Reklama

Siły zbrojne

Szpica NATO niebawem w Polsce. "Skok" 2,5 tys. żołnierzy do Żagania

  • Fot. Gazprom
    Fot. Gazprom

W Polsce niebawem zostaną rozmieszczone elementy sił natychmiastowego reagowania NATO (tzw. szpicy). Wezmą one udział w ćwiczeniu Brilliant Jump II, które ma sprawdzić zdolność przerzutu, przyjęcia sił sojuszniczych i skierowania ich do rejonu działań. Jeśli chodzi o siły sojusznicze to głównymi uczestnikami będą żołnierze z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Albanii. Ich liczba jest szacowana na około 2,5 tyś. poinformował Defence24.pl ppłk Marcin Walczak, z Dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód.

Niebawem w Polsce pojawią się pododdziały sił natychmiastowego reagowania NATO (tzw. szpicy), w ramach ćwiczenia Brilliant Jump II, które ma za zadanie sprawdzenie zdolności przyjęcia sił sojuszniczych i przemieszczenia do rejonu działań. Jak poinformował Defence24.pl ppłk Marcin Walczak z Dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód, ze strony NATO w manewrach będzie uczestniczyć około 2,5 tys. żołnierzy z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Albanii.

Natomiast jeśli chodzi o siły sojusznicze to głównymi uczestnikami będą żołnierze z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Albanii. Ich liczba jest szacowana na około 2,5 tyś. Głównym typem jednostek będą pododdziały zmotoryzowane i rozpoznawcze. Praktycznie cały sprzęt będzie składał się z pojazdów kołowych w liczbie około 800 egzemplarzy.

ppłk Marcin Walczak, rzecznik prasowy Korpusu

Przerzucane do Polski jednostki "szpicy" to w głównej mierze pododdziały piechoty zmotoryzowanej, dysponujące około 800 pojazdami kołowymi, natomiast wsparcie pancerne zapewnią Siły Zbrojne RP. Wiadomo, że wśród wydzielonych do działań jednostek znajdą się 7. Brygady Piechoty Lekkiej "Galicia", które mają być transportowane drogą morską. Wyposażenie sił VJTF w ramach brygady stanowią m.in. wozy wsparcia ogniowego Centauro. Do Polski trafią na pewno pojazdy Uro Vamtac czy samochody ciężarowe. Z kolei ze strony brytyjskiej armii w ćwiczeniach będzie prawdopodobnie uczestniczyć jednostka piechoty zmotoryzowanej, licząca około batalionu. 

BRJP II jest ćwiczeniem sprawdzającym przyjęcie sił sojuszniczych i przemieszczenie ich we wskazany rejon działań, czyli w tym wypadku do ośrodka szkolenia poligonowego w okolicach Żagania. Ćwiczenie już trwa w poszczególnych krajach partycypujących w VJTF. Do Polski pierwsze pododdziały przybędą w połowie maja i będą sukcesywnie napływać i przemieszczać się na żagański poligon. Zakończenie ćwiczenia przewidziane jest na 27.05.2016 r.

ppłk Marcin Walczak, rzecznik prasowy Korpusu

Polska wydzieliła do zestawu sił natychmiastowego reagowania NATO na 2016 rok pododdziały 34. Brygady Kawalerii Pancernej, w szczególności batalion na czołgach Leopard 2A5. Mjr Artur Pinkowski z 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej potwierdził w rozmowie z Defence24.pl, że pododdziały tej brygady wraz z Leopardami będą brać udział w szkoleniu poligonowym w Żaganiu, realizowanym w ramach Brilliant Jump 2 II. Z kolei przemieszczenie wojsk sojuszniczych będzie realizowane trzema sposobami - transportem morskim, drogowym i powietrznym.

Leopard 2A5_2
Foto: ppor. Krzysztof Gonera

Jak podkreśla ppłk Marcin Walczak, szkolenie Brilliant Jump II, obejmujące przerzut i przyjęcie wojsk oraz skierowanie ich do rejonu działań, ale też ćwiczenie z wojskami w Żaganiu rozpoczęło się już w krajach uczestniczących w VJTF, a pierwsze pododdziały "szpicy" pojawią się w Polsce 14 maja tego roku. Jako że pododdziały 34. Brygady są rozlokowane w pobliżu ośrodka poligonowego, nie muszą uczestniczyć w ćwiczeniu przerzutu. Brilliant Jump II potrwa do 27 maja. Po zakończeniu tych manewrów co najmniej część z uczestniczących oddziałów pozostanie w Polsce, aby uczestniczyć w szkoleniu Anakonda 2016.

DWKP-W w ćwiczeniu Brilliant Jump II koordynuje i monitoruje przyjęcie i przemieszczenie do rejonów szkolenia wydzielonych do udziału w ćwiczeniu sił i środków NATO. Dla Korpusu ćwiczeniem kończącym i certyfikującym przygotowanie do wykonywania postawionych zadań będzie ćwiczenie Brilliant Capability rozpoczynające się 30 maja a kończące się 3 czerwca

ppłk Marcin Walczak, rzecznik prasowy Korpusu

Istotną rolę w szkoleniu Brilliant Jump II odgrywa Wielonarodowy Korpus Północny-Wschód. Dowództwo koordynuje i monitoruje przyjęcie i przerzut sił, które zostały wydzielone do ćwiczenia. Następnie WKP-W weźmie udział w szkoleniu certyfikującym przygotowanie do wykonywania postawionych zadań, pod kryptonimem Brilliant Capability.

W następstwie szczytu NATO w Newport zdecydowano o znacznym podwyższeniu gotowości bojowej Korpusu w Szczecinie, a także zwiększeniu stanu osobowego. Do czasu szczytu NATO w Warszawie Korpus ma osiągnąć gotowość do: 

  • dowodzenia Siłami Zadaniowymi Bardzo Wysokiej Gotowości (VJTF, tzw. Szpica) oraz Siłami Odpowiedzi NATO, jak również ich elementami, jeśli zostaną rozmieszczone na północno-wschodniej flance Sojuszu,
  • kontroli nad jednostkami integracyjnymi NATO (NFIU), jakie już powstały w Polsce i w państwach bałtyckich, a wkrótce będą sformowane na Słowacji i na Węgrzech,
  • monitorowania sytuacji bezpieczeństwa w regionie,
  • działania w charakterze regionalnego centrum współpracy i koordynacji działań militarnych związanych z obecnością wojsk NATO w Europie Północno-Wschodniej.

Dowództwo Korpusu, choć zdolne do wykonywania szerokiego spektrum zadań, będzie skupiać się na prowadzeniu operacji z zakresu obrony kolektywnej. Jego istotnym zadaniem będzie też prowadzenie działań z zakresu wczesnego ostrzegania i rozpoznania, co ma zwiększyć świadomość sytuacyjną dowódców NATO w odniesieniu do sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej.

VJTF
Fot. Facebook/Allied Joint Force Command Brunssum via Siły zbrojne Hiszpanii

Na marginesie warto dodać, że pierwsze w historii ćwiczenie obejmujące przerzut sił tzw. tymczasowego zestawu VJTF, odbywało się w 2015 roku również w Polsce, pod kryptonimem Noble Jump. Brały w nim udział m.in. pododdziały 10 Brygady Kawalerii Pancernej, ale też jednostki niemieckie (piechota zmechanizowana), elementy norweskiego batalionu zmechanizowanego Telemark z BWP CV-90 i czołgami Leopard 2, holenderskie i czeskie pododdziały powietrzno-desantowe czy belgijskie jednostki artylerii. 

Reklama

Komentarze (12)

  1. lustrator

    Do trupo: młody człowieku, jak czegoś nie wierz, to się pytaj, a jak się tego wstydzisz to postaraj się dowiedzieć w inny sposób, niekoniecznie na forum publicznym. Natomiast szerzenie "wydumanych" scenariuszy, które mają się tak do realiów jak pięść do nosa, to po prostu nic innego jak dziwaczna propaganda. Agresja przy pomocy 2500 zielonych i 800 pojazdów nie zagrozi nawet księstwu Monaco, z tym poradzi sobie policja i StrażGraniczna. Przemyśl to kolego...

    1. Davien

      No popatrz R-ciu nawet twoi kumple z Olgino ci nie wierza:)

    2. A.D.

      Gdyby Rusin (Ukrainiec, Białorusin) w 15-18 wieku usłyszał, że jest Moskwicinem, to by cię śmiechem zabił.

    3. A.D.

      Ruś to Ukraina, a Moskwa to Chanat Mongolski który się usamodzielnił i nie należał do rusi

  2. miglanc na mnie wołają

    Ooooooooooooo ! Tam gdzie służyłem w 73r. obok znajdowali się sołdacy - ale przygoda mile wspomnieć to miejsce , a ile ubawy było z ruskim - fajne chłopy . Znałem jednego z ukrainy chciał zostać w Polsce ale musiał wracać . Słuzyli 6 lat - my tylko 2 lata . Chłopy jak ta lala . No ale wtedy wojsko - to było wojsko ? Nie to co dziś , byle czego im brakuje nam chociaż w tedy doskwierał brak papieru toaletowego - nie to co dziś żeby wszystkiego brakowało . Ale z końcem komunizmu skończyło się wszystko co polskie . Nawet u nas jakaś zagraniczna firma zamiata i wywozi śmieci taka niemiecka firma . Polska dziwnym krajem się stała - duchy z przed 300 lat nawet przywoływane są . A jakie powinno być uzbrojenie - to już nie ma co wspominać - bo tu z forum od niektórych nawet nie zatrudnionych w MON , można się dowiedzieć co wojsko ma mieć i co powinno sobie zakupić .

    1. Davien

      Widzisz tylko nieuku, Sea Breeze-98 to były manewry razem z Ukrainą:) A po kiego maja dokonywac desantu na Krym jak najwpierw rozwala wszystko co pomalowane na zielono i z czerwona gwiazdą a potem zwyczajnie wejda wojska ukraińskei:))

    2. Hektor

      Chociażby po to aby odciągnąć część rosyjskich sił z rejonu, gdzie by zaatakowali na lądzie. A poza tym czy myślisz, że władze Rosji dokonały by uderzenia nuklearnego na swoim terytorium i niszcząc wrogi desant przy okazji "zamordowały" własnych obywateli?

  3. Wittman

    oho promocja armaty 105 mm nie odpuszcza. moim zdaniem prawdziwa szpica nato-zagadnienie (ruskie) to mardery z zmod. Milanami. przebija 1000 mm tali pancernej. a imiennicy z II wojny zamardowali lepiej najlepsze tanki historii jak panzery

    1. 123

      Nawet syryjczycy maja skuteczny system neutralizowania ppk takich jak MILAN

    2. Davien

      To okrojona wersja Iskander-M o zasięgu do 280km i dość juz stara:)) Wiec nie odwracaj kota ogonem R-ciu jak znowu zaliczyłes wtope:)

    3. XD

      Opa chyba ww. Iskander jebnął w łeb za dzieciaka

  4. kaczka

    Będzie fałszywa flaga?

  5. Euron

    Tak zapytam; jak nazywają się armatohaubice na pierwszym i drugim zdjęciu?

    1. LOL

      To nie są armatohaubice. To "kołowe czołgi"- włoskie Centauro. Czołgowa armata 105-120mm na specjalnie do niej zaprojektowanym podwoziu TO.

    2. LOL

      To nie są armatohaubice. To "kołowe czołgi"- włoskie Centauro. Czołgowa armata 105-120mm na specjalnie do niej zaprojektowanym podwoziu TO.

  6. tomaszek

    czy to prawda że umowa na nabycie czołgów leopard zawiera tajną klauzulę o ich obowiązkowym stałym bazowaniu w żaganiu? wiadomo że ta baza ma chronić głównie niemcy w przypadku napadu na NATO od wschodu

    1. Snooker

      Nie ma żadnych obowiązków bazowania, Żagań to konsekwencja wcześniejszych decyzji. Pierwsza brygada Leopardów miał w razie operacji NATO, tworzyć jedną dywizję z oddziałami Niemieckimi, dlatego maszyny trafiły do Świętoszowa. Potem przy jednostce powstał ośrodek szkoleniowy z trenażerami Leo i WZM Poznań wyspecjalizował się w ich obsłudze. Żagań leży w pobliżu tego zaplecza i podlega pod 11 dywizję w której Leo jest teraz jedynym typem czołgu podstawowego. Decyzja ma logiczne uzasadnienie co nie znaczy że jest słuszna, w każdym razie był to nasz pomysł a nie wymóg Niemców.

  7. Polanski

    Na dzisiejszym teatrze działań wojennych decydującym jest lotnictwo. A to ma niesamowite możliwości działania. Bajki o zagonach pancernych nad Wisłą w ciągu 2 dni można między bajki włożyć. Każdy z 2500 pilotów myśliwskich w NATO marzy by się sprawdzić w boju. Mają sprzęt wyposażenie i uzbrojenie oraz mozliwości by uczestniczyć w działaniach realnych. To zależy od decyzji politycznych. Tylko patrzeć jak się rzucą na potencjalnego przeciwnika. A możliwości są i to przećwiczone. I co wy na to w NATO?

    1. tadek

      Tak, marzy by zostać zestrzelonym. Jeśli wybuchnie wojna w Europie, to nie będzie to walka z afrykańskimi sandalarzami czy inną grupą pozbawioną nowoczesnego uzbrojenia OPL. Poza tym czemu francuski czy brytyjski pilot ma chcieć walczyć "z przyjemnością" za Polskę?

  8. Jasio co wie ...

    nono...a Albania ma jakieś bataliony przełamania ...bo na naszym teatrze wojennym jakim jest Polska ...spektakl rozgrywa się..poprzez rozpoznanie przeciwnika i drażnienie go ....pododdziałami i oddziałami ..czy wystawi jakiś komponent na 5-10 minut walki po drugie czy Wlk Brytania ..nie będzie nawiązywać do zachowań swoich przodków ..i" nie będzie umierać z Gdańsk" bo to" nie ich wojna " po trzecie czy Hiszpanie wytrzymają w naszych strefach meteo ....i wytrzymają obniżki temperatur do 10stopni o zimie już nie mówię ... i czy zsynchronizują swoją sjestę do działań wojennych ..wszak sjesta to tradycja to świętość ..a wojna ot przypadek socjologiczny

  9. trupo

    Panowie spokojnie. Liczby są z artykułu powyżej, zadaję tylko pytanie czy sąsiedzi z wschodu robią to sprawniej?

    1. Sławek

      Akurat to liczb w tym artykule jest bardzo mało. Co do pytania twojego, jeśli przez pytanie "robią to sprawniej?" chodzi Ci o robienie bigosu to stwierdzam, że NIE nie są w stanie tego zrobić sprawniej. Jeśli pytanie czy rosjanie są w stanie sprawniej przeprowadzić ćwiczenia szybkiego reagowania 2,5 tys żołnierzy na terenie Rosji, niż my na terenie Polski. To dopiero po przeprowadzeniu takich ćwiczeń z obu stron można dojść do jakiegoś wniosku.

  10. Janek Kos

    Trochę mało... Ilu członków OT potrzeba aby ich zatrzymać, spowolnić, etc., lub ilu członków OT są oni wstanie zastąpić? A to i tak procentowo znaczący skok ilościowy i to w cenie "promocyjnej".

  11. Plush*

    I to się chwali. Pozostaje jeszcze wiara w decyzję by siły te zdecydować się użyć kiedy będzie potrzeba. No ale to już polityka

  12. trupo

    hm a ile rosjanom zajmuje przerzut 2500 zielonych z 800 pojazdami? Sojusznicy zdąrzą przed nimi dotrzeć do nas? taki żart, właściwie to suchar

    1. kapralek

      0.1 sekundy, bo przecież wg RT Rosyjska armia już posiadła zdolność teleportacji.. ps. ta wasza rosyjska propaganda strachu, kiedyś rzeczywiście straszyła, dzisiaj... śmieszy. ps.2 wasz przerzut ok. 200 pojazdów do Syrii trwał circa... 6 miesięcy.

Reklama