Reklama

Siły zbrojne

Ukraińskie śmigłowce w Afryce. "Sokoły" z RPA przeciwko rebeliantom

  • Fot. United States Missile Defense Agency (domena publiczna)
    Fot. United States Missile Defense Agency (domena publiczna)
  • Fot. www.me.gov.pl
    Fot. www.me.gov.pl

Śmigłowce wojskowe Rooivalk, należące do misji ONZ, wykonały ataki na pozycje ugrupowań zbrojnych na terytorium Demokratycznej Republiki Konga – pisze Rand Daily Mail. W operacji pokojowej w Kongu uczestniczą też śmigłowce należące do Sił Zbrojnych Ukrainy.

Jak donosi agencja Reuters, wiropłaty należące do sił ONZ wykonały ataki na pozycje grup zbrojnych na terenie Demokratycznej Republiki Konga. Zgodnie z informacjami Rand Daily Mail w atakach wzięły udział śmigłowce Rooivalk (nazwa pochodzi od jednego z gatunków sokoła), należące do armii RPA. W misji w tym kraju biorą też udział pododdziały Sił Zbrojnych Ukrainy, gdyż Kijów pomimo agresji ze strony Rosji nadal uczestniczy w misji Narodów Zjednoczonych.

Mi-24 Ukraina
Fot. mil.gov.ua.

W działaniach miały zostać wykorzystane pociski i rakiety. Uderzenia wykonano przeciwko rebeliantom z tzw. Allied Democratic Forces, islamistycznego ugrupowania walczącego z legalnym rządem Ugandy i sprzymierzonego z somalijskim Al-Shabaab. Doniesienia agencyjne wskazują, że uderzenia odwetowe za wcześniejsze działania terrorystów, m.in. atak na bazę wojsk ONZ w prowincji North Kivu na wschodzie kraju, wykonały południowoafrykańskie śmigłowce Rooivalk, ale w misji według dostępnych informacji uczestniczą też jednostki sił zbrojnych Ukrainy w tym używające maszyn Mi-24. 

Rooivalk
Fot. Boondock/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0.

Ukraińcy kontynuowali bowiem udział w misji MONUSCO w Demokratycznej Republice Konga nawet pomimo agresji ze strony Rosji. I tak np. w maju br. informowano, że w dyżurach bojowych w ramach MONUSCO uczestniczą cztery śmigłowce typu Mi-24P. W działaniach uczestniczyły też śmigłowce transportowe. W listopadzie ukraińscy żołnierze wzięli udział w ceremonii organizowanej przez dowództwo misji w Demokratycznej Republice Konga, w tym okresie nadal prowadzono więc działania.

Ukraińskie śmigłowce Mi-24 były, oczywiście, używane w działaniach przeciwko siłom prorosyjskim w Donbasie. Według serwisu AIN Online Ukraińcy utracili w ubiegłym roku pięć maszyn. Część z nich została zestrzelona za pomocą przenośnych zestawów przeciwlotniczych (klasy MANPADS).

Z kolei wiropłaty typu Rooivalk zostały opracowane przez przemysł RPA na bazie maszyn typu Puma. Były już wcześniej używane bojowo w czasie misji ONZ w Demokratycznej Republice Konga, wykonując ataki za pomocą rakiet niekierowanych, w tym we współdziałaniu z maszynami Mi-24 (najprawdopodobniej ukraińskimi). Dysponują również ruchomym działkiem, zostały także zintegrowane z południowoafrykańskimi pociskami przeciwpancernymi Mokopa oraz rakietami powietrze-powietrze V3C Darter i MBDA Mistral.

 

 

 

Reklama

Komentarze (2)

  1. Antex

    A może Rooivalk byłby dobra propozycją dla Polski?

  2. Gregor

    Trochę to dziwne... kraj atakowany przez Rosję a mimo to przekazuje sprzęt i ludzi do działań w ramach misji ONZ daleko od "home front".

    1. Battery

      Nie uważam żeby było się czym tutaj chwalić. Pokazali przestarzałe i ślepe w nocy śmigłowce tak jak min. nasze Mi-24D/W, my także moglibyśmy zaprezentować coś na tym poziomie, np nasze "murzyńskie" T-72M1 czy Su-22M4 bo to ten sam poziom zaawansowania technicznego czyli lata 70-te ubiegłego wieku. Gdyby były to coś ala Mi-24PN czy Mi-35M4 (oznaczenie eksportowe) to można byłoby powiedzieć ze to coś, bo te śmigłowce mają takie bajery jak FLIR czy systemy samoobrony jak Prezydent-S. Na stare Mi-24 wystarczy stara Igła czy Strzała i jest po zawodach bo śmigłowce te są bezbronne wobec takich zabawek. PS Rosja nie atakuje i nie atakowała Ukrainy, chyba że że żyjesz w jakimś alternatywnym świecie.

    2. Lord Godar

      Z artykułu wynika , że byli już tam wcześniej i się nie wycofali po tym jak zaczęły im wchodzić zielone ludziki . Z drugiej strony przekaz też jest jasny : My pomagamy innym w ramach misji ONZ , więc chyba i Wy nam pomożecie w potrzebie ...

    3. A co jesli...

      Może tu chodzi o coś bardziej perspektywicznego?Może Ukraina liczy na przyszłą współprace w kwestii surowców.... Ciekawa jest też operacyjna współpraca w ramach sił pokojowych z RPA. Może liczą,że da to furtkę nt rozmów o współpracy w kwestiach technologii wojskowych...? Z Rosją agresorem już nie ma przyszłości taka współpraca. A Zachód jest chyba niedostępny dla ukraińskiego przemysłu obronnego... Może jestem naiwny, ale to mogłoby mieć sens. Co uważacie na ten temat?

Reklama