Reklama

Geopolityka

Turcja udostępni bazę İncirlik siłom interwencyjnym do ataku na Syrię

Turcja udostępni siłom NATO swoją bazę İncirlik w przypadku podjęcia decyzji o interwencji w Syrii – fot. USAF
Turcja udostępni siłom NATO swoją bazę İncirlik w przypadku podjęcia decyzji o interwencji w Syrii – fot. USAF

Jeżeli NATO podejmie decyzję o interwencji w Syrii to Turcja otworzy swoją strategiczna bazę lotnicza İncirlik dla sił interwencyjnych.



Anonimowy przedstawiciel rządu tureckiego poinformował 26 sierpnia o tej decyzji dziennik Hürriyet Daily News. Stwierdził on również, że ostatnie raporty o użyciu broni chemicznej na tyle wstrząsnęły opinia publiczną, że zmusiły do podjęcia działań polityków obojętnych na to, co się działo od dwóch lat w Syrii. Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że broń chemiczna została jednak użyta przez siły al-Assada. Ten jednak odrzuca zarzuty mając poparcie Rosjan i Iranu. Nadal bowiem pozostaje nieznany motyw podjęcia takich kroków przez armię.

Czytaj także: Dwudniowy atak na Syrię?

Turcja od ponad dwóch lat naciskała na międzynarodową interwencję w Syrii by przerwać toczącą się tam wojnę domową. Jednak nie odnosiło to skutków z trzech powodów. Po pierwsze propozycje tą blokowało veto Chin i Rosji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Po drugie zarówno Stany Zjednoczone jak i Unia Europejska niechętnie odnosiły się przekazywania uzbrojenia rebeliantom syryjskim wiedząc, że część z nich jest bezpośrednio powiązanych z organizacjami terrorystycznymi – w tym z Al- Kaidą. Po trzeci prezydent Barack Obama pamiętając o Iraku i Afganistanu za wszelką cenę chce uniknąć następnej interwencji wojskowej, w której mogliby znowu ginąć Amerykanie.

Zobacz również: Stephen Hadley dla Defence24.pl: Konflikt w Syrii może zdestabilizować cały Bliski Wschód

Użycie broni chemicznej całkowicie zmieniło to podejście. Wszyscy czekają teraz na decyzję NATO. Rozpatruje się przede wszystkim zastosowanie rozwiązań sprawdzonych w Kosowie, kiedy nie użyto wojsk lądowych a jedynie lotnictwo i siły morskie, co może być rozwiązaniem akceptowalnym przez prezydenta Obamę.

Problem w tym, że tamte działania do dzisiaj nie rozwiązały konfliktu pomiędzy ludnością albańską i Serbami.

(MD)
Reklama

Komentarze

    Reklama