Reklama

Polityka obronna

Rekordowy budżet Pentagonu w rękach Trumpa. W tle bazy w Polsce i Wisła [ANALIZA]

Staff Sgt. Carlos R. Davis, 210th Fires Brigade public affairs NCO
Staff Sgt. Carlos R. Davis, 210th Fires Brigade public affairs NCO

Amerykański Senat przyjął ustawę NDAA 2019, zakładającą zwiększenie nakładów na obronę do ponad 717 mld dolarów. Dokument zostanie teraz skierowany na biurko Donalda Trumpa i przypuszczalnie podpisany przez prezydenta. Ustawa zawiera zapisy szczególnie istotne z punktu widzenia Polski. Chodzi o zbadanie możliwości rozmieszczenia wojsk w naszym kraju, ale też przyspieszenie budowy radaru obrony powietrznej nowej generacji, który może zostać użyty również w polskich bateriach Patriot.

Ustawa NDAA 2019 w kształcie wypracowanym w ramach konferencji między Republikanami i Demokratami została przyjęta przez Senat 87 głosami za, przy 10 głosach sprzeciwu. Wcześniej dokument zaakceptowała Izba Reprezentantów, stosunkiem głosów 359 do 54. NDAA 2019 trafi teraz na biurko prezydenta Trumpa, który najprawdopodobniej podpisze ustawę.

Dokument wyznacza ramy polityki obronnej i jej finansowania w roku fiskalnym 2019, zaczynającym się 1 października br. Choć do uruchomienia zaplanowanych w jego ramach środków finansowych (np. na modernizację) niezbędny jest jeszcze druga ustawa zatwierdzona przez Kongres (tzw. appropriations bill), to właśnie NDAA stanowi plan budżetowy i – po podpisaniu przez prezydenta – wiążąco określi założenia działań Pentagonu na nadchodzący rok.

Podstawowy budżet na obronę (uwzględniając także wydatki Departamentu Energii, związany z programem jądrowym) zaplanowany został na poziomie 639,1 mld USD, do tego dochodzi 69 mld na operacje zagraniczne i 8,9 mld w ramach tzw. wydatków prawnie zdeterminowanych. Zgodnie z komunikatem komisji obrony Izby Reprezentantów, zakłada m.in. zwiększenie liczebności czynnych wojsk lądowych (z 483,5 do 487,5 tys. żołnierzy), a także sił powietrznych i marynarki wojennej. 

Zapisy NDAA uwzględniają także podniesienie pensji żołnierzy o 2,6 proc., co stanowi najwyższy wzrost w ostatnich 9 latach. Kongresmeni zwracają także uwagę na fundusze przeznaczone na bieżącą działalność szkoleniową, w celu odtworzenia gotowości, między innymi lotnictwa wojskowego Stanów Zjednoczonych, borykającego się od lat z brakami pilotów. Podwyższenie ogólnej kwoty na szkolenie dotyczy każdego rodzaju sił zbrojnych. Podkreśla się także zwiększenie nakładów na wsparcie eksploatacji wyposażenia i zakupy części zamiennych (odpowiednio 21,8 i 3,7 mld dolarów), co łącznie stanowi wzrost w stosunku do obowiązującej w 2018 roku ustawy o prawie miliard dolarów.

Fot. USAF
Fot. USAF

Oczywiście istotną część budżetu stanowi modernizacja techniczna. Wydatki obejmują m.in. zakup 77 myśliwców F-35 (z możliwością zwiększenia tej liczby w określonych warunkach), 15 tankowców KC-46 Pegasus. Finansowanie otrzymają również programy broni strategicznej, jak bombowiec B-21 czy okręt podwodny z wyrzutniami pocisków balistycznych Columbia. Kongres zwiększył też finansowanie programów pocisków balistycznych (GBSD) i manewrujących (LRSO) nowej generacji przeznaczonych do przenoszenia broni jądrowej. Parlamentarzyści zdecydowali również o podwyższeniu kwot na rozwój broni szybkiego uderzenia (conventional prompt strike capability), w praktyce stanowiącej odpowiedź na systemy hipersoniczne rozwijane przez ChRL i Rosję. Dodatkowe fundusze w kwocie 150 mln USD mają dać możliwość wdrożenia zdolności w tym zakresie do roku 2022. Wśród priorytetów znajdują się także cyberbezpieczeństwo i obrona przeciwrakietowa (np. zobowiązanie do opracowania planu budowy zdolności przechwycenia pocisków balistycznych we wczesnej fazie lotu - tzw. boost phase).

https://www.cyberdefence24.pl/cyberbezpieczenstwo-w-usa-w-2019-roku-ndaa-analiza

Amerykanie planują też – zgodnie z NDAA 2019 - odtwarzanie zapasów nowoczesnej amunicji precyzyjnej dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Obejmuje to np. Hellfire, bomby SDB, rakiety przeciwokrętowe, torpedy, czy precyzyjne pociski dla artylerii lufowej i rakietowej. W komunikacie komisji obrony Izby Reprezentantów podkreślono, że wysiłki te mają na celu wsparcie odstraszania Rosji.

Śmigłowiec AH-64E Apache Guardian. Fot. A. Hładij/Defence24.pl.
Śmigłowiec AH-64E Apache Guardian. Fot. A. Hładij/Defence24.pl.

Jednym z priorytetów modernizacji w NDAA 2019 są również wojska lądowe. I tak, ustawa zakłada zmodernizowanie do najnowszego standardu 135 czołgów Abrams i 60 BWP Bradley, a także pozyskanie 3390 pojazdów wielozadaniowych JTLV i 197 transporterów AMPV. Zwiększone zostanie również finansowanie programu haubicy samobieżnej M109A7 Paladin, dzięki czemu armia będzie mogła otrzymać 45 takich systemów. Ustawa zawiera też fundusze na zakupy najnowszych wersji śmigłowców bojowych AH-64E Apache Guardian i wielozadaniowych UH-60M Black Hawk dla Gwardii Narodowej.

Jeśli chodzi o zakupy dla marynarki wojennej, Kongres zatwierdził m.in. budowę kolejnego lotniskowca typu Ford, dwóch podwodnych okrętów atomowych typu Virginia i trzech jednostek LCS. Modernizowane będzie też lotnictwo US Navy, np. poprzez zakupy maszyn wczesnego ostrzegania Advanced Hawkeye, czy - obok maszyn F-35C - także myśliwców wielozadaniowych F/A-18 Super Hornet w ramach programów wieloletnich.

Ustawa zawiera też finansowanie w kwocie 6,3 mld dolarów na wsparcie obecności wojsk USA w Europie w ramach European Deterrence Initiative. To m.in. utrzymanie ciągłej obecności rotacyjnej wybranych jednostek (w tym brygady pancernej) na wschodniej flance NATO, ale też zakupy sprzętu i amunicji przeznaczonych do rozmieszczenia w Europie w ramach zestawów Army Prepositioned Stock. 250 mln dolarów ma być przeznaczonych na wsparcie zdolności obronnych rządu Ukrainy, włącznie z bronią śmiercionośną.

Z punktu widzenia Polski szczególne znaczenie mogą mieć jednak zapisy dotyczące polityki obronnej, które będą obowiązujące po wejściu NDAA 2019 w życie. Po pierwsze, sekretarz obrony zostanie zobowiązany do przedstawienia do 1 marca 2019 roku raportu dotyczącego wykonalności i celowości rozmieszczenia na stałe wojsk USA w Polsce.

Raport będzie składał się z dwóch części. Pierwsza obejmie ocenę, jakie jednostki należałoby rozmieścić w naszym kraju w celu odstraszenia agresji Federacji Rosyjskiej i wykonania planów ewentualnościowych Pentagonu, ze szczególnym uwzględnieniem oddziałów wsparcia, w tym wojsk inżynieryjnych, pododdziałów logistycznych, elementów dowodzenia, artylerii dalekiego zasięgu, obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, rozpoznania, nadzoru i wywiadu oraz walki elektronicznej.

Zapisy NDAA otwierają drogę do tego, aby w Polsce rozmieścić na stałe amerykańskie jednostki. Fot. st. szer. A. Suchara via MON
Zapisy NDAA otwierają drogę do tego, aby w Polsce rozmieścić na stałe amerykańskie jednostki. Fot. st. szer. A. Suchara via MON

Druga część raportu ma zawierać kompleksową ocenę możliwości rozmieszczenia w Polsce brygady US Army (w praktyce zapewne pancernej), uwzględniającą zarówno czynniki wojskowe, polityczne, jak i potencjalne lokalizacje oraz wymogi logistyczne, czy wreszcie możliwości i potencjał wsparcia tej inicjatywy przez polski rząd.

Ujęcie takiego zapisu w ustawie NDAA, która niemal na pewno wejdzie w życie jest dużym krokiem na drodze do rozmieszczenia na stałe wojsk USA w Polsce, jednak tego nie przesądza. MON przekazał wcześniej stronie amerykańskiej propozycję rozmieszczenia na terenie naszego kraju amerykańskiej dywizji z jednostkami bojowymi, z odpowiednim wsparciem ze strony polskiej. Zapisy odnośnie stacjonowania wojsk w Polsce pojawiły się po raz pierwszy w wersji NDAA przygotowanej przez senacką komisję obrony, (pierwotnie mowa była przede wszystkim o brygadowym zespole bojowym), następnie zostały rozszerzone o jednostki wsparcia i utrzymane w ramach konferencji. Oprócz tego przyjęta ustawa zawiera bardziej ogólne zapisy odnośnie wsparcia przez Kongres zwiększonego zaangażowania USA w NATO.

Innym ważnym z polskiego punktu widzenia zapisem NDAA jest zobowiązanie do przyspieszenia realizacji programu sensora dookólnego obrony powietrznej LTAMDS. W jego ramach ma być wybrany radar dookólny, zintegrowany z systemem IBCS. Taki sam system chce pozyskać Polska w drugiej fazie programu Wisła, aby zachować interoperacyjność ze stroną amerykańską i uniknąć kosztów oraz ryzyk wdrażania unikalnego rozwiązania.

W zeszłorocznej (dziś obowiązującej) ustawie sekretarz armii został zobowiązany do przedstawienia takiej strategii wdrażania radaru LTAMDS, aby ten osiągnął wstępną gotowość bojową do końca roku kalendarzowego 2023. Gdyby to założenie zostało zrealizowane, oznaczałoby to przyspieszenie programu o kilka lat, na razie jest on na dość wczesnym etapie postępowania konkurencyjnego. Biorą w nim udział cztery podmioty: Raytheon z głęboko zmodernizowanym radarem Patriot z trzema antenami ścianowymi, Northrop Grumman z radarem G/ATOR, Lockheed Martin z systemem bazującym na demonstratorze AESA ARES. W postępowaniu uczestniczy też firma Technovative Applications, o której propozycji wiadomo najmniej, aczkolwiek w przeszłości zajmowała się ona dostarczaniem różnego rodzaju systemów radiolokacyjnych.

W programie LTAMDS zostanie wybrany następca istniejącego radaru Patriota. Fot. Capt. William Leasure, 35th ADA Brigade Public Affairs/US Army.
W programie LTAMDS zostanie wybrany następca istniejącego radaru Patriota. Fot. Capt. William Leasure, 35th ADA Brigade Public Affairs/US Army.

Zapisy NDAA ograniczają o połowę fundusze na program nowego radaru, jeżeli strategia przedstawiona przez sekretarza armii będzie zakładać osiągnięcie gotowości po 2023 roku, do momentu aż przedstawi on wyjaśnienie takiej decyzji, jak i harmonogram oraz plan finansowania pozwalający na osiągnięcie gotowości w zakładanym terminie. Przyjęciu tej poprawki sprzeciwił się kilka miesięcy temu Biały Dom, argumentując m.in., że może to ograniczyć zdolność Armii do przyspieszonego osiągnięcia gotowości bojowej.

W praktyce administracja chciała więc większej elastyczności w realizacji programu, Kongres utrzymał jednak zobowiązanie. Oprócz tego ustawa zawiera też zapisy zobowiązujące sekretarza armii do wprowadzenia w programie LTAMDS takich wymogów, aby radar był w stanie wykrywać i śledzić nowo pojawiające się i skomplikowane zagrożenia, ze strony pocisków balistycznych, celów aerodynamicznych, a także systemów broni hipersonicznej. Ponadto ma on stanowić kluczowy komponent przyszłej architektury obrony powietrznej i przeciwrakietowej US Army, umożliwiając pełne wykorzystanie zdolności pocisku PAC-3 MSE.

Zapisy te są o tyle ważne dla Polski, że mogą – choć trudno jednoznacznie określić,  czy tak będzie – doprowadzić do przyspieszenia docelowego radaru dla Patriota. To powinno ułatwić negocjacje dotyczące drugiego etapu programu Wisła, gdyż będzie ostatecznie wiadomo, jakie rozwiązanie techniczne zostanie w nim użyte. Przy okazji podpisania kontraktu na pierwszą fazę Wisły przedstawiciele MON informowali, że strona polska może otrzymać wstępną ofertę jeszcze przed decyzją USA ws. radaru, niemniej wskazanie konkretnego rozwiązania pozwoli bardziej szczegółowo określić przedmiot prowadzonych rozmów.

Podpisanie przez Donalda Trumpa ustawy NDAA na rok 2019 będzie stanowić ważny krok w procesie odbudowy zdolności bojowej amerykańskiej armii. Przypomnijmy, że po latach cięć od pewnego czasu stopniowo podnoszone są nakłady na obronę narodową. Proces ten przyspieszył po objęciu prezydentury przez Donalda Trumpa, choć – pod dużą presją Kongresu – został zapoczątkowany jeszcze w trakcie prezydentury Baracka Obamy. Pentagon w oświadczeniu podkreślił, że Kongresowi udało się wypracować i przyjąć NDAA w najkrótszym od 20 lat, "rekordowym" czasie. 

Należy jednak pamiętać, że do realizacji zwiększonych wydatków, np. modernizacyjnych, zaplanowanych w ramach NDAA konieczna jest jeszcze druga ustawa – tzw. appropriations bill, a ta często bywa przedmiotem tarć w Kongresie. Nawet, jeżeli Republikanie i Demokraci w dużej części zgadzają się co do potrzeby zwiększenia nakładów na obronę, to spory odnośnie sposobu finansowania tego wzrostu, czy szerszego kształtu systemu finansów publicznych, i innych kwestii (polityki socjalnej czy migracyjnej) często blokowały na wiele miesięcy prace nad finalnym budżetem. Natomiast w  długim terminie kluczowe dla finansowania obronności jest utrzymanie dobrej kondycji gospodarki, a ta podlega wahaniom cyklu koniunkturalnego. Aby wzrost wydatków został utrzymany, trzeba zarówno politycznej zgody, jak i odpowiedniej kondycji budżetu.

Realizacja założeń NDAA 2019 przyczyni się jednak do znacznego wzmocnienia sił zbrojnych USA. Ustawa ma też szczególne znaczenie z punktu widzenia Polski, gdyż raport do przygotowania którego w momencie wejścia jej w życie zobowiązany zostanie sekretarz obrony może stać się podstawą do decyzji o rozmieszczeniu w naszym kraju sił USA na stałe. To byłoby niewątpliwe wzmocnienie bezpieczeństwa naszego kraju. Decyzje Kongresu mogą też wywrzeć istotny wpływ na przebieg programu modernizacji polskiej obrony powietrznej, a konkretnie projektu średniego zasięgu Wisła.

Reklama

Komentarze (20)

  1. Predator

    Amerykanie przygotowują sie do ataku obcych. Tysiące lat temu Predarorzy odkryli spokojną planete. Nauczyli ludzi budować, więc byli czczeni jak \"Bogowie\". Co 100 lat bogowie powracali i wymagali ofiary. Ludzie służyli do stworzenia idealnej zwierzyny, żeby polowanie sie zaczęło. Bogowie w ten sposób udowadniali sobie że są godni tego tytułu. Ale jak jeden z bogów poległ, upewniał się żeby nie pozostawiać żadnuch śladow... Cywilizacja Majów tak wyginęła w ciągu jednej nocy...

  2. baxick

    @Leszek @Do Leszek. Czy wydanie olbrzymich pieniędzy na zamek do lichych drzwi nie ociera się o zbrodnię przeciwko właścicielowi mieszkania ? zwłaszcza że klucze do zamka ma także jego producent a drzwi można wyważyć jednym kopnięciem. Producent zamka nie bierze odpowiedzialności za ochronę mieszkania w przypadku kiepskich drzwi choć doskonale wie że sprzedając go po zawyżonej cenie pozbawia właściciela finansów na nowe drzwi. Co więcej właściciel kupując nowe drzwi mógłby przestać potrzebować takiego zamka a na to jego producent nie mógłby sobie pozwolić gdyż utraciłby kontrolę nad właścicielem. To a propos baz jakby ktoś miał wątpliwości

  3. spostrzegawczy

    Pełno tu zagranicznej agentury wpływu, która jak fekop, delka, pawer czy vvv nie ma nawet polskiej klawiatury i która szczuje Polaków do zatargów z sąsiadami.

  4. Octopus

    \" Nie chcesz płacić na swoje wojsko? to będziesz płacić na obce\"

  5. De Retour

    @ bender. --- Kissinger to bardzo aktywny staruszek i ma bezpośredni dostęp do Trumpa. Dostał nawet propozycję bycia jego specjalnym doradcą. Nie jest też jedynym który uważa, że jest to możliwe.

  6. bender

    @gaza: ale Henry Kissinger ma już 95 lat i od wielu lat nie ma żadnego bezpośredniego wpływu na prezydentów i ich administracje. Ergo jak H. Kissinger w roku 2018 mówi, że niewykluczone, to znaczy, że nie wie. Jakby mówił tak w roku 1970, to bym się martwił. Ale wtedy akurat nic takiego nie opowiadał.

  7. mac

    Politycznie obecnie jesteśmy w jeszcze gorszej pozycji niż przed 39, gdyż krótkoterminowo nie mamy żadnych możliwości reakcji i zmiany naszej polityki na dynamicznie zmieniające się otoczenie geopolityczne (wzrost znaczenia Chin i Rosji). Siedzimy potulnie jak pies na łańcuch i dokładnie tak jesteśmy traktowani. Nie wykorzystujemy nadarzających się szans aby wzmocnić gospodarczo nasze państwo, gdyż tylko mocną gospodarką (lub armią) możemy oddziaływać na kraje wokół. Takimi szansami jest ewidentny brak chęci rozmowy z Rosją i Chinami, gdyż tego nie chce nasz amerykański hegemon. Sprzedajemy się kompletnie się nie szanując, co wykorzystują organizacje żydowskie i Izrael (roszczenia). Jeśli liczycie na obce armie, które was obronią w przypadku agresji to możecie się mocno przeliczyć - one nie będą słuchać rozkazów naszego rządu. Mam wrażenie, że armia amerykańska prędzej tu jest aby pilnować spłacenia pewnych roszczeń niż do naszej obrony...

  8. fekop

    stale bazy podniosa bezpieczenstwo polski znaczaco.

  9. vvv

    nie ma nigdzie zapisu o stalych bazach a jedynie sugestia. dodatkowo jezeli mielibysmy placic za stale bazy usa to bedzie to kosztem naszej armii ktora i tak jest drenowana przez OT

  10. gaza

    Czytałem wywiad z H .Kissingerem. To szara eminencja USA . Na pytanie czy jest możliwe że USA opuści NATO ? -odpowiada że nie jest to wykluczone. W języku dyplomacji oznacza to że Trump wyprowadzi Ameryke z NOTO. Co to oznacza dla Polski ? Nic dobrego. Być może powtórkę z 1939r

  11. delka

    stale bazy jak najszybciej.

  12. pawer

    \"Jesli chcesz pokoju to szykuj sie do wojny\"

  13. Marek

    @Leszek jeżeli o coś się ociera, to o zapobieżenie zbrodni przeciwko pokojowi. Takiej, w jakich od kilkuset lat bezmała specjalizuje się Rosja. W świetle dotychczasowej historii, za zbrodnie przeciwko pokojowi należałoby uznać zarówno rozbrajanie państw członkowskich UE, jak i cięcia na wojsko, które robiła poprzednia administracja USA. A i my bynajmniej nie jesteśmy święci.

  14. Do Leszek

    Czy wydanie pieniędzy na zamek do drzwi nie ociera się o zbrodnie przeciwko włamywaczowi ?

  15. Polanski

    Leszku o Rosję pytasz?

  16. observer48

    Leszek, si vis pacem para bellum.

  17. As

    Oni tą kwotę naprawdę wydadzą na zbrojenia i modernizacje. Nie na odgrzewane kotlety jak u nas i na podwyżki .

  18. Polish blues

    @Leszek Nie, bo podobnie jak wydatki Federacji Rosyjskiej - są to pieniądze przeznaczone na walkę o pokój

  19. SZEPTUN

    dopóki wojna przynosi zyski świat nie zazna pokoju..gdzie dla poprawy idei istoty człowieczeństwa stworzono humanizm alternatywę ubraną w moralność a która jest służalczo podporządkowana idei zabijania gdzie cynizm zakłada maskę troski i wyraża się pustosłowiem jaki m jest empatia.......cóż ewolucja ludzi to niszczenie ..bo kto ma więcej luf ten ma racje

  20. Leszek

    Czy wydawanie takiej sumy na zbrojenia nie ocera się o zbrodnie przeciwko pokojowi

Reklama