Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Szwecja zamawia kolejne pociski przeciwokrętowe nowej generacji

Rakiety przeciwokrętowe nowej generacji maja być również na uzbrojeniu samolotów wielozadaniowych Gripen E. Fot. Saab
Rakiety przeciwokrętowe nowej generacji maja być również na uzbrojeniu samolotów wielozadaniowych Gripen E. Fot. Saab

Szwedzka agencja zamówień obronnych FMV (Försvarets materielverk) zamówiła w grupie zbrojeniowej Saab kolejną partię pocisków przeciwokrętowych nowej generacji. W porównaniu do rakiet RBS-15 Mk3 mają to już być pociski o zwiększonym zasięgu, mniejszej wadze i zmodernizowanym układzie naprowadzającym.

Jest to już druga umowa dotycząca pocisków przeciwokrętowych nowej generacji (next generation anti-ship missile). Pierwsza z nich została zawarta z grupą Saab w marcu 2017 r. Przewidywała ona opracowanie oraz produkcję pocisków przeciwokrętowych nowej generacji, które miały być zintegrowane ze szwedzkimi samolotami wielozadaniowymi Gripen E i korwetami wykonanymi w technologii stealth typu Visby.

Obecny kontrakt zwiększa liczbę zamówionych pocisków, co może oznaczać, że projekt nowych rakiet został już zaakceptowany przez szwedzkie siły zbrojne i że nie ma już ryzyka, by całe przedsięwzięcie zakończyło się niepowodzeniem.

Görgen Johansson, dyrektor linii biznesowej Dynamics w Saab stwierdził, że dzięki tym pociskom Szwedzkie Siły Zbrojne uzyskają zdolność do zwalczania każdego rodzaju zagrożenia, na lądzie oraz na morzu, na dużych odległościach. Dodał również, że "umożliwiają one rażenie celów bez względu na panujące warunki pogodowe czy systemy przeciwdziałania przeciwnika”.

Jak na razie Szwedzi nie ujawniają nazwy nowego pocisku. Wiadomo jednak, że będzie on korzystał z rozwiązań technicznych udoskonalanych podczas rozwoju rodziny rakiet przeciwokrętowych RBS15, które są przystosowane do odpalania zarówno z okrętów, wyrzutni lądowych, jak i samolotów. Ich najnowsze wersje Mk2 i Mk3 są także na uzbrojeniu okrętów rakietowych typu Orkan w polskiej Marynarce Wojennej.

Rodzina pocisków RBS15 produkowana jest wspólnie przez szwedzką firmę Saab oraz niemiecką Diehl Defence. Nowe rakiety są jak na razie opracowywane przede wszystkim w Szwecji. W porównaniu do pocisków przeciwokrętowych typu RBS15 Mk3 mają one mieć zwiększony zasięg, jak również zredukowaną masą w porównaniu do poprzedniej wersji. Może to oznaczać tylko: albo wprowadzenie zupełnie nowego, bardziej ekonomicznego silnika rakietowego, albo też ograniczenie masy głowicy bojowej (która obecnie waży około 200 kg).

Szwedzi zapowiadają również zmodernizowanie głowicy naprowadzającej, ponieważ nowe rakiety mają mieć „zdolność do zwalczania różnorodnych celów na lądzie i na morzu, w każdych warunkach pogodowych”. Takie możliwości mają jednak również rakiety RBS15 Mk3, a więc nastąpi prawdopodobnie zmiana konstrukcji głowicy – szczególnie jeżeli chodzi o zwalczanie celów lądowych. Dodatkowo założono, że nowe rakiety mają być bardziej podatne na wprowadzanie zmian modernizacyjnych.

Reklama

Komentarze (6)

  1. SZACH MAT

    budować zMORy kompliacje VISBY Z HAMINĄ uzbrajać w systemy kontenerowe oraz system dronów jako oczy i uszy okrętu .... konfigurować..w zależności od misji i działań operacyjnych ( eskorta, patrolowce, myśliwce.czy uniwersalne ) ..."rój pszczół zawsze przegoni niedźwiedzia"... budować małe okręty rzędu 1000/1200 ton bo to potrafimy i jesteśmy w ciągu roku zwodować co najmniej 2-3 sztuki i je uzbroić ....Rewitalizować Metalowca ,Hutnika , wprowadzić nową jakość działań operacyjnych w oparciu o układ sieciocentryczny z uwzględnieniem dywizjonów obrony wybrzeża oraz lotnictwa ..tak działająca "triada" zabezpieczy wybrzeże oraz interesy Polski na Bałtyku a "amerykańskie falochronowce" przeznaczyć na rafy jako ciekawostka dla turystów bo zżerają 30 % budżetu Marynarki Wojennej paraliżując jej funkcjonowanie i rozwój a ich siła sprawcza jest analogiczna jak motorówki piratów somalijskich

    1. Marek

      Zapytaj się najpierw Szwedów oraz Finów, czemu już nie chcą budować nowych okrętów o takiej wielkości jakie wymieniłeś.

    2. Willgraf

      obecne władze MON mają uraz do typu Tarantula - jesteśmy wstanie sklonować ten typ jednostki a nawet uzyskać silniki lub licencje na nie od Ukrainy ..tyle tam wywaliliśmy kasy ..a nawet oddaliśmy pełną dokumentacje czołgu PT-91 TWARDY - a co w zamian?...bo nie słyszałem żeby coś było i to własnie pokazuje głupotę MON ...sto procent racji. Współpraca ze Szwecja to okręty, samoloty, rakiety...w dużej ilości a nie miliardy wywalone na zabawki made in USA

  2. say69mat

    def24.pl: Szwedzka agencja zamówień obronnych FMV (Försvarets materielverk) zamówiła w grupie zbrojeniowej Saab kolejną partię pocisków przeciwokrętowych nowej generacji. W porównaniu do rakiet RBS-15 Mk3 mają to już być pociski o zwiększonym zasięgu, mniejszej wadze i zmodernizowanym układzie naprowadzającym. say69mat: Mając w świadomości kiepską kondycję naszej MW, mam pytanie, jaki to typ pocisków przeciwokrętowych jest zintegrowany z samolotami F-16, Mig-29, Su-22, M28 Bryza???

    1. Urko

      Pytanie retoryczne? Ktoś, kto wybiera co kupić dla naszych lotników, może to sprawdzić w wikipedii. F-16 jest skazany na amerykański AGM-84. Dla RBS-15 trzeba by kupić inny samolot. MiG-29 ma w arsenale rosyjski Ch-35 Uran, ale nasza wersja jest chyba za stara....

  3. Niebiańska cierpliwość

    Zamiast kupować stare Adelaidy, zainwestować w taki system SAABA na "Ślązaku" i mamy....... KORWETĘ. ;)

    1. BUBA

      Ślązak to na razie hulk - balia wiecznie przy nabrzeżu. Jak zacznie pływać to zobaczymy w co go uzbroić

  4. morgul

    nie ma co się napinać na jakieś duże jednostki na Bałtyku byle "kuter" może odpalić coś co zmiata/wyklucza z walki spory okręt najlepiej zainwestować kasę w małe mobilne i ekonomiczne jednostki z możliwościami odpalania/naprowadzania takiego zestawu a resztę wydać na NDR i ORKĘ.

    1. Wwo

      Byle kuter nie obroni się przed czymś co byle kuter wystrzeli. Dlatego trzeba inwestować w jednostki które posiadają systemy obrony i których byle kuter nie zatopi.

  5. mig

    Wygląda na to że nic co pływa po Baltyku to się nie uchowa.Chyba lepiej inwestować w naziemne systemy obronne niż okręty.

    1. Marek1

      Kolejny dla którego świat się na Bałtyku kończy ...

    2. erwa

      I tak MW już nie mamy po co zatem się czepiasz? w lesie też nic się nie uchowa. Najważniejsza jest teraz OT i na nią idzie kasa, na armię prawdziwych patriotów. F16 mają zostać sprzedane do Rumunii bo bez obrony plot ani osłony lotnisk w powietrzu nic się nie uchowa.

  6. W3-pl

    ..."RBS15 Mk3, a więc nastąpi prawdopodobnie zmiana konstrukcji głowicy – szczególnie jeżeli chodzi o zwalczanie celów lądowych"...czyli Co NIE trafiali w cele , tylko w morze? to z def.24. Prawda jednak?? a znasz li ten kraj gdzie "po Co ci uzbrojony Master" jak w tej...Indonezji gdzie antidotum na wsio jest F-16+sniper i Hi-tech made in CCCPy. czy przynajmniej Tam amunicja pasuje od razu do zamka "ich Kryla"??

Reklama