Jak poinformowała 3. Flotylla Okrętów, na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych (CPSP) w Ustce trwa szkolenie marynarzy Morskiej Jednostki Rakietowej (MJR), 9. Dywizjonu Przeciwlotniczego oraz 43. Batalionu Saperów Flotylli Obrony Wybrzeża.
Dla pododdziałów Morskiej Jednostki Rakietowej głównym celem szkolenia jest zgrywanie bojowe baterii ogniowych, przeprowadzenie ćwiczenia taktyczno – specjalnego oraz doskonalenie i sprawdzenie skuteczności prowadzenia ognia przez pododdziały przeciwlotnicze. Dywizjon ogniowy trenuje m.in. praktyczne działanie pododdziału podczas kierowania ogniem oraz doskonali umiejętności wykorzystania warunków terenowych w organizowaniu i prowadzeniu działań bojowych. Żołnierze wykazują się wysokim poziomem przygotowania i zdolnością adaptacji do działania w trudnych warunkach atmosferycznych przy zachowaniu dużej intensywności szkolenia.
Na usteckim poligonie 9. dywizjon przeciwlotniczy realizuje także ćwiczenie taktyczno-specjalne zgrywające dywizjon, mające na celu przygotowanie dowództwa, sztabu i pododdziałów do planowania, organizowania i prowadzenia działań bojowych zgodnie z przeznaczeniem. Jednym z elementów ćwiczenia jest zgrywanie systemu dowodzenia, wykonywanie zadań bojowych oraz realizacja zabezpieczenia logistycznego i bojowego. Jednocześnie sprawdzane są możliwości sprzętu w warunkach poligonowych, jak również umiejętności maskowania stanowisk ogniowych. Kulminacyjnym momentem podczas szkolenia poligonowego są zaliczeniowe zadania ogniowe z użyciem zmodernizowanych armat kalibru 57 mm S-60MB, armat przeciwlotniczych ZU-23-2 oraz przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych GROM.
Pododdziały przeciwlotnicze MJR i 9. dywizjonu przeciwlotniczego szkolenie na CPSP w Ustce poprzedziły cyklem wieloetapowych, złożonych treningów na przykoszarowych placach ćwiczeń w jednostkach wojskowych. Położono w nich szczególny nacisk na doskonalenie umiejętności specjalistycznych i ogólnowojskowych oraz przygotowanie sprzętu do działania w ciężkich warunkach poligonowych. Doskonalono również tematykę związaną z obsługą systemów dowodzenia i łączności, jak również umiejętności dowódców w procesie planowania obrony powietrznej.
Do głównych umiejętności, które doskonalą na poligonie w Ustce, saperzy 43. baterii saperów należą m.in. prace minerskie w gruntach, rozbudowa inżynieryjna terenu, budowa i pokonywanie zapór oraz szkolenie ogniowe. Głównym celem szkolenia jest doskonalenie nabytych umiejętności pododdziałów w samodzielnym wykonywaniu zadań wsparcia inżynieryjnego. Żołnierze kompanii saperów ćwiczyli sporządzanie ogniowych i elektrycznych sieci wybuchowych, wykonywanie ukryć oraz zapór inżynieryjnych z wykorzystaniem bojowych środków minersko-zaporowych na lądzie, natomiast kompania techniczna doskonaliła swoje umiejętności w zakresie rozbudowy inżynieryjnej terenu.
Na dwupłatowce to ta obrona jak znalazł. Świetny pomysł.
Mam wrażenie, że to przybysze z przeszłości. Polska armia dysponuje na pewno machinerią do podróży w czasie.
MW ćwiczy obronę przeciwlotniczą? serio? a jakie okety prowadzą te ćwiczenia? żadne? czyli to nie ćwiczy MW tylko ladowe siły obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu....takie armaty to dobre były w IIWS....co z ostrzelaniem przeciwnika lecącego w odległości powyżej 8km?????? pomachacie mu chorągiewkami??????
Zamiast wymiany tych 60 letnich złomów na planowane 35 mm kupujemy ZU-23-2 na pace Jelcza z zasięgiem ognia nadającym się moze do zwalczania najtańszego (o najmniejszym zasięgu) warmate - o ile udało by się go zlokalizować. Te jednostki powinny być dawno rozformowane, bo nie przedstawiają żadnej wartości bojowej a jedynie służą do wyłudzania pieniędzy na etaty. WIęc albo modernizacja, albo zlikwidujcie ten trwający od 30-tu lat proceder przestępczy.
Rekonstruktorzy w akcji !
Ale uzbrojeni w Chorągiewki Masakra PGZ proca nie lata?
Chłopaki lubią dużo huku to sobie trochę postrzelali na wiwat. Bo z tym sprzętem to nie wiem czy jakiego drona by zestrzelili nie mówiąc już o lotnictwie przeciwnika.
Zakupić włoskie systemy Draco z 73mm armatą z zasięgiem rażenia do 40 km i obrona wybrzeża plus opl plus wsparcie lądowe opanowane
Pamiętam te armaty S-60 na wojskowym szkoleniu studentów w połowie lat 60-tych XX wieku, ale to nie były jeszcze modele zmodernizowane. Ale nie ma się co dziwić B-52 w USAF może i "dolecą" do 100 lat eksploatacji, a naszym S-60 jeszcze do tego trochę brakuje. To wygląda trochę jak w reklamie samochodu marki Polonez sprzed kilkunastu lat "Polonez to samochód wielopokoleniowy, jeździł nim dziadek, jeździł twój ojciec i ty synu jeszcze nim pojeździsz".
60-cio letnie, posowieckie, armaty S-60 miały być zdjęte ze stanu już wiele lat temu i zastąpione 35 mm działkami. Dzialka są gotowe od 4 lat, jsst amunicja podkalibrowa i rozcalana programowalna, sa.zakonczone badania, ale mon nadal nie zamawia i nie modernizuje. Kto za to odpowiada?
Agenci? Szpiedzy? Ukryte interesy itd. Coś tu nie gra. Na Jelczu czy też holowane, bardzo fajnie wygląda to 35mm działko i na co czekać brać na testy i wprowadzać do wojska nad czym myśleć jakie analizy przeprowadzać?
Gdzie masz te gotowe działka????? no dawaj, ciągle tylko projekty i wizualizacje. Nawet nie potrafili zrobić systemu 35mm dla Kormorana. Amunicja programowalna też nie jest gotowa. W XXI wieku te armaty 60mm powinny być w pełniu programowalne i zdlanie naprowadzane na cel. Obsługa w 50 zonierzy to już kuriozum i kabaret.
Tym sprzętem to sobie możemy postrzelać na 8 kil a gdzie większy zasieg
To na jaki dystans chciałbyś strzelać z działek? Z 35 mm, które powinny być zamiast tego co mają teraz marynarze także na orbitę nie postrzelasz przecież.
Postrzelac sobie mozna, trzeba jeszcze w cokolwiek trafić.
Gdyby chodziło o Gabon to ok. Afrykański standard. Ale że chodzi o Polskę to się martwię. Przed czym te pukawki mają nad obronić?
To nie jest żadna obrona przeciwlotnicza raptem strzelanie GROMEM na niskim pułapie
Kiedy patrzę na te archaiczne armaty 57mm, ZU 2x23mm, potężną Białą z 4x23mm to jestem pełen obaw i wydaje mi się, że słusznie.
Co roku te same zdjęcia, ten sam sprzęt. Wartość bojowa równa 0. Te jednostki są chyba do trzymania etatów. Zero pragmatyzmu i organizacji.