Reklama

Technologie

Ile Polska zapłaci za Patrioty?

Schemat systemu IBCS, w jaki będą wyposażone baterie Wisła. Grafika: Northrop Grumman.
Schemat systemu IBCS, w jaki będą wyposażone baterie Wisła. Grafika: Northrop Grumman.

Ile Polska zapłaci za pierwszą fazę programu Wisła, w którym pozyskany zostanie system Patriot? MON nie podało do tej pory żadnej kwoty, ale według byłego ministra Antoniego Macierewicza będzie to połowa ceny podanej w notyfikacji Departamentu Stanu dla Kongresu, czyli ok. 5,25 mld dolarów (dokument FMS mówił o 10,5 mld). Natomiast RMF FM podało w czwartek, że będzie to 4,5 mld dolarów. Źródło Defence24.pl twierdzi, że ta ostatnia kwota jest nieprawdziwa, a cena będzie „nieco wyższa”.

Były minister obrony Antoni Macierewicz napisał na Twitterze: „To wielki sukces Polski: #MON potwierdza, że rakiety Patriot będą za 1/2 podanej przez Kongres USA ceny, tak jak przekazałem kierownictwu Państwa 6.01.2018 r. Gratuluję negocjatorom, płk Marciniakowi, ministrowi @KownackiBartosz i zarządowi #PGZ. Zadanie wykonane.”.

Wcześniej RMF FM podało, że koszt pierwszej fazy programu Wisła może wynieść 4,5 mld USD. Zbliżone do sprawy źródło, do którego dotarło Defence24.pl podkreśliło jednak, że ta ostatnia kwota nie jest prawdziwa. "Cena będzie nieco wyższa" - powiedział nasz informator.

W środę obecny minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował na Twitterze o wyniku negocjacji dotyczących programu Wisła. Zaznaczył, że uzyskano niższą cenę i przyspieszony termin dostawy, bez ograniczenia zakładanych zdolności bojowych systemu.

W ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie była polska delegacja, która – jak dowiedziało się Defence24.pl – uzgodniła warunki umowy z rządem USA w ramach systemu FMS. W programie obrony powietrznej i przeciwrakietowej średniego zasięgu Polska zamierza kupić system Patriot firmy Raytheon z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS produkowanym przez Northrop Grumman.

Zakończyła się procedura line by line review, czyli zostały uzgodnione warunki umowy międzyrządowej w trybie FMS. Źródła Defence24.pl wskazały, że zdolności bojowe kupowanego przez Polskę systemu nie zostały ograniczone w porównaniu z notyfikacją amerykańskiego Departamentu Stanu dla Kongresu, która została opublikowana pod koniec 2017 r. Dotyczy to zarówno systemu IBCS, jak i najnowszych pocisków PAC-3 MSE, których w notyfikacji wymieniono 208 (plus 11 przeznaczonych do testów).

Termin dostawy ma być szybszy niż polskie założenia (pierwsza bateria do końca 2022 r., druga – do końca 2023 r.), ale mowa jest o kwartałach, a nie o latach.

W połowie listopada 2017 roku Polska otrzymała zgodę Departamentu Stanu na zakup czterech zestawów Patriot zintegrowanych z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS i dostosowanych do działania w zintegrowanej architekturze obrony powietrznej IAMD. W skład tego pakietu wchodzi m.in. 16 wyrzutni, 208 bojowych rakiet PAC-3 MSE i 11 przeznaczonych do testów, jak i elementy dowodzenia i łączności IBCS, w tym czternaście stacji Engagement Operations Center w różnych wariantach, pakiety adaptacyjne dla wyrzutni i radarów czy elementy sieci łączności IFCN.

Po otrzymaniu przez Polskę tzw. draft LOA (propozycji umowy międzyrządowej w trybie FMS) rozpoczęły się rozmowy. Miały one formę tzw. „line by line review”, czyli ustalania poszczególnych „linijek” – poszczególnych zapisów umowy.

W połowie stycznia „Dziennik Gazeta Prawna” poinformował, że strona amerykańska złożyła Polsce kolejną ofertę, opiewającą tym razem na mniej, niż 7 mld dolarów. Nie była to jednak propozycja ostateczna, a proces „line by line review” nadal był realizowany. W tym celu 22 stycznia do Stanów Zjednoczonych udała się delegacja Inspektoratu Uzbrojenia. 

Polska jest pierwszym państwem, które uzyskało zgodę na zakup systemu zarządzania obroną powietrzną IBCS. Odbywa się to w ramach specjalnej procedury „yockey waiver”, pozwalającej na uzyskanie dostępu do systemów uzbrojenia, który jeszcze nie wszedł do produkcji pełnoskalowej (co zwykle jest warunkiem sprzedaży w trybie FMS).

Program Wisła został podzielony na dwa etapy. Obecnie negocjowana umowa międzyrządowa dotyczy zakupu dwóch baterii (czterech jednostek ogniowych), jak i pewnych części kompletnego systemu obrony powietrznej średniego zasięgu, w tym zapasu pocisków PAC-3 MSE dla obu faz, w tym systemu IBCS.

W drugim etapie natomiast Polska zamierza pozyskać baterie z radarem dookólnym i nowym pociskiem przechwytującym, prawdopodobnie będzie SkyCeptor. Zakres drugiej fazy Wisły nie jest jednak jeszcze określony, gdyż decyzja w sprawie stacji radiolokacyjnej jest w dużej mierze zależna od wyboru przyszłego sensora obrony powietrznej przez armię amerykańską, w programie LTAMDS.

Polska przypuszczalnie będzie chciała pozyskać kompatybilne rozwiązanie, aby nie narażać się na koszty związane z posiadaniem unikalnego rozwiązania. Na razie w programie LTAMDS bierze udział kilku oferentów, w tym m.in. Lockheed Martin i Northrop Grumman (oferujący radary z antenami obrotowymi) i Raytheon (proponujący głęboko zmodernizowany radar Patriot). Według Defense News umowę na realizację fazy redukcji ryzyka nowego radaru otrzymała też firma Technovative Applications. Wiadomo na pewno, że nowy radar ma być dookólny, oparty na technologii azotku galu i zdolny do bezpośredniego współdziałania z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS.

Z kolei przed zaoferowaniem Polsce SkyCeptora muszą zostać sfinalizowane pewne wysiłki dotyczące jego integracji. Nie jest zatem przesądzone, czy to ten pocisk, bazujący na izraelskim Stunnerze i powstający we współpracy Raytheon i Rafael, zostanie wykorzystany w drugiej fazie Wisły. Po zakończeniu drugiego etapu budowy obrony powietrznej średniego zasięgu Polska ma dysponować ośmioma bateriami. Koszt drugiego etapu Wisły jest jednak zależny od szeregu czynników, w tym w szczególności ceny wybranego pocisku przechwytującego, stanowiącego w założeniu tańsze uzupełnienie PAC-3 MSE pozyskanych w pierwszym etapie, oraz kosztu radaru dookólnego. Z uwagi na przebieg programu LTAMDS i konieczność integracji SkyCeptora jest też mało prawdopodobne, aby umowa na drugą fazę Wisły była podpisana w 2018 roku.

Rafał Lesiecki, Jakub Palowski 

Reklama

Komentarze (39)

  1. TakTak

    Zapomnijcie o pocisku SkyCeptor. To już na pewno. O Wiśle jako takiej też już możecie powoli zapominać.

    1. bender

      Pierwsze razie HoloLens nie było ergonomicznie zoptymalizowane do wielogodzinnej pracy, co nie przeszkadzało temu, żeby US Army zamówiła w Microsofcie 100 tys gogli nowej generacji do wyświetlania sytuacji taktycznej z armijnego BMSa. Ukraińskie podejście, czyli instalowanie HoloLens do hełmów załogi w pojeździe jest stosunkowo łatwą i opłacalną modyfikacją (odpada problem zasilania oraz komputera do integracji kanałów wizyjnych i dodatkowych informacji), niweluje potrzebę dedykowanych monitorów. Po prostu po zainstalowaniu zestawu modernizacyjnego przestarzały pojazd oferuje AR i VR w goglach. W przyszłości można by to wpiąć w jakiś przyszły BMS i gra muzyka. Nie jestem tylko przekonany czy łączność po wifi w pojeździe to dobry pomysł, ale nawet to można całkiem solidnie zakodować.

  2. jjj

    A ile kosztowałoby kilka głowic atomowych? Tylko broń atomowa zapewnia niepodległość.

    1. Zbys

      A kto niby mialby te jadrowki Polsce sprzedac ?????? Zanim zapytasz ile - znajdz SPRZEDAWCE !!!

  3. Polak z Polski

    Nie możemy podpisać Wisły i Homara z Amerykanami. Nie wiadomo jak potoczą się dalsze nasze wzajemne stosunki skoro USA otwarcie popierają Izrael w konflikcie z Polską i grożą nam zamrożeniem współpracy. Trzeba zająć się Narwią i poczekać z Wisłą. Otworzyć pola negocjacyjne z innymi partnerami, którzy udostępnią nam technologię. Musimy liczyć na siebie.

    1. xyz470

      Trzeba zająć się Narwią i poczekać z Wisłą - uważam to za najlepsze wyjście na ten czas. Dobre OPL za rozsądne pieniądze można zbudować, nie do końca natomiast wierzę w możliwość zbudowania skutecznego systemu antyrakietowego za rozsądne pieniądze, to po prostu studnia bez dna.

    2. Zbys

      A sprawdziles kto bedzie placil za te wlasne pomysly niezaleznej od nikogo Polski ? To na poczatek sprawdz kto jest wlascicielem NBP i od razu z poczatku znajdziesz sie na samym koncu swych rozwazan !

  4. Z

    Ile Polska zapłaci za Patrioty? Zaplaci ile kaza ! O ile bedzie zezwolenie od wlasciciela NBP !!

  5. Zrezygnowany

    Nie kupujmy nic od USA, a zwłaszcza tak ważnych systemów, gdy Izrael sprzeda kody naszych rakiet Rosji zanim będziemy ww mieć w Polsce. USA myślą, że za darmo będziemy za nich prowadzić ich politykę i jeszcze nas wycisną zanim zrobi to ich serdeczny sojusznik. Czy musimy mieć najnowsze pociski, skoro i tak kody nie będą nasze? A Szwecja jakie wersje kupuje, skoro płaci 10x mniej? Chyba wszyscy myślą, że jesteśmy rozsądni jak w \"polish jokes\"! P.S. Rozdać ludziom broń i ćwiczyć w wojnie partyzanckiej, nikt nie ośmieli się nas zaatakować, bo to się nie opłaci, proszę porównać koszty.

  6. Kos

    W trybie pilnym należy kupić licencję na CAMM i rozpocząć budowę Narwi. Patriot będzie teraz przedmiotem nacisku na Polskę. To samo dotyczy kupna innych potrzebnych technologii. Kupować co się da bo za chwilę to wszechpotężne lobby będzie to utrudniać na wszystkich poziomach.

    1. Willgraf

      dokładnie NAREW CAMM a następnie nowe Aster-60 do Wisły, a dodatkowo 60 wyrzutni z Jordanii Osa do zamontowania na nich wyrzutni CAMM nas dziś i mamy OPL w ciągu roku

    2. TymBark

      Popieram tylko Narwia , narazie

  7. ewa

    Panowie nie ma co się spinać. MON tak jest zaślepiony Patriotem że nawet gdyby USA poinformowało o braku zainteresowania i zakończeniu produkcji to i tak byśmy go kupili. Nawet gdyby jedna bateria kosztowała 4mld dol to i tak go kupimy. Nie wiem czemu mamy do czynienia z takim zaślepieniem, pewnie to ta magia nazwy. Jedno jest pewne, po F16.....USA znowu wytrzepie nas z kasy. Czy ktoś tutaj z komentujących wierzy że po wydaniu 17mld pln na dwie baterie za chwilę dokupimy 6 kolejnych????? hehe...ten zakup tak wydrenuje MON że o okrętach czołgach bwp czy kolejnych samolotach będziemy mogli sobie podyskutować tutaj przez kolejne 30lat.

    1. TymBark

      Nie potrzebnie brniemy w Wisłę. Szkoda kasy po ostatnich atakach na polskę

  8. Buk

    Szanowni Forumowicze, sytuacja dotyczaca sporu z Izraelem, jakkolwiek absurdalna, pojazuje, ze w razie W zostajemy sami. Pytanie czy rzadzacy z tej lekcji wyciagna wnioski. Zostaje nam wylacznie najtrudniejsza z drog czyli budowanie suwerennych zdolnosci odstraszania, to nie jest zadanie na kadencje a wiele lat, casus Izraela czy Korei pokazuje jednak, ze to moze sie udac. Mam nadzieje, ze luski spadly decydentom z oczu i bedziemy roztropnie pidejmowac decyzje. Tu nie chodzi o dzwigniecie krajowego przemyslu i pensje dla prezesow tylko o bycie pionkiem albo figura na tej wielkiej szachownicy..

    1. Fikcjan

      zgadzam się. obecną sytuację/spór pewnie można jakoś \"ugłaskać\" i przypudrować ale ona pokazała jak nieważni, trzecioplanowi, jesteśmy dla naszych najlepszych sojuszników. Jesteśmy więc sami i porównanie z Izraelem czy Koreą jest nazbyt optymistyczne, bo oba te kraje budowały siłę ekonomiczną - militarną przy szerokim wsparciu USA, będąc dla Stanów geopolitycznym przyczółkiem czy wyspą w regionie. A skoro my na Wuja Sama możemy liczyć jak na śnieg w lipcu...? To co - precz piękne hasła, róbmy real polityk, może pokochajmy Chińczyków?

    2. Polanski

      Najpierw trzeba się Amerykanów zapytać z kim chcą się bardziej przyjaźnić? Z Nami czy Izraelem? Po odpowiedzi można cos powiedzieć. Czy ktoś Amerykanom zadał w ogóle takie pytania? Więc o czym mowa?

    3. sęp

      Popieram wnioski. Chcemy liczyć na kogoś, to liczmy na siebie. Zarówno, rok temu Francuzi, tak teraz Amerykanie i Izrael, głęboko pokazali gdzie mają naszą miłość, nawet jeśli oferujemy dużo lub gdy czasem się wycofamy z zamówienia (Francja)

  9. sep100

    Jeśli byłby to najlepszy system to warto dużo zapłacić, ale za ten system nie dałbym złamanego grosza. Sami amerykańscy eksperci potwierdzili beznadziejność systemu Patriot. Patriot to bezzębna \"babcia\" i nic już tego ne zmieni. Ani kolejne modyfickacje, ani reklama samego prezydenta. I wielce prawdopodobne, że po 5 nieudanych zaestrzeleniach jednej i tej samej rakiety rebelianckiej w Arabii Saudyjskiej, Niemcy ostatecznie zrezygnowali z zakupu tego badziewia.

  10. Kos

    Panie i Panowie najwyższy czas zacząć myśleć o zmianie sojuszy. Mogła to zrobić Turcja możemy i My. Skoro nasz podobno \"najpewniejszy sojusznik\" olał nas przy tak błahej sprawie, to co jak sprawa będzie poważniejsza. Przykład zakupu sprzętu przez Gruzję w konflikcie 2008 r. też jest pouczający.

    1. Polanski

      A skąd wiesz że zmiana sojuszy jest potrzebna? Zadał ktoś pytanie Amerykanom z kim chcą się bardziej przyjaźnić? Z Nami czy z Izraelem? Nie? No właśnie. Dyplomatycznie Polscy wstydzą się zapytać. I to jest problem.

  11. BUBA

    Nie sadzę aby ktokolwiek wyciągał wnioski z eksploatacji amerykańskich systemów uzbrojenia w Polsce. podstawowy problem F-16 czy Patriota to amunicja i jej dostępność w czasie godziny \"W\". Ponieważ rząd USA stwierdził że Polacy mogą już nie być dobrym sojusznikiem może się okazać że F-16 zostaną na długie lata z przestarzałymi AIM-120 C-5 a system Patriot PL pozostanie na poziomie Pac-3+ bez amunicji. Moim zdaniem Polska nie jest ważnym sojusznikiem, co najwyżej jest dobrym źródłem pozyskiwania pieniędzy i żołnierzy do działań militarnych w Iraku czy Afganistanie. Ale widocznie Polacy nie potrzebują pewnego źródła amunicji do swojego uzbrojenia.

    1. reht

      Wyprowadzę cię z błędu. Dopóki istnieją wzajemne ciągoty Niemiec i Rosji, Polska jest dla USA kluczowym sojusznikiem w Europie (porównywalnym z UK). Jeśli USA zostaną wyparte przez tandem niemiecko-rosyjski z Europy - to byłby koniec amerykańskiego supermocarstwa, a na to nikt w USA sobie nie pozwoli.

    2. Saracen

      Dla Amerykanów więcej znaczy Rumunia niż Polska, ma lepsze położenie geograficzne. Morze Czarne znajduje się w orbicie zainteresowań USA, w przeciwieństwie do Morza Bałtyckiego. Amerykanie nie będą umierać za Warszawę. Departament Stanu USA dał to do zrozumienia kilka dni temu, oświadczając, że uchwalenie ustawy o IPN może wpłynąć na STRATEGICZNE relacje między USA a Polską. Poza tym, Amerykanie sami wyautowują się z Europy. Znacznie większe dla nich ma znaczenie Daleki Wschód i zagrożenie ze strony Korei Płn. Oraz oczywiście dobre relacje z Izraelem. Trump jest tak proizraelski, że uznał Jerozolimę za stolicę Izraela i zapowiada przeniesienie ambasady USA do tego miasta. My idziemy na wojnę z Izraelem, a Trump mając do wyboru \"Polska czy Izrael\" wybierze Izrael. Mąż jego córki Ivanki jest Żydem, tak na marginesie.

    3. colo

      To jest błędne założenie i nie wiem dlaczego ludzie opierają swoje opinie o takie bzdury. Gdyby Ameryka widziała w Niemcach swojego konkurenta to po wojnie zrobiliby z nich kraj rolniczy tak jak chciała tego Francja. Jednakże Amerykanie i Brytyjczycy tego nie chcieli. Jak poczytasz dlaczego to zmienisz zdanie

  12. Z

    Odpowiedz jest ekstremalnie prosta : zaplaci tyle ile jej karza !!! A potem jeszcze wiecej ...

    1. 123

      za co beda karac?

    2. K.

      Karać się będziemy sami bo zakup sprzętu to jedno a jego utrzymanie to drugie . Producent znacznie więcej zarabia na serwisie i częściach niż na samej sprzedaży gotowego produktu

  13. Tom

    Ja nie wiem po co PL - ktora jest w EU chce kupowac od US bron. Przeciez to tylko o krok od kupowania broni w Rosji - ktora zreszta na pewno jest tansza a i moze w tym przypadku leprza (Turcja). Jesli juz plan Rosja odpada to moze by tak PL kupila w EU? Sam jestem w Ameryce i sie dziwie dlaczego PL chce od nas cos kupowac. No ale jak chca dawac $$ to czemu nie?

    1. Infernoav

      Chcę kupować bo w EU wcale nie mamy sojuszników. Chociaż USA wtryniajac nos po stronie Izraela również nam pokazało, że przyjacielem czy wiarygodnym sojusznikiem nie jest.

    2. mr hide

      Prosta odpowiedź. EU kiedyś nie będzie. UDA będą. Rosja tylko czeka, żeby Polskę sobie podporządkować. Samobójstwem jest brać od nich broń.

    3. K.

      UE jest i będzie , ze Stanami nigdy nie będziemy mieć takiej wymiany handlowej jak z UE .

  14. wigor

    Jakoś amerykańskie Patyjoty nie obroniły Kurdów przed Turczynami... Najpierw Amerykanie łudzili Kurdów wsparciem , autonomią , niepodległością a kiedy Turek wkroczył na teren kurdyjsko-amerykański, Amerykany zwinęli sprzęt, pouciekali aż się kurzyło. Dziś już wiele państw wie ,że czasy kiedy USA robiły co chciały skończyły się w raz z erą George Busha -seniora i tylko czekać aż Amerykanów ktoś schowa do worka z korkiem... Tak jak zrobili to Turki... A tylko czekać jak olimpiada się skończy i Koreańczycy z Północy skończą uśmiechać się do naiwnych ludzi tego świata i znów zaczną testować kolejne rakiety...

    1. Marek1

      wigor - 1. W Kurdystanie nigdy nie stacjonowały amerykańskie Patrioty, więc NIC do zwijania nie mieli. 2. W kantonie Afrin jedn. US Army NIE było. Ich specjalsi stacjonują sporo dalej na zachód o okolicach Manbidż. Problem zacznie się na poważnie, gdy Erdogan tam też wyśle swoje wojska(a ma taki zamiar). 3. Jeszcze DŁUUUGO nikt w pojedynkę nie da rady \"schować USA do worka z kotem\", a każda próba zrobienia tego w jakimś sojuszu bardzo źle się dla świata skończy.

  15. duży_drop

    nic nie zapłaci, po ostrej nocie dyplomatycznej Departamentu Stanu (pierwszej wobec Polski od... stanu wojennego) transakcja jest nieaktualna...

    1. Torpeda

      licytują się mając bardzo słabe karty. W panikę wpadliby wtedy gdyby Polska nie chciała od nich kupić ani nawet dostać za darmo. Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Czy USA mogą sobie pozwoilć na utratę takiego sojusznika jak Polska? Nie, nie mogą.

    2. duży_drop

      mogą, przyjrzyj się zacieśniającym się więzom pomiędzy USA i Rumunią, spokojnie przejmą naszą rolę na wschodniej flance.....

    3. Kozi

      Za cenę Izraela ?? Chyba zartujesz

  16. Dumi

    Dobrze, że informacja dostała się do opinii publicznej. Temu służą ćwiczenia i testy, żeby eliminować błędy i niedoskonałości, by rozwijać potencjał. Pozdrawiam wszystkich krytykantów i mam nadzieję, że dopuszczają taką myśl, że PODCZAS TESTÓW MOŻE COŚ PÓJŚĆ NIE TAK. Niestety w Polsce jest jeszcze mentalność po sowiecka czyli strach przed prawdą, czyli nie róbmy testów bo jeszcze coś pójdzie nie tak... Zawsze trzeba stawać w prawdzie.

    1. BUBA

      Bojowe strzelania pociskami PAC-3 naprowadzanych metodą Hit-to Kill wykazują na dużą nieskuteczność w połączeniu z naprowadzaniem przez stary radiolokator AN/MPQ-65 w realnych prawdziwych warunkach bojowych. Mamy doskonały przykład Arabi Saudyjskiej - wystarczy przeanalizować wielkość zakupów pocisków PAC-3 do systemu Patriot przez ostatnie lata i mamy wszystko jak na dłoni. Dlatego potrzebny jest nowoczesny radiolokator dla tego systemu, nowa wyrzutnia i wiele innych podsystemów. W efekcie powstanie system zbliżony do MEADS. Inna kwestia czy po konflikcie z Izraelem i USA nie dostaniemy osłabionej wersji systemu bez możliwości ingerencji w oprogramowanie i bez możliwości produkcji podstawowej amunicji. Taki to będzie sukces. 100% uzależnienia obrony powietrznej kraju od USA jak z F-16.

  17. T.

    Pamiętacie Mistrale za dolara? Czy można ufać temu co napisał Macierewicz?

    1. Zbys

      Ufac mozna, a nawet trzeba. Waadza tego potrzebuje i zada. A ze i tak finalnie nic z tego nie wychodzi - to juz nie Antonija problemik. On ma teraz problem z drzewem o korze bialej ... I wasza wiara tam nadal jest potrzebna !

    2. New

      Dobra ironia, ale z prawdą ma mało wspólnego.

  18. qazxswedc

    Dali ciała z tymi patriotami... nazwa ładna i amerykańskie, ale myślę że Narew jako priorytet była by lepsza. Możliwości odnośnie Camm i produkcja w Polsce, oraz współpraca z IMI, a Izrael obecnie ma trzywarstwową obronę przeciwlotniczą opartą o własny przemysł. Ale polityków mamy jakich mamy i im polityka nie wychodzi... no cóż.

    1. Boston

      Jak może wyglądac współpraca z Izraelem pokazuje dzisijeszy kryzys ..i co oni myślą o nas. Niestety ale nie ma do nich zaufania. Nie winika to z jakiś szczegłonych uprzedzeń. Po prostu Izrael nie jest wiarygodnym sojusznikiem. Sytuacja w Gruzji to pokazała.

    2. mika

      Mamy takich, jakich sobie wybieramy. Trzeba chodzić na wybory i mądrzej głosować. Proste

    3. duży_drop

      jaka sytuacja w Gruzji??? jak długo będzie tu funkcjonował rosyjski fake jako fakt autentyczny? może jeszcze napiszesz że USS Cook został sparaliżowany przez Su-24? taka sama wartość informacji

  19. Cien honoru

    Jesli ktos uwaza, ze walka o nasz narodowy interes \"obrazi\" USA i Izrael i \"za kare\" nie sprzedadza nam broni... to litosci. Tak to sie w podstawowce zalatwia sprawy, a nie w dyplomacji miedzynarodowej. _Jesli_ PAD podpisze ustawe o IPN i jakims cudem za jakis czas \"ustawe reprywatyzacyjna\" (wtedy to bedzie wycie, teraz to jeszcze nic), to jedyne co nam pozostanie, to _nie_ kupowac uzbrojenia od Izraela. A tego, ktore mamy pozbyc sie pospiesznie. Bo ja na \"ich\" miejscu sprzedalbym nam wtedy co sie da, za pol darmo, w maksymalnej mozliwej ilosci, nawet to dotujac. Po czym oswiadczyl odpowiednim osobom w RP, ze jesli nie dostane tych swoich wymyslonych 65mld USD (albo czemu nie od razu 165mld?), to ten sprzet \"moze nie zadzialac\" w razie pilnej potrzeby :) Szach-mat.

  20. wojtek

    Chciałbym zwrócić uwagę na inny aspekt. USA ma powazne problemy z lojalnością sojuszników. Dziś sytuacja dla USA w kontekście pozycji globalnej rysuje się o niebo gorzej niż jeszcze 4-5 lat temu. Turcja to w zasadzie już skonfrontowany z USA na domiar złego przechowujący na swoim terytorium pociski balistyczne USA, których Amerykanie nie mogą obecnie przemieścić (być może Turcja pozbywając się USA ze swojego terytorium stanie się w ten sposób mocarstwem atomowym...), Niemcy którzy dążą także do usunięcia Amerykanów z terytorium plus przejęcia kontroli nad swoimi służbami specjalnymi, Francuzi którzy z kolei dążą do powstania alternatywnych do NATO sił wojskowych UE. No i mamy tu Polskę która nie dość że deklaruje sojusz z USA i lojalność to znajduje się w ważnym geopolitycznie miejscu Europy. I teraz pytanie zasadnicze - czy USA może sobie pozwolić na utratę tak ważnego sojusznika, który w efekcie może wpaść pod wpływy tandemu Rosja-Niemcy (już bez USA)? Ten przyczółek dla Amerykanów jest tak ważny jak Japonia czy Korea w Azji. Mam nadzieję że nasi negocjatorzy również to rozumieją...

    1. dropik

      Polska nie jest żadnym ważnym sojusznikiem. Amerykanskie interesy leżą w Azji i na Bliskim Wschodzie.

    2. Polanski

      Stany bez Japonii czy Korei sobie poradzą. Bez Polski już nie. Jesteśmy głównym przyciskiem Stanów na Rosję.Bez nas nie ma szachowania Rosji. I co Stanom z Japonii przeciwko Chinom bez przejścia Rosji na ich stronę? Tego nie rozumieją nasi politycy. Podobna sytuacja z Turcją. Można pomstować na postawę Turcji, ale jej pozycja jest tak ważna, że trzeba udawać głupiego.

    3. Cien honoru

      Dokladnie tak. Jak patrze na te wszystkie jednolinijkowe komentarze, ktore sprowadzaja sie do wspolnego mianownika: \"Polacy maja siedziec cicho, kupic od nich sprzet, a potem dac im te 65mld USD, ktore sobie wymyslili jako jakies \'odszkodowania\' \"... to sie zastanawiam - kto takie cos pisze? I w czyim interesie...

  21. Kowalskiadam154

    Po ostatniej akcji rządu r trudno będzie liczyć na jakąś obniżkę

    1. i\'robot

      Trudno bedzie o jakiekolwiek zakupy xD

  22. Kóma

    Uważam, że Polska może sobie już wybić z głowy amerykańskie Patrioty i Himarsy, a także ich izraelski odpowiednik LYNX. I dzięki jednej nie do końca przemyślanej ustawie Jakiego i Świrskiego !

    1. dropik

      ciężko orzec. Coś może się takiego wydarzyć . Nasz dyplomacja nie istnieje.

    2. Kristo

      A czy kiedykolwiek mieliśmy dyplomację w okresie III RP?W czasach, gdy byliśmy na pstryknięcie Berlina, mieliśmy dyplomację?

    3. Radi

      Tak nie mamy dyplomacji, klęska w wojnie informacyjnej na całej linii w rozmiarach podobna do 39r. W tle jeszcze ta amerykańska ustawa, tylko cud może nas uratować bo na naszą klasę polityczną nie ma co liczyć

  23. Adaś

    4,5 mld USD wg RMF to była nieprawdopodobnie wręcz niska cena. Obstawiam wrzutkę medialną mającą na celu późniejsze dyskredytowanie ostatecznej, wyższej ceny, rzędu 5-5,5 mld USD.

    1. Gts

      Wszystko zalezy co kupimy. Ja obstawiam drastyczne obciecie zakupowanej ilosci poszczegolnych elemntow czyli np wyrzutni, albo pociskow. Nie wierze w takie zejscie z ceny bez naszych ustepstw a jak wiadomo ustepowac to nie mielismy z czego. No i jeszcze nasza ustawa, sluszna w sumie i wiekszosci zapisow, ale zachowalismy sie jak slon w skladzie porcelany, wiec moze nie przysporzyc nam przychylnosci. Mamy w Polsce wielki problem braku zmyslu dyolomacji wsrod naszych rzadzacych. Wypominamy innym ze sa elastyczniejsi dla innych krajow a sami nie mamy najmniejszej elastycznosci dla innych. Moze trzeba bylo skopiowac zydowska ustawe o antysemityzmie i mowic im ze nasza jest identyczna z ich, wiec o co im chodzi?

    2. Adaś

      Ok, ale pozwól że ja bardziej będę wierzył w ten cytat z komentowanego artykułu: \"Źródła Defence24.pl wskazały, że zdolności bojowe kupowanego przez Polskę systemu nie zostały ograniczone w porównaniu z notyfikacją amerykańskiego Departamentu Stanu dla Kongresu, która została opublikowana pod koniec 2017 r\"

    3. Polanski

      Daj spokój. Nie tłumacz się. Trzeba poczekać do oficjalnego stanowiska. Przecież dywagujemy na wysokim poziomie ogólności. Tak naprawdę nic nie wiadomo, więc trudno coś komentować.

  24. Kmdrppr

    Zdaje się, że po drace z Izraelem i Stanami bedziemy się mogli oblizać.

    1. Torpeda

      O tym kto jest naszym sojusznikiem i na kogo można liczyć lepiej wiedzieć wcześniej, a nie dowiadywać się kiedy oblegana jest Warszawa, a nasze siły pancerne rozgrzewają silniki do kontruderzenia.

  25. dropik

    jeszcze nie wiadomo czy pan minister Mariusz będzie miał okazję zawitać do Waszyngtonu w najblizszym czasie. Sami wiecie czemu...

Reklama