Reklama

Siły zbrojne

Tajne drony USA będą finansowane w sposób jawny?

Fot. General Atomics Aeronautical
Fot. General Atomics Aeronautical

Sekretarz Departamentu Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych poinformował, że USAF planuje zacząć prace nad dwoma nowymi, tajnymi programami mających na celu opracowanie zaawansowanych bezzałogowych statków powietrznych. Jak się okazuje, Pentagon ma w zamiarze w szczątkowej formie upublicznić ich istnienie, poprzez próby finansowania w ramach jawnej części budżetu na 2023 rok. Chodzi prawdopodobnie o budowanie przewagi nad Chinami i Rosją jeżeli chodzi o technologie bezzałogowe.

Amerykański portal Politico podczas sobotniego forum obronnościowego im. Ronalda Raegana przeprowadził rozmowę z sekretarzem Departamentu Sił Powietrznych USA Frankiem Kendallem. Wśród poruszonych tematów był ten związany z najbliższymi planami USAF wobec przyszłej ustawy budżetowej na rok fiskalny 2023. Kendall poinformował, że trwają poszukiwania funduszy na rozwój dwóch nowych tajnych programów bezzałogowych statków powietrznych. Co ciekawsze, pomimo ich tajności, finansowanie miałoby zostać zamieszczone w jawnej części amerykańskiego budżetu. 

Do tej pory tajne projekty były rozwijane za pieniądze pochodzące z tzw. czarnego budżetu, czyli niejawnej części ogólnego budżetu, służącej między innymi Departamentowi Obrony do finansowania ściśle tajnych wydatków mających przeważający wpływ na bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych lub pozwalających na zyskanie znaczącej przewagi nad przeciwnikiem. Do tej pory finansowane były z niego takie projekty jak Projekt Manhattan, samoloty rozpoznawcze SR-71 Blackbird i Lockheed U-2, bombowce F-117 Nighthawk i B-2 Spirit.

Sekretarz Kendall powiedział, że bardziej konkretne informacje na temat tych programów pojawią się przy okazji projektowania ustawy budżetowej na 2023 rok. Póki co wiadomo tylko tyle, że nowe, ściśle tajne BSP będą współpracowały z myśliwcami piątej (F-22, F-35) i przyszłej – szóstej generacji (którym sztandarowym przykładem w USA jest program Next Generation Air Dominance – NGAD) oraz bombowcami – w szczególności B-21 Raider.

Naturalną kwestią wydaje się, że tego typu działania są efektem wyścigu zbrojeń, jaki się toczy pomiędzy USA a Chińską Republiką Ludową oraz Federacją Rosyjską. Ujawniając rozpoczęcie tych programów Pentagon chce najwyraźniej zasygnalizować, że pracuje nad pogłębieniem przewagi technicznej nad globalnymi rywalami. Niewykluczone jest też to, że USAF chciałoby w ten sposób wpłynąć na opinię publiczną, ale przede wszystkim na główny organ decydujący o kształcie ustawy budżetowej USA, czyli Kongres.

Reklama
Reklama

Portal Politico zauważył także, że niejawne programy mogłyby dziedziczyć cechy częściowo jawnych, istniejących i nieustannie rozwijanych demonstratorów autonomicznych bezzałogowych statków powietrznych, operujących na zasadzie „lojalnego skrzydłowego”. Oznaczałoby to, że BSP działające pod kontrolą sztucznej inteligencji wspierałyby w misjach załogowe myśliwce. W tym celu rozwijany jest system Skyborg Vanguard, mający za zadanie opracowania tanich bezzałogowych lojalnych skrzydłowych wyposażonych w jednostkę centralną – Autonomy Core System (ACS). BSP wyposażone w sztuczną inteligencję byłyby gotowe do działania tam, gdzie wysłanie siły żywej i drogich maszyn byłoby ryzykowne, zarówno pod kątem potencjalnych ofiar jak i utraty zaawansowanych technologicznie samolotów.

Możliwe jest zatem, że dwa tajne projekty nowego BSP mogłyby bazować na aktualnie rozwijanych w ramach programu Skyborg demonstratorach – co zgadzałoby się z informacją o możliwości bliskiej kooperacji bezzałogowców z NGAD czy F-35. Jednym z BSP rozwijanych w ramach programu Skyborg jest powstający we współpracy Kratos Defense & Security Solutions z wojskowym laboratorium badawczym USAF AFRL (Air Force Research Laboratory) XQ-58A Valkyrie. Jest to o tyle ciekawy system, mający do tej pory wiele próbnych lotów (póki co półautonomicznych), który jest oferowany m.in. Siłom Zbrojnym RP. Chodzi o program Harpii Szpon.

Poza bezzałogowcem Kratosa w programie autonomicznych BSP są jeszcze Boeing (Loyal Wingman) i General Atomics Aeronautical Systems (MQ-20 Avenger, który już ma za sobą w pełni autonomiczny lot, z wykorzystaniem ACS). Trzy firmy dostały pod koniec 2020 roku niespełna 80 milionów dolarów amerykańskich na rozwój prototypów. Czas jednak pokaże, w jakim kierunku pójdą te "tajne" bezzałogowce i na ile będą one powiązane w  z programem Skyborg.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Halo

    Na C+ jest dokument o UFO, a raczej czy to czarne programy amrii. Kilka lat temu, kilka wojskowych statków na Pacyfiku widziało 6 objektów poruszających się bardzo szyblo ( kilka machów) i zmieniało kierunek lotu w sposób tak nagły, że to prawie niemożliwe przy dzisiejszej technologii. Radary widziały te zjawiska 3 dni i w 3 dniu kapitan lotniskowca zdecydował się wysłać w ich kierunku kilka samolotów. Te samoloty nagrały na radarach i kamerach 6 objektów poruszających się nisko nad wodą z ogromną prędkością, jeden z objektów przeleciał z naprzeciwka samolotu minął go po czym nagle zawrócił i od tyłu symulował ataka na końcu wyprzedził samolot i znikł na horyzońcie. Kamery nagrały objekty wielkości ok. 15m długości a w kształcie przypominały drażetkę lub tik-taka. Kiedy samoloty wróciły, piloci byli w konsternacji bo widzieli te objekty z bardzo bliska. Widziała je również obsługa radarowa na kilku okrętach. Są to ludzie obsługujący najnowocześniejszą broń więc regularnie przechodzą testy psychologiczne itp. Po kilku dniach zjawili się panowie i zabrali wszystkie nagrania z wszystkich okrętów i samolotów. Kapitan lotniskowca zabronił o tym mówić, za co piloci byli potem na niego wściekli gdyż bardzo go szanowali. Dokument ciekawy ale jak to z UFO lub czarnymi programami bywa wiadomo nie wiadomo niczego.

  2. Andrettoni

    Ja tu nie widzę sprzeczności. Tajne finanse to też tajne defraudacje i tajna niegospodarność, a jeśli chodzi o realizację, to często i tak realizują je prywatne firmy. "Lojalni skrzydłowi" to w zasadzie nic trudnego. Oczywiście trzeba zaprogramować SI, ale "lojalnym skrzydłowym" może być bezzałogowy F-35 czy F-16. Pilota musiałby zastąpić komputer z jednostką zasilającą i w zasadzie to wszystko. Oczywiście sprawne SI to nie taka łatwa sprawa, ale USA ma sporo starych samolotów na składzie i chyba najprościej byłoby je dostosować? Potencjalnie mogą być to F-15, F-18, ale równie dobrze B-52. Amerykanie mają bzika na punkcie niewykrywalności, ale moim zdaniem najlepszy byłby system uniwersalny, pozwalający dostosować stary sprzęt, a nie tylko sprzęt dedykowany. Tym bardziej, że bez pilota stary sprzęt zyskałby nowe właściwości - np. odporność na przeciążenia. Miałoby to też plus. Widząc "dedykowanego skrzydłowego" wiadomo, że steruje nim SI i można by użyć np. jakiejś broni EMP. W wypadku użycia np. F-16 przeciwnik nie wiedziałby czy leci nim pilot, czy SI.

  3. Gnom

    Czyli przestaną być naprawdę tajne.

Reklama