melara kalibru 76 mm i jeden artyleryjski zestaw obrony bezpośredniej kalibru 30 mm Goalkeeper. Wartość okrętu podnosiły również dwa śmigłowce Sea Lynx oraz prędkość maksymalna – 30 węzłów.

W ramach ograniczania wydatków na armię holenderską wszystkie fregaty (10 sztuk) typu Kortenaer zostały sprzedane do Grecji i do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Przekazany w 1997 -98 r. do ZEA okręt HNMLS „Piet Heyn” został przemianowany na „Al Emirat”, ale jak się okazało tylko na krótki okres czasu (do 2008 r.).

Ostatecznie zdemontowano z niego uzbrojenie i całkowicie przebudowano w stoczni ADM Shipyards w Abu Dhabi na supernowoczesny megajacht „Yas” (Swift 141). Wygląd zewnętrzny i wystrój kabin zaprojektowało biuro Pierrejean Design Studio w Paryżu. W 2012 zakończono pracę i powstała jednostka oferująca luksusowe zaokrętowanie dla 60 gości. Załogę stanowi 56 marynarzy. Jacht jest napędzany dwoma silnikami diesla MTU o mocy 42000KM i ma obecnie prędkość 26 w.

Co ciekawe taki sam los spotka również drugą fregatę holenderską typu Kortenaer HNMLS „Abraham Crijnssen”, która po przekazaniu do ZEA służyła jako „Abu Dhabi”.

Reklama

Komentarze (14)

  1. A_S

    Co to za artykuł? Do kogo chcemy równać? Nie potrafimy zbudować i wyposażyć większej motorówki? Holendrom jakiekolwiek uzbrojenie jest niepotrzebne, a Polska z racji położenia geopolitycznego powinna wieść prym w świecie w technologiach obronnych wszelkiej maści, a nie specjalizować się w hodowli dyrektorów wybieranych z klucza partyjnego do każdego zakładu z którego można jeszcze wycisnąć trochę kasy pod pozorem zamówień dla naszej armii, dla państwa.

  2. qwert

    ręce opadają. Zabili matkę i ojca a mogło być gorzej. mogli zabić matkę ojca i dzieci - trzeba się cieszyć ? sukces ?

  3. wr

    Czy ktoś może odpowiedzieć, czy w przyszłości będzie możliwość zamontowania wyrzutni RBS15 zdjętych z Orkanów na Ślązaku?

    1. bsh

      Miejsce na pokładzie jest. Wszystko, to kwestia wyposażenia jednostki w odpowiedni okrętowy system walki, odpowiedni radar i wio. W końcu to dalej MEKO.

  4. gość

    Najnowsze wieści głoszą, że Gawron ma być holownikiem o nazwie Wróbel.

  5. aaa

    'okres czasu' to bardzo brzydki błąd gramatyczny

    1. qwerty

      jeżeli już to poważny a nie brzydki

  6. NAVY

    [...]że mogło być jeszcze gorzej...[...] - u nas już gorzej nie może być,bo u nas to normalka ! Czyli - wychodzi jak zawsze....

  7. sorbi

    Tak tyle, że przerobili już pływający 30letni złom na jacht, a my przerabiamy na patrolowiec korwetę, która dopiero co zanurzyła kil w morskiej wodzie. Nie mamy też żadnych wartościowych korwet - ani jednej!! Okręty typu Orkan nie są w stanie obronić się przed pociskiem manewruąjącym, czy naprowadzaną laserowo bombą. Same wymagają ochrony - to tylko pływające wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych, które przy wysokim stanie morza muszą cumować w portach. To taki nasz NDR, z tym że zamiast korzystać z dróg, może poruszać się bez przeszkód wzdłuż wybrzeża.

  8. as

    Prawie 30 lat okręt służył zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Później jeszcze wykorzystali go na ''supernowoczesny jacht'' więc jak tu porównywać do sytuacji gawrona? Co za brednie

    1. Pytajnik???

      Dokładnie też nie rozumiem gdzie tu związek z naszym Gawronem. Poza tym Gawrona zawsze będzie można doposażyć w przyszłości do standardu korwety.

  9. z prawej flanki

    chciałbym zauważyć ,że Historia wojennomorska zna również i odwrotne przypadki - przerabiania luksusowych jachtów na...okręty "bojowe" ; "Swietłana" i "Ałmaz" w roli krążowników (tu też przydałby sie cudzysłów) z okresu wojny rosyjsko - japońskiej. Nie wiem ,która opcja bardziej niepraktyczna...

  10. Narling

    Dziwaczne porównanie, i jakoś nie znajduje w nim głębszego przekazu. Chyba my nie przerabiamy Ślązaka na patrolowiec z powodu nadmiaru kasy oraz wystarczających już głównych sił nawodnych?

  11. Jełop

    Gorzej mogłoby być gdyby przerobić Gawrona na żyletki, to jeszcze nadal jest aktualne:-)

  12. omega

    Holandia nie graniczy z Rosją ,a poza tym mają z czego sprzedać ,to my też możemy sto BWP-1 przerobic na limuzyny ;-)

  13. Roman

    Czy to nie jest jednak dobry przykład dla naszych tzw. decydentów? Była wcześniejsza informacja o zakupie w pierwszym rzędzie holowników dla MW RP, może też i do tego dodać zakup jachtu dla dowództwa MW z którego możnaby przyjmować parady okrętów wojennych (czy też co z nich zostało) z udziałem zwierzchnika SZ i ministra ON. Kadłub już jest, zamiast go przerabiać na jakiś patrolowiec, lepszym wyborem byłby jacht. Koszt chyba niższy, a splendor przynajmniej na Bałtyku największy (nikt takiego jak dotąd nie posiada).

  14. Jacek

    Tak rownajmy sie do karajow ktore lewacka ideologia postawila na glowie.

Reklama