Reklama

Siły zbrojne

T-90 dla Egiptu. Zamiast Abramsów?

Fot. Vitaly V. Kuzmin/Wikipedia/CC BY SA 3.0.
Fot. Vitaly V. Kuzmin/Wikipedia/CC BY SA 3.0.

Rosyjskie przedsiębiorstwo produkujące pojazdy pancerne Uralwagonzawod (UWZ) z Niżnego Tagiła planują budo­wę zakładów mon­tażu finalnego czoł­gów rodziny T-90S/SK w Egipcie - podaje agencja TASS. Jest to o tyle interesujące, że siły zbrojne tego państwa dysponują ponad tysiącem czołgów M1A1 Abrams. Nie jest jednak jasne, czy transakcja będzie realizowana.

Jak podaje rosyjska agencja TASS  podobne przedsięwzięcia mają też być zrealizowane w najbliższych latach w Kuwejcie (czołgi wariantu T-90MS/MSK) i w Algierii (wariant T-90S/SK). O możliwości budowy obiektu przeznaczonego do produkcji czołgów w Egipcie UWZ poinformowało w ujawnionym niedawno raporcie spółki z 2016 roku.

Istnieje w nim zapis o wykonaniu przedsięwzięcia polegającego na montażu wozów na licencji z kontrahentem oznaczonym numerem 818 (czyli numerem oznaczającym właśnie Egipt) zgodnie z rosyjskimi standardami państwowymi.

Rosyjskim czołgami tej rodziny interesują się też Wietnam i Irak.

Kolejnym państwem będącym w kręgu zainteresowania są Indie, które planują dokonać modernizacji dużej floty posiadanych czołgów T-72. Opierać się ona głównie będzie wokół wymiany starszej jednostki napędowej na nowy silnik wysokoprężny V-92C2 o mocy 1130 KM z automatyczną skrzynią przekładniową.

Dotychczas przeznaczono na eksport wersję T-90SM (również oznaczaną jako T-90MS) będącą odmiana modelu T-90AM. Obecnie UWZ oferuje też zmodernizowaną wersję tego ostatniego oznaczoną jako T-90M na której mogą opierać się modernizacje nowych maszyn eksportowych.

Zasadnicza różnica to zmieniona wieża o nowej, modułowej konstrukcji z odseparowanym magazynem amunicji, zmodernizowana 125-mm armata 2A46M-5 o długości lufy 48 kalibrów i  nowy SKO zapewniający wysokie prawdopodobieństwo zniszczenia celu ruchomego przez poruszający się czołg.  Pojazd może zostać też  wyposażony w system nawigacji czy zarządzania polem walki a na jego kadłubie i wieży  zainstalowano moduły  pancerza Relikt oraz prętowe ekrany osłaniające przeciw pociskom wystrzeliwanym z ręcznych granatników.

Rosjanie dynamicznie szukają nowych rynków zbytu dla swoich militarnych wyrobów. Związane jest to m.in. z niskim cenami surowców energetycznych, wydłużonymi sankcjami ze strony państw zachodnich czy również utratą wcześniejszych wielkich rynków zbytu jaki były Chiny i po części Indie. Nowe kierunki ekspansji to Afryka jak i Ameryka Południowa.

Z kolei Egipt na skutek „nieporozumień” z USA szuka alternatywnych rynków dostaw nowoczesnych systemów walki. Państwami które mogą mu to zapewnić są Francja i Rosja. Ta ostatnia dostarcza już m.in. śmigłowce bojowe Ka-52 jak i samoloty wielozadaniowe Mig-29M. Egipt dysponuje ponad tysiącem czołgów M1A1 Abrams, częściowo finansowanych przez Stany Zjednoczone i montowanych w kraju.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa niepokojąca może być skala zbrojeń państw rejonu Zatoki Perskiej czy innych krajów arabskich, która w ostatnim czasie coraz bardziej się nasila. Wydaje się być słabo kontrolowana (a nawet aprobowana) przez mocarstwa zachodnie jak i Rosję oraz Chiny.

Reklama

Komentarze (21)

  1. Zbrojnik

    Przeczytałem te wszystkie komentarze i podzielę się z wami swoją wiedzą na ten temat. 1. Każdy z tych 2 czołgów ( Abrams i T-90 ) ma swoje zalety i wady ale ogólnie są porównywalne pod względem jakości . przede wszystkim ani Amerykanie ani Rosjanie nie sprzedają za granice najlepszych wersji swoich czołgów ani innego sprzętu . Zawsze są to wersje zubożone ( słabsze - zwłaszcza pancerz i elektronika ) . Abrams ma lepszy pancerz niż T-90 ale jest od niego cięższy ( ok 50% ) i bardzej delikatny ( wymaga lepszego serwisu o czym piszą już inni autorzy ) . T-90 jest lżejszy , prostszy w serwisowaniu i obsłudze. Dlatego jest lepszy dla biedniejszych , słabo wyszkolonych armii. 2. Problem z Abramsami armii Iraku jest w .... głowach ich załóg i towarzyszy . Im się po prostu nie chciało walczyć , nie mieli "espirit de corps " ( duch bojowy , morale -w przeciwieństwie do żołnierzy Wojska Polskiego we wrześniu 1939 , Helbollach w lipcu 2006 roku itp. ) . Irak przed ISIS ocalili nie wyposażona w najnowszą broń Armia Iracka ale słabo uzbrojeni w starą broń ( RPG-7 , AK) szyiccy ochotnicy (IVF , PMU , Al- Nujaba ) oraz Peshmerga ( Armia Autonomicznej Republiki Kurdystanu Irackiego ) wsparci przez fanatycznych , doskonale wyszkolonych , nowocześnie uzbrojonych żołnierzy IRGC z Iranu . Są informacje że Iracka Armia po prostu uciekała na sam widok ISIS mimo przewagi w ludziach i sprzęcie 10x ! Stąd tak wysokie straty w Abramsach + oczywiście słabszy pancerz . 3. Wysokie straty SAA wynikają z 2 przyczyn : skomplikowanej sytuacji wojny domowej i rozpadu armii oraz niskiej kultury technicznej , słabego wyszkolenia i braku modernizacji ( to samo można powiedzieć o Armii Iraku w 2014 roku ) . 4. Pakistan a zwłaszcza ich wywiad - ISI ! Wspierał i nadal wspiera talibów . Wynika to z tego że jest kraj niejednolity ( jak np. Polska ) narodowo i językowo a w tym kraju ważniejsza jest przynależność plemienna ( tak jak w Afganistanie czy w Afryce ) niż państwowa . Kraj ten kupuje broń skąd się da ( AH-1 , UH-1 z USA , Typ-56 , Typ-59 z Chin , MiG -35 z Rosji , G-3 z Niemiec itd. )

  2. Terrier

    Teciaki brały udział w konfliktach (na całym świecie) o innej charakterystyce i natężeniu działań wojennych (stąd straty) niż Abramsy np w Iraku. Ruscy swoje frycowe zapłacili (Czeczenia) i wnioski wyciągnęli. Ogólnie rzecz biorąc Abrams jest lepszym czołgiem od T-90 lecz nie zmienia że rosyjska maszyna to godny przeciwnik dla każdej zachodniej konstrukcji Super stwierdzenie kolegi JW wyjaśniające sukcesy i porażki tych dwóch maszyn "....Co jest kolejnym dowodem na tezę, że od samego pojazdu ważniejsza jest jego „otoczka” - wyszkolenie i morale załóg, taktyka użycia oraz wsparcie..."

  3. polak mały

    bla bla bla. Proste pytanie - w czym, wolelibyście wyruszyć do walki - W M1A1, czy T90? Osobiście bałbym si wsiąść do ruskiego czołgu, bo świadomość, że w przypadku trafienia szansa na przeżycie to jakieś 10%, skutecznie odebrałaby mi chęć do walki. Przypuszczam, że ankieta na ten temat zrobiona wśród załóg czołgów przyniosłaby przygniatającą przewagę Abramsowi. Dziękuję, pozamiatane.

  4. Mistralx2$

    Egipt nawet by nie spojrzał na Ka52. Ale jego mistrale zostały zbudowane dokładnie dla tego typu śmigłowców.

  5. JW

    Ciekawy artykuł o Abramsach w Iraku napisany przez Pana Jarosława Wolskiego - jednego z najlepszych ekspertów od broni pancernej w Polsce. "Jedną z największych „propagandowych ofiar” serwisu YouTube jest czołg M1 Abrams. Konstrukcyjnie pojazd jest prawdopodobnie najbezpieczniejszym dla załóg czołgiem jaki kiedykolwiek opracowano. Chroni go nie tylko znacznej grubości wielowarstwowy pancerz, ale również układ konstrukcyjny, w którym zbiorniki paliwa są dodatkową osłoną frontu kadłuba, a cały zapas amunicji armatniej jest odizolowany od załogi i umieszczony w specjalnych magazynach wyposażonych w „słabe ogniwa”, czyli płyty niszy wieży oraz tyłu kadłuba mocowane w ten sposób, aby „poddały się wybuchowi” i skanalizowały falę uderzeniową w kierunku bezpiecznym dla załogi. Oczywiście nie ma pojazdów niezniszczalnych i znane są przykłady skutecznie porażonych Abramsów. Niestety z powodów ideologicznych (generalna niechęć do USA i Amerykanów) każdy trafiony, uszkodzony lub zniszczony pojazd jest natychmiast "wmontowywany" w szereg filmików na YT oraz internetowych pseudoanaliz. Co zabawne, większość z nich pokazuje pojazdy trafione i uszkodzone a nie zniszczone lub też pojedyncze czołgi w różnych ujęciach i stanach wypalenia, mylnie opisywanych jako kilka zniszczonych maszyn. Jedną z bardziej medialnych kwestii była sprawa polowań na Abramy za pomocą rosyjskiej produkcji granatników RPG-29 dostarczanych z Iranu od 2007 roku. RPG-29 jest jednym z przykładów mocno zmitologizowanej broni. Sam granatnik jest przedstawicielem zarzucanego obecnie podejścia do konstruowania klasycznej, wyspecjalizowanej ręcznej broni przeciwpancernej dużego kalibru. Rosyjska broń jest sporych rozmiarów, ciężka, nieporęczna, ale wyposażona w skuteczną głowicę kumulacyjną z tzw. prekursorem nie inicjującym. Osoby zainteresowane jak działają tego typu prekursory w broni kumulacyjnej odsyłam do artykułu "Ukraiński pancerz reaktywny Nóż. Część I. Klasyczne pancerze reaktywne ERA oraz metody ich pokonywania jako punkt odniesienia do analizy Noża", a konkretnie do fragmentu "Głowice kumulacyjna ERA". Ponieważ w sieci znajdują się zupełnie fantastyczne pseudodane dotyczące skuteczności głowicy RPG-29, proponujemy zapoznać się z fragmentem oficjalnego katalogu producenta – firmy Bazalt. Jak widać możliwości penetracyjne granatu PG-29W wynoszą nieco ponad 600 mm stali – oczywiście za osłoną klasycznego ERA. A jak wygląda osłona czołgu M1? Pancerz frontu kadłuba chroniony jest przez wkład pancerza specjalnego umieszczonego między dwiema płytami pancernymi ze stali bardzo wysokiej twardości o grubości 50,8 mm. Cały układ: płyta 50,8 mm – pancerz specjalny – płyta 50,8 mm ma grubość około 700 mm. Ponadto w Abramsie zastosowano układ konstrukcyjny, w którym kadłubowe zbiorniki paliwa umieszczono symetrycznie po bokach, zajmującego pozycje półleżącą, kierowcy. Zbiorniki mają układ grodziowy, zaś paliwo w nich zawarte, zgodnie z twierdzeniami izraelskich inżynierów konstruujących izraelską Merkawę, zapewnia osłonę na zasadzie przelicznika: każde 70 mm grubości paliwa równa się 10 mm stali pancernej przeciw głowicom kumulacyjnym. Płyta górna kadłuba ma grubość dwóch cali (50,8 mm). Burty kadłuba na 2/3 górnej wysokości przedziału załogi mają grubość około 70 mm. Dolne 1/3 wysokości oraz przedział silnika chroni dużo słabszy pancerz – prawdopodobnie o grubości około 20 mm. Rzecz jasna, dodatkową osłoną boków są lekkie i ciężkie fartuchy balistyczne. Osłona wieży jest jeszcze silniejsza – pancerz czołowy wieży, od wersji M1A1, ma grubość ponad 960 mm, rejon czopów armaty oraz maskę działa osłania około 480 mm pancerza. Burty niszy wieży chroni pancerz gruby na przeszło 370 mm, co pod kątem 30 stopni od osi podłużnej wieży, zapewnia około 740 mm osłony. Kompozycja pancerza jest niejawna, niemniej znane są generalne zasady działania osłon specjalnych typu Burlington. Zainteresowanych odsyłam do artykułów Pawła Przeździeckiego, a zwłaszcza tekstu „Zarys historii brytyjskich czołgowych pancerzy specjalnych: opracowanie i rozwój „pancerza Chobham” w latach 1964-1967” opublikowanego w Przeglądzie Historyczno-Wojskowym. Co ciekawe, znany jest wygląd kompozycji pancerza niszy wieży – jest on nieco inny na wysokości przedziału załogi i odseparowanego magazynu amunicji. Na zdjęciach z Iraku widać odkryte moduły wozów porażonych przez bardzo duże fugasy. Jak skuteczny jest pancerz czołgu M1 Abrams? W przypadku zachowania generacyjnej równowagi pancerz-pocisk, od frontu jest praktycznie nie do przebicia dla dedykowanej broni przeciwpancernej. Nie jest znany przykład skutecznej perforacji frontu wieży lub kadłuba w warunkach bojowych. Oczywiście dotyczy to tylko czołgów amerykańskich, wozy irackie, posiadające znacznie słabszy pancerz w wersji „eksportowej”, nie są już tak odporne i znany jest przynajmniej jeden przypadek, kiedy rosyjski przeciwpancerny pocisk kierowany 9M133 Kornet (z prekursorem i głowicą zasadniczą o penetracji 1100 mm RHA) pokonał pancerz frontu wieży. W każdym razie, seryjne Abramsy US Army i USMC są od frontu nieprzebijalne dla ręcznych granatników przeciwpancernych typu RPG-29. Oczywiście rzadko się zdarza aby wyszkolony przeciwnik celował taką bronią tam gdzie pancerz pojazdu jest najgrubszy. Asymetryczne warunki walk z lat 2004-2009 powodowały, że czołgi łatwo padały ofiarą flankującego ostrzału ręcznej broni przeciwpancernej. I w tym momencie możemy przejść do dwóch prawd – tej z YouTube i tej płynącej z raportów wojskowych. W przypadku filmików na YT mamy zwykle prosty i jasny przekaz – orientalna muzyka w tle, męski głos śpiewający o świętej wojnie przeciw niewiernym, no i sam filmik pokazujący skradającego się z ogromną „rurą” RPG-29 bojownika oraz jadący lub stojący czołg M1. Po chwili następuje odpalanie granatu, trafienie pojazdu, widać dużo kurzu i latających elementów wyposażenia czołgu. Zwykle w tym momencie następuje koniec filmiku albo kilka powtórek samego momentu trafienia. No i oczywiście tytuł, zawierający słowa w stylu „destoryed”, „burned” etc. Oczywiście filmiki mutują w kompilacje, są przycinane, żongluje się kadrami oraz replikuje je. Na ich podstawie oraz na bazie zdjęć ewakuowanych lub spalonych pojazdów, wysnuwa się nie raz fantastyczne wnioski dotyczące skuteczności środków przeciwpancernych lub też strat Abramsów. Klasycznym przykładem jest filmik z Bagdadu z 2008 roku o tytule „Hitting Abrams tank with RPG-29 in Umm Al-Kebr area in Bagdad” Widać na nim atak za pomocą RPG-29 na frotnalny pancerz Abrsmsa. Oczywiście filmik nie pokazuje co było dalej, i w tym miejscu warto zacytować resume z jednego z raportów WikiLeaks, który wyjaśnia ową kwestię: „The RPG-29 attack from the front where the shooter was standing between two others for concealment, hit the front skirt (in the video and in the AAR); just a ruined skirt. Date 2008/05/13”. Jak widać poza uszkodzonym fartuchem balistycznym nic się nie stało. Innym przykładem całkowicie nieskutecznego ataku jest ten z 2008 roku, w którym porażono pancerz frontu wieży M1 – również granatnikiem RPG-29. Rzecz jasna są też przykłady mniej szczęśliwych dla czołgów porażeń, kiedy celowano z granatników przeciwpancernych prostopadle w burty kadłuba lub niszę wieży. Tego typu ataki były poważnym zagrożeniem aż do momentu wyposażenia czołgów w zestawy dodatkowego pancerza ARAT I i ARAT II – a zatem kaset pancerza ERA montowanych na burtach wieży i kadłuba. Zestaw ARAT I skutecznie eliminował ryzyko porażenia przez nietandemowe głowice kumulacyjne, zaś nowszy ARAT II zabezpieczał również przez tandemowym RPG-29 oraz ładunkami EFP dużego kalibru. Lista 47 mniej lub bardziej skutecznych ataków pokazuje jak trudno, nawet w optymalnych warunkach, zniszczyć czołg. Mimo używania relatywnie nowej broni przeciwpancernej, a od 2007 roku granatników przeciwpancernych z głowicami tandemowymi (PG-7WR i PG-29W) skutki użycia broni są dalekie od słowa „sukces”. Na 47 odnotowanych ataków w zaledwie jednym przypadku (2%) czołg został zniszczony całkowicie, w siedmiu przypadkach (~15%) Abrams został unieruchomiony po trafieniu i wymagał ewakuacji. Ranni, wliczając ataki bez penetracji pancerza – np. na członka załogi stojącego w otwartym włazie, byli w siedemnastu przypadkach (36%), choć tylko w siedmiu byli zabici lub ciężko ranni (15%). Powyższa statystyka dotyczy optymalnego środowiska działania broni przeciwpancernej – a zatem zasadzek w terenie zurbanizowanym. Na 47 ataków jeden nieodwracalnie zniszczony czołg i zabici lub ciężko ranni w kolejnych siedmiu pojazdach pokazują jak realnie wyglądała skuteczność polowania na Abramsy. Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości, proponuję zestawić powyższe dane ze stratami załóg pojazdów patrolowych lub lekkich kołowych transporterów opancerzonych. Co zastanawiające – mimo nieporównanie gorszego wyszkolenia, wsparcia i morale, walcząca z ISIS armia Iracka notuje niewiele wyższe starty. Wbrew nośnym i zupełnie nieprawdziwym doniesieniom części portali branżowych z przeszło 146 czołgów M1A1M kupionych przez Irak bezpowrotnie stracono zaledwie między 11, a 14 sztuk (7-10%). W materiale fotograficznym znajduje się potwierdzenie utraty tylko 11 pojazdów, z czego jeden Abrams został zniszczony trafieniem ppk Kornet, a pięć kolejnych zdobytych przez islamistów po porzuceniu przez załogi irackie a następnie spalonych. Oprócz tego jeden czołg został skutecznie porażony niezidentyfikowanym pociskiem rakietowym, jeden został stracony na dużym fugasie, zaś dwa porażone i spalone w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednym zdaniem, ofiarą dedykowanej broni przeciwpancernej padło zaledwie od czterech (udokumentowane na materiale fotograficznym) do siedmiu (wliczając dodatkowo wszystkie pojazdy nie będące na materiale audiowizualnym - tzn. maksymalna możliwa liczba) czołgów, zatem zaledwie 3-5% dostarczonych maszyn. Jeżeli prawdziwe są doniesienia o używaniu w walkach, z przyczyn eksploatacyjnych, zaledwie 80 czołgów, daje nam to nieco wyższy współczynnik - 5-8%. Wiele mówiący o jakości nowej armii irackiej jest stosunek wozów porzuconych w stosunku do czołgów zniszczonych środkami przeciwpancernymi/fugasami - 1 do 1,2. Głównym problemem sił zbrojnych Iraku jest natomiast utrzymanie wozów w sprawności – na skutek braku części, wyszkolonej obsługi oraz uszkodzeń, zaledwie około 40 maszyn było w ostatnich dniach w pełni sprawnych. Nie należy jednak pisać o „90 zniszczonych, uszkodzonych w boju i technicznie niesprawnych pojazdach” ponieważ wrzuca się do jednej kategorii trzy zupełnie różne stany pojazdów. Na dokładkę liczba czołgów zniszczonych jest dość dobrze znana (11-14 sztuk do stycznia 2015 roku), zaś w materiale fotograficznym i video potwierdzona jest bezpowrotna starta zaledwie 11 irackich Abramsów. Podsumowując – nawet w optymalnych warunkach działania ręcznej broni przeciwpancernej jej efektywność nie była wysoka. W zasadzie czołgi rodziny Abrams wykazały się bezprecedensową odpornością, nawet w przypadku przebicia pancerza pojazdu. Zniszczenie amerykańskich M1 nastąpiło w epizodycznych przypadkach, których realną wartość pokazuje liczba poniżej 3% z skutecznych, tzn. trafiających wrażliwe elementy pojazdu, ataków. W przypadku maszyn irackich liczba zniszczonych przez dedykowaną broń przeciwpancerną czołgów jest nieco większa i można określić ją na, w najgorszym przypadku, 5-8%. Co jest kolejnym dowodem na tezę, że od samego pojazdu ważniejsza jest jego „otoczka” - wyszkolenie i morale załóg, taktyka użycia oraz wsparcie rodzajów broni."

    1. Davien

      No , w koncu ktos to porządnie wyjaśnił , doskonały post.

  6. rzeszow

    Leopard 2 kontra T 90 czyli NATO vs Rosja Piotr Napierała Polityka, Publicystyka, Świat 29 września 2015 Ostatnio sprawdzałem czy ktoś wie na pewno, który czołg wygrałby w konfrontacji naszych (niemieckich) Leopardów 2 z T90. Okazuje się, że tak do końca nikt nie wie co by się stało w przypadku pojedynku Leopard2 vs T90. wiadomo ze L2 ma lepszy pancerz, a T90 jest nieco szybszy; armaty maja podobne 120 i 125 mm. Według sławnej już plotki, a właściwie opinii eksperta z Welt am Sontag, od razu podchwyconej przez putinowski Sptniknews Leopardowi 2 i jego wolframowym pociskom brakuje siły kinetycznej by przebić pancerz T90. Wiadomo że Niemcy zamierzają wzmocnić pociski swoich czołgów ale myślę że robią to „z nawiązką”. Jeden polski autor niejaki Rak tez ta plotkę rozpowszechnia. Przesadzanie na temat swojego sprzętu i wad sprzętu ewentualnego wroga to standardowa propaganda uprawiana przez wszystkie państwa, widzę też, że RFN dobrze kombinuje nie zmieniając dobrej niemieckiej armaty (z której korzystają też Abramsy), lecz wzmacniając pociski na wszelki wypadek. Już pojawiła się też plotka, że my – Polska takich nie dostaniemy. Jak to szybko plotki lecą. Niby czemu nie? Nasza wersja L2 może strzelać tym co najnowsza wersja niemiecka. Ogółem T90 wydaje się słabszy od Leoparda 2, ma jednorodny pancerz podobny jak T72 (trochę tylko wzmocniony, czyli właściwie nie wiadomo, czemu L2 nie miałby dać rady go przestrzelić), czyli taki sobie, jest lżejszy i szybszy niż T72, Leopard ma nowoczesny ceramiczny pancerz wzorowany na brytyjskim Challengerze, odmienny od rosyjskiego, a także od amerykańskiego kompozytowego i uranowego Abramsów, Leopard jedzie max ok. 65 km/h, T90 do 70 km/h, więc różnica niewielka, nieco cięższe od L2, Abramsy potrafią zaryć się w terenie, tam gdzie T90 przejedzie, z drugiej strony T90 jako hybryda T72 i T80 ma klasyczną konstrukcję, a nie segmentową, co oznacza, że na przykład wymiana silnika w T90 to robota na dwie doby, a Leoparda – pól godziny. Leopard to czołg III generacji, ma lepszą technikę i elektronikę, więc jest droższy, T90 to klasyczny czołg z unowocześnionym pancerzem, łączący prostotę T72 z siłą T80. Leopard trafi T90 z około 2,5 km, T90 ma zasięg około 2 km, ale T90 ma jednego asa w rękawie, z jego armaty da się wystrzelić także przeciwpancerną rakietę kierowaną na, wtedy oczywiście wygra (zasięg 5 km) – Niemcy obliczyli to już matematycznie, – trochę podobną do rakietek jaką używają lekkie amerykańskie Bradleye, ale potężniejszą. Trudno powiedzieć czy taka antyczołgowa rakieta to nadal pojedynek czołgów, zresztą NATO też ma rakiety sterowane – tyle, że głównie na ciężarówkach, no i pod skrzydłami samolotów. Pozostaje też wątpliwość czy każdy T90 dostałby taką rakietę na stan. W tym wideo powyżej mówi się co prawda, że L2 są 4,5 razy droższe w produkcji niż T90, podczas gdy większość informacji jakie napotkałem w necie mówią o stosunku cenowym 5;3 i komu tu wierzyć… Myślę, że niektórym mediom plotka o pancerzu zlewa się z prawdziwą informacją o rakiecie. Rosyjscy generałowie gremialnie uważają Leoparda 2 za lepszego, ale niektórzy uważają, że zwinność i mała waga T90. Czołgi cały czas są modernizowane po obu stronach, tak więc pewnie jeszcze kilka razy stosunek sił się zmieni.

    1. kpr.

      Bój, czyli walka to nie exel dla takich czy takich konstrukcji ale konkretna sytuacja taktyczna, teren i współdziałanie, z naciskiem na teren. Wola walki i wyszkolenie. Na ŚETDW dla czołgów to strzał z średnio 500-800 m! Nie wolno zapominać, że jednym z podstawowych kryteriów konstrukcyjnych czołgu jest wysokość i jej wpływ na prawdopodobieństwo trafienia 1. strzałem. Dla użytkowników exela w porównywaniu czołgów: Można sobie wyobrazić sytuację taktyczną w której T-34 może nie zniszczy ale na pewno wyłączy z walki Abramsa czy T-90 a nawet ich kolumnę.

  7. zap

    bardzo ciekawa dyskusja, ja jednak zapytałbym załóg, czy wolałyby prowadzić walkę w leo czy m1a2 czy tez wskoczyłyby do środka t90

  8. Jam

    Panowie... Zamiast liczyć straty i porównywać i tak nieporównywalnie czołgi zastanówcie się czemu nagle teraz taka informacja się pojawiła. Dajecie się "robić" w konia rosyjskiej propagandzie (notabene baaardzo skutecznej) i gabiacie za króliczkiem zamiast łapać lisa. Dane spółki odnoszą się do 2016r gdzie dzięki Obamie relacje między USA a Egiptem były lekko ujmując kiepskie. Teraz za Trumpa całkowicie się to odwróciło - proszę spojrzeć kto przyleciał cichaczem z Donaldem do Warszawy - oczywiście Prezydent Egiptu. A teraz nagle taka informacja ze strony rosyjskiej spółki? Przypadek? Nie. Więc więcej spokoju i rozwagi bo "Saszka" sledzący komentarze zaciera ręce...

    1. ito

      Ple ple. Rosyjskiej propagandzie. Egipcjanie mają wersję Abramsa A1- czyli poziom gdzieś Leoparda 1, poniżej T62. Nagle mają szansę na zyskanie licencji na coś o trzy-pięć generacji wyżej (mowa jest o czołgu, w którym usunięto największy mankament czołgów rosyjskich, czyli latające wieże. Takich nie ma ani Rolska, ani Rosja). Wprowadzić porządną amunicję i Merkawy wymiękają. Nad czym mają się Egipcjanie zastanawiać?

  9. janek

    Zacytuję rozmowę YouTuberów rosyjskich o sowieckich czołgach w aspekcie ich działań w Syrii: może jeszcze część bieżna i napęd czołgów serii T jest niezły, za to elektronika całkowicie zawodzi. Po 5-6 wystrzałach czołgowa elektronika rozkalibrowuje się, kuczność padajet (skupienie ognia) i taki czołg nadaje się tylko do serwisu. Poza tym wystarczy jedno trafienie aby czołg serii T ,,strzelał'' wieżą i ogniem jak korek od szampana. I tu jeden rosyjski v-bloger pyta drugiego Rosjanina: to czym mamy walczyć?

    1. rozczochrany

      Tak wybuchały tylko czołgi które miały amunicję luzem w wierzy, poza magazynem karuzelowym. Na przykład po zarządzenie, że rosyjskie czołgi w Czeczenii mają mieć amunicje tylko w magazynie nie zapalił się ani nie wybuchł ani jeden rosyjski czołg po trafieniu. Po prostu głupio rosjanie używali swoich czołgów podczas pierwszej wojny w Czeczenii. Podczas drugiej wojny i następnych konfliktów wyciągnęli wnioski. Powszechna jest błędna praktyka upychania amunicji gdzie się da, nie wiem jak mówi regulamin użycia T-72 i TP-91 w polskim wojsku. Jednak to się potem mści. System p.poż musi być sprawny a amunicja tylko w bębnie automatu ładowania a wtedy szansa na przetrwanie w przypadku trafienia i przebicia pancerza znacząco rośnie.

  10. Obserwator

    Według danych z 2005 roku około 80 czołgów Abrams użytych bojowo w Iraku zostało poważnie uszkodzonych. W wyniku ataków przy użyciu improwizowanych ładunków wybuchowych zginęło wtedy pięciu amerykańskich czołgistów. W 2014 roku wyniku walk z dżihadystami z tzw.Państwa Islamskiego armia iracka straciła około 30% spośród 140 posiadanych Abramsów. Z informacji ujawnionych przez USA wynika jednak, że Saudyjczycy stracili w walkach w Jemenie około 20 czołgów M1A2S. W związku z powyższym nie może dziwić fakt, że Egipt jest zainteresowany zakupem rosyjskich T-90S/SK...

    1. Azza

      Przecież takie straty o niczym nie mówią, większość zapewne spowodowana niewłaściwym wykorzystaniem czołgów lub fatalnym wyszkoleniem załóg.

    2. Whiro

      Około 80 zostało uszkodzonych? A ile zostało zniszczonych maszyn irackich. Armia iracka obecnie straciła te 30 % czołgów bo zostały przejęte przez isis. Część ich oddano bo tak walczyła armia iracka. Zostawili sprzęt i wiali. Ę może poopisuj wspaniałe osiągnięcia czołgów rosyjskich w Gruzji czy Czeczenii. Może opiszesz gdzie to wspaniałe czołgi rosyjskie walczyły w pierwszej linii i wyszły z nawał ognia przeciwnika bez strat. A może jakieś sukcesy s400? Wszystko Rosji idealnie wychodzi na papierze. W tym to są najlepsi.

    3. Teodor

      Jak widac moze znaczenie maja straty zalog i ich trwalej eliminacji. Technologicznosc obu pojazdow zarowno Abrams'a jak i T90 z pewnoscia maja znaczenie w trudnym terenie jesli chodzi o serwisowalnosc, a i tak w przypadku szybkiej ofensywy nie da sie ewakuowac trafionych czolgow. Gdzies czytalem, iz Turcy sami niszczyli wlasne, trafione Leopardy, ktorych najprawdopodobniej nie mieli mozliwosci ewakuowac (krotkowzrocznosc poprzez brak ciagnikow ewakuacyjnych, czy moze chec ograniczenia wlasnych strat?!). Cena jak najbardziej ma znaczenie. W przypadku hipotetycznej modenizacji polskich T72M1 istotne znaczenie ma wykonalnosc podzespolow za PLN. Jesli elementy maja byc importowane, wowczas odniesienie do PSN wyrazonego w USD traci sens i wowczas nalezy porownywac to z modernizacja Leoparda i ograniczeniem do PKB=467mld USD. Jesli ktos porownuje remonty T72 w Donbasie to trzeba uczciwie zaznaczyc, iz tam nie ma aktualnie zadnej ofensywy, ktora by to uniemozliwiala. Najprawdopodobniej uprawia sie tam takze kanibalizacje czesci poszczegolnych czolgow, a jakas tam kompatybilnosc czesci istnieje. Argument, iz posiadanie tej samej broni przez obie strony konfliktu ogranicza kogokolwiek jest nieprawda. Karabin Mauser byl swego czasu uzywany przez rozne armie i potem ten sprzet uzytkowali Niemcy i ich sojusznicy. Bez tego nie daloby rady uzbroic 200 dywizji i wiecej... Rosjanie po lasach maja upchane wiele czolgow. Kiedys widzialem ruski akumulator do ktorego byl suchy proszek i trzeba bylo dodac jedynie wody destylowanej aby zaczal pracowac. Olej z pewnoscia takze musi byc zalany, aby korozja nie uszkodzila trwale mechanizmow i da sie go szybko wymienic. Uszczelki coz, wiele w zyciu ich widzialem i sa naprawde lepsze i gorsze jednak wszystkie ulegaja degradacji. Moze Rosjanie stosuja zlote kontakty w elektronicznych podzespolach wymiennych, jednak problemem moga byc kondensatory elektrolityczne, ktore wysychaja. Nie wiem jak mocowane sa podzespoly w rosyjskich czolgach, ale teoretycznie wszysttkie da sie wymienic, jesli maja magazyn z klimatyzacja, ktora ograniczy starzenie elementow. Jedynym pewnym czynnikiem, ktory uszkadza rosyjskie czolgi jest czas i technologiczne starzenie samej technologii i na to nic nie poradza. A ze licza sie ze 100% strate tych wlasnych zalog niech swiadczy fakt, iz w samym zdobywaniu Berlina w 1945r. zginelo 600tys. czy 700tys. Sovietow i to tez nalezy brac pod uwage.

  11. fanklub Ediego

    No jak to tak? Przecież Edi przekonywał, że to tylko przemalowany i odpisowany stary złom T-72 przestrzeliwany przez Abramsy na wylot w Iraku!

    1. CB

      Skoro my chcemy kupić złom od Hiszpanii, to inni też mogą.

  12. rozczochrany

    Rosyjska broń dobrze sprawdza sie w trudnych warunkach eksploatacji i w długotrwałych konfliktach. Rosyjskie czołgi napedzane sa silnikami Diesla ale sa to silniki umozliwiajace tankowanie kazdego paliwa jakie jest dostępne na wojnie. Benzyna, olej napedowy, olej spozywczy, alkochol - T72 czy T90 pojedzie na wszystkim. Abrams do turbiny potrzebuje paliwa lotniczego. Gdzie w ogarnientym wojna kraju na stacji benzynowej znajdziesz paliwo lotnicze. Ruski czołg naprawisz za pomoca nażedzi z warsztatu samochodowego i spawarki. Popatrzcie jak na filmikach wygladają T72 i T90 które walcza w Syrii - poharatane, postrzelane i walczą. Tymczasem do Abramsa nie masz co podchodzić bez specjalistycznego sprzetu, stanowisk sewisowych, komputera giagnostycznego. Abramsy jaik sie okazało muszą byc trzymane w klimatyzowanych hangarach bo im uszczelki i wężyki się psują i szwankuje elektronika. Abrams to czołg dobry dla USA, czołg na krótka interwencję gdzie lotnictwo załatwi 90 procent celów a po bitwie mozna dac czołg do serwisu. Ale gdy nie ma serwisu, załoga czołgu to poborowi a walka musi trwać dalej ruski sprzęt sprawdza sie lepiej. Gniotsa nie łamiotsa.

    1. Tak jeden z wioski

      Pytanie, czy czołg ma jeździć czy ma też strzelać, a jeśli ma strzelać to do czego? Do samej jazdy wystarczy pewnie tylko mechanika, więc T-72 da radę. Ale jeśli zaczynamy mówić o systemach stabilizacji lufy, systemach walki w nocy i innej elektronice, to tego już młotkiem nie naprawisz. Czy jest ona potrzebna? Jeśli chcesz strzelać np. do budynków w oblężonym mieście, albo planujesz wykorzystać czołg jako osłonę piechoty przed CKM-ami, to i T-55 wystarczy. Jeśli jednak planowałbyś użyć czołgu w starciu symetrycznym, przeciw innym pojazdom dysponującym zdolnością niszczenia czołgów, to stare czołgi stają się po prostu celami. To po pierwsze, a po drugie naprawa czołgów radzieckich trwa dużo dłużej niż np. czołgów niemieckich. W obu przypadkach przyjęto bowiem inne założenia konstrukcyjne. Więc jak sam widzisz, temat jest nieco bardziej zawiły.

    2. igi

      Silnik turbowałowy czołgu Abrams jest zdolny do pracy na oleju napędowym, kerozynie, paliwie rakietowym JP-1, niskooktanowej benzynie, a nawet na wysokoprocentowym alkoholu - także swoje ruskie bajki włóż na swoją ruską półkę.

    3. Rioletto

      Co za bzdury. To wlasnie turbina gazowa Abramsa moze byc zasilana dowolnym paliwem. Silnik diesla nie pojedzie na wszystkim. A turbina gazowa pojedzie. Jesli chodzi o naprawe ruskich czołgów to jest to koszmar w porownaniu z konstrukcjami zachodnimi. Wiekszosc napraw trwa znacznie dłuzej i nie moze byc zrealizowana 'w polu'. Jedyna zaleta T-90 w stosunkundo Abramsa jest niska cena.

  13. JASIO co wie

    W PRZYPADKU POLSKI licząc tak zwany koszt /efekt .... czołgi T-72 należałoby zmodyfikować w trybie natychmiastowym do wersji .. jak czołg M50 Ontos...gdzie skrajne armaty mogły być zdjęte i używane samodzielnie przez doborowe jednostki grenadierów pancernych z OT po osadzeniu na trójnożnych podstawach...

  14. panther

    Nie można mieć pretensji do państw, że wybierają obiektywnie lepsze uzbrojenie, w tym konkretnym przypadku czołgi T-90.

    1. Davien

      Lepsze? A niby pod jakim względem T-90 jest lepszy od Abramsa? Uzasadnij moze.

    2. tomuciwitt

      Wszystkie informacje dotyczące jakości rosyjskiego sprzętu pochodzą z informacji rosyjskich. Oni puszczają w eter tylko te informacje , które chcą. Nie musi to być prawda. To że Rosjanie podają parametry jakiejś broni to nie znaczy że one takie są. Mają najlepsze samoloty , czołgi, rakiety , ppk, okręty (rejs kuzniecowa :) ) .

  15. dimitris

    Acha ! Państwa Polaków nie niepokoi rząd 20. 000 "jednorazowych" czołgów, zakonserwowanych w rosyjskich magazynach? Że przecież nie byłoby w Polsce, przeciwko nim, obsadzonym rezerwistami, ani nawet dość pocisków p/panc ? No ale jest założenie, że jesteśmy w NATO, wojny nie będzie, bo gdzież by ruskie odważyły się ? Natomiast niepokojące wydaje się Wam tysiąc Abramsów w Egipcie ? Plus perspektywa dodania do nich jeszcze także T-90 ? Zatem to "niepokoi wielka skala zbrojeń w Afryce" ? A nie mikroskopijne polskie przygotowanie, wobec oczywistości zagrożenia ze Wschodu ? Bo to jest klasyczne odwracanie uwagi od spraw najpilniejszych. (odezwał się niefachowiec, Dimitris, wszakże arytmetycznie zupełnie logicznie)

    1. deyden

      Ciekawi mnie tylko ten sposób konserwacji o którym piszesz bo wystawienie czołgu pod drzewo na pewno nie jest konserwacją.

  16. wojok

    odkupmy M1 od Egiptu jak chcą t-90 to może sprzedadza

    1. Marcin

      Gdybyśmy mieli mosty i wiadukty po których mogłyby jeżdzic te monstra to dawno mielibyśmy tylko Abramsy i na pewno to one a nie Leopardy byłyby podstawą broni pancernej na przyszłośc...

  17. edw

    Hindusów to szczerze nie rozumiem jeżeli chodzi o ich politykę zamówień. Przecież Rosja to największy sojusznik i dostawca broni do Chin, strategicznego wroga Indii, który na dodatek wspiera Pakistan.

    1. liczy się interes a nie fobie

      Przecież Hindusi próbowali we współpracy z Zachodem zrobić Arjuna i zrobili. Jak oświadczyli "w próbach poligonowych przewyższył T-90 pod każdym względem". I pewnie z tego "przewyższenia" wojskowi zażądali i dostali następne 200 szt. T-90... Ponadto sam wspominasz - Pakistan. A prawda jest taka, że Abrams nadaje się na płaski teren, najlepiej na znakomite irackie autostrady a nie na teren pofałdowany. I wojna w Jemenie i irackie straty w Abramsach reklamy mu nie zrobiły, bo nie okazały się lepsze od rosyjskich, straty Leo w Syrii podobnie, gdy tymczasem Syria okazała się reklamą T-72 a szczególnie T-90, które od zachodnich są dużo tańsze. Ponadto w Azji nie mają takich ciasnych horyzontów jak Polska: Pakistan wspiera Talibów a kumpluje się z USA, co nie przeszkadza mu brać silników do odrzutowców od Rosji i kupować tam Mi-35. Indie nienawidzą Pakistanu, a kumplują się z Izraelem, który nienawidzi Iranu, który jest sojusznikiem Indii. Turcja nienawidzi Asada i Iranu, ale kumpluje się z Rosją. Oni racjonalnie kierują się swoimi interesami a nie fobiami. P.S. Syria we współpracy z Białorusią wyposaża obecnie swoje T-55 w... termowizje a u nas się twierdzi, że T-72 nie warto modernizować.

    2. Robert Intergalaktyczny obserwator skanowy

      Nie myslisz jak Hindus. Chiny i tak nie zaatakuja Indii, a Indie nie zaatakuja Chin. Moga sie droczyc, ale militarnie nie ma spiecia. Naotmiast Indie nie chca byc zdominowane przez USA.

  18. Teodor

    "zmodernizowana 125-mm armata 2A46M-5 o długości lufy 48 kalibrów i nowy SKO zapewniający wysokie prawdopodobieństwo zniszczenia celu ruchomego przez poruszający się czołg." - stanowisko statyczne czolgu jest oczywiscie zrozumiale jesli chodzi o stabilizacje lufy, jednak w ruchu ten uklad musi przypominac zyroskop, a i tak nie wiadomo czy np. nie bedzie na lufie oscylacji z uwagi na dlugosc tego elementu. Wydaje sie, ze problemy moga byc podobne jak w silownikach stosowanych do likwidacji rezonansow w wysokich drapaczach chmur w zwiazku z wiejacym wiatrem lub trzesieniami ziemi. Nie wiem czy w innych czolgach takie strzelanie w ruchu jest sensowne w kwestii celnosci.

    1. z kim do zawodów?

      Zmodernizowany T-90 pobił należący dotąd do Leo2 rekord w ilości celnie ostrzelanych z odległości 1,5 km celów w czasie ruchu czołgu w czasie 1 minuty więc musi być dobry. Nowy układ stabilizacji armaty w T-72B3 zapewnia 8x lepsze skupienie niż w naszych Twardych...

  19. Kiks

    Rosyjskie standardy państwowe? Strach się bać. Poza tym, patrząc na to zdjęcie można zrozumieć, dlaczego Rosjanie sa tak "skrzywieni" ;)

  20. pit

    Skończą się dotacje USA i będzie pieknie

  21. ppp

    Izrael czuwa i na pewno ma rękę na pulsie.

Reklama