Reklama

Siły zbrojne

Szef Pentagonu ostrzegł Koreę Północną przed użyciem broni jądrowej

Fot.DoD
Fot.DoD

Korea Północna będzie narażona na „zmasowaną reakcję militarną”, jeśli użyje broni jądrowej przeciwko USA lub ich sojusznikom - powiedział w sobotę podczas konferencji prasowej Seulu sekretarz obrony USA James Mattis. Dodał, że USA nigdy nie zaakceptują statusu nuklearnego Korei Północnej.

James Mattis podkreślił, że wobec rosnącego zagrożenia ze strony reżimu północnokoreańskiego, współpraca wojskowa i dyplomatyczna między USA i Koreą Południową nabrała "nowego pilnego charakteru". - Każde użycie przez Koreę Północną broni jądrowej spotka się ze zmasowaną odpowiedzią wojskową - skuteczną i przytłaczającą – dodał.

Czytaj też: Pięć scenariuszy dla Półwyspu Koreańskiego [ANALIZA]

Napięcie między Koreą Północną a Stanami Zjednoczonymi narasta w związku z serią testów rakietowych przeprowadzanych w ostatnim czasie przez Pjongjang. Korea Płn. przeprowadziła we wrześniu szóstą już i największą z dotychczasowych próbę nuklearną, a w lipcu dwie próby z międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi. Nie bez znaczenia są wojownicze wypowiedzi medialne prezydenta USA Donalda Trumpa oraz przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (2)

  1. 666majka

    Jako laik chciałam zapytać: a co jak użyje broni jądrowej w Korei Południowej? USA zareaguje, ale dla Koreańczyków będzie za późno? Czy taki scenariusz jest możliwy?

  2. Fun funów z USA

    Korea Północna nigdy nie zaatakuje USA bo wie, ze byłoby to dla niej samobójstwo. Retoryka Kima ma inny cel i wszyscy światowi przywódcy o tym wiedzą tylko część z nich udaje "bałwanków". Kim wie co stało się z Husajnem czy Kadafim i wie, że teraz mając broń atomową osiągnął "nietykalność" (a tylko na tym mu zależało i zależy). A że USA nigdy nie zaatakuje przeciwnika który mógłby boleśnie oddać - nawet ze "wspomożeniem" partnerów z NATO co widać po ich działaniach w ostatnich dekadach - więc teraz Kim może spać spokojnie.

    1. Kiks

      Oddać? Komu? USA jeżeli już to martwią się o Japonię i KrPłd.

Reklama