Na polskim rynku wydawniczym pojawiła się książka „Rosyjska sztuka operacyjna w zarysie”. Jej autorzy, Marek Depczyński i Leszek Elak omawiają historię rozwoju rosyjskiej sztuki operacyjnej w okresie od przełomu XVII i XVIII wieku aż do czasów obecnych, włącznie z wojnami na Ukrainie i Syrii. Książka pozwala prześledzić trendy w rozwoju i wykorzystaniu przez Rosję własnych sił zbrojnych i wyciągnąć wnioski, istotne również z punktu widzenia polityki obronnej Polski.
Książkę rozpoczyna przedmowa Szefa Sztabu Generalnego generała Rajmunda Andrzejczaka i wstęp wyjaśniający m.in. przyjęte definicje oraz założenia. Sama treść podzielona jest na sześć rozdziałów, opisujących rozwój sztuki operacyjnej Rosji w przedziałach czasowych: do końca XIX wieku, do wybuchu II wojny światowej, w czasie II wojny światowej, w czasach Zimnej Wojny, pod koniec XX wieku oraz w czasach XXI wieku.
Każdy z rodziałów zawiera opis funkcjonujących w danym okresie doktryn i/lub przykładów konkretnych, przeprowadzonych operacji (wraz z mapami i ilustracjami), a także podrozdział podsumowujący pozwalające na zapoznanie się w ujętymi syntetyczny sposób wnioskami z danego okresu dla rozwoju rosyjskiej sztuki operacyjnej. Uzupełnieniem są przydatne dla czytelników wykaz skrótów i bibliografia.
Przyjęte przez autorów podejście pozwala na głębsze i bardziej kompleksowe zrozumienie zagadnień związanych z rosyjską sztuką operacyjną. Analiza historycznych bitew pozwala zauważyć pewne cechy, jakie charakteryzują ją od lat – choćby dynamikę manewru, skłonność do podejmowania ryzyka i ponoszenia strat, czy skutecznego wykorzystania terenu – zarówno podczas działań na własnym terytorium, jak i poza nim.
„Aby obiektywnie ocenić dzisiejszą doktrynalną narrację gen. Gierasimowa, ostatnie operacje Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na Ukrainie czy w Syrii, autorzy proponują najpierw wgląd w epokę napoleońską oraz prezentują dorobek Suworowa, twórcy rosyjskiej sztuki operacyjnej. Znakomicie widać odmienność kulturową, postawę rosyjskich elit oraz brutalność w wykorzystywaniu narzędzia władzy, jakim jest rosyjska armia. Wysokie tempo, manewr, agresywne działanie, nieliczenie się ze stratami zawsze były cechą charakterystyczną rosyjskich operacji” – pisze w przedmowie generał Andrzejczak.
Na uwagę zasługuje także omówienie działań armii byłego ZSRR i Rosji w okresie II wojny światowej. Autorzy dokonali krytycznej analizy najważniejszych operacji zarówno tych, które z uwagi na kardynalne błędy w przygotowaniu i przeprowadzeniu kończyły się ogromnymi stratami i co najwyżej spowolnieniem działań ofensywnych strony niemieckiej, jak i tych, które szczególnie w końcowym okresie wojny dzięki zaskoczeniu i starannie skoordynowanym, silnym uderzeniom ugrupowań pancernych pozwalały w krótkim czasie przesuwać linię frontu o setki kilometrów i niszczyć całe zgrupowania wojsk państw Osi.
Omówienie tych działań pozwala wyciągnąć wnioski również dotyczące dzisiejszej doktryny Rosji, tym bardziej, że Moskwa sama nawiązuje do działań z II wojny światowej, choćby pod kątem nazewnictwa nowych związków operacyjnych przeznaczonych do działań uderzeniowych, jak choćby 1 Armia Pancerna Gwardii.
Autorzy poświęcili też znaczną część swojej publikacji ewolucji rosyjskiej sztuki operacyjnej z czasów Zimnej Wojny. Uwzględniono m.in. założenia użycia broni jądrowej na polu walki, jak i słynną koncepcję operacyjnych grup manewrowych. Wreszcie, omówiono też podejmowane przez siły zbrojne ZSRR operacje na Węgrzech, w Czechosłowacji i Afganistanie. Publikacja zawiera też ocenę działań rosyjskiej armii w okresie przemian po rozpadzie ZSRR, w tym w ramach dwóch kampanii czeczeńskich.
Z kolei ostatni rozdział, zatytułowany „Rosyjska sztuka operacyjna u progu XXI wieku”, łączy omówienie najnowszych działań rosyjskiej armii, jej reform podejmowanych od pierwszej dekady obecnego wieku jak i nowatorskich sposobów prowadzenia działań wojennych, z wykorzystaniem zarówno pełnego spektrum narzędzi militarnych jak i środków pozamilitarnych. Omawiane są również operacje specjalne i informacyjne. Na tę kwestię, jak i na łączność pomiędzy celami politycznymi działań Rosji, a dobieranymi i wdrażanymi środkami militarnymi w przedmowie zwraca również uwagę generał Andrzejczak – Zarządzanie refleksyjne czy operacje informacyjne, specjalne, są dziś tak samo skutecznym elementem sztuki operacyjnej jak uderzenia pancerne i operacyjne grupy manewrowe oraz nadają charakter współczesnej rosyjskiej sztuce operacyjnej – zaznacza.
Książka stanowi istotny wkład do rozwoju wiedzy dotyczącej ewolucji zdolności obronnych Federacji Rosyjskiej, pozwalając pozycjonować bieżące czy nawet prawdopodobne przyszłe działania militarne Rosji w kontekście historycznym. Może więc stanowić interesującą propozycję dla żołnierzy i oficerów Sił Zbrojnych RP, ale też pracowników administracji państwowej zajmujących się polityką zagraniczną i obronną, ekspertów i dziennikarzy, wykładowców studentów, wreszcie – szerokiej rzeszy osób zainteresowanych tematami związanymi z wojskiem i Rosją. Można postawić tezę, że rosyjska sztuka operacyjna została przedstawiona zarówno od strony teoretycznej, jak i na przykładach z różnych okresów historii, a więc „w praktyce”.
Książka „Rosyjska sztuka operacyjna w zarysie” została wydana przez Akademię Sztuki Wojennej, wydawnictwo Bellona oraz Fundację Historia i Kultura w serii Biblioteka Wiedzy Wojskowej. Publikacja, powstała w ramach badań realizowanych w projekcie „Funkcjonowanie systemu antydostępowego (A2AD – Anti-Access / Area Denial) w operacji”, w ramach programu wsparcia badań podstawowych w uczelniach wojskowych, realizowanego na podstawie decyzji MON z października 2017 roku. Publikacja dostępna jest w sklepie Defence24.pl.
Znowu kłótnie bez sensu - książka o Rosji, a dyskusja o okrucieństwie - kto popełnił większe? Wojna jest okrutna z zasady. Kto był okrutniejszy: Hunowie, czy Wikingowie?
Co by nie mówić, są trzy rzeczy na świecie nie znające granic. To odwaga, głupota i Armia Czerwona.
A czy jest dostępna tylko w sklepie Defence 24, czy można ją będzie nabyć także na rynku? Nigdzie w księgarniach, także internetowych jej nie widziałem, a chciałbym sobie kupić.
Ciekawe, czy autorzy opisując nieudolność obronną z początku 1941 roku uwzglednili te same założenia i "błedy" w drugą strone czyli przygotowanie do ataku na Niemcy. Atak i obrona to dwie różne sprawy obrona przy przygotowaniu do ataku wygląda jak kardynalny błąd i odwrotnie. Jeśli nie, to publikacja jest ułomna, bo pokazuje co sie stało a nie to, do czego wojska były przygotowywane i dopiero wtedy wychodzi doktryna a nie odwrotnie.
Nie atakuje się nie będąc przygotowanym do obrony
Atak na niemcy w 41r? Facet po kompromitacji w wojnie zimowej z Finlandia? Taka plotka krazyla w kregach tzw ,,patriotycznych,, Glownym powodem ataku na Rosje byla ocena Sztabu Generalnego Niemiec ze Sowieci to zgnila chalupa trzymajaca sie tylko na drzwiach czyli granicach. Ta teoria upadla bo Amerykanie zdobyli cale archiwum Niemiec militarne tez. Do dzis maja orginaly. Niemcy maja.....mikrofilmy.
Jak jesteś ciekawy, to przeczytaj książkę. Potem oceniaj.
Ruska taktyka do 1944 r byla inna od wiosny 1944 r byla calkiem inna wprowadzono zmiany ktorych,,ojcem,,byl Rokossowski. Wprowadzil nowe etaty dywizji ktore funkcjonowaly jako wz 44. To byla rewolucja dywizja liczyla 8000 ludzi czyli niemiecki pulk. Dywizje mialy 3 pulki. Dyw zmech 2 pulki piechoty na samochodach pulk czolgow W pulku 2 bataliony piechoty na sam i batalion czolgow W batalionie 2kompanie piechoty na... kompania czolgow W dywizji pancernej bylo tak samo tylko 2pulki czolgow i pulk piechoty 2bat czolg plus bat piechoty itd. Juz na szczeblu batalionu byla kompania wsparcia z moskami a na szczeblu dywizji byl pulk artylerii.. Czolgi ciezkie i art samobiezna przerzucono na szczebel d-cy armii i byly to czolgi is-2 i dziala isu lub Su. Element bojowy byl8000 ludzi bo logistyk abyla na szczeblu Korpusu. Niemcy przy etacie 15 000 wh i 18 000 as mieli element bojowy 5000 ludzi . Debiut nowej struktury nastapil w Operacji Bagration. Ruscy przejechali przez niemcow jak dzieci. Straty ich nie byly duze boruski zolnierz zawsze mialwsparcie czolgow i artylerii. Niemcy probowali zmalpic pomysl ruski i jesienia 44 zaczeli tworzyc brygady k/10 000 ludzi ale im nie wyszlo. Dywizje wz 44 funkcjonowaly u nas do konca komuny w Rosji do wojny gruzinskiej.
Nie zmieniła się tylko zasada ,,u nas ludziej mnogo" i oddziały NKWD za plecami czerwonoarmistów.
W rosyjskiej myśli wojennej można dopatrzyć się inspiracji niemieckiej taktyki wojny błyskawicznej, ale równie silnego wpływu azjatyckiego okrucieństwa wobec przeciwnika, ale też ludności cywilnej.
Okrucienstwo, przy zachowaniu armii niemieckiej oni byli barankami. Zreszta, wg zrodel niemieckich smiertelnosc jencow niemieckich w rosyjskich lagrach to 10%. Smietelnosc jencow sowieckich to ok 40 %. Sowietow nie wolno bylo zabijac jencow bo oni ich potrzebowali do pracy. Paulus feldmarszalek byl wykladowca na Sowietskiej Uczelni Wojennej. Wielu niemcow zglaszalo sie na ochotnika do wsp z sowietami. I tak by mozna pisac i pisac. Rokossowski z powybijanymi zebami trafil na D-ce prosto z Lubianki,czyli wiezienia. O losie Tupolewa i innych szkoda pisac.
Okrucienstwo, przy zachowaniu armii niemieckiej oni byli barankami. Zreszta, wg zrodel niemieckich smiertelnosc jencow niemieckich w rosyjskich lagrach to 10%. Smietelnosc jencow sowieckich to ok 40 %. Sowietow nie wolno bylo zabijac jencow bo oni ich potrzebowali do pracy. Paulus feldmarszalek byl wykladowca na Sowietskiej Uczelni Wojennej. Wielu niemcow zglaszalo sie na ochotnika do wsp z sowietami. I tak by mozna pisac i pisac. Rokossowski z powybijanymi zebami trafil na D-ce prosto z Lubianki,czyli wiezienia. O losie Tupolewa i innych szkoda pisac.
Czyli potwierdzacie niemiecką inspirację w działaniach Armii Czerwonej, bliską też azjatyckiemu okrucieństwu czerwono-armiejców. Dodać warto że fundamentalna dla komunistycznej ideologii rewolucja wywołana została w Rosji z niemieckiej idei i inspiracji, za niemieckie pieniądze, z pomocą wynajętego przez Niemców Lenina!
Tak tez pisano za komuny ,NKWD to byla tez ich policja wojskowa takie USA MP. Oni mieli w swoich szeregach jakies plemie kaukaskie, ludzie ci widzieli w ciemnosci jak w dzien. Nie trzeba im bylo noktowizorow
USA dostarczyły sowietom 18.7 tyś SAMOLOTÓW, 10,8 tyś CZOŁGÓW, 9,6 tyś DZIAŁ. dzięki dostawom PROCHU strzelniczego sowieci mieli czym strzelać, dzięki dostawom osławionych TUSZONEK (tak, tak, były z USA) mieli co jeść. Dzięki amerykańskiej STALI szlachetnej mogli budowac pancerze, dzięki amerykańskim PAROWOZOM dostarczać wojsko na front, dzięki amerykańskim ŚRODKOM ŁĄCZNOŚCI koordynować działania bojowe, otrzymali 35089 radiostacji, 380 tysięcy telefonów polowych, 5900 odbiorników radiowych i półtora miliona kilometrów przewodów telefonicznych. Mimo tego główną strategią sowietów było napieranie masą ciał. Według obliczeń badacza rosyjskiego Borysa Sokołowa w 1941 r. straty Armii Czerwonej wobec strat Wehrmachtu układały się w stosunku 18 do 1, w 1942 – 13,7 do 1, w 1943 – 10,4 do 1, w 1944 – 5,8 do 1, a w 1945 r. – 4,6 do 1.
Jakie straty ten badacz mial na mysli? Z tego co gdzies widzialem /ale pewny nie jestem/straty w zabitych wojenne czyli np zabitych w bombardowaniu miast nie obejmuja to liczba 9 mln. Trzeba dodac zabitych aliantow Niemiec czyli zabity Ukrainie z ss Galitzien jest obywatelem sowietskim czy niemcem. Sila sowieckiej armii to artyleria. Ruscy produkowali szybciej armaty jak niemcy karabiny . Gdyby mozna bylo gdybac ja uwazam ze niemcy i tak dostali by po plecach nawet bez pomocy L-L.
Dopisze, straty bojowe Niemiec szacunek 9mln ludzi
Znów bzdury. W 1944 roku w ZSRR nie było dywizji pancernych (oprócz 2 na Dalekim Wschodzie, które w Europie nie walczyły). Niemiecki pułk nie liczył 8000 ludzi. Podobnie nie było dywizji zmechanizowanych w ACz. W ACz funkcjonowały idąc od dołu samodzielne bataliony czołgów, pułki czołgów, Brygady czołgów, Korpusy Pancerne i Korpusy Zmechanizowane, oraz Armie Pancerne. (dochodziły Brygady zmotoryzowane). Straty w Operacji Bagration oceniane są na wyższe w ACz niż poniósł ich Wehrmacht, tyle tylko że dla Wehramachtu były zabójcze bo nie mógł sobie pozwolić na takie straty. W ACz powrót do dywizji pancernych nastąpił po wojnie. Doucz się.
Trudno porównywać nomenklature sowiecką z hitlerowską. Sowiecki korpus panc. odpowiadał z grubsza niemieckiej dywizji(zwłaszcza SS), baon panc. SS to ponad 70 czołgów, czyli więcej niż tankbryg. sowiecka. I sowieci nie mieli problemów z zaopatrzeniem i uzupełnieniem. Wszystko załatwiał Wielki Brat - USA. Bez tego Armia Czerwona, np. zdechłaby z głodu po paru miesiącach wojny.
Nie bylo niemieckiego pulku. Dywizje niemieckie skladaly sie z regimentow ktorych najczesciej bylo 4 lub 3. W jesieni 44 Niemcy wprowadzili nowy etat dywizji wz 44 ktora liczyla ok 15 tys ludzi z tego Regiment Pancerny mial etat 2006 ludzi z tego 784 w zaopatrzenie Regiment piechoty czyli Grenadierow Pancernych mial etat 4506 ludzi z tego 520 logistykaczyli ok 22%. Wielkosciowo odpowiednikiem niemieckiej dywizji pancernej byl sowietski Korpus Pancerny mial tylko 12 czolgow wiecej jak niemiecka DPanc. Pisze oczywiscie o etacie. Co do strat to juz pisalem, trzeba doliczyc ss i wszelkiego rodzaju formacje policyjne i zmilitaryzowane takie jak koleje i logistyka. Zabici, ranni, wzieci do niewoli. O sprzecie materialach wojennych, zywnosci nie wspominam. To byla Barbarossa w ruskim wydaniu. Amerykanie nazwali to walcem parowym steamroller. Na koniec Wermacht i SS byly odrebnymi strukturami organizacyjnymi .
Ta sowiecka Barbarossa, w przeciwieństwie do oryginalnej, wynikała nie z lepszej organizacji, tylko wielokrotnej przewagi ilościowej.
No, nie bardzo.
Doczytałeś trochę??? Jakie dywizje niemieckie miały 4 pułki i co to były za pulki?
Błąd. W DPanc SS regiment grenadierów czyli pułk miał 4 baony liniowe
Jak mial 4 bataliony to mial 4 kompanie 4plutony i 4druzyny no i 4 regimenty. Ja zacytowalem schemat organizacyjny. Jesli byly 3 regimenty to beda 3 bataliony 3kompanie 3 plutony i 3 druzyny. Taka ciekawostka 3 ludzi zalogi t-72 to tez druzyna.
Nie czyli pulk,pisz regiment lub odpowiednik pulku. Bo sie pogubisz. Kiedys czytalem ze Japonska dywizja rozbila Chinska armie. Tylko dyw liczyla 15 tys ludzi, Armia Chinska 12 tys ludzi. U nas Regiment jest tlumaczony jako pulk ale to jest blad, bo przedewszystkim niemiecki Regiment byl jednostka samodzielna u nas scisle podporzadkowana.
ale gniot .,,widac brutalnosc ros, wladzy w wykorzystaniu armii,to jest szczyt bzdetow w wykonaniu rusofobskiego pismaka,wszystkie inne armie swiata zwlaszcza armie kolonialne byly tylko nic nie znaczacymi ,grzecznymi i pokojowymi.o hitlerze nie wspomne.
Operacyjny chwytak ruski pod Narwa zawiódł na,cal pasie taktycznym 5,tys Szwedów do:35 tys żołnierzy carskich
Doktryna Gierasimowa ważna ale ważne też czy mamy taktykę użycia posiadanej już broni np artylerii lufowej, czy zachowany suwerenność i kontrolę nad naszą łącznością i systemami kierowania ogniem i walką, czy zbudujemy własne rozpoznanie oraz rozwiniemy potencjał kierowanej artylerii rakietowej, czy zamiast skupiać się na kupowaniu klocków do IBCS-a będziemy mieli wymianę informacji na niższym szczeblu np. między TOPAZ-em a REGĄ. Czas spojrzeć też na Rosję pod kątem jej słabych punktów i wykorzystania luk w radiolokacji, optoelektronice, systemach naprowadzania i ograniczonej pasywności przy jednoczesnej pasywizacji własnych systemów. Czas pomyśleć o własnej doktrynie przełamania rosyjskiej AD2D nie tylko za pomocą mitycznych F35 ale np. artylerii rakietowej w tym wyposażonej w polskie rakiety naprowadzane na źródło emisji EM lub inteligentnie na bazie IIR. Rozpoznanie w bańce antydostępowej prowadzone przez zsieciowane drony i retranslację lub pociski samosterujące z łączem danych lub nawet pociski balistyczne z telemetrią. Pociski samosterujące z możliwością przenoszenia dronów, rakiety balistyczne z inteligentną subamunicją lub chociaż inteligentnym rozcalaniem. Czas rozwijać własną łączność pozahoryzontalną i WRE a jakieś perspektywie bronie energetyczne, lasery, masery i głowice EMP. Nowe rodzaje głowic paliwowo-powietrznych. A na początek to suwerenna polska Narew i Homar na poziomie odpowiednika GMLRS ER+. Cieszy Pirat czy Piorun ale lepiej zapobiegać niż leczyć czyli solidnie odstraszać niż walczyć.
Ja bym sie tymi dywagacjami ruskiego generala nie zajmowal. Na zachodzie to lubia a szczegolnie w USA. Tam guru jest niezyjacy admiral Gorszkow. Na temat jego tforczosci to wychodzi kilka ksiazek rocznie. Ale jesli ktos lubi to czemu nie.
Wszystko racja, ale... Dopóki sztaby armii zalegają trepy z poprzedniej epoki wszystko jest blokowane. Oni tylko o sobie...
Do tego potrzeba redefinicji poglądu, że na dzień dzisiejszy głęboki i bezwarunkowy sojusz z Amerykanami jest lekiem na całe zło, a jak będziemy silniejsi ekonomicznie to się zobaczy. Z tym że taka polityka absolutnie nie buduje potencjału technologicznego, szczególnie przemysłu zbrojeniowego na przyszłość. Być może będziemy bogatsi, jednak w kwestii potencjału zbrojeniowego pozostaniemy klientem w zagranicznym hipermarkecie.
Nie ma alternatywy, bo kto? Nie bedziemy podwykonawca, sami nic nie opracujemy bo jest to ekonomicznie niewykonalne. Mamy za male potrzeby a do tego powinna byc standaryzacja z sojusznikami. Ja bym nie konstruowal nowego czolgu tylko kupil odchudzona wersje Leo do 50t w zamian proponowal bym dop naszych firm do lancucha kooperantow producenta. Tojest moje prywatne zdanie.
Najciekawszy w tym wszystkim jest ... nakład tej książki. Nadal takie sprawy NIE interesują partyjnych dyletantów których od 25 lat wybieramy z uporem idioty do rządzenia naszym nieszczęsnym państwem.
Zmień nick na "Maruda". Ty na tym portalu jeszcze nic pozytywnego. To efekt choroby psychicznej?
o wsparciu przez MON kolega widzę nie doczytał
Każdy Oficer Wojska Polskiego powinien dostać tą książkę w prezencie od MON.
A w pakiecie "Rzeczpospolitą" Bartosiaka i "The Russian Way of War. Force Structure, Tactics, and Modernization of the Russian Ground Forces"
Najsampierw to każdy w MONie, od dołu do samego ministra powinien to przeczytać. Najlepiej ze zrozumieniem.
Każdemu Oficerowi Wojska Polskiego powinno się wytłumaczyć jak wielką wagę ma morale Narodu z którego wyłaniany jest żołnierz, zwłaszcza gdy nie jest przymusowego poboru rekruta, ale też poziom cywilizacyjny społeczeństwa. Przykładem jest godne uznania i naśladowania nauczanie gry w szachy w rosyjskich szkołach. Oni to robią w ramach starań o rozwijanie mentalnych zdolności wojowników FR.
Każdy oficer/podoficer, co odpowiada za swoich ludzi nawet jak jest w rezerwie to przy dzisiejszej sytuacji powinien być na bieżąco na ile jest w stanie. Bo mamy niepewne czasy i na głębsze szkolenie może być za późno..........................................................................................................................................
Racja że na głębokie szkolenie jest za późno, ale czas jest by wybić z głowy myślenie o zmianie strony walki z wyrachowania, o tajnym służeniu obcym za kasę czy ordery, o zapomnieniu skąd twój ród. Jedną mamy matkę i jedną Ojczyznę. Polska to nasza Matka a Polacy to nasi bracia, to nasz Ród!
zgoda ! jak budowac wlasna taktyke nie znajac taktyki przeciwnika ?
Słusznie, podobno Rosjanie działają w ten sposób że systemowo zbierają portrety psychologiczne ważnych figur z ważnych i potencjalnie wrogich sił zbrojnych (i nie tylko zbrojnych, w razie kryzysu są gotowi na skuteczne oddziaływanie na konkretnych ludzi. Putin cały czas stawia na podstępne akcje.
Tak robia wszyscy od zawsze. W US Army slynnybyl duch Pattona. Osobowosc d-cy.
Popieram
A jak nie przeczyta?
a jak przeczyta i nie zrozumie? a jak przeczyta i zrozumie ale zapomni?
każdy oficer jak każdy profesjonalista nie powinien czekać aż ktoś mu coś da. Ludzie wydają własne, niemałe pieniądze by pogłębić wiedzę.
Skad ja , to znam ... i popieram ! ... Bo Wrog u Bram .... Szacunek za Myslenie , 5 Ruchow do Przodu ... Pozdrawim .... Patriote ...
Książka - książką ale sama modernizacja potencjału po CCCP - jaka odbywa się w Rosji oraz podejŝcie że żołnierz w tej maszynce ....zwana armia..... odgrywa obecnie jedną z ważnych podmiotów w tym trybiku nowych technologi ....z braku zajęcia obejrzałem kilkanaście świerzo wrzuconych filmików na YT ....telekanału zwiezda o nowym wcieleniu modernizacyjnym w ruskim wojsku jakie ma zastosowanie zwykły - kornet ...łatwość zamontowania z stojaka na czołg czy inny pojazd kołowy ....jego wielofunkcyjność pod parta cyfryzacją....I tu Witjaź-C350....nowymi radarami ścianowymi ....lub baza na wyspie Wrangla , bumerang , terminator , kurgan , armata , koalicja , awangart , T-90 jego modernizacja I wielu systemów które mają I nadal modernizują.....oczywiście przy tym natłoku uzbrojenia nasze wojsko ma wiele do nadrobienia w systemach czy ogólnie skoro ciężarówki nie potrafimy wyprodukować....a to podstawa w transporcie uzbrojenia czy żołnierza , o logistyce na pojazdach czy punktach dowodzenia już nie wspomnę...mobilność potrzebna na wczoraj .....a tu krucho ....pozostaje zakup za granicą czy nam się to podoba czy nie ...oraz obecnoś silnego z nazwy sojusznika....te filmiki na YT świeże z maja ...a może to tylko propaganda .. oby?
@Sssssssss - no cóż Warszawiakiem nie jestem ....ale urodzony w woj.Stalinogród ....taki mam wypis ze szpitala ? Rok dopasuj sam ! Pisanie na telefonie do łatwych nie należy , ale mamy w naturze komuś zaglądnąć pod kołdrę I na podwórko .....? Czy aby nie kradzione ! Pracowici I zowistni...to nawet za granicą widać I czuć .......ś można pomylić z ŝ ...bo obok ....Pisze skrutowo bo gramatyka jak też składnia zdań nie interesuje mnie ? Jak godom tak pisza na tym portalu ....jak chcesz kijem uderzyć to najwpierw uderz się sam w pierś ....czy jestem wporzątku wobec innych ! Pozdrawiam mimo przytyku .
Mimo tego, że mądrze piszesz to jedna rzecz mnie zastanawia. Twój sposób pisania wskazuje, że nie jesteś Polakiem a za takiego się podajesz. Mylisz odmiany, litery, używasz niepolskich form gramatycznych i konstrukcji słownych. Nie są to literówki ani autokorekta ani błędy typowe dla Polaków. Wyglądają na błędy kogoś o słowiańskim języku ojczystym i dość dobrze operującego polskim. Dziwne to jest. Przykłady z Twojego tekstu: "podejŝcie", "maszynce ....zwana armia", "jedną z ważnych podmiotów", "telekanału", "nowym wcieleniu modernizacyjnym" itd. Jest tego więcej. Nie wygląda to na pisane przez Polaka robiącego błędy. Przez "C350" obstawiam kogoś dla kogo alfabet cyryliczny jest podstawowym.
Mam tylko,że jako Polak i patriota wiesz co to cepka?
Wasyl - no w Polskim słownictwie nie istnieje takie słowo....chyba że to gwara ...ale z jakiego regionu ...nie wiem ...przybliż go ????
No cóż jaki Polak taki patriota. Z północnego zachodu? To chyba będziesz wiedział. Chodź mam wątpliwości.
Czyli nie wiesz. Dobre
Słuchaj ja też zobaczyłem na YT...! Też z nudów polecam remont M-9 bałtijska? Ty to dopiero moc w 4-godz 100km!! Trasa międzynarodowa w rosji. Polecam w szczególności film z kierowcą tira z Francji,który wyskakuje na cepce wystraszony, że zabłądził bo od 5-godz.jedzie polną drogą. A to Rosja i słynne rosyjskie drogi.
Wasyl polecam ci jechać do tej Rosji i samemu się przekonać jak jest bo ja jeżdżę dobrze nie mają to fakt ale to co ty napisałeś to żenada bo tak strasznie to na pewno nie mają i jeżdżąc w Rosji radze używać nawigację GLONASS a nie GPS bo można zabłądzić
Sergiej Miedwiediew powrót rosyjskiego lewiatana. Tam też to jest opisane! Glonasa mam w zegarku badziewie straszne!
Trzeba umieć jeszcze obsługiwać lub spojrzeć do instrukcji może że nie umie czytać ze zrozumieniem
Widzę że do żenady nie na wiązałeś. Więc na przyszłość poczytaj a potem się wypowiadaj. Twoje drobne uszczypliwości to kwestia ogłady i wiedzy. Na koniec glonas. Polecam yt i opinie innych. Kończę ten nierówny pojedynek.
Rozumiem że temat żenady zamknięty. Przyznałeś się do swojej niewiedzy w temacie dróg. Polecam jeszcze raz S. Medwiediew. Podpowiem że to nie przyboczny cara tylko inny! Wracając do tematu glonasa. Wybacz twoje uszczypliwości związane z brakiem ogłady i wiedzy udam że nie czytałem. Glonasa nie trzyma współrzędnych i nie łapie ich. Polecam YT i opinie innych.
chyba z lotnictwem maja glowne klopty by nadazyc. Reszta im idzie dosc dobrze mysle
A o Jelczu ty słyszał?
a szto takoje?
Słyszał, ale do powtarzania nie nadaje się.
A silnik w tym jelczu to skąd? A mosty w tym jelczu to skąd? Sami potrafimy zrobić śrubki żeby to skręcić.
Elektronika do Mana, Merca czy Volvo robi sie w Polsce. So what?
Robi się w Polsce... Tylko co z tego skoro skoro produkuje to firma niemiecka czy francuska i w kilka dni montażownia może zostać spakowana i przewieziona do kraju producenta
Mam dwa zarzuty, które podważają merytoryczna wartość tej książki: Raz - powoływanie się na "Doktrynę Gierasimowa", która w rzeczywistości jest wymysłem jednego zachodniego analityka, i nie istnieje jako "doktryna" w Rosji. Dwa - przypisywanie Rosjanom tworzenia stref A2AD, co również jest zachodnim wymysłem i nie istnieje w Rosyjskiej doktrynie.
No popatrz zmyslaczu: Gierasimow sam ja wygłosił w 2019r:) A o A2AD to Rosjanie głosno krzyczeli przy okazji Syrii az sie okazało że ich bańka antydostepowa nadaje sie psu na bude:)
No tak, bo wykład jednego generała, a doktryna obowiązująca wszystkie siły zbrojne w państwie to jedno i to samo, prawda? A żeby było śmieszniej: Gerasimov opowiadał o sposobach prowadzenia działań (zarówno zbrojnych, sabotażu, kolorowych rewolucji, wspierania grup bojowników itp.) przez... zachodnie "demokracje" i kraje NATO. Wykład miał na celu zwrócenia uwagi, że zagrożenie dla FR niekoniecznie musi mieć postać bezpośredniej konfrontacji zbrojnej.
No popatrz a to przeciez Rosja/ZSRS ma dłuuga tradycje wspierania wszelkich grup terrorystycznych, sabotazu itp:)
A2AD to zachodnie media pisały znać i pokarz gdzie w Rosyjskich opracowaniach jest na ten temat wzmianka
Devi, czy to jest argumentowany komentarz? Kto ci uwierzy? Wstaw do tekstu jakieś cyfrowe znaczenia, wymyśl kilka "faktów" o rosyjskiej obrony powietrznej umieszczonej w Syrii, a twój komentarz będzie grał kolorami, a nawet może być w nim ktoś uwierzy.
Rudzik jak widze desperacja u ciebei osiagneła szczyt:)
Skoro Gierasimow ją ogłosił w formie prezentacji, została zaakceptowana i jest stosowana to chyba jednak istnieje?
To tylko propaganda i "buzzword".
proponuję czytać ze zrozumieniem
Chyba ciekawa pozycja
Najlepsze taktyki obronne - Taktyka spalonej ziemi - Stosowali ją już Scytowie. Rosjanie podpalili Moskwę przed wkroczeniem Napoleaona. Wojna podjazdowa - Cała wyprawa Napoleona- wykres Minarda - z 422 tysięcy do 10 tysięcy. Sami Rosjanie ( sowieci) ponieśli duże straty napadając Finlandię w 1939. - brak znajomości terenu, temperatura , doskonale wyszkoleni fińscy obrońcy - myśliwi.
Stalin wydal tez rozkaz spalonej ziemi Ochotnicy mieli przedostawac sie za linie frontu i palic domowstwa wzdlusz szlakow ktorymi poruszali sie Niemcy Niemcy w odwrocie tez zostawiali wszysko spalone i rozszabrowane
10 mln ludzi zmarło z powodu głodu epidemii etc w tym 6 mln dzieci do lat 4ech. Taktyka spalonej ziemi okazała się bardzo "skuteczna"
Podobno ostatnio ruscy skorygowali bilans II WŚ obecnie to 42000000 ofiar. Chyba łącznie ze stalinowskimi. Byłoby ich teraz dużo więcej. Nie wiem, cieszyć się?
Pojęcie strat własnych, szczególnie wśród cywilów, w pojęciu Stalina należy rozpatrywać w oddzielnych kategoriach.
Ciekawa lektura ktora pomija PSKÓW,KŁUSZYN a nawet totalny rozkład operacyjny od 1608
Znasz jakąś pozycję o kampanii wrześniowej która omawia bitwę pod Grunwaldem?
Ponad 400 lat temu to prehistoria
Niekoniecznie prehistoria. Mieliśmy opanowaną taktykę wojny manewrowej do perfekcji. Dlatego biliśmy, dlatego liczyła sié jazda. Manewr pozwalał wybrač miejsce i czas. Dziś ta zasada jest niezmienna. Najszybciej zmieniają się środki walki
"..omawiają historię rozwoju rosyjskiej sztuki operacyjnej w okresie od przełomu XVII i XVIII wieku .." czyli od czasó Piotra I - prosze czytać uwazniej...