Ministerstwo Obrony Narodowej, odpowiadając na poselską interpelację ujawniło, że partię przeciwpancernych pocisków kierowanych typu Javelin dla Wojsk Obrony Terytorialnej zakupiono na podstawie wydanej w tym celu decyzji Ministra Obrony Narodowej. MON zaznaczyło jednocześnie, że takie rozwiązanie miało na celu utworzenie wstępnych zdolności do zwalczania celów opancerzonych przez Wojska Obrony Terytorialnej.
Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz odpowiedział na interpelację grupy posłów Koalicji Obywatelskiej (Pawła Poncyljusza, Joanny Kluzik-Rostkowskiej, Tomasza Siemoniaka, Bartłomieja Sienkiewicza i Marty Wcisło) dotyczącą zakupu ppk Javelin. Posłowie pytali m.in. o tryb zakupu i jego związek z programem Pustelnik, a także o zdolności systemu, w kontekście uwag, jakie miały być podnoszone w związku z użytkowaniem go na Ukrainie.
Sekretarz stanu w MON odpowiedział, że proces pozyskania ppk Javelin został zainicjowany „decyzją Nr Z-2/DPZ Ministra Obrony Narodowej z dnia 12 lipca 2019 r. w sprawie sposobu pozyskania lekkich przeciwpancernych pocisków kierowanych FGM-148F „JAVELIN” na potrzeby Wojsk Obrony Terytorialnej”. Podstawą prawną do wydania takiej decyzji były ustawa o urzędzie ministra obrony narodowej z 1995 roku (art. 1 i 10), oraz rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczegółowego zakresu działania Ministra ON, w związku z art. 101 ust. 1 i 2 decyzji Nr 141/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 5 lipca 2017 r. w sprawie systemu pozyskiwania, eksploatacji i wycofywania sprzętu wojskowego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
W każdym etapie i fazie systemu pozyskiwania SpW w uzasadnionych przypadkach, w szczególności ze względów technicznych, organizacyjnych, ekonomicznych lub celowościowych, zapewniających osiągnięcie założonego celu przy racjonalności zastosowanych środków i metod, można ustalić odmienny niż określony w decyzji sposób pozyskania SpW lub usług, w szczególności z uwagi na: 1) wymagany termin pozyskania SpW, w szczególności, którego gestorem nie jest Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej, a przeznaczonego dla Wojsk Obrony Terytorialnej, 2) złożoność SpW lub 3) pozyskiwanie SpW lub usług ściśle powiązanych z realizacją niezbędnej infrastruktury przeznaczonej do montażu lub funkcjonowania SpW.
Tryb pozyskania Javelinów został więc określony szczegółową decyzją MON, na podstawie delegacji, jaka znajduje się w przepisach resortu, dotyczących pozyskiwania sprzętu. Można zakładać, że przesłanką było właśnie przyspieszenie osiągania zdolności przez Wojska Obrony Terytorialnej, co jest wymienione w pierwszym punkcie tej decyzji – jak również w odpowiedzi na interpelację.
W zamyśle, rekomendacja trybu pozyskania wskazanego przez Dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej systemu FGM-148F „JAVELIN” nie miała na celu znalezienia alternatywy dla wymagania operacyjnego pod kryptonimem „PUSTELNIK”, lecz wskazanie rozwiązania, pozwalającego na terminowe osiągnięcie przez Wojska Obrony Terytorialnej wstępnej zdolności do zwalczania czołgów i innych celów opancerzonych.
Wiceminister Skurkiewicz zaznaczył, że rekomendowano utrzymanie trybu pozyskiwania ppk dla wojsk operacyjnych oraz dalszych zakupów na potrzeby Wojsk Obrony Terytorialnej na podstawie z rekomendacji fazy analityczno-koncepcyjnej programu Pustelnik. Ten ostatni projekt dotyczy lekkiego pocisku przeciwpancernego i jest od kilku lat analizowany przez MON. Jednym z kandydatów w programie Pustelnik jest ppk Pirat, rozwijany przez krajową spółkę Mesko.
MON w odpowiedzi na interpelację przypomniał też, że dla WOT zakupiono ppk Javelin w nowo produkowanej wersji FGM-148F, które nie są techniczne tożsame z pociskami dostarczanymi Ukrainie, z zasobów amerykańskich. Pociski FGM-148F mają nową, wielozadaniową głowicę bojową oraz zmodyfikowany system naprowadzania. Ich pierwsza partia została dostarczona użytkownikowi w 2020 roku.
Polska umowa o wartości 54,5 mln USD została podpisana w maju 2020 roku. Jej zakres obejmuje 60 wyrzutni oraz 180 pocisków FGM-148F Javelin wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. W skład pakietu logistycznego wchodzą urządzenia diagnostyczne, przyrządy kontrolno-pomiarowe, zestawy narzędzi oraz zapas części zamiennych. Pakiet szkoleniowy obejmuje 8 trenażerów stacjonarnych EPBST, 17 makiet gabarytowo-masowych MSR oraz cykl szkoleń specjalistycznych. Pociski pozyskano bez offsetu i transferu technologii. Dostawy mają zostać zrealizowane w 2021 roku.
Są równie dobre jak te pozyskane przez ukraińską armię?
Lepsze niz cokolwiek co w tej materii posiadacie w Rosji:)
no raczej nowki więc jest szansa , że polecą wiecej niz kilka m od rzutni ;)
Lepsze?
Ktoś wierzy, że luźne kupy ochotników będą miały możliwość zobaczenia wroga jeszcze przed kapitulacją ? WOT będzie mógł jedynie na niebie oglądać smugi kondensacyjne.
ZSRR nie poradził sobie z lekko uzbrojonymi partyzantami w Afganistanie, mimo że tam jest dość pusty teren. A dziś Rosja, będąca cieniem ZSRR, miałaby sobie poradzić z polskimi partyzantami w lasach i miastach?
Więc wyciagając wnioski z tych porażek , zainwestują w te "smugi kondensacyjne". wot miał pełnić role pomocnicze, a teraz sie okazuje , że ma zwalczać czołgi.
Dość pusty teren z przewagą wysokich gór i pustyń, tamtejsza ludność doskonale ogarniająca swój teren i umiejąca wykorzystać tę przewagę, no i niemały udział USA w postaci szkoleń i dostaw broni.
ok ale trzeba sobie zadać pytanie - czy żołnierze WOTu byliby skłonni oddać życie? Mam wątpliwości...
Nie, nie trzeba. Te twoje wątpliwości są bez znaczenia. Ja zaś mam pewność, że Ty raczej byś w życiu niczego dla Polski nie oddał.
masz rację, niestety
Nie masz pojęcia o wojsku nigdy tam nie byłeś , proszę nie komentuj ,bo głupio to wychodzi
Ależ, nie. To doskonały opis zdolności wot. Ta formacja nie powinna nigdy powstać. Pieniądze przeznaczone na nią są zmarnowane i powinny zostać skierowane na bwp Borsuk, nowe ppk dla wojska i inne rodzaje broni, w tym program wisła. My nie potrzebujemy więcej żołnierzy. Oni potrzebują nowoczesnego uzbrojenia. WOT to organizacja polityczna. Należy pamiętać, iż pomysł na WOT nigdy nie wyszedł z kręgów wojskowych.
Bzdury. Wot nie zastępuje wojsk zawodowych tylko pobór. Bez wot nie ma żadnej obrony bo nie mamy nawet wystarczającej ilości piechoty do zabezpieczenia strategicznych obiektów i budynków. Nie mówiąc o kilkuset kilometrowej granicy. Alternatywą do wot będą rezerwiści którzy po raz ostatni widzieli karabin 10 lat temu albo ludzie z mobilizacji po dwóch dniach szkolenia. Więcej nawet mi się nie chce pisać bo szkoda słów do kogoś kto po tylu latach nadal tego nie ogarnia.
25tys z czego z 6 tys zawodowych nie zastąpi poboru ani rezerwy. te brygady to będą miały sile batalionu albo i mniej. Teraz po 4 latach od startu programu widać , że jest nieudany jak na środki jakie na niego przeznaczono.
Po czym wznosisz, że jest nieudany?... Rozwiń temat, a ja porechoczę...
Co więc proponujesz zamiast WOT? Skąd brać rezerwy dla wojska? Wiesz że wiele jednostek ma np 30% obsady a te lepsze 50% ? Kto ma w razie wojny obsługiwać ten sprzęt i być w desancie w takim Borsuku? W tej chwili w Polsce jest żołnierzy do obsadzenia jednostek które mogą bronić jednego województwa. A z każdym dniem wojny żołnierzy ubywa bo są ranni i zabici. Czyli większość terenu wróg zajmuje bez walki a tam gdzie się bronimy tydzień walki i nie ma kim bronic kraju. Kraje gdzie jest pobór i szkolenia rezerwy, takie jak Ukraina i Białoruś w razie mobilizacji wystawiają ponad milion żołnierzy. Mają też rezerwy sprzętu w magazynach. W razie wojny rezerwiści obsługują sprzęt na który są przeszkoleni, czy to pancerniacy, czy artylerzyści, saperzy czy piechota zmotoryzowana. Niemcy mają 250 tysięczną armię zawodową bo ich stać i nowoczesną broń. Nie wspominam już o Rosji.
Ja mam pojęcie o wojsku i na temat WOT i jego militarnych działań mam takie samo zdanie jak As. Nie każdy tak jak Ty jest militarnym geniuszem dyplomowanym lub kończącym takie szkółki jak AON czy ASzWOJ.
Z tymi Javelinami chyba chodzi bardziej o elastyczność w zakresie zdolności przyjęcia ew. pomocy sprzętowej z USA. Ciekawe kiedy ten duży kontrakt na Piraty?
Czyżby była szansa dla Moskita???
Zapytam nieśmiało, co z PIRATEM i MOSKITEM?
Pirat w fazie końcowej a Moskit daleko w lesie.
Pośrednik nie zarobił, więc opozycja chce unieważnić zakup Javelinów.
Myślisz, że pośrednik nie zarobił?
Za zakupy bez przetargu zawsze jest prowizja. Ktoś nieźle zarobił.
Jak by u Nas było normalnie to pośrednik zarobił by 1,5 % do 2% od każdej ze stron kontraktu. A że normalnie nie jest to nie wiadomo kto i ile przytulił.
Aha, bo Javeliny zakupiono w ranach umowy międzyrządowej w trybie FMS, i nie możecie znaleźć pośrednika, ale na pewno ktoś wziął w łapę... Poziomy debilizmu biją wszelkie rekordy;)))
FGM-148F jest wyposażony w nowszą głowicę i jego przebijalność wynosi 600-800 mm rha a Spike LR >700 mm więc przebijalność jest porównywalna lub nawet większa. Zasięg Javellina jest nieznacznie większy 4750 m czyli o jakieś 750 m więcej. Javellin działa głównie w trybie odpal i zapomnij, ale ze Spikem LR wygrywa głównie łatwością obsługi i szybszym osiągnięciem gotowości do strzału i przy większej liczbie pozycji, dlatego dla OT jest bronią w sam raz. Inna sprawa, że Rafael ma też Spike LR II i Spike SR, ale jak widać woleli kupić od Amerykanów niż od Żydów, kogoś to boli? Ponadto jak napisano zakup jest niezależny od programu Pustelnik. To co może być problemem to to, że w dalszym ciągu tej broni ppanc. jest za mało, a tutaj mnogość typów nie jest wadą a zaletą.
A czy jest jakieś udokumentowane zniszczenie przez Javelina celu lepszego niż T-55? I dowód, że prawdopodobieństwo trafienia w optymalnych warunkach w cel przekracza 30%? :D
Co z tego, że zasięg rakiety to jak deklarują 4750m, skoro maksymalny zasię identyfikacji celu przez CLU, to ok 2500m? Powyżej tego, operator widzi tylko plamę ciepła i nie wie do czego strzela. Dlatego takich strzelań się nie prowadzi. Spike może wykorzystać pełny zasięg dzięki trybom "odpal i koryguj", czy "odpal i steruj"- już po odpaleniu, gdy głowica pocisku się zbliży, operator może zmienić cel, lub anulować atak. Procedura odpalenia dla FGM-148G trwała ok 40 sek. W FGM-148F skrócili do ok 20 sek. Dla Spike tra ona ok 15 sek. Łatwość obsługi? Jak operatora Spike przeszkolisz wyłącznie z trybu FaF, to będzie to trwało tyle samo co dla Javelina. Jakie jeszcze masz argumenty za zakupem gorszego i droższego pocisku za granicą, niż tańszego i lepszego w produkowanego w ~70% w kraju?
Kupil żeby je rozkręcić i sobie obejrzeć. Jednego pocisku nikt by im nie sprzedał. Pamiętam jak wyszedł pierwszy iphone i był wywiad z inżynierem konkurencji. Wszyscy byli ciekawi co tam jest za cudowna technologia. Chodziło głównie o baterie bo smartphone był bardzo energochlonny a mimo to można go było długo używać. Wiec kupili model i wpadli w osłupienie. Nie było tam żadnej super tech. Różnica była tylko taka że to nie byl telefon z baterią a bateria z telefonem. Także kupili i trochę postrzelaja trochę rozkręca. Nasze własne pociski będą wtedy lepsze.
Już pomijając fakt, że budowa PPK Javelin jest ogólnie znana to sugestia że polski MON zamierza "ukraść" własność intelektualną USA drogą reverse engineering jest niepoważna.
Jest argument. Prowizja za zakup bez przetargu. Kasa w kieszeni przemawia do decydenta najlepiej.
Jeden zasadniczy. Od wroga się nie kupuje.
WP testowało oba systemy p-panc. I bezapelacyjnie wolało Spike. Zakup Javelin był podyktowany kwestiami politycznymi i koniecznością wydana pieniędzy polskiego podatnika w amerykańskim koncernie zbrojeniowym za ochronę naszego kraju przez USA.
Bezapelacyjnie to USA odmówiło montażu Javelina w Polsce. Izrael zaoferował częściową polonizację elementów. Parametry obu systemów były w tamtym czasie podobne.
Wtedy wersja F jeszcze nie istniała. Polska będzie jej pierwszym odbiorcą.
Boli szczególnie pośredników, którzy kasy nie zarobili.
Pośredników do pośredników.
Javelin ma penetracje ponad 1000mm RHA w wersji F. WOT kupuje też pociski Spike-LR2.
Poważnie?, ponad 1000 mm - a z pancerzem reaktywnym ile?
Gnomie Wersja F ma penetrację 1200mm RHA za ERA wiec jak nie masz pojecia....
W polskich warunkach gdzie maksymalna odległość strzału wynosi ok 2 kilometry i jest płaski teren to Spike nie daje żadnej przewagi nad Javelinem. Po za tym w opracowaniu jest Javelin z nową silniejszą głowicą. Jeżeli wejdzie on do służby to Spike straci przewagę nawet na polu siły rażenia a wtedy lepszy będzie ten zestaw który jest bardziej kompaktowy.
Spike właśnie dzięki światłowodowi pozwala strzelać dalej niż na te 2km które są średnim LOS w Polsce. Javelin na to nie pozwala bo nie ma trybu FOU.
Daje przewagę. Spajkiw ok 70% produkujemy w Polsce . Mamy do nich całą logistykę, system szkolenia i pełny serwis- całe LCC pod kontrolą. A jako wisienka na torcie- Spike jest przy tym tańszy.
Co Pan zobaczy w celowniku Javelina na 4750 m? Zakładam że nic. Nie mając światłowodu, realny zasięg tego PPK to ok 2 km. 4 km to jest tu zasięg "teoretyczny" - tyle by było, gdybyś coś widział.
bardzo dobra rakieta, zwłaszcza siła głowicy na plus. Szkoda tylko , że gorsza od spike, no ale za to droższa :P no i nie do użycia w naszych warunkach krajobrazowych gdzie najlepiej sprawdza sie ręczne kierownie jak w spike'u.
Javeliny i Himarsyomary zostały zakupione z półki, przy czym Javeliny w trybie "bez trybu", gdyż PiS obiecał to Donaldowi Trumpowi. Trump był zwolennikiem prostego, krótkowzrocznego transakcjonizmu w relacjach międzynarodowych ( często mylonego z polityką realną), która to filozofia bliska jest PiS. Gdybyśmy nie kupili Javelinów, HIMARsów i F-35, zapewne Trump nie zgodziłby się na bazę amerykańską w Polsce.
Jaką bazę amerykańską ???? z tego całego Fortu Trump nic nie wyszło,będzie troszkę więcej wojska rozsianego po całej Polsce ale na stała bazę nie zgodzili się amerykańscy stratedzy
A czy ja twierdzę, że to było skuteczne/opłacalne?
szkoda że MON nie podjął decyzji o wdrożeniu do seryjnej produkcji i zakupie Pirata ... oraz dofinansowaniu badań i rozwoju Moskita - co za logika obowiązuje w mon - no cóż najlepiej wydaje się pieniądze nie swoje ... tylko te które według mon spadają z nieba a nie pochodzą z podatków i danin od ciężko pracujących podatników
Jeszcze
Brawo MON. Tak trzymać.
To przecież mieliście Spike tu na miejscu w Polsce. Zakup Javelina nie ma żadnego wytłumaczenia.
no niestety ma , to proba odbicia rynku i wepchnięcia tych ppk do całych WL. Niestety żołnierze jednoznacznie ocenili te pociski i powiedzieli: "nie , dziękujęmy". No ale lobbysci nie powiedzieli jeszcze ostatniego slowa
Ma, warto sprawdzić w praktyce, kilka najciekawszych p.panców, z punktu widzenia budżetu to niewielka kwota "na waciki".
Javelina już sprawdzali nasi spadochroniarze (tak, były duże naciski żeby go wprowadzić do wojsk powietrznodesantowych). Po testach opinia była negatywna.
Piekarza nie pyta się jaki chleb ma piec.Kiedy zapytali naszych podwodniaków jakich chcą okrętów to powiedzieli, że dużych, wygodnych z torpedami :-) Tak to już jest że żołnierz ma walczyć tym co mu kraj przygotuje a nie tym czym by chciał bo najczęściej - wbrew pozorom - nie ma pojęcia czym najlepiej walczyć. Dla KAŻDEGO żołnierza nowa broń to nowe obowiązki a tych wojsko NIE LUBI.
A zapoznaj się czemu była negatywna: Taka prosta odpoiedż, bo to nie Spike do którego byli przyzwyczajeni.
ach , tak czyli to byli leniuszki... a może zwyczajenie ma mniejsze możliwości i jest mniej przydatny w naszych warunkach. I tak właśnie było. Do tego jest droższy co powinno być już wystarczającym sygnałem.
Nie ma mniejszych mozliwości , ale naprawdę zobacz sobie o co poszło, polecam NTW 10/2019 może wtedy coś zrozumiesz, choć watpie.
Ma. Pocisk jest bardziej ło patologiczny i tańszy co przy WOT ma znaczenie. Mała ilość wynika z tego że nie każda brygada będzie je mieć ( podobno tylko 5 będzie je posiadać ale sam nie jestem pewien tej informacji) i taka ilość nie pozwoliła na opłacalny offset.
Tańszy? Dobry żart. Sprawdź sobie wartość ostatniego kontraktu na Spike z MESKO. Płacimy więcej za gorszy pocisk.
A co, uważasz, że w WOT to jakieś cymbały służą!? Ponad 10% żołnierzy w WOT to ludzie po studiach.
To czemu Rafael nie wystawił Spike-LR w przetargu dla wOT??
kupiono bez żadnego przetargu niestety :P
Był przetarg, w którym były Javelin, MMP i Spike-SR.
A był jakiś przetarg..?
Tak, brały udział Javelin, Spike-SR i MMP.
W jakim przetargu, skoro żadnego przetargu nie było? Javaliny zostały kupione "bez żadnego trybu".
No popatrz, był, startowały Spike-SR, Javelin i MMP.
Jak nazywał się ten PROGRAM dla WOT? NIJAK? Nie było żadnego przetargu. To była tylko jedna polityczna d e c y z j a.
Nie kolego. Żadnego przetargu nie było. MMP jest oferowany w programie Karabela. W programie Pustelnik jest oferowany Spike SR i MBDA Enforcer. W żadnym z tych programów nie został ogłoszony przetarg. Formalnie trwa FAK. Javeliny kupiono bez przetargu- na bazie decyzji MON- komentujesz artykuł który to opisuje. Czegoś jeszcze nie rozumiesz?
Był. WOT wybierał pomiedzy Spike-SR, Javelinem i MMP, masz to opisane w NTW 10/2019 wieć może daruj sobie
pan Lokietek Marcin się cieszy (L.M.) i o to tu chodziło . nie o te kilkadziesiąt sztuk tylko o całego pustelnika. A wyszedł z tego kompletny bigos. Warto mieć kilka typów ppk , ale ważne , żeby to mialo jakiś sens : albo finansowy albo techniczny. A wyszedł nonsens logistyczny
Przecież nie mieli bo Mesko nie chciało ich dostarczyć
Ma. Dla WOT wybór był oczywisty - najbardziej intuicyjny system. Szkolenie w obsłudze obu systemów to niebo a ziemia. Javelina można używać po paru godzinach kursu i nie trzeba godzinami zapamiętywać procedur. Ze Spike sprawa jest bardziej skomplikowana i czasu potrzeba więcej.
Program szkolenia operatora Javelina w U.S. Army trwa 10 dni- 80h. Tyle samo trwa szkolenie na trybu FaF dla Spike-LR.
"Według Lockheed Martin przygotowanie operatora zestawu Javelin wymaga 40 godzin szkolenia z użyciem wirtualnego symulatora, co obniża czas i koszty treningu." d24 grudzień 2016. Dzisiaj to norma. Na Ukrainie szkolenie po dostawie trwało właśnie 5 dni. Szkolenie Spike to normalnie odyseja. "Operatorów ppk Spike obowiązuje dość intensywne szkolenie. Aby żołnierz został dopuszczony do strzelania, musi wykonać wcześniej 2 tys. strzałów na trenażerach, zarówno w toruńskiej szkole, jak i macierzystych jednostkach" za wp.2015 . Można strzelać Spike w trybie F&F (jak w Javelinie) choć wtedy nie wykorzystamy pełni ich możliwości jakie daje światłowodowy system sterowania FO&U i żołnierz nie opanuje faktycznie obsługi a jedynie jedną opcję. Ponadto czas chłodzenia CLU (2, 5 min - w stosunku do 10 minut Spike) pozwala Javelinowi oddać szybciej kolejny strzał. Javelin to był dobry wybór.
Tak jak napisałem- program US Army to 10 dni- 80h. 5 dni-40h to program skrócony. To tyle w kwestii "można używać po kilku godzinach kursu". Po drugie- czas oddania kolejnego strzału nie zależy od czasu chłodzenia CLU. Liczy się czas chłodzenia i aktywacji głowicy pocisku (Javelin ~10s, Spike ~5s), W Javelinie ~3sek zajmuje dodatkowe chłodzenie CLU przed namierzaniem, w Spike ok 4sek poprawa obrazu CCD/IR, no i samo oznaczenie celu- w Spike alokuje cel dla FF w 5sek, w Javelinie przed oznaczeniem celu, oznaczasz "bramki" śledzenia celu- ~10sek. sumarycznie- strzał ze Spike oddajesz w ~15sek, z Javleina w ~20sek. Po trzecie- po co porównujesz czas potrzebny na opanowanie strzelania Spikiem w trybach których Javelin nie ma? Zrezygnuj ze szkolenia FO i ogarniesz to w takim samym czasie jak w przypadku Javelina a nadal będziesz miał pocisk tańszy, produkowany i serwisowany w Polsce, oraz z dodatkowym zaawansowanym trybem jak trafi w ręce odpowiedniego operatora. A przecież sam MON zapowiadał że operatorami PPK w WOT będą zawodowi... Naprawdę liczysz że człowiek z łapanki po 2 tygodniach unitarki dostanie do obsługi wyrzutnię za ~2mln i do wystrzelenia pocisk za 0,8mln?
Zawodowi w WOT mieli dostać Spike LR-2 które też WOT chce kupić. Czas chłodzenia CLU tez gra sporą rolę bo jak chcesz strzelac jak nie możesz wykryć celu? Bo chyba w to ze będziesz strzelał z tej samej pozycji drugi raz to nie wierzysz?
Javeliny są znacznie lepsze od chociażby spike to fakt i zakup mniejszej partii na sens, sensu nie ma wysłanie go do Wzoru, zamiast do jakiś doborowych jednostek jak sił powietrzno desantowych czy AGATu.
w którym miejscu są lepsze ? :P
W zasięgu, trybie ognia (wystrzel i zapomnij) oraz obsługi bo wystarczy jeden żołnierz a nie dwóch jak w przypadku spike.
nie ośmieszaj sie. Tylko głowicę ma lepszą, mocniejszą no ale skoro nie można wybrać punktu, w który sie trafi to trzeba dać coś, co sobie poradzi ze wszystkim. A zasięg to już u nas lipa bo nie ma go jak wykorzystać, bo średnia widoczność naszym kraju to od 500-1500 m (90%) , dalej wiec nim nie strzelisz bo nie widzisz celu, a spikem strzelisz, bo cel może zlokalizować w trakcie to ktoś mus ci powiedzieć w którym kierunku strzelać. Co więcej przy tak małej odległości strzału obsługa może być widoczna w termowizorach przeciwnika, a kiedy ty nie widzisz celu to i cel nie widzi ciebie. a jedno osobowa obsługa ? nie no to już jest podwójnie śmieszne. Dla wot trzeba było wybrać spike sr,
Taak, i dostałbys pocisk bez top attack, z głowicą nieskuteczna przeciwko większości MBT , z bardzo ograniczonym polem widzenia ( wykorzystuje kamere pocisku).
Przecięż podstawowym trybem ognia Spike też jest Fire and Forget... A że ma dwa dodatkowe tryby to tylko jego plus- większe możliwości- dzięki tym trybom można nim strzelać na dystans 3-4km. W Javelinie nie jest to możliwe- co z tego że rakieta ma zapas paliwa że mogła by lecieć na <4km, skro zasięg identyfikacji celu przez wyrzutnię to trochę ponad 2 km? Jeden żołnierz do obsługi? Spike też obsłuży jedna osoba. Ale ważniejszą sprawą jest tutaj przenoszenie zestawu. Przenoszenie Javelina przez jednego żołnierza jest tak wygodne że Brytyjczycy kupując go, w ramach "offsetu" zastrzegli sobie prawo do dowolnych zmian właśnie systemu przenoszenia. I co? I stworzyli bardzo podobny do tego od Spika- dla dwóch osób.
I jakoś jedynie Brytyjczycy ze wszystkich uzytkowników Javelina stosuja trójnóg. No ale inni chcą sięprzeciez meczyc:)) Zasięg Spike'a jest praktycznie taki sam jak Javelina, mozna oczywiście stzrelac na ślepo. liczać ze głowica cos wyłapie ale... Nawet przy wskazaniu celu musi go operator odszukac i naprowadzic pocisk. Generalnie oba pociski sa porónywalne, kazdy ma wady i zalety. Polska zdecydowała się na Spike-LR i to jest podstawowy pocisk dla WP, Javelin jest dla WOT-u który tez chce kupic SPike-LR-2.
To wynika z tego, że Javelin powstawał jako ppk dla zmechu. Nikt nie przewidywał że będzie taszczony na plecach, dlatego jego system transportu jest w stylu "jak rumun na bazar". Zaprawdę- doskonały wybór dla lekkiej piechoty...
W polskich warunkach gdzie ważna jest mobilność i dystans strzelania max 2 km to Javelin jednak jest lepszy.
jak lepszy skoro gorszy i do tego droższy. jak już szukać czegoś prostego to był spike sr . Jeszcze lżejszy i prostszy . Ten zakup to była próba przepchniecia tego systemu do WL i wypchnięcia spike. ordynarne przypychanie zakupu przez lobbystów L.M.
Ale wiesz że Spike SR startował razem z Javelinem i MMP w przetargu na pocisk dla WOT i go odrzucili nie chcąc pocisku bez top attack ze słaba głowicą bojową i bardzo ograniczonymi mozliwosciami wykrycia celu?
Max 2 km, to LOS w polskich warunkach. Właśnie dzięki światłowodowi Spikiem można strzelać poza horyzont widzenia, a więc wykorzystać jego pełny zasięg. Mobilność? W czym niby Javelin jest bardziej mobilny? Sprawdź sobie ile waży dodatkowa bateria CLU, która jest potrzeban by czas pracy zbliżył się do CLU SPike...
Żywotnośc baterii Spike LR i Javelina jest taka sama i wynosi 4,5h, czas chłodzenia CLU to 2,5min, dla Spike-a to ok 12 min. Czas odpalenia oz zera to ok 20 sek dla Javelina i 15 sek dla Spike'a , oba w trybie F&F
Żywotność baterii CLU dla Javelina- 3.0 hr between 50°F to 120°F (10°C to 49°C), 1.0 hr between -20°F to 50°F (-49°C to 10°C). Czyli tak od października do kwietnia taszczysz ze sobą 3 baterie. Dla Spike- 4,5h. Czas chłodzenia CLU dla Javelina ~2,5 min, dla Spike ~10min, ale (!) - głowica śledząca jest dwuspektralna- operator może używać kanału optycznego niezależnie od schładzanego kanału IR. W przypadku Javelina jest tylko IR i trzeba czekać.
Bateria CLU dla Javelin F to 4,5 h więc czemu manipulujesz? Kanał CCD w Spike działa wyłacznie przy dobrej pogodzie i nie myl głowicy naprowazającej z CLU, to dwie rózne rzeczy. W niskich temperaturach Javelin F ma 1,5h, Spike 2h zywotnosci baterii. Czyli tez taszczysz kilka baterii . Aha, kupujemy Javelin F więc czemu podajesz dane wcześneijszej wersji???
w kieszeni lobbysty?
Docelowo mają trafić do jednostki komandosów Agat. Wszystkie tam trafią WOT ich nawet nie zobaczy.