Reklama

Siły zbrojne

Szydło: Oczekuję na wyjaśnienie sprawy Autosana

Premier Beata Szydło / fot. P. Tracz / KPRM
Premier Beata Szydło / fot. P. Tracz / KPRM

Jestem zbulwersowana tym, co się stało, ale przede wszystkim oczekuję wyjaśnień – powiedziała w czwartek premier Beata Szydło, odnosząc się do przetargu na autobusy dla wojska, w którym państwowa spółka Autosan złożyła ofertę po terminie. Jej zdaniem zwolnienie jednego pracownika nie kończy sprawy.

Szefowa rządu była pytana na konferencji prasowej, czy zwolnienie dyrektora w Autosanie kończy sprawę spóźnionej oferty. Według mnie to zwolnienie absolutnie nie kończy sprawy – oświadczyła Szydło.

Jestem zbulwersowana tym, co się stało, ale przede wszystkim oczekuję wyjaśnień. Dlatego poleciłam panu ministrowi Henrykowi Kowalczykowi, który w moim imieniu pełni nadzór nad Skarbem Państwa, pełne wyjaśnienie i również wyciągnięcie konsekwencji, jeżeli taka będzie potrzeba. Ale przede wszystkim oczekuję w tej chwili na wyjaśnienia, co się wydarzyło.

premier Beata Szydło

Dopytywana Szydło oświadczyła, że odpowiedzialność za decyzje personalne ponosi minister, który nadzoruje grupę kapitałową, w skład której wchodzi Autosan. Jest nim szef MON Antoni Macierewicz, któremu podlega Polska Grupa Zbrojeniowa, do której należą PIT-RADWAR i Huta Stalowa Wola, które w marcu 2016 r. kupiły Autosan. Przede wszystkim czekam w tej chwili na wyjaśnienia. Jakieś decyzje podejmować będzie można po wyjaśnieniach – zaznaczyła premier.

Szydło zaznaczyła, że była w Autosanie, gdy spółka była przejmowana przez spółki zależne PGZ. Ratowaliśmy wtedy tę firmę i były deklaracje, że zakład dostanie wsparcie i będzie ratowany – przypomniała premier.

Prezes PGZ Błażej Wojnicz powiedział w środę, że w sytuacji dotyczącej przetargu w przekonaniu jego spółki mogło dojść do przestępstwa. Jeśli odpowiednie organy państwa potwierdzą nasze przypuszczenia, spółka będzie wnosiła o unieważnienie tego postępowania – oświadczył, podkreślając, że osoba odpowiedzialna za spóźnione zgłoszenie oferty Autosana została zwolniona w trybie dyscyplinarnym i firma zamierz dochodzić zadośćuczynienia w procesie cywilny.

Zobacz też: Wojnicz: W przetargu na autobusy mogło dojść do działania przestępczego [Defence24.pl TV]

W wartym 30 mln zł przetargu na autobusy dla wojska oferta Autosana nie została dopuszczona, gdyż została złożona 20 minut za późno. Jedynym oferentem pozostała w tym procesie firma MAN Trucks&Bus Polska Sp. z o.o. z Nadarzyna. Na początku sierpnia br. 2 Regionalna Baza Logistyczna zdecydowała o zakupie autobusów tego producenta.

Sprawą zajął się m.in. resort obrony narodowej. Wiceminister Bartosz Kownacki jeszcze przed konferencją prezesa PGZ napisał na Twitterze, że "osoba odpowiedzialna za tę sytuację została zwolniona w trybie dyscyplinarnym. CBA i SKW powiadomione". Zaznaczył, że "zarząd będzie dochodził roszczeń finansowych na drodze postępowania cywilnego".

Prezes Autosana Michał Stachura oświadczył z kolei, że złożenie oferty po terminie uniemożliwiło wzięcie udziału w postępowaniu. W stosunku do osoby odpowiedzialnej za zaistniały fakt Zarząd AUTOSAN sp. z o.o. wyciągnął konsekwencje w postaci zwolnienia dyscyplinarnego, skierował zawiadomienie do odpowiednich organów oraz będzie dochodził roszczeń finansowych na drodze postępowania cywilnego – napisał Stachura w oświadczeniu.

Spółka poinformowała także, że w ciągu niecałych trzech miesięcy otrzymała kontrakty na 23 autobusy.

Czytaj także: "Spóźniona" oferta Autosana. Kownacki: CBA i SKW powiadomione

Stachura został powołany na stanowisko prezesa Autosana 31 maja. Polska Grupa Zbrojeniowa podkreślała, że powodem zmiany była konieczność wprowadzenia modyfikacji w modelu zarządzania przedsiębiorstwem oraz przeprowadzenia jego integracji z innymi spółkami wchodzącymi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a także przygotowania zakładów do realizacji nowych zadań.

Ogłoszone w maju przez 2. Regionalną Bazę Logistyczną w Warszawie-Rembertowie zamówienie na autobusy pasażerskie dla wojska składało się z dwóch części. Pierwsze zadanie zakładało dostarczenie sześciu autobusów 16-miejscowych (po trzy w ramach zamówienia gwarantowanego i w opcji). Jego wartość wojsko oceniło na ponad 1,6 mln złotych.

Druga część zamówienia zakładała natomiast dostawę 16 autobusów na minimum 47 pasażerów (po osiem w ramach liczby gwarantowanej i w opcji). W tym przypadku całkowitą wartość zamówienia oszacowano na ponad 15,3 mln złotych. Jeszcze w maju br. wojsko zmieniło jednak liczbę zamawianych w ramach drugiego zadania autobusów pasażerskich na 26 sztuk - 18 gwarantowanych oraz 8 w opcji. Do 24,8 mln zł zwiększyła się wówczas szacunkowa wartość zamówienia.

Załączniki

Reklama

Komentarze (7)

  1. LoLa

    A po co w wojsku autobusy ?

    1. Max Mad

      By się nimi wozić. Na manewry dalsze, delegacje, odwiedziny, uroczystości i takie tam. Jak blisko to na pakę można ludzi wpakować ale jak się dalej jedzie w środku trzaskającej zimy to autobus jak znalazł.

  2. pgr

    Ręce opadają. Firma nie produkuje sprzętu będącego przedmiotem zamówienia ale ponieważ politycy nie przyjmują faktów do wiadomości (bo oni są ponad rzeczywistość) zostaje zmuszona do złożenia oferty. Dalsza cześć sprawy to już tylko smutny kabaret. Tak samo jak ze śmigłowcami, które mamy (?) wyprodukować w kooperacji z Ukrainą, samochodami elektrycznymi w milionowych ilościach i innymi bzdurnymi tematami ogłaszanymi z wypiekami na twarzy przez nasz rząd.Ech.

    1. Adaś

      A od kiedy nie produkuje? Dudabus był wysokopodłogowy, Lidery 10 w ofercie Autosana też są. To od kiedy ich NIE MA?

  3. Margolin

    Pani Beato, pozwolę sobie zacytować:"kryteria przedmiotowego zamówienia premiowały dostawców posiadających w ofercie autobusy wysokopokładowe, których AUTOSAN obecnie nie produkuje." Jeżeli Autosan nie produkuje takich pojazdów to po co ta cała hucpa? Może to i lepiej że tak się stało, WP dostanie dobry sprzęt, nawet to niedzielne powinno być zadowolone -wszak nie posiada własnego parku a tylko żeruje na reszcie.

    1. Adaś

      Nie produkuje? A Lider i Eurolider na stronie Autosana to są niby niskopodłogowe wg Ciebie?

  4. Mark

    Wygrała firma MAN Polska. To taka sama polska firma jak Mielec i Świdnik. He,he.

  5. zwes

    Przecież Autosan nie produkuje takich autobusów! Do przetargu zmusił ich wiceminister Kownacki.

  6. Adam

    Wojsko chciało autokary a nie miejskie niskopodłogowce. Więc po co to bicie piany? Czy wy myślicie, że ludzie są aż tak głupi?

  7. Dun

    Tylko jedna osoba została zwolniona? A więc tam za takie sprawy jak przetarg, odpowiada jeden człowiek? To jakiś żart? Aaa, przepraszam - to firma panstwowa - i wszystko jasne...

Reklama