Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

USA: więcej Tomahawków na okrętach podwodnych

Okręty podwodne typu Virginia będą przenosiły więcej Tomahawków – fot. US Navy
Okręty podwodne typu Virginia będą przenosiły więcej Tomahawków – fot. US Navy

Amerykańska marynarka chce zmienić koncepcję wykorzystania uderzeniowych okrętów podwodnych wyposażając je w większą ilość rakiet manewrujących.

Okręty podwodne typu Virginia o wyporności 7800 t mogą obecnie przenosić 12 rakiet manewrujących odpalanych z wyrzutni pionowego startu, jednak planuje się zwiększyć tą liczbę do 40 sztuk. Nowe wymagania wynikają z potrzeb operacyjnych oraz planu wycofania w latach 2026-2028 czterech okrętów podwodnych nosicieli rakiet manewrujących, które zbudowano modernizując cztery strategiczne okręty typu Ohio.

OP typu Virginia są tańszą alternatywą dla drogich, zaprojektowanych jeszcze w czasie zimnej wojny okrętów podwodnych typu Seawolf i to one mają zastąpić coraz bardziej starzejącą się flotę jednostek typu Los Angeles. Virginie są wielozadaniowe, a wiec mogą być wykorzystywane zarówno do przerywania morskich linii komunikacyjnych, jak i operacji rozpoznawczych, wsparcia działań sił specjalnych i atakowana celów lądowych.

Obecne czasy, w tym wydarzenia w Syrii wyraźnie pokazują, że priorytetem zaczyna być wsparcie działań lądowych i to im zaczyna się podporządkowywać konstrukcję okrętów podwodnych.

Reklama

Komentarze (3)

  1. CBM

    nie robi się tego bo tak jak stwierdziłeś grupy interesu głosują na tych co im najwięcej obiecają (np. tow. Obama i duża częsć demokratów). A ci u koryta chcą tam zostać jak najdłuzej więc dbają o tych co na nich głosują. A że na obronę nie starcza? .Proces spadku możliwości armii trochę trwa zanim upadek stanie się poważnym problemem więc martwić będą się inni później. Poza tym, może jakoś to będzie.... ;-)

  2. Pilot

    To, że Stany mają coraz mniej środków na wydatki obronne, czego wynikiem są ostatnie cięcia w Departamencie Obrony, to nie efekt wyłącznie ostatnich wojen, czy tego, że sprzęt jest bardzo drogi, np. wspomniane w artykule okręty Seawolf. Jednym z podstawowych powodów tego stanu rzeczy jest w moim przekonaniu bandycka polityka socjalu, gdzie państwo płaci socjal nierobom – po prostu, zwykłym parszywym nierobom – aby potem te nieroby, za to, że dalej mogą nic nie robić, głosowały np. na Obamę. Nierobów do roboty, i wówczas będzie kasa na nowe okręty!!! Proste jak sikanie... To samo w Polsce. Ukrócić nierobom, m.in. tym siedzącym po urzędach w administracji – i będzie na nowe Efy-16, Kormorany, Czaple i Mieczniki. Że jeszcze nikt na to nie wpadł, a nie wpadł, bo te nieroby to elektorat Tuska tutaj w Polsce, a Obamy w USA... hehe! Kolejnym powodem, dlaczego Stanom brakuje kasy, to przeniesienie ogromnej części produkcji do Chin. Zarządy amerykańskich spółek się cieszą, bo mają produkcje taniej, z tym, że roboty w Stanach mniej, bo fabryki zamiast w Stanach są w Chinach. Reasumując, zabrać socjal nierobom, i zacząć budować fabryki w USA, a nie w Chinach. Wówczas kasy będzie na nowe F-35, Virginie, Seawolfy, DGG 1000 i co tylko kto jeszcze będzie chciał. Proste jak drut. Pytanie, dlaczego się tego nie robi???

    1. nierób

      Ty wielki robie. Pilota to ty masz, ale od telewizora.

    2. Fen

      Wielki Rob i jego złote myśli.

    3. CBM

      nie robi się tego bo tak jak stwierdziłeś grupy interesu głosują na tych co im najwięcej obiecają (np. tow. Obama i duża częsć demokratów). A ci u koryta chcą tam zostać jak najdłuzej więc dbają o tych co na nich głosują. A że na obronę nie starcza? .Proces spadku możliwości armii trochę trwa zanim upadek stanie się poważnym problemem więc martwić będą się inni później. Poza tym, może jakoś to będzie.... ;-)

  3. Zdegustowany

    No i zamiast merytorycznej niezgody na komentarz Pilota wyszły prawie inwektywy - kogo? - elektoratu: PO? Cóż, takie prawo każdego jaki tytuł tej zakładki.

Reklama