Reklama

Technologie

W Rosji powstaje następca Trzmiela

Radziecki, rakietowy miotacz ognia RPO-A „Szmiel”. Fot. Wikipedia
Radziecki, rakietowy miotacz ognia RPO-A „Szmiel”. Fot. Wikipedia

Rosyjskie media donoszą, że Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej pracują nad nowym rakietowym miotaczem płomieni. Broń o zwiększonej skuteczności ma zastąpić wyrzutnie RPO Trzmiel, które były używane w Afganistanie oraz w Syrii.

O istnieniu prac nad nowym miotaczem płomieni poinformował centralny organ prasowy Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej „Czerwona Gwiazda”, gdzie na jego łamach z okazji święta rosyjskich wojsk obrony radiologicznej, chemicznej oraz biologicznej został przeprowadzony wywiad z dowódcą tego komponentu generałem-porucznikiem Igorem Kiriłłowem.

W nim zostały poruszone kwestie związane z wyzwaniami, przed jakimi stoją rosyjskie wojska chemiczne, czyli m.in. związanych z walką z pandemią koronawirusa, jednakże w wywiadzie niemałą część poświęcono rozwojowi nowoczesnej techniki, która ma służyć temu konkretnemu rodzajowi.

Najciekawszą kwestią wydają się słowa dotyczące trwających prac nad nową bronią, tudzież następcą rakietowego miotacza ognia RPO Trzmiel. RPO-2 zdaniem dowódcy rosyjskich wojsk chemicznych ma charakteryzować się ulepszonymi parametrami i zwiększonymi możliwościami bojowymi względem radzieckiego pierwowzoru. Nowa broń ma posiadać zainstalowane celowniki oraz co ciekawsze – mogłaby być przystosowana do użytkowania w bezzałogowych statkach powietrznych.

Jednakże ze względu na prawdopodobnie wczesny etap prac nad następcą Trzmiela oraz - co zrozumiałe - ich tajności, szersze szczegóły nie są znane.

RPO Trzmiel jest na dobrą sprawę granatnikiem termobarycznym, opracowanym w latach osiemdziesiątych jako następca RPO Ryś. Użycie bojowe tej broni zauważono w Afganistanie, Czeczenii oraz w Syrii. Zasięg wynosi od 450 do 850 metrów (w zależności od zastosowanego celownika). Trzmiel jest przeznaczony do likwidowania siły żywej, znajdującej się za osłonami czy w lekko opancerzonych pojazdach. Istnieje wiele modyfikacji, w tym RPO-Trzmiel-M, który charakteryzuje się zmniejszoną masą i zwiększonym zasięgiem do nawet 1700 metrów.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. Andrettoni

    Najlepiej napisać, że rosyjskie czołgi są z tektury. Tylko w takim razie po co chcemy powiększać i modernizować armię? Przecież wystarczy kilkuset ludzi z pochodniami. Informacje należy sprawdzać, analizować i weryfikować. Należy też przewidywać możliwe zastosowania i ich przydatność w naszych warunkach. Bagatelizować mogą tylko "pożyteczni idioci". Jeżeli ktoś napisał, że można tym podpalić czołg, to trzeba wziąć czołg i polać go napalmem, a w środku umieścić kamery i urządzenia pomiarowe. Możliwe, że ktoś to nawet zrobił. Jeżeli jest to broń termobaryczna, to czołgu raczej nie podpali, ale może "wyssać" z niego tlen i udusić załogę/zgasić silnik i oczywiście jakoś uszkodzić - np. elektronikę. Powstaje pytanie - na ile hermetyczne są nasze czołgi? Podkreślam, że załoga czołgu raczej się udusi niż czołg miałby spłonąć, chyba, że używano odmiany głowicy z napalmem. Jednak co miałoby się palić? Jedynie silnik i paliwo, a tu nowoczesne czołgi mają systemy gaśnicze. W skrócie podpalenie czołgu jest mało prawdopodobne za pomocą głowicy termobaryczne, ale należałoby to przetestować, bo tak działa nauka.

    1. "Możliwe, że ktoś to nawet zrobił" - Każdy producent czołgów. Do tego napalm jest praktycznie nieuzywany współcześnie przez wojska.

    2. M

      Już to testowano i wyszło, że termobaryki nie są optymalnym środkiem do niszczenia pancerki. Służą do niszczenia siły żywej za pomocą impulsowej różnicy ciśnień, w interwale czasowym wielokrotnie dłuższym niż przy TNT. Nie ma też mowy o żadnym "wysysaniu tlenu", ale jest to bardzo efektywna broń na nieosłonięta piechotę i nieopancerzone pojazdy.

  2. π

    Niestety pod tym względem wypadamy blado przy Rosjanach. Rpg-18 mucha, rpg-22 netto, rpg-26 i cięższe, do tego Trzmiele... U nas nie potrafią wybrać jednego licencyjnego granatnika do produkcji. O zmarnowanych pieniądzach na opracowanie rpg-40 nie wspomnę...

    1. Extern

      Trzeba przyznać że na tą chwilę nawet nasi piechociarze mają znacznie mniejszą siłę ognia niż analogiczne Rosyjskie związki taktyczne. Nie wiem doprawdy na co nasi decydenci czekają? Bo retorykę to mają jakbyśmy ich wyraźnie przewyższali. A realia są takie że w razie W, praktycznie na żadnym szczeblu konfrontacji, nie jesteśmy w stanie nawiązać równorzędnego pojedynku ogniowego z batalionami Rosyjskiego wojska.

    2. rechot czili pepers

      Święta prawda !. Ciekawa byłaba analiza czym byśmy się wschodowi "odgryzali", gdyby teraz (nie daj Boże) pojawił się jakiś większy konflikt... Tak po 30 latach wolnej Polski, w tym 6 latach jeszcze "prawdziwie" wolnej hihihi

  3. Rejtan

    Następca RPG76 powinien mieć m.in. głowicę termobaryczną. 600-720 granatników i kilka tysiecy głowic ( ppanc, odłamkowa, przeciw dronom, termobaryczna, szkolna itp ) wyjdzie taniej niz specjalizowany Trzmiel.

    1. baranie

      RPG-76 był jednorazówką, tak jak trzmiel. Nie miał oddzielnie ładowanych pocisków.

  4. fun club onuc

    Trzmiel został użyty w czasie szturmu na szkole w Biesłanie. Większość ofiar ( 334 osoby ), które straciły życie w czasie tego szturmu to ofiary właśnie tego miotacza. Właściwie żadna z ofiar nie zginął z rąk terrorystów tylko z rąk specnazu.

    1. Kiks

      No wiesz.. Zdziwiony? Przecież w artykule jest napisane, że nowa wersja będzie już miała celowniki. Stąd to utajnienie projektu, żeby nikt nie skopiował pomysłu.

    2. Ja Sam

      Bo specnaz jest najbardziej niebezpieczną jednostką dla własnych obywateli. Od innych dostają cięgi aż miło

    3. Marek1

      To NIE armijny Specnaz użył Trzmiela, ale funkcjonariusze specoddziału FSB. Oddano 1 wystrzał, a potem przez kilkanaście sekund w budynek strzelał WKT 14,5 mm z jednego z BTR-80 w/w pododdziału FSB.

  5. Ślązak

    Może jak kiedyś będziemy już mieć nowe granatniki jednorazowego i wielorazowego użytku ktoś pomyśli o termobarycznych głowicach do nich, wiele krajów je produkuje i u siebie też pewnie byśmy dali radę je opracować.

    1. Juras

      Z tego co wiem to i mamy i nasze .

    2. Ślązak

      Że Wojska Specjalne mają to wiem Amerykanie mieli się nabijać w Afganistanie że Grom strzela plazmą, a jak reszta do RPG-7 ma też głowice termobaryczne to super, teraz tylko nowe granatniki i będzie super

    3. Maruda

      Tak. Mamy. Ale sa tak tajne ze nikt ich nawet na oczy nie widzial.

  6. 123 abc

    Taki trzmiel nam by sie przydał. Czyści budynki w miastach przed wjazdem czołgów.

  7. yaro

    Napiszcie coś o tajnym nowym pocisku nanewrującym Izdelie 506, jak się okazuje został już oblatany,jest stealth i ma silniki na nowe paliwo które przy tej samej pojemności zbiornika paliwa gwarantuje zasięg o 3/4 w stosunku do poprzednika.

    1. Juras

      Jezeli “ tajny nowy” ma poprzednika to niemoze byc ani tajny, ani nowy. ?!

    2. qaro

      Taki tajny że ty o nim wiesz, znasz jego właściwości jaki ma silnik i na jakie paliwo, su 57 też swego czasu był super tajnym samolotem z innej półki a czas zweryfikował.

    3. tajniak

      I jeszcze o tajnych laserach, które jak twierdzi Putin, bronią antyrakietowo całe terytorium Rosji.

  8. Pol

    To jest problematyczna broń warto by i nam mieć odpowiednik w razie zatosowania przez przeciwnika tego pieroństw..........

  9. PAFKA

    Trzmiel zlikwidował w Syrii ponad 14 tureckich M60 i Leopardów1 po prostu podpalał je a snajperzy likwidowali uciekającą załogę ,również odstrzelił dwa amerykańskie Abramsy2 tutaj załogom pozwolono uciec ,między innymi dlatego amerykańskie siły szybkiego reagowania i piechota morska rezygnują z czołgów Abrams łatwo się palą

    1. Rain Harper

      Hahahaha, udało Ci się.

    2. pomz

      Dobre! "Ponad 14" czyli ile 15? 16? ;)

    3. Trzmiel to odpowiednik mp5... Służy do odbijania zakładników

Reklama