Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Pro Defense 2017: Polskie radary dla systemu Narew i Wisła

Targi Proobronne Pro Defense 2017 w Ostródzie dla spółki PIT Radwar są okazją do zaprezentowania mobilnych radarów krótkiego zasięgu, których najnowsza wersja Sajna może być przydatna dla systemów przeciwlotniczych Narew i Wisła.

Radary mobilne, prezentowane przez PIT-Radwar w Ostródzie, to znane już stacje radiolokacyjne Soła i Bystra. Są to urządzenia zewnętrznie bardzo podobne (przede wszystkim poprzez zainstalowanie na takim samym podwoziu samochodu Żubr), jednak różniące się zarówno konstrukcją samej anteny, jak i wykorzystywanym pasmem częstotliwości.

W przypadku najstarszej stacji Soła zastosowano pasywną anteną nadawczo-odbiorczą klasy PESA (Pasive Electronically Scanned Array), której elementy promieniujące są zasilane przez jeden nadajnik oparty na lampie z falą bieżącą (działający w paśmie S). Radar Bystra wykorzystuje już antenę aktywną klasy AESA (Active Electronically Scanned Array) zbudowaną z wielu półprzewodnikowych modułów nadawczo–odbiorczych, pracujących w pasmie C. Obie stacje ze względu na swoje niewystarczające parametry zasięgowe i dokładność nie mogą być jednak wykorzystywane jako wielofunkcyjny radar kierowania ogniem.

Takie możliwości ma mieć stacja radiolokacyjna Sajna, która znajduje się obecnie w fazie konstrukcyjnej. Podobnie jak Bystra, radar Sajna pracuje w paśmie C i wykorzystuje antenę aktywną ze skanowaniem elektronicznym AESA. W skład samego szyku antenowego ma wchodzić około półtora tysiąca modułów nadawczo-odbiorczych.

Czytaj też: PIT-Radwar stworzył "dolne piętro" przeciwlotniczej tarczy. Integracja systemów rakietowych i artyleryjskich [Defence24.pl TV].

Według przedstawicieli PIT Radwar jest to urządzenie przygotowane nawet do sterowania rakietami średniego zasięgu (a więc może być wykorzystane również dla potrzeb systemu Wisła). Sterowanie to ma polegać m.in. na doprowadzeniu pocisku przeciwlotniczego do rejonu, gdzie jego głowica naprowadzająca (termalna lub radiolokacyjna) może już przechwycić cel i samodzielnie się na niego naprowadzić. Wymaga to jednak bardzo dużej dokładności w określania parametrów śledzonych obiektów – w tym na dużych odległościach.

Model zdolnej do przerzutu stacji radiolokacyjnej BYSTRA. Fot. M.Dura

Reklama

Komentarze (3)

  1. Alph441

    Co więcej. Warto dodać że radar kierowania ogniem w Narwi (docelowo polska Sajna) to nie radar naprowadzający efektory półaktywnie, komendowo - SACLOS itp ale to radar AESA który zapewni określoną dokładność przy określaniu parametrów celu takich jak odległość, wysokość, prędkość. System załaduje dane do bloku sterowania i rakieta zostanie doprowadzona inercyjne na odległość uruchomienia radaru aktywnego bądź jeśli nie z widzialnością celu (LOBL) głowicy IIR. System może zatem używać dowolnych efektorów naprowadzanych aktywnie/na podczerwień ważne jest aby mieć sterowniki które pozwolą na wgranie danych o celu do rakiety. Nie jesteśmy uzależnieni od żadnego producenta, część efektorów możemy kupić z tzw. półki zapewniając sobie dostęp do sterowników i budując własnego NASAMS-a. Perspektywiczne efektory naprowadzane aktywnie to Derby, CAMM-(L lub ER), AAMRAM. Efektory IR wyprodukujemy sami - nie warto zabijać polskich projektów takich jak PK-6 kupując np. IRIS-a SL. Inna sprawa że PK-6 musi mieć określoną zdolność do manewrowania i zasięg dla Narwi. Warto zagospodarować Osy które wciąż są na chodzie !

    1. gts

      Tak, tak nie warto zabijac polskich projektow. Jak sie te projekty maja do zagranicznych? Czy czasem nie przeplacamy 10x za cos co np Izrael ma od lat 90? Pwszem jestem za wspieraniem polskiego przemyslu, ale bynajmniej nie za ratowajiem stolkow zwiazkom i prezesom czy czlonkom zarzadow zeby tylko cos wyprodukowali. Mozemy wspoerac ten przemysl gdy jest realna szansa ze zaproponuje cos zblizonego do zachodniej konkurencji, ale nie mozemy placic za pobozne zyczenia i scieme naszych producentow. Jak na razie nasi rodziki producenci wyciagaja gore kasy ale ich innowacyjnosc grzeznie gdzies na latach 80-90 ubieglego wieku. Mam nadzieje ze w tym przypadku jest inaczej, ale zapewnien i obiecanek sie juz nasluchalem, teraz czas intesnywnie dzialac a nie tylko obiecywac.

    2. Davien

      Alph, akurat wybrałes zły przykład bo IRIS-T SL bije na głowę PK-6, chyba że wg ciebie PK-6 ma głowicę IIR i zasięg 45km. Efektory IR jakie mozemy wyprodukowac to tak z 20 lat za tym czego uzywa sie na Zachodzie, nie mamy dostepu do głowic IIR, nowoczesnych komputerów, paliwa itp więc jak wyobrażasz sobie produkcję polskiego efektora na podczerwień?

  2. Alph441

    Bystra jest świetnym radarem do Noteci i Pilicy ale ma za mały zasięg do Narwi. Brak Sajny nie powinien powstrzymywać programu Narew zwłaszcza że PL-18 i inne komponenty radarowe już są a tzw. radar kierowania ogniem można wpiąć później lub zastosować inne rozwiązanie pomostowe. Podobno toczą się negocjacje z Raytheonem ws wykorzystania w Narwii AAMRAM i Stunnera i to byłaby jakaś opcja w przypadku braku ICBS w Wiśle. Inne opcje to CAMM-ER, efektory Spydera: Pyton i Derby - wszystkie naprowadzane aktywnie radiolokacyjnie lub podczerwień. W sieci jest dostępna specyfikacja Narwi i widać że większość komponentów już jest. Jeśli np. Rayteon nie będzie chciał dać w ramach offsetu czegoś więcej zawsze można negocjować Stunnera i brać CAMM-ER ze sterownikami lub ofertę izraelską. Nie jest wcale powiedziane że efektory w Narwi mają być od jednego producenta. Narew w założeniu może mieć zdolność antybalistyczną tak więc jest to alternatywa wobec przeciągających się negocjacji ws. Wisły. Ważne aby prace nad Sajną przyśpieszyły ponieważ nie wolno nam stracić szansy na zaangażowanie w Narew polskiej radiolokacji ! Efektory można kupować już teraz.

  3. KrzysiekS

    Przynajmniej firma w której widać dążenie do ciągłego rozwoju BRAWO.

Reklama