Reklama

Geopolityka

XI rocznica zamachów z 11 września

W tym roku obchody rocznicy zamachów z 11 września odbędą się bez udziału polityków. Wczoraj hołd ofiarom złożył, m.in. sekretarz obrony, Leon Panetta - fot. Pentagon.
W tym roku obchody rocznicy zamachów z 11 września odbędą się bez udziału polityków. Wczoraj hołd ofiarom złożył, m.in. sekretarz obrony, Leon Panetta - fot. Pentagon.

Dzisiaj mija 11 lat od najbardziej krwawego aktu terroru w całej nowożytnej historii ludzkości, skutecznych ataków islamskich ekstremistów na dwie wieże WTC i Pentagon. Tegoroczne uroczystości w USA odbędą się bez udziału polityków.



Wczoraj, prezydent Obama ogłosił w USA, jak każdego roku czyni prezydent od 11 lat, Dzień Patrioty i Narodowy Dzień Pamięci. Podczas niego, flagi Stanów Zjednoczonych są opuszczane do połowy wysokości masztu. Miliony Amerykanów, mimo że nie jest to dzień wolny od pracy, uczestniczą w uroczystościach upamiętniających ofiary zamachów 11 września 2001 roku.

Tamtego roku, również we wtorek 11 września 2001 r. grupa zamachowców uprowadziła 4 samoloty, z czego 2 rozbito o wieże World Trade Center, 1 o ściany Pentagonu, a 1 rozbił się w Pensylwanii (celem był najprawdopodobniej Kaptiol). Jak wykazała rządowa Komisja 9/11, zamachów dokonała grupa terrorystów al-Kaidy, dowodzona w terenie przez Muhammad Attę. Operację zaplanowali wspólnie Osama bin Laden, Ayman az-Zawahiri, Chalid Szaych Muhammad i Hambali (Riduan Isamuddin, indonezyjski terrorysta, twórca Jemaah Islamiyah).

Bezpośrednim następstwem zamachów była ogłoszona przez George'a W. Busha „wojna z terrorem”. Już 7 października 2001 r. rozpoczęła się w Afganistanie operacja Enduring Freedom, w której wzięły udział siły specjalne i lotnictwo Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii oraz siły lądowe afgańskiego Sojuszu Północnego walczącego od lat z Talibami. Zob. też : Rocznica powstania al-Kaidy. Część II.

W tegorocznych obchodach nie będą uczestniczyli politycy. Uroczystość ograniczy się do odczytania listy nazwisk ofiar tragedii.

To jest dzień pamięci o ofiarach zamachu, a nie polityczny show. Politycy zapominają o zobowiązaniach i lekceważą tragedię, która dotknęła Amerykę- powiedział Joe Daniels, dyrektor Narodowego Mauzoleum przy Światowym Centrum Handlu. (cyt. za PAP).

Tymczasem, wciąż nie jest gotowe Muzeum Pamięci, które ma stanąć na terenie Światowego Centrum Handlu. Obiekt, który ma kosztować ponad miliard dolarów stał się podłożem sporu między gubernatorami stanów Nowy Jork i New Jersey oraz nowojorskim burmistrzem Mike'iem Bloombergiem. Politycy nie mogą ustalić która agencja rządowa powinna pokryć te niebagatelne koszty.

Wczoraj, 10 września sekretarz obrony Leon Panetta upamiętnił ofiary Lotu 93, którego pasażerowie zginęli w skutek nieudanej próby przejęcia samolotu zmierzającego najprawdopodobniej w stronę Kapitolu. Przed pomnikiem w Shanksville gdzie rozbił się samolot Panetta skierował do Amerykanów, m.in takie słowa:

Stany Zjednoczone są dzisiaj mocniejsze i bezpieczniejsze dzięki ofierze (tych, którzy zginęli) w Shanksville i na skutek niezwykłych ofiar tych, którzy służyli temu narodowi przez 10 ostatnich lat.

(MMT)

 

 
Reklama

Komentarze

    Reklama