Reklama

Siły zbrojne

Włoski lotniskowiec z F-35B

Wchodzący do doku w Tarencie lotniskowiec ITS “Cavour”. Fot. Italian Navy
Wchodzący do doku w Tarencie lotniskowiec ITS “Cavour”. Fot. Italian Navy

Włoski lotniskowiec ITS “Cavour” wszedł do suchego doku w Tarencie, gdzie przejdzie remont i modernizację oraz zostanie przygotowany do przyjmowania samolotów piątej generacji F-35B Lightning II. Drugą jednostką sił morskich Włoch przystosowaną do współpracy z tymi statkami powietrznymi będzie budowany koło Neapolu lotniskowiec desantowy „Trieste”.

Jeden z dwóch włoskich lotniskowców „Cavour” został skierowany 20 lipca 2019 r. do suchego doku „Edgardo Ferrati” w Maritime Military Arsenal w Tarencie, gdzie przejdzie remont i modernizację po dziesięciu latach służby (wprowadzono go do linii 10 czerwca 2009 roku). Zmiany wdrożone w czasie prac stoczniowych mają m.in. pozwolić na wykorzystanie zakupionych przez Włochy samolotów F-35B Lightning II. Będą one związane min. z przebudową hangaru zapewniając przestrzeń dla dziesięciu takich statków powietrznych oraz przygotowaniem sześciu dodatkowych miejsc do „parkowania” na pokładzie.

Przypomnijmy, że „Cavour” jest niewielkim lotniskowcem (o wyporności 30000 ton i długości 244 m) w porównaniu do amerykańskich okrętów tej klasy (np. typu Nimitz o wyporności 104000 ton i długości 332,8 m). Dlatego nie może on przyjmować typowych samolotów pokładowych F-35C, a tylko samoloty skróconego startu i pionowego lądowania klasy STOVL (short take-off and vertical landing). Wcześniej lotniczy zespół pokładowy składał się z dziesięciu samolotów Harrier AV-8B. Obecnie może to być maksymalnie szesnaście myśliwców typu F-35B.

Będzie to możliwe, ponieważ poza ponad sześćdziesięcioma standardowymi samolotami F-35A Włosi zakupili w sumie 30 nowych statków powietrznych STOVL (15 dla marynarki wojennej i 15 dla sił powietrznych). Pierwszy z nich pojawił się we Włoszech już w styczniu 2018 r. Prace konieczne do przyjęcia tych statków powietrznych na „Cavour” mają zostać zakończone wiosną 2020 r. Później włoski lotniskowiec popłynie na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, gdzie odbędą się pierwsze próby lądowania i startu.

„Cavour” nie będzie jedynym okrętem, który będzie przystosowany do przyjmowania samolotów F-35B. W stoczni Fincantier Castellamare di Stabia niedaleko Neapolu budowana jest bowiem jednostka „Trieste” klasyfikowana jako śmigłowcowiec desantowy dok LHD (Landing Helicopter Dock). W rzeczywistości będzie to okręt większy niż „Cavour” o wyporności 32000 ton i długości 245 m.

Według informacji przekazywanych we włoskich mediach, jednostka ta będzie też od razu przystosowana do przyjmowania samolotów F-35B Lightning II. Dzięki temu nowy okręt będzie mógł zastąpić drugi, obecnie wykorzystywany we Włoszech lotniskowiec „Giuseppe Garibaldi” (o wyporności 14150 ton i długości 180,2 m), który został wprowadzony do służby w 1985 roku.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Zaq

    Za to my remontyjemy dumę naszej marynarki feregaty typu OHP mające po 50 lat.

    1. Extern

      Z tego co doczytałem to nie tylko remont, ale też mała modernizacja zwiększająca jakoś jednak możliwości tych jednostek. Niewiele ale zawsze coś.

    2. -CB-

      Jednak remont, bo modernizacją naprawdę ciężko to nazwać. Jako że większość prac specjalistycznych muszą wykonywać Amerykanie, to przy remoncie Pułaskiego miało to kosztować około 34 mln dolarów (+15 mln zł dla Nauty). Chyba sam przyznasz, że za taką cenę nie można się spodziewać cudów. Po prostu ponaprawiali co się dało, a jako że wiele elementów i urządzeń nie jest już produkowana, to trzeba je było zastąpić nowocześniejszymi. Stąd i "modernizacja". Ale np. dzięki temu remontowi Pułaski po raz pierwszy od czasu wprowadzenia do naszej MW (czyli po 18 latach) wystrzelił rakietę SM-1. Kościuszko pod polską banderą (czyli przez 17 lat) nie strzelał jeszcze ani razu...

    3. Davien

      Problemem jest niestety pozyskanie rakiet SM-1 bo obecnie poza Iranem to chyba sa jedynie w muzeach.

  2. Stirlitz

    W tym czasie rosja odresturowuje Kuzniecowa... "mocarstwo" ma lotniskowiec klasy "stealth", który dzięki zasłonie dymnej jest niewidoczny dla swoich załóg samolotów pokładowych, więc ląduja zwykle w wodzie... ;)

    1. Adam

      Ma też torpedy szkwał...

    2. Stary Grzyb

      Które robią taki huk, że nie widzą celu, a sterować się nimi praktycznie nie da, więc nie są zdolne w cokolwiek trafić.

    3. Davien

      O zasiegu maks 13km, prawie niekierowane i uzywane wyłacznie jako samoobrona OP.

  3. Luke

    Mozna pomazyc o takim czyms w Polish Navy!

    1. tebor

      no ale po co nam lotniskowiec ? gdzie my nim bedziemy pływać ?

    2. mg

      Tylko po co?

    3. Tomek pl

      Jak by nie utrzymywanie trupów i ich modyfikacje ( nowa radiostacja) to i u nas było by takie cacko. Ale nasi wolą kupić kilka holowników i kuchni polowych

  4. Andrettoni

    Rzut oka wystarczy by zobaczyć położenie Polski i Włoch i ocenić, który z tych krajów potrzebuje bardziej Marynarki Wojennej. Nie jest to aż tak skrajne porównanie jak Wielka Brytania i Czechy, ale wnioski są oczywiste. Historia tylko te wnioski potwierdza. Dla mnie armia lądowa powinna brać 55% środków, 35% lotnictwo, a flota tylko 10%. Jeśli się da za to wybudować lotniskowce to niech ich będzie i 100. Gdybyśmy byli wyspą na flotę kazałbym dawać te 55%, a na armię lądową 10%.

  5. Szach mat w jednym ruchu.

    Prawie jak nie mający analogów kuzniecow. Tylko,że pływa??

  6. fan_club_Daviena

    Bardzo niska okazała się sprawność najnowszych samolotów USAF – F-35A. Do tej pory półoficjalne informacje mówiły o poziomie gotowości operacyjnej F-35 wersji A, B i C na Bliskim Wschodzie, w Azji i Pacyfiku oraz w Europie sięgającym 60-70% przy oczekiwaniach Pentagonu na poziomie 80% (Usuwanie kolejnej wady F-35, 2019-07-24). Tymczasem okazało się, że w FY2018 rzeczywista sprawność F-35A wyniosła zaledwie 49,55%, spadając w stosunku do poprzedniego roku aż o 5,12%. Działo się to przy zapewnieniach producenta – Lockheed Martina, że gotowość operacyjna samolotów tego typu już w 2020 osiągnie wymagane 80%. --- no i po co przy takiej efektywności on nawet nie wyjdzie w morze bo nie będzie miało z niego co latać ....

    1. asad

      Na szczęście inne kraje tego nie wiedzą i spokojnie użytkują F-35.

    2. GB

      A tymczasem izraelskie F-35 dokonały w lipcu 2 nalotów na obiekty irańskie w Iraku. Fakt nalotów potwierdziła armia iracka.

    3. Gotowość operacyjna całego lotnictwa Rosji, potencjalnego wroga, wynosi 30% (dane z kontroli SG armii rosyjskiej). Jeśli dodać, że z tych 30% połowę Rosjanie sobie sami zestrzelę w konflikcie (jak w Gruzji), to wynik f35 jest rewelacyjny!

Reklama