Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupuje rakiety dla MiGów-29. „Dopuszczeni wykonawcy z Ukrainy”

  • Fot. Cyberdefence24.pl

Inspektorat Uzbrojenia poinformował o rozpoczęciu postępowania na dostawę kierowanych radarowo rakiet powietrze-powietrze R-27R1, które są wykorzystywane jako uzbrojenie polskich myśliwców MiG-29. Do udziału w procedurze dopuszczono przedsiębiorstwa z Ukrainy.

Postępowanie dotyczy zakupu 40 pocisków R-27R1. Rakiety tego typu służą jako uzbrojenie myśliwców MiG-29, znajdujących się na uzbrojeniu Sił Powietrznych. Są naprowadzane półaktywnie radarowo i są przeznaczone do zwalczania celów powietrznych na małych i średnich odległościach, w każdych warunkach atmosferycznych, w dzień i w nocy, z dowolnych kierunków przedniej półsfery celu. Zastosowanie rakiet tego typu wymaga ciągłego podświetlania przez radar myśliwca.

Według dostępnych informacji pociski R-27R1 są zdolne do zwalczania celów powietrznych na odległościach 50 km i więcej, aczkolwiek maksymalny zasięg jest zależny od charakteru i sposobu poruszania się celu (zbliżający, oddalający się, manewrujący itd). Inspektorat Uzbrojenia w ogłoszeniu zaznacza, że pociski powinny być „kategorii pierwszej”, wyprodukowane nie wcześniej niż rok przed terminem pierwszej dostawy.

MiG-29 R-27 niemiecki
Odpalenie pocisku R-27 przez niemiecki myśliwiec MiG-29. Fot. Tsgt. M. Ammons/USAF

Producent powinien zagwarantować okres przydatności pocisków R-27R1 w opakowaniu hermetycznym co najmniej 96 miesięcy i po otwarciu opakowania hermetycznego co najmniej 60 miesięcy. Postępowanie będzie realizowane zgodnie z Prawem Zamówień Publicznych.

O udzielenie zamówienia mogą się ubiegać wykonawcy mający siedzibę w państwach Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub w kraju, z którym Polska lub UE zawarły umowę międzynarodową dotyczącą zamówień w zakresie obronności. Inspektorat Uzbrojenia zaznaczył, że oprócz powyższych o zamówienie mogą się również ubiegać potencjalni wykonawcy z Ukrainy.

Pociski R-27R1, jak również inne warianty rakiet R-27, znajdują się w ofercie ukraińskiego przedsiębiorstwa Artem, które dostarczało pociski oznaczone w kodzie NATO jako AA-10 Alamo do Indii. Zakup rakiet średniego zasięgu świadczy o dążeniu do utrzymania pełni zdolności myśliwców MiG-29 Sił Powietrznych. Pociski tej klasy nie są bowiem na ogół używane w misjach dozoru przestrzeni powietrznej (Air Policing) – zarówno w Polsce, jak i krajach bałtyckich. Dyżurujące MiGi-29 dysponowały natomiast zawsze rakietami krótkiego zasięgu – R-60MK lub R-73E.

Oferty będą oceniane pod względem kosztu (waga 80) i okresu gwarancji (waga 20). Wnioski o udział w postępowaniu będą przyjmowane do 16 listopada 2015 roku do godziny 9:00. Dostawy mają się odbyć do 30 listopada 2016 roku.

Reklama

Komentarze (22)

  1. sko

    Jak policzyć-to po uwzględ.szkoleń i owych 60%- cena 1 caracała to ponad 40 mln$ i jeśli pamiętam tyle kosztowały kiedyś nasze f16. (Dla jasności IMO-teraz zakup f16 to błąd- za 15-20 lat wciąż nowa maszyna ale już bez możliwości modernizacji; nowy f18 to dziś chyba 60 mln$). Dostrzegając plusy wyboru caracala (to dobra maszyna) i jego liczne minusy/zagrożenia może te $$ wydać lepiej? rozważyć szerszą modernizację posiadanych Mi i powtórnie przemyśleć plany zakupów?

    1. ZSMW

      Też uważam ze to bardzo źle wydana kasa lepiej tak wielkie pieniądze przeznaczyć na OP i nowe myśliwce!

  2. kww

    Czy ktoś byłby na tyle kompetentny żeby wyjaśnić moje wątpliwości, bo chciałbym się dowiedzieć w jakim mieście znajduje się zakład produkujący wymienionych wyżęj rakiet (bo siedziba firmy to Kijów). Mam także drugą wątpliwość czy Ukraina w obecnej sytuacji politycznej, tzn. braku współpracy z Rosją jest w stanie wyprodukować te rakiety od A do Z?

    1. Urko

      Nie znalazłem informacji na ten temat. Firma Artem jest "holdingiem". Wszystkie numery telefonów mają brytyjski prefix "44". Tak że mogą produkować nawet w Chinach. U mnie ich strona internetowa nie wyświetla się poprawnie, więc mam pewne wątpliwości, co do ich profesjonalizmu, ale może rakiety są lepsze...

    2. PPK

      W dziedzinie produkcji rakiet i silników turbinowych, ukrainskie zakłady są na wysokim poziomie. Tak naprawdę to większy kłopot maja obecnie klienci i fabryki z Rosji pozbawione ukraińskich dostaw kooperacyjnych. Sama Rosja nie ma żadnej własnej fabryki turbin dla energetyki czy napędu przepompowni. Dotyczy to także przemysłu obronnego. Stało się to jedną z przyczyn wydarzen w Donbasie.

  3. rudeboy

    Ok niby pozytywny krok ale ilość znowu zwala z nóg. Takimi zakupami to wstyd się nawet chwalić bo to jest żenujące

    1. Grzegorz

      Wg. mnie to jest wyłącznie uzupełnienie stanów do wymaganych ilości magazynowych.

  4. MaRa

    Może mi ktoś wytłumaczyć (nie mam wiedzy na ten temat) dlaczego "Producent powinien zagwarantować okres przydatności pocisków R-27R1 w opakowaniu hermetycznym co najmniej 96 miesięcy". Czy to oznacza, że po tym okresie ten pocisk jest bezwartościowy? Z czym jest to związane? Z ładunkiem zawartym w pocisku? Z góry dziękuje za odpowiedź!

    1. Grzegorz

      Wg. mnie to jest wyłącznie uzupełnienie stanów do wymaganych ilości magazynowych.

  5. sko

    1. 40 sztuk bo przetarg wygra Ukraina i trzeba sprawdzić nowego dostawcę. 2. czy mi się wydaje czy te 50 caracali to koszt zbliżony do zakupionych niegdyś 48 f16

    1. garet

      Caracal to będzie anulowany nowy rząd tego nie zostawi a w tej politycznej kopaninie po kostkach ciągle ten temat się pojawia. BTW naszemu lotnictwu brakuje min 20 szt F16 to głos który słychać od dawna a teraz jeszcze bardziej po decyzjach w sprawie su22 i anulowaniu modernizacji Mig29 z Malborka

    2. Boczek

      Wydaje Cie się jak i wielu innym. F-16 był to wyłącznie sprzęt. Dla H225M sam sprzęt to ca. 60% ceny. I ponadto nie uwzględniasz inflacji.

  6. karol

    Ile kosztuje taka rakieta ?

  7. Porucznik Orzeł

    40 sztuk? Jezu... Zamierzają RAZ podwiesić pod każdy samolot po JEDNEJ rakiecie, ewentualnie wyposażyć połowę stanu w 2 sztuki... Niby krok we właściwym kierunku tyle że - jak zwykle u Nas - zatrzymano się w rozkroku... Wszystkim rozczarowanym wersją rakiety przypominam, że nasze MiGi nie przeszły żadnej modernizacji systemów uzbrojenia ani radaru, w praktyce jedyne co przy nich zrobiono od momentu zakupu to doposażenie w elementy niezbędne do współdziałania w ramach NATO i pomalowano w nowy kamuflaż... Czego się jasny gwint spodziewaliście?!

    1. jasio

      A nie przyszło ci do głowy, że skoro kupujemy u niesprawdzonego dostawcy, na dodatek spoza NATO, to lepiej jest najpierw sprawdzić małą partię towaru? Prowadziłeś kiedyś jakiś biznes?

  8. diidiidii

    czytając wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, że najlepiej i najtaniej będzie zbudować bombę atomową!!!!!! Wtedy nikt nas nie ruszy i będziemy bezpieczni resztę pieniędzy będzie można przeznaczyć na imigrantów aby mogli u nas godnie żyć i nic nie robić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    1. sylwester

      ne no nie będzie tak ze nie będą nic nie robić , będą nas islamizować , najpierw będą mówić ze islam to religia pokoju potem będą nas namawiać pokojowo na przejście na ich wiarę , następnie siłowo będą nas islamizować a tych co się nie zgodzą to mężczyzn w niewole lub zabiją a kobiety jako niewolnice sexualne , i będzie świat jednej religii , a następnie zaczną sie zabijać sami nawzajem

  9. say69mat

    Mam pewną wątpliwość, cóż ten zakup zmienia w kondycji naszego lotnictwa bojowego??? Czy zmiana ilościowa przekłada się na jakościową??? Czy przez dozbrojenie R27R1 nasze MiGi są w stanie zestrzelić pociski ,,, 3M14??? Czy są w stanie podjąć walkę z samolotami rodziny Su, lub MiG31??? Czy zatem jest możliwym aby wspólnie z Ukrainą opracować tego typu uzbrojenie??? Przy okazji zdecydowanie unowocześnić awionikę samolotu, opracowując nowy typ radiolokatora??? Jeżeli już Klonowa, z nie do końca zrozumiałą determinacją, upiera się przy miganiu naszych SP. Ponieważ, biorąc pod uwagę realia strategiczne, nie jest to najszczęśliwszym rozwiązaniem. Na ten przykład samoloty przebazowane na dowolne lotnisko NATO, pozbawione zaplecza technicznego w Polsce. Są skazane li tylko do pełnienia roli formacji Polish Brunch of Commemorative Air Force.

    1. kzet69

      Migi polatają jeszcze przynajmniej 10 lat, więc chyba dobrze że nie będą latać całkiem bezbronne, a są jeszcze nadal całkiem wystarczającą siłą do walki ze starszymi modelami Su (24,25) czy innymi migami, a to ... ponad 70% sowieckiego lotnictwa.. i 100% białoruskiego...

    2. chorąży

      .. a dlaczego akurat "wspólnie z ukrainą"" ?? Czy Polska bez ukrainy "nic nie może" projektować ? budować ? Czy "ukraina" to jakieś guru ?! Jakiś ślub z nimi wzięliśmy ?!

  10. b3rs

    Wreszcie... Pytanie dlaczego dopiero teraz i dlaczego tak mało? Skoro Migi mają służyć jeszcze ok 10 lat, a rakieta ma mieć gwarantowane 13, to dlaczego nie kupili od razu po 6-8 na samolot? Jaką ilość maszyn planuje się utrzymać w linii? Czy jest to tylko te 16 po modernizacji czy ma być ich więcej(np. ze Słowacji)? I po co przetarg, skoro poza Rosją produkuje je tylko Artem???

  11. Paweł

    Krok dobry - jeśli chodzi o te 13 Mig-29 z Mińska Mazowieckiego ( skoro nie modernizujemy Malborskich 29-tych) Ale: 1. Modernizacja radaru do tej drugiej wersji nie testowanej na nr 56 a też proponowanej Polsce 2. Zakup i dostosowanie do pocisków r-27 ER. I to wystarczy nie ma sensu głębszej modernizacji - a wartość Mig -29 znacząco wzrośnie. Tylko czy ktoś kto decyduje u Nas trochę myśli? Przepraszam obrażę myślących -będzie miał odwagę powiedzieć o tym i obstać za tym :).

    1. stasio

      Czy Ukraincom zostastaly jakies "bebechy" z migow29 odziedziczonych przez nich po rozpadzie ZSRR, czy nawet z ostatnio "zwroconych" Krymskich? Ich wersje byly bogatsze od naszych, moze dalo by rade zintegrowac je z naszymi MiGami?

    2. Milifan.

      Najlepszą bronią na wroga jest jego własna broń. Nasze położenie geopolityczne wymaga posiadania armi hybrydowej. Jeśli nie dajemy rady zrobić czegoś sami, powinniśmy to kupić za granicą, pozyskują jednocześnie technologie i nie dyskryminując kierunku wschodniego. Prowadząc oczywiście umiarkowaną politykę zagraniczną, tak ze wschodem jak i z zachodem, nie powodując zazdrości jednych, robiąc "łaskę" drugim.

  12. Roman

    Najlepiej brzmi to określenie "pierwszej kategorii" czyli "pierwyj sort".

    1. Moshe Schwantz

      ... i już wiemy skąd zamawiający pochodzi i dla kogo pracuje.

  13. [sic!]

    Ciekawa wzmianka o Ukrainie, rozumiem że o beneficjenta przetargu możemy być spokojni. Na miejscu gestora przyjrzał bym się uważniej 'świeżości' pozyskanych w tym postępowaniu rakiet.

  14. BUBA

    Niestety rodzaj R-27 czyli R1 wskazuje na brak integracji z nowym uzbrojeniem, szkoda. Główny minus modernizacji, czyli stary system uzbrojenia pozostał ten sam.

  15. Hammer

    No i Okey. Po pierwsze modernizacje oraz zakup amunicji do nich Migów i Su świadczą o tym że nowych samolotów wielozadaniowych w Polsce jeszcze długo nie zobaczymy. MON nie ma na nie kasy i tyle. Popieram bo pierwszeństwo mieć powinna OPL a potrzeb wiele. Ogólnie to czeka nas jeszcze wiele lat zmian. Byle z głową robione.

  16. jaś

    oraz czy naszych MiGów nie dało by rady zmodernizować do możliwości używania AIM-120?

    1. Qba

      Trzebaby wymienić radar i awionikę. To samo się tyczy R-77.

    2. tomgru

      prawdopodobnie za duży koszt. poza tym i tak by trzeba było je później kupić.

  17. Marek

    hehehe klasyka - 40(sic!!!) rakiet dla ... 32 maszyn ?!?!?! Zdaje się, że nasze "geniusze" z IU/MON zakładają z góry JEDNORAZOWY udział polskich MiG-ów w ewentualnym konflikcie. Ręce opadają ...

    1. xxx

      gdzie Ty masz te 32 MIGI?

    2. tomgru

      A ty myślisz, że nie posiadamy na wyposażeniu żadnego innego uzbrojenia do migów? Zawsze jak jest jakiś przetarg na amunicję to niektórzy zaczynają wrzeszczeć że mało "nie 100 a 100 000 powinni" itp, kurde ludzie przecież chyba można kupować partiami, a poza tym zawsze jest coś takiego jak stan na magazynie, którego przecież nie znamy.

  18. Luke

    A dlaczego nie many rakiet dlugiego dista? Polska musi dokupic zmolotuw.

  19. bolo

    Czyli Migi polatają jeszcze bardzo długo. Pewnie przejmiemy coś jeszcze ze Słowacji czy Wegier nie tylko na części zamienne.

    1. Tomcat

      To nie taki zły pomysł żeby zastąpić su 22 mig 29, żaden z nich nie reprezentuje wartości bojowej, jednak już mig daje namiastkę lotnictwa wojskowego.

  20. dropik

    skoro tyle lat są i będą w służbie to brak poważniejszej modernizacji, tak aby mogły przenosić zachodnie uzbrojenie zakrawa na skandal. Malowane wojsko

    1. Urko

      Najprościej (co nie koniecznie znaczy najtaniej) było by wziąć izraelski system Elty EL/M-2032. Co prawda radar nie dorównuje najnowszym rozwiązaniom rosyjskim, ale za to integruje dowolne uzbrojenie zarówno wschodniej jak i zachodniej produkcji. Gdybyśmy mieli lesze stosunki, mogli byśmy porozmawiać o lepszej "niezubożonej" wersji EL/M-2035 (nie jestem pewny oznaczenia) albo więcej pieniędzy - najnowszej wersji komercyjnej AESA EL-/M-2052 której chyba jeszcze nikt nie kupił. Były chyba jakieś próby ze strony Korei, ale USA je zablokowały...

  21. Dawid

    Błagamy jeszcze o unowocześnienie radaru i będzie git. Jak na nasze realia.

    1. anakonda

      nigdy więcej nie mow jak na nasze realia bo niedługo nasze wojsko będzie musiaalo nauczyć się operować kosami na sztorc ! standard ma być taki aby się obronić przed każdym przeciwnikiem !!!!!!!!!!!!!!!

  22. smuteczek

    Transfer technologii, perspektywy na przyszłość?

Reklama