Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupuje małomagnetyczny sprzęt nurkowy

Inspektorat Uzbrojenia ogłosił zamówienie na małomagnetyczny sprzęt nurkowy – fot. M.Dura
Inspektorat Uzbrojenia ogłosił zamówienie na małomagnetyczny sprzęt nurkowy – fot. M.Dura

Inspektorat Uzbrojenia opublikował zaproszenie do składania ofert na małomagnetyczny sprzęt nurkowy.

Przedmiotem zamówienia jest dostawa dwóch kompletów małomagnetycznego wyposażenia nurka, w skład którego wchodzą: aparat do dekompresji tlenowej typu O2 HOOKAH GAS SUPPLY lub równoważny do aparatu typu CRABE, butla na mieszaninę gazów (MIX) 6,5dm3/300 bar do aparatu o półzamkniętym obiegu czynnika oddechowego typu CRABE.

Dodatkowo w ramach zamówienia wybrany wykonawca ma przeszkolić trzech pracowników Warsztatów Remontowych Sprzętu Ratowniczego w Gdyni 1. Regionalnej Bazy Logistycznej w Wałczu w zakresie realizacji przeglądów i napraw serwisowych oraz ośmiu nurków wskazanych przez gestora sprzętu wojskowego (szkolenie ma dotyczyć zakupionego wyposażenia nurkowego).

Otwarcie ofert ma nastąpić 14 maja br. Jedynym kryterium wyboru ma być cena.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Oj

    To kolejna super inwestycja w PMW - BRAWO!!!!!! DWÓCH nurków ma rozminowywać nasze porty a jak się sprawdzą to kupią jeszcze kilka zestawów i nie będzie już potrzeby kupowania Kormorana. Jaka oszczędność, a Kormoran śladem innych projektów i makiet za grube miliony stanie w kolejnym muzeum albo na pomniku nieudaczności i złodziejstwa naszych władz. Myślę że może IU razem z MW wpadną na jeszcze tańsze rozwiązanie tj. zatrudnienie delfinów im aparaty nie są potrzebne - to zdanie napisałem by zwrócić uwagę na barbarzyństwo ludzi w stosunku do tych inteligentnych i ufnych zwierząt.

  2. Wkurzony podatnik

    Dlaczego tylko dwa, skoro wytypują ośmiu nurków? Powinno być osiem kompletów plus dwa zapasowe. I jak zwykle cena, a może ktoś by coś w tym kraju przetestował zanim to kupi. No, ale u nas bardziej opłaca się kupić np. jeden okręt patrolowy za cenę pełnowartościowej korwety...

  3. Anteas

    No w Polsce jedynym kryterium jest cena. Można kupić nawet szmelc, byle było tanio. Cóż za głupota.

Reklama