Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja: Rosną kary za unikanie haraczu wojennego

Autor. mil.ru

Rosyjskie władze zwiększają kary za naruszenie tzw. „zasad rejestracji wojskowej” i obowiązku mobilizacyjnego. Dzięki temu firmy za nieterminowe dostarczenie pojazdów lub sprzętu na potrzeby wojska mogą otrzymać mandat w wysokości 500 tysięcy rubli, a więc ponad 4900 dolarów.

Reklama

Zgodnie z dekretem prezydenta Putina, który wszedł w życie 1 października 2023 roku zwiększono (często dziesięciokrotnie) kary dla firm i organizacji za ukrywanie pracowników w wieku wojskowym i odmowę dostarczenia sprzętu na potrzeby armii w okresie mobilizacji. Twórcy ustawy uznali bowiem, że pracodawcy powinni lepiej monitorować swoje obowiązki wobec wojskowych urzędów rejestracji i poboru.

Reklama

W szczególności dekret nakłada na prawodawców obowiązek niezwłocznego powiadamiania pracowników o powołaniu do wojska oraz stawienia się w wyznaczonym terminie w punktach zbiórki lub jednostkach wojskowych. W ocenie rosyjskich analityków „jeżeli taka informacja nie zostanie przekazana adresatowi, wówczas takie zaniechanie zostanie uznane za odmowę kontaktu z wojskowym urzędem rejestracji i poboru za co zostaną nałożone grzywny”.

Czytaj też

Te kary pieniężne mogą być bardzo duże jak na warunki rosyjskie i w zależności od popełnionego „przewinienia” mogą wynosić:

Reklama
  • od 60 do 80 tysięcy rubli dla urzędników (600-800 USD);
  • od 200 do 250 tysięcy rubli - dla małych i średnich przedsiębiorstw (2000-2500 USD);
  • i od 400 do 500 tysięcy rubli - dla większych firm (4000-5000 USD).

Rosyjskie władze chcą również, by urzędnicy ponosili dodatkowe kary za nieuważne wykonywanie obowiązków wobec komisariatów wojskowych. Do obowiązków tych należy m.in.: przekazywanie do wojskowych urzędów rejestracji i poboru wykazów pracowników podlegających wstępnej rejestracji wojskowej oraz innych informacji wymaganych przez te instytucje. Za nieprawidłowe wykonywanie tych zadań grożą kary w wysokości od 40 do 50 tysięcy rubli (400-500 USD).

Pracodawcy muszą więc uważnie monitorować raporty wysyłane do lokalnej administracji wojskowej lub wyznaczyć osobę odpowiedzialną za „monitorowanie, jakość i efektywność prowadzenia takich rejestrów”.

Rosyjskie firmy mają również obowiązek umożliwienia pracownikom stawienia się na wezwanie w wojskowym biurze rejestracyjnym i poborowym poprzez jego zwolnienie na ten czas z pracy lub nawet danie dnia wolnego. Jeżeli zostaną w tym względzie stwierdzone jakieś niedociągnięcia to kary za to mogą wynosić od 350 do 400 tysięcy rubli (3500-4000 USD) dla dużych przedsiębiorstw i o połowę mniej w przypadku firm małych i średnich.

Kolejną dziedziną, która grozi firmom sankcjami finansowymi jest transport. Dotyczy to spółek, które mają na swoim stanie takie pojazdy, jak: ciężarówki, przyczepy, autobusy, traktory, sprzęt budowlany oraz inny sprzęt kołowy, w skutery śnieżne, quady i motocykle. Sprzęt ten może być zarekwirowany na wniosek wojskowego urzędu rejestracyjnego i werbunkowego w ramach wykonywania wojskowych obowiązków transportowych. Co więcej to dana firma ma obowiązek samodzielnego dostarczenia pojazdów zapotrzebowanych przez wojsko do punktu zbiórki.

Czytaj też

Tylko za niezarejestrowanie w wojskowych urzędach rejestracyjnych i werbunkowych sprzętu transportowo-budowalnego grozi kara: 40 do 50 tysięcy rubli dla menadżera i od 350 do 400 tysięcy rubli (3500-4000 USD) dla firmy. Z kolei za niedostarczenie zarekwirowanego sprzętu te kary mogą urosnąć do 60 - 80 tysięcy rubli (600-800 USD)) w przypadku menadżera oraz do 400-500 tysięcy rubli (4000-5000 USD) w przypadku przedsiębiorstw.

Rosyjskie firmy nie mają w tym przypadku pola manewru, ponieważ administracja wojskowa doskonale wie, czym dysponuje przemysł dzięki regularnie dostarczanym raportom z policji, Federalnej Służby Podatkowej i Federalnej Służba Statystyki Państwowej. Oczywiście firmom zachowano prawo do zaskarżenia decyzji o przyznaniu kary pieniężnej i starania się o jej anulowanie, jednak w putinowskim systemie sądowym jest to praktycznie niemożliwe do zrealizowania.

Tym bardziej, że o karach (ich przyznaniu lub anulowaniu) nie będą decydowały tylko sądy, ale przede wszystkim urzędy rejestracyjne i werbunkowe. Pracodawca może więc w terminie do 10 dni przedstawić komisarzowi wojskowemu przyczyny opóźnienia lub niemożności wykonania swoich obowiązków i oczekiwać, że ten uchyli karę pieniężną lub ją zmniejszy. Jednak Rosjanie nie mają złudzeń, że bez łapówki taka interwencja nie przyniesie żadnego rezultatu.

Reklama

Komentarze (4)

  1. Dr. Pavl Kopetzky

    Głupi naród. Głupia władza. Głupie państwo. /zero zasad/

  2. user_1049282

    Eee, goscie oni dopiero wprowadzają to co u nas jest juź dawno. Bo oni zauważyli dopiero teraz że mają sektor prywatny. Chodzi o prostą rzecz. Na wypadek wojny armii brakuje sprzętu gł transportowego i budowlanego. Więc mobilizuje go w tzw gospodarce narodowej. Na to jest potrzebna ewidencja gdzie jest ten sprzęt. Mobilizuje się go zazwyczaj razem z kierowcą. Ale jeśli macie konia to WP teź Wam go może zmobilizować. I wtedy musicie dać temu koniowi furaż na 3 dni. Od czwartego dnia furaż organizuje Armia. Nie jest to kradzież bo i tak tym na ulice nie wyjedziecie. Tak jest wszedzie i od tego nie uciekniecie.

  3. HataKumba

    Kolejny sposób na dojenie zwykłych obywateli 🤣🤣🤣

  4. bezreklam

    Dyccypliwanie urzednikow po obu stronach. Z Tym ze na Ukrainie z incatywy USa. POnioc jak urzad anty korpcyjy wchdzi do 3 urzednikow na Ukrainie to 2 ma cos na lewo.

Reklama