Reklama

Geopolityka

Zełenski i Poroszenko w II turze wyborów na Ukrainie

Fot. ze2019.com
Fot. ze2019.com

Po podliczeniu danych zawartych w ponad 50 proc. protokołów z lokali wyborczych komik telewizyjny Wołodymyr Zełenski zdobył 30,2 proc. głosów w niedzielnych wyborach prezydenckich na Ukrainie, zaś ubiegający się o reelekcję prezydent Petro Poroszenko - 16,64 proc.

Po podliczeniu danych zawartych w ponad 50 proc. protokołów z lokali wyborczych komik telewizyjny Wołodymyr Zełenski zdobył 30,2 proc. głosów w niedzielnych wyborach prezydenckich na Ukrainie, zaś ubiegający się o reelekcję prezydent Petro Poroszenko - 16,64 proc.

Frekwencja w niedzielnych wyborach prezydenckich na Ukrainie wyniosła 63,5 procent- najwyższa była w obwodzie lwowskim, gdzie do urn poszło 68,6 proc. uprawnionych, oraz w obwodzie wołyńskim, gdzie było ich 68,3 proc., a także w Kijowie - 68,3 proc. Najniższa frekwencja była w obwodzie zakarpackim na zachodzie kraju; głosowało tam 46,9 proc. wyborców. Wyniki te podała w poniedziałek rano Centralna Komisja Wyborcza (CKW) w Kijowie. Zgodnie z wcześniejszymi sondażami exit polls Zełenski i Poroszenko spotkają się w drugiej turze wyborów 21 kwietnia. CKW podkreśla, że wybory przebiegły spokojnie

Nie tylko dzień głosowania, ale i noc po głosowaniu, gdy w lokalach wyborczych liczone były głosy, przeszły baz systematycznych naruszeń

Przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) w Kijowie Tetiana Slipaczuk.

 Według CKW trzecie miejsce zajęła w niedzielę była premier Julia Tymoszenko, którą poparło 13,08 proc. wyborców. Na czwartym znalazł się Jurij Bojko z prorosyjskiej partii Opozycyjna Platforma – Za Życie, na którego głosowało 11,53 proc. Na kolejnych pozycjach uplasowali się: były minister obrony Anatolij Hrycenko (7,11 proc.), były szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Ihor Smieszko (5,93 proc.), lider Radykalnej Partii Ołeh Laszko (5,12 proc.), Ołeksandr Wiłkuł z Opozycyjnego Bloku (4,21 proc.) oraz reprezentant nacjonalistycznej Swobody Rusłan Koszułynski (1,66 proc.). Pozostali spośród 39 kandydatów, którzy startowali w wyborach, otrzymało mniej niż 1 proc. poparcia. Na podanie oficjalnych wyników wyborów prezydenta Ukrainy CKW ma czas do 10 kwietnia

Zarówno w rosyjskiej jak i amerykańskiej prasie pojawiły się już pierwsze komentarze do wyników.

każdy rezultat wyborów ukraińskich będzie tak czy inaczej zły dla Rosji (...) w szóstym roku sporu dwóch słowiańskich sióstr nowy - lub stary - prezydent Ukrainy nie tylko nie może być politykiem prorosyjskim, ale nawet i po prostu przyjaźnie nastawionym do Rosji(...). Poroszenko (...) idzie drogą ustępstw wobec najbardziej nacjonalistycznych i ekstremistycznych sił wewnątrz społeczeństwa ukraińskiego".

Publicysta Moskowskiego Komsomolca, Michaił Rostowski, o wyborach na Ukrainie

 W rosyjskiej prasie pojawiły się też negatywne opinie na temat prawidłowości przebiegu wyborów i możliwlości nieuznania ich wyników - do czego już wcześniej wezwał szef populistyczno-nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski.

potwierdzają się najbardziej negatywne prognozy dotyczące fałszerstw i naruszeń, które towarzyszą wyborom (...) Prawomocność rezultatów głosowania wywołuje bardzo duże wątpliwości (...) kurczy się możliwość [ich-przyp. red.] uznania 

Denis Denisow, komentator dziennika "Izwiestija"

 Rozczarowanie Ukraińców brakiem odczuwalnych zmian w kraju i powszechne zmęczenie klasą polityczną - tym z kolei tłumaczy w poniedziałek amerykańska prasa zwycięstwo Wołodymyra Zełenskiego.

czerpał z głębokiego niezadowolenia (w ukraińskim społeczeństwie) z powodu niemrawej gospodarki, korupcji i niezakończonej wojny na wschodzie kraju z rosyjskimi siłami i wspieranymi przez Kreml rebeliantami

Washington Post o Zełenskim

 "New York Times" zauważa, że żaden z kandydatów nie przedstawił w kampanii wyborczej szczegółowego rozwiązania najpoważniejszych problemów wyborców: niskich pensji, bezrobocia, konfliktu na wschodzie kraju. Cytowany przez dziennik Robert Brinkley, były ambasador Wielkiej Brytanii w Kijowie, wskazuje zaś, że Zełenski "radzi sobie dobrze, bo na Ukrainie powszechne jest poczucie wyobcowania od polityki i klasy politycznej", co - jak podkreśla Brinkley - "nie jest charakterystyczne tylko dla Ukrainy".

Fakt, że Ukraina działa jak prawdziwa demokracja, choć niepozbawiona problemów, bywa często wskazywana jako najważniejszy być może aspekt tych wyborów. W przeciwieństwie do potiomkinowskich wyborów w sąsiedniej Rosji czy na Białorusi, głosowanie na Ukrainie oferuje wyborcom realny wybór i nie przesądza wyniku

New York Times o wyborach na Ukrainie

 Urzędujący prezydent Ukrainy, wezwał swego konkurenta do debat przed kolejnym etapem głosowania. „Kluczowym elementem drugiej tury mają być debaty wyborcze” – powiedział dziennikarzom Poroszenko. „Jestem do tego gotowy” – odpowiedział na tę propozycję Zełenski. „Jestem otwartym człowiekiem, jestem gotów do udziału w jakimkolwiek wywiadzie. Mam w życiu bardzo mało czasu” – oświadczył. Przed pierwszą turą wyborów na Ukrainie nie doszło do debat między głównymi pretendentami na stanowisko prezydenta.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama