Reklama

Geopolityka

WSF 2017: Wdrożenie porozumień mińskich kluczowe dla pokoju na Ukrainie

Fot. Rafał Surdacki/Defence24.pl
Fot. Rafał Surdacki/Defence24.pl

Pierwszym krokiem do rozwiązania konfliktu na Ukrainie jest implementacja porozumień mińskich; później można iść dalej - mówił Thomas Greminger, sekretarz generalny Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, podczas odbywającego się w Warszawie Warsaw Security Forum.

Thomas Greminger, który był gościem konferencji Warsaw Security Forum, podkreślił, że Europa stoi przed wieloma wyzwaniami, jeżeli chodzi o sytuację bezpieczeństwa na kontynencie. Na liście znajdziemy m.in. konflikt zbrojny czy wzrost aktywności wojskowej, który może prowadzić do eskalacji napięcia. Na kolejnych miejscach wymienił również: terroryzm, przestępczość zorganizowaną, cyberprzestępczość czy wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi. 

Za jedno z najważniejszych wyzwań dla bezpieczeństwa sekretarz generalny OBWE uważa jednak "deficyt zaufania" między europejskimi partnerami, z którym społeczność międzynarodowa radzić powinna sobie z pomocą dialogu oraz głębszej współpracy. Szereg narzędzi w realizacji tego celu ma, jak podkreślał Greminger, oferować OBWE, które jest platformą promującą prawa człowieka i demokrację.

Co więcej, jest to platforma zrzeszająca ponad 50 członków. Duża ich liczba stanowi w opinii nowego sekretarza OBWE zarówno szansę, jak i wyzwanie. Nie reprezentują oni bowiem tak spójnego stanowiska jak jeszcze na początku lat 90. XX w. "Zgodziliśmy się na pewne zasady, ale obecnie inaczej je interpretujemy" - mówił Greminger. Daje to jednak z drugiej strony "unikalną" możliwość dialogu - podkreślił sekretarz generalny. Prezentują oni bowiem bardzo różne narracje obecnej sytuacji w Europie, różne logiki.  

To właśnie wspomniane "zaufanie" Greminger chce wypracować w długoterminowej perspektywie. "Chciałbym, żebyśmy wrócili do silnego zaufania (...), wsparcia dla porządku, które osiągniemy razem" - mówił podczas Warsaw Security Forum. 

Przyszłość Ukrainy 

Jak podkreślał podczas rozmowy z Katarzyną Pisarską, w odpowiedzi na pytanie o przyszłość konfliktu na Ukrainie, pracuje tam w ramach misji obserwacyjnej OBWE obecnie ponad 1000 osób, której celem jest zniwelowanie możliwości dalszej eskalacji konfliktu. Działania grupy, która często operuje w "delikatnym i nieprzyjaznym środowisku", mają wspierać nie tylko politycy ukraińscy, ale również rosyjscy, jak minister spraw zagraniczych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow - zapewniał Thomas Greminger.    

Sekretarz generalny OBWE przyznaje jednak, że sytuacja bezpieczeństwa w regionie wygląda jednak nadal źle i nie ulega znaczącym polepszeniom. Jak podkreślił, po tygodniach względnego "spokoju" znów dochodzi do walk. Dużym problemem w ocenie sytuacji dla obserwatorów OBWE mają być również znaczne utrudnienia w swobodnym poruszaniu się i brak dostępu do granicy. Sam przyznaje jednak, że taki dostęp to ostatni etap porozumień mińskich. 

Za największe wyzwanie dla Ukrainy Greminger uznaje implementację porozumień mińskich, bez których proces pokojowy nie może pójść dalej. "Wszystko utknęło" - ocenia szwajcarski dyplomata. Sekretarz generalny dodał również, że OBWE pozostaje w "tym wszystkim" nadal narzędziem tzw. soft security, oferującym inkluzywną platformę dialogu, analizy czy mediacji. Przyznaje również, że pojawiła się koncepcja organizacji na terenie wschodniej Ukrainy misji pokojowej, ale podejmowanie takich inicjatyw leży w gestii innych organizacji. Greminger podkreślił jednak, że taka operacja mogłaby wesprzeć implementacje porozumieć mińskich.  

 

 

 

 

Reklama

Komentarze (1)

  1. tak tylko... piszę

    Cytująć: "..Za największe wyzwanie dla Ukrainy Greminger uznaje implementację porozumień mińskich, bez których proces pokojowy nie może pójść dalej..." Albo fatalne tłumaczenie albo fakt ze Ukraina nie realizuje porozumień Mińskich. O ile pamiętam ostatnimi czasy obserwatorzy OBWE nie mogli się doliczyć Ukraińskiej artylerii i kilku czołgów w miejscu "przechowywania", czyli to nie błąd tłumaczenia a stwierdzenie, ze Ukraińcy nie realizują porozumień Mińskich.

    1. mati

      Gdyby Ukraina stosowała się do tych porozumień to terroryści rosyjscy organizowaliby kolejne plebiscyty jak na Krymie, to ruskie mają wzmocnić granicę i siedzieć po swojej stronie a Ukraina szybko wtedy zlikwiduje tych terrorystów, po czym przyjdzie pora na rozmowy z Putinem o zakończeniu okupacji ukraińskiego Krymu.

    2. Von dem Bach

      @Tak tylko...pisze , Moze bedziesz laskaw wytulmaczyc mi oraz innym internautom skad u separatystow az taki arsenal , bowiem ci bandyci dysponuja jedna z najwiekszych armii pancernych 650-700 szt czolgow w tym kilkudziesiecioma najnowszymi rosyjskimi T-90 , ale zapewne kupili w sklepie militarystycznym , achv co za przedsiebiorczy chlopi , traktorzysci i rolnicy , porownaj ciezar gatunkowy , nie moznosc doliczenia sie kilku dzial czy czolgow , bede wdzieczny za mderytoryczna odpowiedz owego arsenalu tych terrorystow

Reklama