Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Rosja: hiperdźwiękowe rakiety na zakończenie roku

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjskie ministerstwo obrony narodowej rozpoczęło kampanię propagandową mającą pokazać Rosjanom i całemu światu jak daleko posunięte są ich prace nad uzbrojeniem wielokrotnie przekraczającym szybkość dźwięku. Przekaz skupia się na dwóch tego rodzaju systemach: „Cirkon” i „Awangard”.

Cała końcówka grudnia 2018 r. była wypełniona w rosyjskich mediach informacjami na temat hiperdźwiękowego uzbrojenia, jakie ma dać Rosjanom przewagę nad krajami zachodnimi, a w tym przede wszystkim nad Stanami Zjednoczonymi. Ostatni tego rodzaju komunikat pojawił się 26 grudnia 2018 r., jednocześnie na oficjalnej stronie prezydenta Rosji i ministerstwa obrony.

Poinformowano w nim o przeprowadzeniu udanej próby rakiety „Awangard”, która wyniosła „hiperdźwiękowy, skrzydlaty blok bojowy”. Testy były przeprowadzone przez jednostkę rakietową wojsk strategicznego przeznaczenia ze stacjonarnych wyrzutni w rejonie Dombarowska (region orenburski). Cel natomiast wyznaczono na poligonie Kura na Kamczatce.

Całe zdarzenie było zdalnie kierowane z narodowym centrum kierowania obroną w obecności prezydenta Rosji i jednocześnie naczelnego dowódcy rosyjskich sił zbrojnych Władimira Putina. To właśnie Putin miał osobiście wydać rozkaz startu rakiety, co na żywo było transmitowane na wielkim ekranie. Ujawniony film przedstawił jednak tylko sam start z wykorzystaniem jednego ze stacjonarnych silosów, natomiast nie pokazano żadnego z kolejnych fragmentów testów.

Z komunikatu wynikało, że po odłączeniu się bloku bojowego wykonał on pełny lot z prędkością hiperdźwiękową, wykonując „kontrolowane manewry w pionie i poziomie i w wyznaczonym czasie uderzył w wyznaczony cel w bojowej części poligonu”. Przy okazji poinformowano, że udana próba całego lotu rakiety pozwoli na terminowe wprowadzenie kompleksu „Awangard” na wyposażenie RWSN (rakietowych wojsk strategicznego przeznaczenia). Pochwalono się również, że „możliwości testowanego skrzydlatego bloku” pozwalają ominąć strefy działania systemów ogniowych i obserwacji technicznej zapewniając skuteczne pokonanie wszystkich istniejących i perspektywicznych systemów obrony przeciwrakietowej”.

Informacja o próbach hiperdźwiękowego uzbrojenia nie była jedynym tego rodzaju komunikatem w okresie przedświątecznym w Rosji. Przykładowo 18 grudnia prezydent Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie seryjnej produkcji systemu „Awangard” oraz przekazał informację o udanej próbie nowej rakiety balistycznej „Sarmat” o dużej mocy. I znowu wykorzystano do tego odprawę dla dowództwa rosyjskiej armii zorganizowaną w narodowym centrum kierowania obroną Rosji.

image
Fot. kremlin.ru

Putin w okolicznościowym przemówieniu wskazał, że oba te systemy, wielokrotnie zwiększą potencjał bojowy rosyjskich sił zbrojnych i zapewnią bezpieczeństwo kraju na kolejne dziesięciolecia. Testowane obecnie rozwiązania mają bowiem zmusić do zastanowienia się wszystkich tych, którzy „przyzwyczaili się do agresywnej retoryki”.

"Cirkony" - sposób na zachodnie okręty

System „Awangard” to nie jedyny hiperdźwiękowy system uzbrojenia, o jakim Rosjanie informowali w ostatnich dwóch tygodniach 2018 r. Agencja TASS ujawniła bowiem 21 grudnia również trochę danych na temat nowych rakiet przeciwokrętowych „Cirkon”. Jest to system uzbrojenia, który Rosjanie mają testować od około czterech lat. Od tego czasu przeprowadzono ponad 10 strzelań „Cirkonów” w kierunku celów nawodnych z wyrzutni rozmieszczonych na brzegu (pięć testów od 2015 r. przy czym ostatni 10 grudnia 2018 r.).

Według TASS cele te miały być oddalone w odległości kilkuset kilometrów i rakiety trafiały w nie uderzając z prędkością hiperdźwiękową. Ponadto, uzyskano potwierdzenie z ministerstwa obrony, że w 2019 roku mają rozpocząć się testy państwowe „Cirkonów” odpalanych z okrętów nawodnych i podwodnych. Agencja TASS powołując się na własne źródła ujawniła, że nowe rakiety przeciwokrętowe mają zasięg około 400 km i poruszają się prędkością od 4 do 6 Mach.

W przyszłorocznych testach mają być one odpalane z uniwersalnych, okrętowych wyrzutni pionowego startu USCS – takich samych jakie wcześniej wykorzystywano do odpalania rakiet manewrujących systemu „Kalibr” oraz ponaddźwiękowych rakiet przeciwokrętowych systemu „Oniks”. Rosjanie już informują, że dzięki temu „Cirkony” wejdą na uzbrojenie nowych okrętów: korwet projektu 20380 typu Strieguszczyj o wyporności 2220 ton (które są na wyposażeniu m.in. Floty Bałtyckiej), fregat projektu 22350 o wyporności 5400 ton, uderzeniowych, atomowych okrętów podwodnych projektu 885 typu Jasień jak również dwóch starych krążowników rakietowych z napędem atomowym: „Piotr Wielikij” i „Admirał Nachimow”.

„Awangard” czyli wielka niewiadoma

O ile rakiety „Cirkon” mają w miarę znaną konstrukcję, to o systemie „Awangard” nie wiadomo tak naprawdę nic. Nikt poza wybraną grupa Rosjan nie może więc potwierdzić: jak ten system działa, jak wygląda i czy on w ogóle istnieje. Nie wiadomo nawet na jakim etapie są obecne prace nad „Awangardem”. Informacje o tym systemie są bardzo uważnie selekcjonowane i ujawniane w taki sposób, by nie można się było tak naprawdę zorientować o co chodzi.

Panuje w tym przypadku typowa dla Rosjan dezinformacja. Przykładowo obwieszczenie Putina o rozpoczęcie seryjnej produkcji systemu „Awangard” z 18 grudnia 2018 r. nie było jedynym, ponieważ już na początku marca 2018 r. rosyjski prezydent zakomunikował dokładnie to samo.

„Wszystko to jest w magazynie i działa dobrze. Ponadto rosyjskie przedsiębiorstwa przemysłowe rozpoczęły masową produkcję tego systemu - to kolejny nowy rodzaj strategicznej broni w Rosji. Nazwaliśmy go Awangard”.

Prezydent Rosji Władimir Putin 1 marzec 2018 r.

Informacja przekazana 1 marca 2018 r. była o tyle interesująca, że przekazano w niej nieco szczegółów dotyczących samego sposobu działania rakiet „Awangard”. System ten składa się więc prawdopodobnie z rakiety nosiciela oraz ładunku bojowego. Jest to najtajniejsza część całego systemu. Z rosyjskich opisów wynika, że ładunek bojowy odłącza się od rakiety nosiciela rozkłada skrzydła i porusza się z prędkością hiperdźwiękową (ponad 20 Mach) wykonując manewry w pionie i poziomie. Lot przebiega w atmosferze, a więc pojazd nagrzewa się do temperatury 1600-2000 stopni Celsjusza, poruszając się w kierunku celu jak rozgrzany meteoryt.

Rosjanie pochwalili się, że dzięki zastosowanym, wytrzymałym materiałom kompozytowym, cały czas mają pełną kontrolę nad modułem bojowym pomimo tak wysokich temperatur. W materiałach rosyjskich często używa się sformułowania ślizgacz, co ma oznaczać, że pojazd porusza się bez napędu. Jednak opór powietrza przy założonym zasięgu oraz wykonywanych manewrach powodowałby szybki spadek prędkości. Dodatkowo wszelkie rysunki, choć mało dokładne wyraźnie wskazują na obecność dyszy, co może oznaczać, że jednak na pokładzie modułu jest jakiś rodzaj napędu.

Jak jednak ten ładunek bojowy działa oraz czy w ogóle działa wiedzą tylko wybrani Rosjanie.

Reklama

Komentarze (94)

  1. MWK

    Davien, jeśli już wspominasz o Wiki to przynajmniej w anglojęzycznej wersji Wikipedii jest link do Smithsonian National Air and Space Museum, gdzie eksponowany jest jedyny ocalały egzemplarz Ho -229. To właśnie odrestaurowany prototyp V3, który został zdobyty przez Amerykanów. W momencie przejęcia go przez oddziały US Army znajdował się w najwyższym stopniu ukompletowania, spośród 3 lub 4 innych prototypów, również przejętych przez Amerykanów. Na tej samej stronie Muzeum są oficjalne informacje na temat historii Ho-229, w tym również na temat jedynego latającego (napędzanego silnikami odrzutowymi BMW Jumo 005) prototypu V2. Kto jak kto ale ludzie odpowiedzialni za tego rodzaju publikacje, z jednego z najbardziej znanych muzeów na świecie raczej wiedzą o czym piszą.

  2. Davien

    Panie MWK, bazuje akurat na informacji z NTW( artykuł o Ho-229 w dwóch numerach) , jak znajde to podam c które.. Czytałem artykuły w wiki o Ho-IX i Ho-229, ale nie ma żadnych dowodów istnienia tych maszyn jak Ho-iXV2 i V3 sa jedynie zdjecia szybowca i pózniej H0-229 w postaci centralnego kadłuba.

  3. MWK

    Davien, nie będę teraz kopał w źródłach ale o ile pamiętam drugi prototyp Ho 229 otrzymał silniki odrzutowe BMW Jumo i wykonał z tym napędem dwa loty w lutym 1945 r. Podczas jednego z tych lotów wykonano nawet symulowaną "walkę powietrzną" z Me 262 (podobno Horten wygrał). Podczas trzeciego lotu testowego doszło do katastrofy jedynego latającego prototypu (notabene spowodowanej pożarem jednego z silników odrzutowych).

  4. Davien

    Panie piotr, samolot Horten Ho229 nigdy nie zsota l ukończony, nie powstał nawet jeden kompletny prototyp, latał jedynie szybowiec .

  5. Davien

    MWK, Horten Ho229 nigdy nie latał, nie ukończono nawet pierwszego prototypu. Latał jedynie szybowiec testujacy koncepcje aerodynamiczna.

  6. MWK

    Davien ma rację. Pierwszy latający prototyp latajacego skrzydła to Northrop N-1M. Natomiast Ho 229 to pierwsze latające, latające skrzydło o napędzie odrzutowym.

  7. AB

    @Davien. I to w sumie wszystko co Federacji wiemy. Tarcza ablacyjna będzie na pewno konwencjonalna, bo od czasów promów kosmicznych nic w tej materii przełomowego nie wynaleziono (nawet Musc zamiast jakiś super - hiper - duper materiałów dla swojego wracającego wielokrotnie z orbity Spaceshipa, rozważana użycie zwykłej stali). Natomiast co do samej Federacji, to tak naprawdę trudno powiedzieć z czego docelowo będzie zbudowana (chociaż w przypadku silników, śluz i innych tego elementów raczej trudno będzie przypuszczać by były to materiały kompozytowe). Nie wiemy bo obecnie Federacja to makieta, projekt, być może zaledwie koncepcja. Jeśli to Yeti się na w końcu objawi, to będzie można na jej temat podyskutować.

  8. piotr

    DAVIEN pierwszy samolot skrzydlo zbudowali bracia HORTEN BYLI TO NIEMCY mozesz sprawdzic sobie w necie .Pozdrawiam .

  9. piotr

    Davien .jestes w bledzie samolot skrzydlo zbudowali dwaj bracia Niemcy samolot byl trudno wykrywalny dla radarow ale o 60% nie pamietam ich nazwiska ,ogladalem program na ten temat w TV wiec jest to wiarygodne natomiast ty piszesz bzdury nie pierwszy raz .

  10. Joseph Robert Kozubek

    Do silnika rakietowego wykorzystującego wysoko stężony nadtlenek wodoru jako utleniacz i węglowodory jako paliwo i co dalej ?

  11. assa

    W 2018 roku w Wielkiej Rosji zawaliło się 100 mostów.

  12. Davien

    Panie AB o Federacji wiadomo tyle ze bedzie ladowała podobni do Sojuza wiec bez tarczy ablacyjnej mamy spektakularna katastrofe. Nie ma obecnie kompoxzytów( BAE pracuje nat czyms w tym stylu) które by wytrzymały 2000 stopni i przy okazji nie ugotowały wnetrza modułu lub pocisku.

  13. Davien

    Panie Piotr: pierwsi funkcjonalne latajace skrzydło zbudowali Amerykanie z firmy Northrop. Rosyjska makieta sprzed wojny nie była latającym skrzydłem ale bezogonowcem a to dwie rózne konstrukcje. Do czasu sterowania FBW latające skrzydło było praktycznie niemozliwe do normalnego uzytkowania.

  14. Davien

    Janusz. a jak ma osiągnąc te 27Ma jak nawet Jars szybszy od UR-100 rozpędza sie do 22 Ma maks. Do tego przy tej predkości jk wejdzie w atmosferę to albo błyskawicznie wychamuje albo bediemy mieli pokaz ogni sztucznych i nawet nie trzeba bedzie strzelać:)

  15. Davien

    Panie Piotr el i po co kit wciskać:) Pocisków UR-100NUTTch zostało Rosjanom 10, lub 9 po ostatnim odpaleniu i sa to rakeity które dawno przekroczyły wszystkie resursy( całe 22 lata). Awangard jakby osiagał 27Ma(ciekawe jakim cudem) to w atmosferze by spłonał a na orbicie nie działa silnik scramjet jaki podobno posiada( jak go wcisneli w maks półtonowa głowicę....) Do tego pierwsza prędkość kosmiczna jest mniejsza niz te 27Ma wiec powodzenia:)) Co do sterowania to biedaczki zapomniały o czyms takim jak siła bezwładności:)) Juz MiG-31 przy prędk. przelotowej bezpieczny zakręt zajmował 270km wiec tu zmieszczą się chocby na orbicie?:)

  16. Byki z Arizony

    Jak do tej pory Rosjanie są górą, jej stare systemy w Syrii zestrzeliły ponad 70% Tomahawk wystrzelonych na ten kraj, stare systemy z lat 70-tych ub wieku, ostatni atak Izraela na Syrię z 16 wystrzelonych samosterujących rakiet 14 spadło od OPL takiej skuteczności nie ma żaden system na świecie.

  17. anda

    Byki zanim zaczniesz się ośmieszać to popatrz gdzie był Asad 1 stycznia 2018 a gdzie jest 31 grudnia 2018 r. to pewnie temu rosyjskiemu badziewiu?. A już pisanie o tym jak to Rosja bombardowała cywili to jest juz żałosne. Porównaj jak wygląda po tych bombardowaniach Allepo, Dara, Damaszek jest masę zdjęć a jak wygląda Rakka, Mosul. Davien tyle razy ci pisałem weś poczytaj coś więcej niż swoje wypociny. A co do Su 57 to wychodzi coraz więcej bardzo ciekawych faktów i należy sobie postawić pytanie jakie zadania są przewidziane dla tego samolotu bo na pewno nie przeciwwaga dla F-35 / na te to wystarczą Su 35 / .

  18. PIOTR

    PYTANIE DO DAVIEN .KTO ZBUDOWAL PIERWSZY SAMOLOT SKRZYDLO DO TEGO STEEL ?

  19. AB

    Panie Oblacznikow. O Federacji to nikt niewiele wie. A to z tej przyczyny, że Federacja jest obecnie makietą z dykty i kartonu. Rosjanie nic więcej nie zaprezentowali. Kiedy powstanie i jeśli powstanie, wtedy się dowiemy czy i ile będzie w sobie zawierać kompozytów.

  20. Byki

    Panowie Rosja zawsze kłamie i kłamała. Te kłamstwa maja na celu utrzymanie władzy. Nawet jeśli Rosja by stworzyła takie pociski to i tak jest skuteczna ochrona przed nimi to nie kłamstwo. A jeśli chodzi o samoloty i czołgi najnowszej generacji owszem latają , jeżdżą ale to atrapy choć rozwijane. Przewaga Rosji to ilość i strach typowe działanie mafii aby rządzić trzeba zastraszyć pokazać że się ma środki i siły a tak naprawdę ich nie mają. Pokazują to nie udane próby obrony czy ataków w Syrii oraz na Ukrainie jak czasem bezsilne są S400 tak wychwalane , które miały zeszczeliwać natowskie czy Kurdyjskie pociski a tu co jakoś im się nie udaje. Jedynie co im się udaje to bombardowanie bezbronnych cywili i sianie propagandy jacy my jesteśmy super . A wystarczy dron za 500 i takie S 400 przestaje istnieć . Jedno jest pewne trzeba ich czujnie obserwować i rozwijać swoje techniki obronne bo inaczej nas podejdą i zniszczą.

  21. obalaczmitow

    @Davien ile razy można ci powtórzyć - wik to nie skarbnica wiedzy. A ten cudowny F35 jak na razie nic nie może - może co najwyżej uczestniczyć w ustawianym red-flag i zrzucić bombę na niepiśmiennych Talibów - i tyle. A o Federacji wiesz tyle co nic - jak zwykle zresztą.

  22. PiotrEl

    Pierwszymi nosicielami Awangard będą pociski RS-18 Stillet o zasięgu z 7 głowicami balistycznymi od 1000 do 10000 km. Masa głowicy 4,5 tony, na prawie 180 startów rakiety 2 nieudane. Kłopoty ze sterowaniem omal nie zatrzymały projektu, ale zostały przezwyciężone. Projekt trwał od 2004 roku. Maksymalna prędkość osiągnięta przez Awangardę to 27 macha niewiele mniej niż pierwsza kosmiczna. Tzw Tarcza nie zwalcza nic co leci po torze niebalistycznym, a szczególnie z taką szybkością. Nie zależnie od tego co tam sobie naskrobiecie. Kolejne setki miliardów USA budżetu zostały Zmarnowane.

  23. doc

    To nie jest straszenie USA ,to jest straszenie Chin ,to nie USA chce im odebrac polowe dalekiego wschodu .Chiny wydaja 10 razy wiecej na zbrojenia niz Rosja.To jest problem .

  24. Davien

    No i obalania mitów obalacza ciag dalszy:) Su-57 nie jest zbudowany w 80% z kompozytów, zaledwie 25% jego masy strukturalnej czyli bez silników i paliwa to kompozyty, nawet jak patrzec na samo pokrycie kadłuba to ma niecałe 70% powierzchni zrobionej z kompozytów wiec kosmiczna wpadka. Co do Federacji to po pierwsze jeszcze nie istnieje nawet prototyp, po drugie bez tarczy ablacyjnej przy jej sposobie powrotu( wiesz chyba co to jest) to współczuje rosyjskim kosmonautom wiec jakie same kompozyty. F-35 panei znaffco ma system nadzorowania stanu i uszkodzeń maszyny od poczatku wiec jak widac Rosja po 12 latach od oblotu F-35 usiłuje nasladować USA:)) Tylko czemu wybrali do testów Su-57 jak ta "cudowna" maszyna istnieje jako 12 niedokończonych prototypów.... A co do rosyjskich naukowców i inzynierów: jak to jest że ponad 40 lat po niejakim Denysie Overholcie dalej nie sa w rosji w stanie zrozumiec równań Ufimcewa???

  25. De Retour

    Rakiety z programu FMAN/FMC mają rozwijać Mach 7, a przynajmniej uzyskanie takiej prędkości uznają dzisiaj za realne.  Produkcja jest przewidziana na lata 2024 - 2030. Rosja próbuje pokazać, że dotrzymuje kroku zachodowi.

Reklama