Reklama

Siły zbrojne

F-15 zestrzelił irański dron uderzeniowy

  • Start rakiety Agni-IV, fot. DRDO

Myśliwiec F-15E Strike Eagle zestrzelił nad Syrią kolejny bezzałogowy statek powietrzny, uznany za zagrażający jednostkom koalicji. Maszyna należała do sił „pro-reżimowych” (wspierających Asada) i była uzbrojona.

Jak czytamy w komunikacie US Central Command, bezzałogowiec Shaheed 129 został zestrzelony po tym, jak jego zachowanie zostało ocenione jako wrogie wobec sił koalicyjnych. Te ostatnie znajdowały się na posterunku na północny wschód od At Tanf, i prowadziły działania szkoleniowo-doradcze.

Czytaj więcej: Zestrzelenie Su-22 w grze mocarstw [ANALIZA] 

Maszyna F-15E Strike Eagle amerykańskich sił powietrznych przechwyciła uzbrojony bezzałogowiec, gdyż wcześniej zaobserwowano że przemieszcza się on w stronę pozycji sił koalicji. Dron kontynuował lot bez zmiany kierunku, a następnie został zestrzelony przez myśliwiec.

Amerykanie podkreślają, że w pobliżu tego samego posterunku 8 czerwca strącony – również przez F-15E – został inny uzbrojony bezzałogowiec (prawdopodobnie także należący do typu Shaheed 129). Jest to produkowana w Iranie maszyna zbliżonej wielkości do amerykańskiego MQ-1 Predator, zdolna do wykonywania długotrwałych misji i przenoszenia uzbrojenia.

Czytaj więcej: Powietrzny pojedynek. F-15 kontra bojowy dron 

Z kolei 18 czerwca w rejonie Tabqah amerykański Super Hornet zestrzelił syryjski samolot myśliwsko-bombowy Su-22, po tym jak wykonał on atak na pozycje wspieranych przez Amerykanów Syryjskich Sił Demokratycznych. Stany Zjednoczone podkreślają, że głównym celem jest walka z ISIS, intencją koalicji nie jest walka z siłami rządowymi czy innymi „pro-reżimowymi”.

Jednocześnie jednak siły USA są gotowe do obrony jednostek koalicyjnych i partnerskich przed nieprzyjaznymi działaniami, nie będą też dopuszczać samolotów sił rządowych do operowania w ich bezpośredniej bliskości. Wszystkie te incydenty wywołały wzrost napięcia pomiędzy państwami zaangażowanymi w konflikt syryjski.

Reklama

Komentarze (8)

  1. igor_uk

    Rosja przez Kadyrowa dostarcza IS bojowników oraz broń, bo gdyby nie IS to nie miałaby znaczenia na Bliskim Wschodzie. W ten sposób Putin pokazuje, że Rosja coś znaczy.

    1. kafir

      ISIS nie potrzebuje nielojalnych Czeczenów.

  2. Buhaha

    Ale jak to?Przecież Rosja "zamknęła" niebo nad Syria dla Amerykanów.Może pilot F15 o tym nie wiedział?

    1. Wwo

      No właśnie, gdzie był rosyjski OPL ? Gdzie były najnowsze rosyjskie mysliwce? Przecież żaden statek powietrzny koalicji nie ma prawa znajdować się na Syryjskim niebie. :-)))

  3. edi

    Brawo USA koniec pobłażania terroryzmowi Assada czy Iranu którzy zamiast walczyć z ISIS walczą z Syryjczykami albo Kurdami.

    1. tak tylko ... piszę

      @edi Czy USA zaatakuje Turcję za walkę z Kurdami ?

  4. rozczochrany

    Amerykanie przeszkadzaja w walce z "Państwem Islamskim".

    1. Davien

      Jak na razie to Rosja i SAA atakując SDF wspieraja na całego ISIS więc daruj sobie propagandę z Kremla:))

  5. Arek

    Gdyby dron był uzbrojony w polskie rakiety przeciwlotnicze nowej generacji Piorun to teraz na ziemi dopalałyby się zgliszcza tego F-15

    1. Uśmiech systemu

      Areczku,doceniam,że reklamujesz sprzęt polski,ale ten biedny dron musiałby mieć nie tylko Pioruna, ale i system zdolny, by zobaczyć,namierzyć i nakierować/naprowadzić,skutecznie porazić.

  6. LL

    Ktos ma obsesje podkreslania ze amerykanie realizuja w Syrii misje szkoleniowo doradcze. Juz dobrze, dobrze, powiedzmy ze wierzymy.

  7. Murica

    Powolne bezzałogowce, samoloty pamiętające czasy hippisów, Bóg raczy wiedzieć czemu w ogóle oderwały się od pasa startowego ot godny przeciwnik dla największej potęgi militarnej i przodownika w technologii.

  8. Brzyskorzystew

    Amerykanie to robią ze strachu przed Rosją :).

Reklama