Reklama

Siły zbrojne

Zmiany w systemie rozpoznania lotniczego USA. Rozproszenie zamiast koncentracji

Fot. Northrop Grumman / northropgrumman.com
Fot. Northrop Grumman / northropgrumman.com

Kongres USA przypieczętował zmianę podejścia US Air Force do prowadzenia działań bojowych z użyciem latających stanowisk rozpoznania i dowodzenia. We wspólnej propozycji budżetu obronnego na 2019 rok Senat i Izba Reprezentantów ujęły założenia rezygnacji z dalszego rozwoju zintegrowanych latających platform dowodzenia systemu Joint STARS. W ich miejsce Siły Powietrzne USA planują wprowadzić model daleko bardziej rozproszony, zakładający współpracę dużej liczby autonomicznych maszyn i dronów działających w środowisku sieciocentrycznym.

W propozycji ustawy dotyczącej przyszłorocznego budżetu obronnego USA (National Defense Authorization Act) całkowicie zrezygnowano z przydziału funduszy na dalszy rozwój zintegrowanej lotniczej platformy dowodzenia Joint Surveillance Target Attack Radar System (JSTARS). W miejsce dotychczas używanych ciężkich samolotów rozpoznania i dowodzenia E-8C (opracowanych przez koncern Northrop Grumman na bazie cywilnych maszyn Boeing 707-300) zostaną wprowadzone specjalnie przystosowane bezzałogowe statki powietrzne klasy MALE. Nowy budżet przewiduje na ten cel dodatkowe 120 mln USD w postaci zleceń dla koncernu General Atomics na dalszy rozwój drona MQ-9, który z założenia posłuży jako platforma technologiczna przyszłego programu, Advanced Battle Management System.

W harmonogramie wydatków na kolejne lata przewidziano wprawdzie utrzymanie pozostających nadal w użyciu samolotów E-8C JSTARS, zapowiadając jednak ich stopniowe wycofywanie ze służby do końca 2025 roku. Dotyczy to posiadanych przez US Air Force 17 egzemplarzy tych maszyn, z czego trzy pełnią obecnie rolę rezerwuaru części zamiennych dla pozostających na wyposażeniu samolotów. Ich służba ma trwać co najmniej do momentu zadeklarowania operacyjności „drugiego rzutu” programu ABMS. Zgodnie z obecnymi postanowieniami, nowy system ma być wprowadzany do służby w trzech seriach. Wiadomo jak dotąd, że faza pierwsza potrwa docelowo do końca 2023 roku i obejmie modernizację kanałów transferu danych oraz czujników pokładowych.

Advanced Battle Management System zakłada skomunikowanie dużej liczby rozmaitych statków powietrznych, przede wszystkim bezzałogowców i cięższych samolotów dalekiego zasięgu rozpoznania E-3 AWACS. Rozproszona architektura systemu ma zagwarantować niewrażliwość na przeciwdziałanie ze strony nieprzyjaciela oraz ograniczyć koszty obsługi. Platformy będą działać w środowisku sieciocentrycznym i mają być zdolne do równoczesnego korzystania z danych zewnętrznych, dostarczanych przez satelity bądź samoloty rozpoznania radioelektronicznego.

Anulowany program rozwoju następ­cy E-8C JSTARS miał kosz­to­wać około 6,9 mld USD. Osobny nakład blisko 500 mln USD planowano również ponieść na prace roz­wo­jowe i kon­cep­cyjne, któ­rych realizację przewidywano do 2019 roku.

Aktualnie użytkowane samoloty rozpoznania pola walki E-8 JSTARS zostały wpro­wa­dzone do służby w 1990 roku. Chrzest bojowy zmodernizowanych Boeingów 707 nastąpił w 1991 roku w ramach ope­ra­cji Pustynna Burza. W ostat­nim czasie były natomiast inten­syw­nie angażowane w dzia­ła­nia bojo­we na Bliskim Wschodzie oraz w Afganistanie.

Ich miejscem stacjonowania pozostaje Robins Air Force Base w stanie Georgia. W przyszłości w tym samym ośrodku mają zostać ulokowane główne elementy programu Advanced Battle Management System.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Ubaw

    Davien, ale kiedyś tu przekonywałeś, że szepczące radary AESA z F-22 i F-35 mają takie systemy walki elektronicznej, że nawet mogą podmienić stronę internetową Kremla i wstawić zdjęcie Putina w stringach! Tak kiedyś tu twierdziłeś, łącznie z Putinem w stringach! :D

  2. Davien

    Ubaw, cos ty wziął że sie tak zbłazniłes:)) JSTARS nic nie zakłóca, to system obserwacyjny a F-22/35 nie musza sie włąmywac do prymitywnych komputerów rosyjskich tylko je zwyczajnie zniszczą a obsługa nawet nie będzie wiedziała co ją trafiło:)

  3. Ubaw

    Davien, to jednak wbrew Twoim zapewnieniom szepczące radary AESA z F-22 i F-35 nie mogą włamać się i zhackować komputerów baterii S-300/400/500 a systemy WRE na E-8C JSTARS zakłócić radarów i efektorów? :D

Reklama