Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że polskie samoloty M-346 Master nie mogą symulować części typów uzbrojenia kierowanego. Odbiór maszyn wstrzymano. "Analizowane są różne rozwiązania" - podkreśla MON.
Ministerstwo Obrony Narodowej w oświadczeniu przesłanym Defence24.pl potwierdziło, że dwa samoloty M-346 Master (polska nazwa Bielik) dostarczone w listopadzie zeszłego roku do Dęblina nie mogą symulować uzbrojenia zgodnie z założeniami umowy. Problemy dotyczą rakiet powietrze-powietrze AIM-9X i AIM-120C, powietrze-ziemia/woda AGM-84, AGM-88, AGM-65G2, bomb kierowanych: GBU-12E/B, GBU-38, GBU-31 oraz zasobników szybujących AGM-154. Większość z tych typów uzbrojenia jest używana na polskich F-16. W związku z tymi niedociągnięciami odbiór maszyn wstrzymano.
W rezultacie przeprowadzonych w 41. BLSz Dęblin testów weryfikacyjnych wybranych osiągów i funkcjonalności systemów samolotu M-346, zakończonych 16 grudnia 2016 r., stwierdzono brak realizacji niektórych funkcji pokładowego systemu symulacji, wymaganych zgodnie z ujętą w umowie specyfikacją polskiej wersji samolotu M-346. Odbiór samolotów wstrzymano do czasu usunięcia stwierdzonych braków.
W związku z nieprzyjęciem samolotów do służby w Siłach Powietrznych RP przesuwa się termin rozpoczęcia szkolenia polskich pilotów na samolotach typu Bielik. MON analizuje obecnie różne rozwiązania, które mogłyby umożliwić ćwiczenia załóg na tym typie maszyny jeszcze przed uzyskaniem przez M-346 wszystkich wymaganych zdolności. Możliwe jest więc warunkowe lub dwuetapowe wprowadzenie maszyn do służby.
Zgodnie z umową warunkiem przyjęcia samolotów przez stronę polską jest spełnienie wszystkich wymagań ujętych w specyfikacji polskiej wersji samolotu M-346. Analizowane są różne rozwiązania, które pozwoliłyby rozpocząć szkolenie w Polsce z wykorzystaniem samolotów M-346 jeszcze przed uzyskaniem przez nie wszystkich wymaganych zdolności. Jedną z rozważanych opcji jest wprowadzenia w umowie zmian, które pozwoliłyby na warunkowe lub „dwuetapowe” przyjęcie do użytkowania samolotów M-346.
MON zwraca uwagę, że umowa na dostawę systemu AJT, w skład którego wchodzą Mastery została zawarta w wyniku przetargu prowadzonego na podstawie Prawa Zamówień Publicznych, co ogranicza możliwości wprowadzania zmian w zawartych kontraktach. IU wystąpił jednak do Prezesa UZP o wydanie opinii w zakresie zgodności z prawem proponowanych zmian w umowie.
Umowa na dostawę systemu AJT jest wynikiem postępowania przetargowego przeprowadzonego w oparciu o ustawę Prawo zamówień publicznych, która ogranicza możliwości wprowadzania zmian w zawartych umowach. Inspektorat Uzbrojenia wystąpił do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o wydanie opinii w sprawie zgodności z obowiązującym prawem wprowadzenia w umowie proponowanych zmian.
Na razie rozpoczęto naliczanie kar umownych w wysokości 0,1% wartości danej dostawy za każdy dzień opóźnienia. MON potwierdza również, że umowa zawarta z włoskim koncernem Leonardo zawiera zapisy uwzględniające możliwość rezygnacji z kontraktu na system AJT. Resort zaznacza, że "Do czasu ewentualnego wprowadzania zmian w umowie obowiązują aktualne zapisy umowy dotyczące kar umownych."
Kary umowne są naliczane sukcesywnie stosownie do wartości opóźnionych dostaw oraz wielkości opóźnienia - ilości dni opóźnienia danej dostawy w stosunku do wymaganego umową terminu (0,1% wartości danej dostawy za każdy dzień opóźnienia). (...) Umowa zawiera zapisy uwzględniające taką możliwość. (rezygnacji z kontraktu - red.)
Polski rząd podpisał w lutym 2014 roku kontrakt na dostawę ośmiu samolotów szkolnych M-346 Master dla Sił Powietrznych wraz z opcją na dostarczenie czterech kolejnych maszyn. Umowa obejmuje także pakiet logistyczny, części zamienne oraz materiały eksploatacyjne, wsparcie techniczne, system informatyczny wsparcia i pełną dokumentację techniczną. Pierwsze dwa Mastery przyleciały do Dęblina w listopadzie 2016 roku. Kolejne dostarczane mają być parami, w trzech transzach do końca listopada 2017 roku. Równolegle w Dęblinie trwa budowa centrum symulatorowego.
Odsetki powinny być naliczane "do bulu" (tak, wiem że jest błąd). Jeżeli chcemy kupić AW 101 (a jest to najlepsza opcja śmigłowca morskiego) - producent musi wiedzieć, że jeżeli coś będzie nie tak - to zaboli (ich).
Najpierw zamierzano kupic samolot szkolno-bojowy w ramach BP i z offsetem ,a potem kupiono system szkolenia zaawansowanego według UPZP - zniknął "bojowy", a dzieki temu zniknął offsetu o wartości 1,2 mld zł. teraz jest problem, skoro kupiono samolot szkoleniowy według ustawy Prawo zamówień publicznych, to jako NIE sprzęt wojskowy nie tylko jest problem z symulatorem uzbrojenia, ale chyba nawet jest zakaz jego ewentualnego montazu. Polecam lekturę "Wspólnych wykazów uzbrojenia Unii Europejskiej" WPZiB, 2012/C 85/01, definicja statków powietrznych ML10.
Koncenr Leonardo w najczystrzej formie :-)
To w jaki sposób 30 sztuk M-346 "Lavi" w Izraelu się sprawdziło ??? Już za nimi ponad "10 tysięcy lotów, przebywając w powietrzu łącznie przeszło 7,5 tysiąca godzin" wg. MON Izraela. Potencjał bojowy lotnictwa Izraela i Polski nie wymaga chyba porównania....
piękne, nowoczesne... i słabe w praktyce. Jak to u Włochów. To samo z AW 149. Ja bym od Leonardo brał tylko AW 101 i to pod warunkiem że w wersji zbliżonej do brytyjskiej.
Ale zamieszałeś, a prawda jest taka, że Siemioniak i Majewski zamówili samolot szkolny, który nie przenosi uzbrojenia i taki nam dostarczyli symulator dla tego samolotu. Gdyby zamówili samolot szkolno-bojowy dostali by "full symulator" z możliwością ćwiczenia zastosowania bojowego. Wszystko jest jasne- winni są. Teraz producent będzie windował koszty bo tylko on jest w stanie to wykonać, oczywiście w ramach nowej umowy.
Jak szybko znaleźli się winni. A kolega to ma jakiekolwiek pojęcie o przetargach i zapisach w umowach, bo z tekstu to wynika, że raczej nie. Zamówienie było na samolot szkolny ( bez offsetu ), ale z możliwością symulowania uzbrojenia. W umowie jest wpisana konkretna kwota za jaką Leonardo miało to wykonać jak również termin wykonania. Skoro nie wykonało Zamawiający ( MON RP ) ma prawo naliczać kary i nie odbierać przedmiotu zamówienia do momentu usunięcia usterek. Koszty, w takim przypadku szanowny Panie są po stronie Leonardo i może je sobie windować ile chce bo to będzie problem ich księgowych. Jeśli nie wykonają Zamówienia MON może wogóle nie odebrać Masterów i dodatkowo obciążyć Leonardo karą. No chyba, że tego w umowie nie zastrzegli, ale raczej jest to mało prawdopodobe bo niejako wymaga od nich tego ustawa. Grunt, że kolega znalazł już winnych...
Oczywiście, że winni są. Co więcej zaczęto już im naliczać karę za nie wywiązanie się z umowy polegającej na dostarczeniu samolotów zgodnie ze specyfikacją zamówienia. I tak na marginesie, coś ci się samolot szkolno-bojowy z symulowaniem przez samolot szkolny uzbrojenia myli.
rozumie Pan różnice między przenoszeniem a symulowaniem? Poza tym polecam przeczytać materiał, szcególnie gdzie jest mowa o zawartej umowie: " dostarczone w listopadzie zeszłego roku do Dęblina nie mogą symulować uzbrojenia zgodnie z założeniami umowy."
Kupić wariant uzbrojony. Po co symulować. Różnice w cenie niech Leonardo pokrywa za to ze taka fuszerkę odstawili. Ten samolot powinien mieć realny system uzbrojenia a nie wirtualny. Raz że szkolenie bedzie bardziej realistyczne, dwa można go użyć do zadań bojowych jak zajdzie taka potrzeba.
To bylo omawiane chyba ze sto razy. Po co Ci prawdziwe uzbrojenie? Do jakiej misji chcialbys uzyc tego samolociku i jego nieszczesliwego pilota? Dlaczego uwazasz, ze nie da sie symulowac wykrycia radarem bez radaru i strzelania rakieta bez rakiety?
Symulatora nie potrafią zrobić to myślisz Pan że uzbrojony wyjdzie im lepiej?
Przecież można dogadać się z IAI i Elbitem w kwestii integracji symulatorów oraz systemów uzbrojenia dla M346. Oczywiście cała operacja na podstawie porozumienia finansowego z włoskim producentem.
Jakim to cudem jeden z czołowych, spośród europejskich producentów samolotów i uzbrojenia lotniczego jest w stanie sobie pozwolić na tego typu wizerunkową porażkę??? Biorąc pod uwagę udział koncernu w przetargu na maszynę szkolną dla lotnictwa USA???
a może by tak poczekać aż kary osiągną 50% wartości i wymienić je na te 4 mastery z opcji -co by były za darmo 12 maszyn w cenie 8
Tło co nam z 12 samolotów szkolnych bez możliwości szkolenia na nich.
Łatwiej chyba wymienić to co symulują niż to czego nie.... Wypunktować producenta na max-a, tylko muszą być chęci.
to już lepiej było kupić oryginalnego Jaka-130 :-P
Do powinno zamknąć rozdział pn. LEONARDO w polskiej armii.
trzeba było brać T-50.... ale my chcemy zawsze najtaniej..... chytry dwa razy traci..... pieniądze to jedno, ale czas to drugie.... a czas w szkoleniu pilotów to waluta równie cenna co dolary...
Tak to już jest z zakupami z tego kraju. Przykład: choćby rośkowe wieże. Nieterminowo, nie to co obiecano, z defektami... Teraz cały program szkolenia leży, a przecież można było wziąć uzbrojone T-50 z Korei.
I znów widać jaki kraj traktuje nas poważnie przy tego typu transakcjach
Nie lepiej było brać koreańczyka? Droższy chyba o wiele by nie był....
O 50%
to jest przykład działania doskonałych ludzi poprzedniej ekipy - dlaczego nie było nadzoru nad produkcją ze strony Wojska; teraz płaczą, że muszą odejść, ale gdzie byli wcześniej?
A co ma do tego poprzednia ekipa? Wymagania były znane producent zobowiązał sie je wykonać za określona cenę. Nadzór Wojska jest przy odbiorze czy produkt spełnia wymagania, co sie aktualnie dzieje. Nie spelnia to kary umowne co sie dzieje. To tylko wina producenta który przeszacował swoje możliwości.
a jak o tym pisałem miesiąc wcześniej ..to ilu tu było znawców tematu ! to są cywilne samolociku do zabawy anie żadne maszyny szkoleniowe ..kupione 20 razy drożej niż ruskie Jaki-130 z pylonami i uzbrojeniem kupione przez Białoruś...tak w Polsce wydaje się kasę ..na zakupy uzbrojenia i konsekwencji za takie decyzji brak !
a można na jaku szkolić pilotów F-16? - NIE.
olać to i zarządać bez dopłaty przerobić je na szkolno-bojowe LIFTY i problem by się rozwiązał . TYLKO CZY POLSKI RZAD MA JAJA żeby zawalczyć? Odpowiedzcie sobie sami (jak jestem sceptyczny)
Trzeba było kupić porządne samoloty od Koreańczyków, bo przy takim podejściu ze strony obecnego dostawcy, bałbym się posłać ich LIFTA nawet na wojnę przeciwko Hutu.
A czy naprawdę takie wymagania były precyzyjnie, explicite wymienione w umowie, to się pewnie dopiero okaże. Bo gdyby sytuacja była całkiem klarowna, to by MON raczej nie mówił o jakichś zmianach umowy, bo i po co? Kary wydają się całkiem korzystne dla zamawiającego...
36,5% ceny za rok opóźnienia to aby korzystne?
Z pozoru kary mogą wydawać się korzystne ale jeśli patrzysz z pozycji zamawiającego któremu kasy nie brakuje a pożąda towaru to już tak kolorowo nie wygląda. Koniec końców może się okazać, że leonardo zapłaci niewielką karę(kara nie może być dowolnie wielka) a zamawiający zostanie z systemem szkoleniowym za który już zapłacił a samolotów jak nie było tak nie ma. Zero zysków a dużo straconego czasu.
Nie chcę doszukiwać się drugiego dna w tej całej sytuacji ale....czy jesteśmy pierwszymi odbiorcami tego samolotu? nie.....czy używamy jakiegoś super wyspecjalizowanego uzbrojenia na naszych F16? nie...takiego używa też np. Izrael i jakos tam nic nie było słychać o tego typu problemach. Czy producent w ogóle nie sprawdza na koniec poprawności działania systemów? serio? wątpię. Albo Leonardo ma nas za kraj trzeciego świata (pewnie tak) i zlali nas równo to w takim razie dowalić odpowiednie kary i je wyegzekwować skutecznie i do bólu albo z naszym kontraktem jest cos nie tak o czym nie wiemy. Z tego co pamiętam firma ta wygrała przetarg oferując bardzo niska cenę. Może ta cena wynikała właśnie z braku możliwości symulacji uzbrojenia która to możliwość miano aneksować w późniejszym terminie? he? wcale bym się nie zdziwił...
Zgodnie z wymaganiami nabywcy, firma zaoferowała niską cenę i samolot szkolny, a nie szkolno-bojowy. To taki Alfa Romeo. Wygląda szykownie, ale...
Problemy dotyczą rakiet powietrze-powietrze AIM-9X i AIM-120C, powietrze-ziemia/woda AGM-84, AGM-88, AGM-65G2, bomb kierowanych: GBU-12E/B, GBU-38, GBU-31 oraz zasobników szybujących AGM-154. Mało ? To ja ci gratuluje. To tak jakbyś kupił samochód a on zamiast 4 kół miałby 3 fajnie. Zapłaciliśmy kupę kasy i w umowie jest to uzbrojenie więc nie ma zmiłuj. Izrael ma własne oprogramowanie i odmienne od naszego wyposażenie kokpitu.
Dobrze że chociaż lata.
Nie latają, stoją w hangarze
My im naliczymy karne odsetki, a oni odpiją to sobie z nawiązką przy kolejnych zamówieniach, bo nie skończy się nawet na 12 maszynach , ale zamówimy kolejne partie w miarę zamawiania nowych samolotów wielozadaniowych.
Tak oto wychodzi, brak możliwości budowy samolotu szkolno-bojowego u siebie w kraju. Jesteśmy zdani na łaskę producenta z Włoch.
Leonardo ma doświadczenie w przeciąganiu realizacji umów. Lata opóźnień w dostawach Głuszców i lata opóźnień w dostawach Anakond (co było już niebezpieczne nawet dla ludności cywilnej). Tragiczne, że tak włosi traktują Polskę.
Tak pracują Włosi. Nue dziwi mnie ze znów im nie wyszło
Niektórzy twierdzą, że to Polskie zakłady.
Tak wszyscy traktują Polskę... nie tylko Włosi... Amerykanie z nielotami też się popisali
LEONARDO nic dodać,nic ująć...
mamy lipiec i co .... i dalej włoska robota ... na kiedyś ..... Niedługo wszyscy będą traktować Polskę jeśli chodzi o terminy dostaw na 10-lecia
Korekta. Certyfikacja master z robili z 6 mcy po Dostawie seryjnego egzemplarza konkurencji 2011rok. Tamten typowy lift, to zmiany w kontrakcie na poziom atj
Może trzeba kupić oryginał - Jaka 130 z kompletem węzłów pod uzbrojenie? Nasuwa się także pytanie; Jak się ma stan techniczny Anakond dostarczonych ze Świdnika do Gdyni po trzyletnim remoncie do zakresu zamówionej modernizacji? Czy znowu z czegoś zrezygnowano w zamian za nowe malowanie?
Żadnej rezygnacji z AJT. Naliczać kary do bólu. Niech montują to nawet rok. Odebrać wtedy z -35% z kar. Magą też i dwa lata za -70% lub 3 lata i bierzemy je bez AJT za darmo. Kto podpisał umowę z opcją rezygnacji z AJT i po co Leonardo dostarczy Mastery niezgodnie z umową?
Zapewne na tym polega przekręt, że byli dużo tańsi od konkurencji bo chcą dostarczyć bez systemu szkolenia
Fantastycznie. Nie mogą przenosić i nawet nie mogą symulować to kpina.
Niemniej jednak dostarczone aeroplany, imitujące pełno-funkcjonalny samolot szkolny, doskonale prezentują się na wystawach i zdjęciach.
Samoloty szkolne bez możliwości szkolenia
Może interwencyjny zakup oryginalnego Bielika Margańskiego w ilości kilkunastu sztuk na początek i jeszcze kilkadziesiąt dla chętnych szkolenia po aeroklubach . taniej wyjdzie i technologia z Polski i w POlsce
Tak powinno było być. Zmarnowana szansa na tani, mały samolot, z bogatymi możliwościami symulowania... Było by wsparcie dla lokalnego przemysłu, może nowa droga rozwojowa.
Czyli myslisz, ze moglyby symulowac uzycie najnowszych sidewinderow?
Tak, bo linia produkcyjna Bielika jest gotowa i tylko czeka zamówienia, a samolot jest przystosowany do symulowania najnowszego uzbrojenia... Zupełnie nie rozumiem w jaki sposób Bielik miałby szybko załatać tę dziurę. Już prędzej mogłaby to zrobić można by dostosować Orlika do symulacji uzbrojenia, choć i to zajęłoby nam pewnie więcej czasu niż poprawa braków przez Leonardo.
bo to jest włoskie ...
A co na to nasz "polski" zakład "Leonardo w Świdniku" :)
w nagrodę dostarczy dywaniki do ah101 ;)
To takie kolejne Pendolino.
a co jest nie tak z Pendolino?
made in italy....
zakup w w wersji szkolno-bojowej rozwiąże sprawę ułomności wersji szkolnej ......w ramach zadość uczynienia powinno się renegocjować kontrakt oraz zakup większej ilości ...M-346 "Bielik"..tego typu samoloty w sam raz będą jako "misjonarze" ,oraz do WRE .. wyposażone w odpowiednie uzbrojenie ( chodzi mi o rakiety średniego/dalekiego zasięgu typu powietrze -ziemia ,powietrze,woda) wtedy mogły by brać udział w działaniach zbrojnych nie wchodząc w bezpośrednią styczność oddziaływania wojsk nieprzyjaciela
nie mozna dodawac uzbrojenia do polskiego M-346 Master z uwagi na sposob jego pozyskania, wyłacznie do szkolenia. nie bylo offsetu i o to chodziło. teraz
Mozna by kupić dwie eskadry dla WOT. Produkcja odbywala by sie w polskich zakładach lotniczych PZL Świdnik
Ciekawe że Izrael nie ma takich problemów ze swoimi Masterami a przecież takie same mają uzbrojenie na swoich samolotach jak my
Myślę, że przede wszystkim dlatego, iż Izraelczycy kupują "goły" samolot, który we własnym zakresie wyposażają w oprogramowanie sterujące, wyposażenie specjalistyczne oraz uzbrojenie. To dotyczy wszystkich samolotów kupowanych przez Izrael z zagranicy. Poza tym uzbrojenie nie jest problemem. Problem stanowi komu producent tego uzbrojenia udzieli licencji na jego wykorzystanie i w jakim zakresie (w tym jego symulację na potrzeby szkolenia pilotów). Te problemy Izrael ma od dawna uzgodniony i rozwiązany w ramach dwustronnej współpracy przemysłowo - obronnej z USA.
Oni chyba mają szkolno-bojowe. Nasze są tylko szkolne.
Taki typowy włoski Fiacik. A armia dalej czeka.
Pytam z ciekawości: 1. Kiedy rozstrzygano przetarg czy wymieniono wszystkie typy uzbrojenia o których mówimy obecnie? 2. Czy w trakcie realizacji kontraktu SP otrzymały nowe typy uzbrojenia? 3. Czy wykonawca kontraktu był o tym informowany? 4. Czy w chaosie wymiany ekip wykonawca nie został poinformowany, samolot przyleciał, zebrała się komisja odbiorowa i padło Ojejku!? Nie chcę być złośliwy, ale w wątku o śmigłowcach jest wielu entuzjastów 101 jako śmigłowca morskiego. To "Leonardo" jest fajne, czy nie jest fajne?
101 kompletnie się nie nadaje na okręty.
Leonardo to cały koncern Alenia Aermacchi i Agusta Westland to wbrew pozorom dwie różne firmy. A na pytania sam sobie możesz bez większego problemu odpowiedzieć.
To po co były te wieloletnie dialogi techniczne.Tak podstawowej rzeczy nie dostrzegli ?
z masterami to jest skandal, szkolno-bojowy to on jest pod warunkiem że szkolimy kamikadze
on nigdy nie miał być szkolno-bojowy,,,, - od podpisania kontraktu jest tylko szkolny (i o to chodziło)
a od kiedy to miał być "szkolno-bojowy" ??? - zdecydowano o zakupie samolotów szkolnych, bez możliwości przenoszenia uzbrojenia (a jedynie jego symulowanie na potrzeby szkolenia - czego włosi nie zaimplementowali i będą płacia)
podobno nasza armia korzysta z włoskich satelit - jest szansa dać im propozycję nie do odrzucenia :-)