Reklama

Geopolityka

Szatkowski: Krabów będzie ok. 500

Samobieżne haubice 155-mm Krab | Fot. R. Surdacki / Defence24.pl
Samobieżne haubice 155-mm Krab | Fot. R. Surdacki / Defence24.pl

Wiceszef MON Tomasz Szatkowski poinformował w piątek, że ogólna liczba samobieżnych 155-mm haubic Krab w Wojsku Polskim ma wynieść ok. 500. Jest to jeden z wniosków z przeprowadzonego pod kierunkiem wiceministra Strategicznego Przeglądu Obronnego.

Do tej pory wojsko zakontraktowało 120 Krabów, które wchodzą w skład dywizjonowych modułów ogniowych Regina. Pierwszy z nich został oficjalnie przyjęty do eksploatacji w siłach zbrojnych 31 sierpnia.

Czytaj więcej: Regina oficjalnie przyjęta do eksploatacji w Wojsku Polskim

Po zakończeniu SPO i opublikowaniu w maju jawnego raportu z tych prac, czyli Koncepcji Obronnej RP, MON zapowiadało zwiększenie liczby Krabów. Do tej pory nie padła jednak informacja, ile konkretnie haubic ministerstwo planuje kupić w ramach zmodyfikowanych planów.

Czytaj więcej: Polska skazana na Leopardy? MON: „Nieporównanie więcej” Krabów

W piątek Szatkowski na spotkaniu z dziennikarzami poinformował, że ogólna liczba Krabów ma sięgnąć ok. 500. – Potwierdzam, że rzeczywiście taka liczba znajduje się w raporcie SPO – powiedział wiceminister.

Zaznaczył przy tym, że głównym celem SPO nie była rozbudowa przemysłu obronnego, "ale dopiero przy zakupach kilkuset sztuk takich Krabów z naszych analiz wynika, że ich cena mogłaby w ogóle zacząć być konkurencyjna na rynkach zagranicznych".

Wojskowi zaangażowani w przygotowanie SPO nie chcą mówić, skąd wyliczenia o potrzebie zakupu ok. 500 Krabów. Wiadomo jednak, że przy projektowaniu, jakie uzbrojenie i sprzęt wojskowy należy pozyskać, brano pod uwagę potencjał sił zbrojnych, wyniki gier wojennych i symulacji oraz możliwości finansowe państwa. 

Wzrost liczby haubic niemal na pewno związany jest jednak między innymi z zaplanowanym w SPO procesem formowania nowej dywizji. Może też świadczyć o chęci zwiększenia nasycenia związków taktycznych ciężkimi systemami artyleryjskimi, na podwoziu gąsienicowym, a więc zdolnymi do współdziałania z pododdziałami pancernymi/zmechanizowanymi.

Czytaj więcej: Regina w ogniu. Szkolenie Krabów w Drawsku [FOTO]

Pierwszą jednostką wyposażoną w moduł Regina jest 11 Mazurski Pułk Artylerii w Węgorzewie. Kompletny moduł trafił tam w lipcu. W jego skład wchodzą 24 samobieżne haubice Krab, po jednym wozie dowódczo-sztabowym dowódcy i szefa sztabu, trzy wozy dowódców baterii i sześć wozów dowódców plutonów, sześć wozów amunicyjnych oraz warsztat remontu uzbrojenia i elektroniki i wóz oficera łącznikowego.

Czytaj więcej: Ukompletowanie pierwszego DMO "Regina" w lipcu

Program Regina, opierający się na samobieżnej opancerzonej gąsienicowej haubicy Krab, zakładał jeszcze do niedawna pozyskanie pięciu 24-lufowych dywizjonów. W ramach pierwszego etapu wojsko otrzymało jeden moduł dywizjonowy z 24 haubicami, z których pierwsze na koreańskim podwoziu K9 przekazano armii w 2016 r. Umowa na dostawę kolejnych czterech modułów dywizjonowych została podpisana w grudniu 2016 roku i jest warta 4,6 mld zł. W efekcie do 2024 r. do Wojska Polskiego ma trafić łącznie 120 samobieżnych haubic 155 mm Krab.

Kiedy ma zostać podpisana umowa na kolejne moduły wraz z haubicami oraz do kiedy miałyby one zostać dostarczone wojsku, tego na razie nie wiadomo.

Czytaj więcej: Artyleryjski kontrakt stulecia podpisany. "Regina" za 4,6 mld zł

Prace koncepcyjne nad systemem artylerii lufowej opartym o natowski kaliber 155 mm i zdolnym do precyzyjnego rażenia celów odległych o ok. 40 km rozpoczęto w HSW SA w pierwszej połowie lat 90. XX wieku. W lipcu 1999 r. została podpisana umowa na zakup przez HSW licencji na system wieżowy brytyjskiej haubicy samobieżnej 155 mm AS-90/52, jednej z najnowocześniejszych wówczas w świecie. Opracowanie i produkcję podwozia zdecydował się wziąć na siebie gliwicki ośrodek pancerny.

Po szybkim zbudowaniu w 2000 r. przez HSW dwóch prototypów Kraba (taką nazwę otrzymało to działo w Polsce) i pomyślnym zakończeniu w 2001 r. ich badań program zamrożono aż do roku 2008. Jego wznowienie wymagało nie tylko gruntownej modernizacji wyposażenia elektroniczno-informatycznego haubicy i głębokiej polonizacji większości systemów. W 2012 r. wyszły na jaw problemy z pękającymi korpusami podwozi haubic. Wobec tego w 2014 r. zdecydowano się na zakup za ok. 330 mln dolarów w Korei Południowej partii gotowych podwozi dla Krabów, opartych o przekonstruowane pod polskie wymagania podwozie haubicy K9 Thunder firmy Samsung Techwin (obecnie Hanwha Techwin) oraz praw do licencyjnej produkcji podwozi K9, włącznie między innymi ze stosowną dokumentacją. Nowy Krab na tym podwoziu został zaprezentowany we wrześniu 2015 r. na MSPO.

Czytaj więcej: Regina obejmuje służbę. Artyleryjski konwój ruszył do Węgorzewa [FOTO]

Reklama

Komentarze (76)

  1. Filip

    A my zamiast zamówić kolejnych 40-50 krabów zamawiamy 4 helikoptery do zwalczania okrętów podwodnych !!!! Sam juz nie wiem czy to żarty czy dywersja.

  2. Bartek

    Czy da się zbudować na podstawie Krabów system obrony przeciwlotniczej? Chodzi mi o pocisk wystrzeliwany z Kraba z głowicą samonaprowadzająca i pociskiem sterowanym radiowo z innego wozu? Czy taka technologia jest możliwa do opracowania? Pytam się poważnie. Czy nośnik używany jako typowy niszczyciel celów naziemnych może być też użyty jako nośnik broni przeciwlotniczej?

  3. sojer

    120 szt. wystarczy w zupełności, ale jest to logika - lepiej wydawać miliardy na obronę w kraju, aby pieniądze wracały do budżetu i utrzymywały miejsca pracy niż żeby transferować je za granicę. Problem w tym, że tego co potrzebujemy - Leopardów 2, F-16, śmigłowców w kraju nie kupimy.

    1. hermanaryk

      120 sztuk niestety nie wystarczy. Dwa razy tyle byłoby absolutnym minimum, a z 500 można już coś zdziałać, np. sprawić, żeby potencjalny npl odpuścił sobie głupie pomysły. Pytanie, czy nas na tyle stać. Oby.

  4. OptymistaPL

    Wojska lądowe RP przy 4 dywizjach powinny składać się z 12 brygad ogólnowojskowych tj: 3 brygad pancernych (dwie z dywizji lubuskiej i jedna brygada warszawska- wszystkie oparte o leo- których ok100 trzeba dokupić); 6 brygad zmechanizowanych ( składających się z 2 batalionów borsuków każda + 1 batalionu zmodernizowanych pt92m2) oraz 3brygad zmotoryzowanych ( tylko na rosomakach- 2 brygady w dywizji szczecińskiej i 1 w lubuskiej)... przy czym brygady pancernej i zmechanizowane (łącznie 9) byłyby wsparte o dywizjony krabów- czyli 9; natomiast brygady rośków wsparte rakami/ danami. Owe 4 dywizje miałyby w swoich strukturach 4 pułki artylerii kołowej (każda po jednym). Każdy pułk miałby 2 dywizjony kołowej artylerii rakietowej(langusta/homar) + dwa dywizjony kryli!

  5. Dar

    Szczerze mówiąc jeśli nas stać na 500szt artylerii 155 to super. Tylko, w takim razie po co wersja Kryl, na bazie mody powstała niedopracowana wersja która w warunkach krajów jak USA, Francja ma sens. Operacje zamorskie, przerzut drogą lotniczą. A my ? Raczej nie wybieramy się na podbój Madagaskaru ... Nasza strategia to obrona i kontratak z naszego terytorium, wsparcie sojuszników ale to też blisko. Więc Kryl nie ma sensu. Ujednolicenie produkcji, logistyki etc. Wystarczy spojrzeć na armię niemiecką. Nie ma fanaberii lekkiej artylerii. Krytycy oczywiście powiedzą ale Szwecja ma, problem ze Szwecją jest że tam ciezki sprzęt nie wszędzie wjedzie, dlatego ich Archer ma gigantyczne koła. Drugim tematem jest amunicja. Możemy mieć 500 szt. Krabów ale pytanie jaka będzie jednostka ognia ? 10szt na wóz ? = 5000 pocisków. 100sz - 50000 pocisków. Zwykły pocisk 155 kosztuje ok 10 tys złotych, inteligentny jak Excalibur ok 0,5mln złotych. A jednostka 100 pocisków starczyła by nam na kilka dni walki.

    1. Niezależny

      Jak to Kryl nie ma sensu? Masz 155-tkę na podwoziu ciężarówki, ta sama siła ognia co Krab tylko tańsza w eksploatacji lufka.

  6. Marzyciel!

    Wolalbym więcej Kryla bo jest ponoć 3x tańszy . I duuuużo precyzyjnej (gps/incrs) potem naprowadzanej laserem (podświetlenie celu) oraz samonaprowadzajacej np. radarowo lub na źródła ciepla AMO i wtedy z uśmiechem witamy....wszystkie CELE naziemne!!! Przy okazji: już ponad 20 lat temu na Politechnice W-awskiej projektowano pocisk 152 mm z trzema podpociskami ppanc naprowadzającymi się radarowo/cieplnie na ruchome cele. Drugim wariantem byly podpociski-miny ppanc. stawiane narzutowo. Gdzie bylibyśmy dzis z taka AMO dla Krabów/Kryli/Raków - gdyby kontynuowano te prace? Pomarzyć!?

    1. 911

      To naprowadzanie cieplne to jest genialne . Bo jak rąbnie taki pocisk w kuchnię przeciwnika to morale spadnie radykalnie .

    2. Gaga

      I zapłacić. A tu sztywne wydatki socjalne budżetu co miesiąc...

  7. Ant

    No to w świetle scenariuszy Bundeswehry 250 na przywitanie gości z za wschodniej granicy i 250 na powstrzymanie bratniej pomocy z zachodu. Może być mało...

    1. JSM

      Za Odrą nie mają nawet 100 sprawnych czołgów.

  8. JK

    Ile mamy Dan I Goździków? I Ile amunicji do nich? Czy są jeszcze działa holowane? Zastąpienie tego wszystkiego Krabem to dobry pomysł. Ale !!! Jaką jest szybkość produkcji HSW?? Co z amunicją??? Co z artylerią dla sił ekspedycyjnych? Musi taką być. Nie dużo ale musi. Czy w razie tak wielkiego zamówienia jest konieczna rozbudowa HSW? Czy nie było by sensowne przejęcie Bumaru przez HSW i umieszczenie tum produkcji podwozi?

    1. JSM

      Siły ekspedycyjne? Potrzebują tylko przepraw na Odrze i już Berlin jest w zasięgu klasycznej amunicji.

  9. Willgraf

    i słusznie ..oby tylko nie było to jak z 1000 dronów etc. w stylu dla kogo ten wywiad...jak dla ...TO POWIEM BEZ KOZERY 2500 SZTUK....ważne aby został zmodernizowane do automatycznego podawania amunicji oraz zostały rozlokowane w dużej ilości miejsc...bo jeden cel można niszczyć z wielu kierunków-pozycji jednocześnie a tym samym nie narażać się na odpowiedź przeciwnika i zmniejszyć ilość strat w jednostkach

    1. JSM

      Jedyne mądre co napisałeś to automat ale taki, który można zastąpić ładowniczym w razie czego.

  10. Daro

    Przy ostatnich cenach to około 18 mld złotych ! Skąd na to brać kasę ?

    1. Adik

      Wystarczy nie kraść i nie dawać się okradać. Z samego vatu i CIT-u uciekło z Polski przez 8 lat 360 mld pln czyli 100 mld $. A ile zostało zmarnowane? Poczytaj ile ukradły lipne fundacje w stylu Pro Civili, ile fabryk rozgrabiono. Taka Wola mogłaby robić silniki do Krabów, T72 i innych, choćby na licencji a kupujemy gotowe.

  11. Harry

    Trzeba iść w kierunku zasięgu pocisków do 70-80km. Tak idą Niemcy, Włochy, Rosja. Patrz artykuł : Niemcy zwiększają zasięg artylerii.

    1. 911

      Niedługo to nie trzeba będzie przekraczać granic , by wojować !

    2. Mart

      Każdy etap czy sytuacja ma swoje potrzeby. Czesem są potrzebne takie o zasięgu 70km a czasem super precyzyjne choćby 15km, innym razem narzucające miny p-panc a innym termobaryczne.

  12. Pozytywizm

    A co ich kosztuje obiecać nawet 700 Krabow Za dwa miesiące nikt z was nie będzie o tym pamiętał bo informacja nigdy nie była aktualna A dziś możemy się wszyscy cieszyć i radować potęgą i wychwalać pana ministra którego losy ważę się przed przyszłą rekonstrukcją rządową było już 1000 dronów 100 F16 90 leopardów helikoptery granatniki i tym podobne

    1. Mart

      Nie wymyślaj głupot. Drony wchodzą do produkcji, 100 F16 90 leopardów nikt nigdy nie obiecywał.

  13. wezyr

    Moim zdaniem to przejęzyczenie.Ma być ogółem 500 samobieżnych haubic ,ale nazwa Krab to pojawiła się w tej wypowiedzi z rozpędu.Będą dementować w najbliższych dniach.

    1. JSM

      Może i tak. Tylko weź pod uwagę, że taki Krab to nie tylko haubica jak Kryl ale porządny niszczyciel czołgów. Nie ma pancerza, który się oprze 155mm. Musiałby być wielkości Mausa. A z czołgami mamy największy problem. W żaden sposób nie wystawimy tyle żelastwa co sąsiedzi. Niech Kryle strzelają zza pleców amunicją specjalistyczną (naprowadzaną na źródła emisji, termobaryczną, burzącą itp) a Raki odpowiednio rozmieszczone "murują" wszelkie przejścia kolumn pancernych. Oczywiście nie same.

  14. Ygrek

    "Wojskowi zaangażowani w przygotowanie SPO nie chcą mówić, skąd wyliczenia o potrzebie zakupu ok. 500 Krabów." To może ja powiem. Bo 500 to ładna, okrągła liczba, która kojarzy się Polakom z programem 500+. Który kojarzy się raczej pozytywnie bo daje ludziom kasę. A poza tym, obecna umowa zakłada dostarczenie dla armii 96 Krabów do 2024 roku. Żeby w tym samym terminie dostarczyć 500 Krabów to HSW musiałaby postawić nową fabrykę tylko na produkcję Krabów zorientowaną. Nie słyszałem aby HSW miała takie plany. Nie słyszałem również aby MON wygospodarował dodatkowe pieniądze na dodatkowe Kraby. Dodam, że obecny kontrakt kosztuje MON 4,6 mld zł.

    1. Rydwan

      Nigdzie nie pisalo o tym samym terminie lecz podana liczba jest ogolnikowa i zapewne chodzilo o lata nastepne choc ta liczba jest calkiem spora.przypomne jeszcze ze to kryla powinnismy miec conajmniej 500 szt jako lekki i mobilniejszy srodek ogniowy,

  15. BRZDĄC

    czyżby szykowano nowe "wunderwaffe" w wydaniu Polskim...system który umiejętnie zastosowany będzie miał umiejętności 3 w 1 tj jako wóz wsparcia pola walki , niszczyciel czołgów, i system OPL....no no idzie nowe ..kwestia stworzenia amunicji , systemów kierowania i zobrazowania pola walki ..a może tak by po umiejętnym przebudowaniu zastosować w marynarce wojennej ....Niemcy z Francuzami testują amunicję do swych haubic o zasięgu oscylującym ponad 70 km to może przyszłość pokaże żę coś jest na rzeczy ..

  16. Ad_summam

    Czas na Kraba II, przydało by się zwiększyć szybkostrzelność i jak wszyscy tu postulują zasięg. To nie tylko amunicja ale i odpowiednia lufa. Czemu kolejne 100 sztuk nie ma być już w nowszej wersji? Może parę wozów ładujących na gąsienicach? Jelcze nie wszędzie dojadą....

    1. X

      To prawda, jeśli ma być więcej to w co najmniej głeboko zmodernizowanej odnianie

  17. wezyr

    No to chyba Kryli już nie będzie ,choć są tańsze, bo i po co?Tu poznać wybitne przemyślenia pana ministra.

    1. fgh

      Będą pewnie tylko w brygadach rosomaków.

  18. A.J.

    Będzie dużo Krabów i dużo tych no F 35, będą też okręty podwodne i nawodne będą nowe czołgi, i rakiety, w ogóle będzie dużo wszystkiego, żołnierzy przede wszystkim jak mówił wielokrotnie i dużo Macierewicz i Szatkowski.

    1. Marek

      Może i nie będzie aż tyle ile mówią. Ale przynajmniej coś mówią i jak sądzę część z tego o czym mówią kupią. Pragnąłbym przypomnieć operetkę, którą zrobili z armii ich "europejscy" poprzednicy. Obawiam się, że gdyby porządzili jeszcze trochę, armia zmieniłaby się w coś, co od biedy nadawałoby się do pacyfikowania niezadowolonych handlowców, którym tak zwani "uchodźcy" rozszabrowali sklepy. O ile pamiętam zresztą, takie właśnie były ostatnie ćwiczenia wojskowe poprzedniego ministra.

  19. maciek

    W dobie amunicji artyleryjskich o zasięgu 55+ km (przyszłego pola walki) to chyba trochę bez sensu. Podobno produkcja Kryli jest ok 3x tańsza od Krabów. Przy operowaniu na dystansie ponad 50-70km czy nie lepiej pójść w tę stronę?

    1. Raf

      Za zasieg odpowiada amunicja. Budowa Kraba, zamek i dlugosc lufy w zaden sposob nie ogranicza uzywania najnowszych amunicji programowalnych i wspomaganych rakietowo 60 km+. Krab jest bonia bardzo nowoczesna tylko nalezy rozwinac produkcje nowoczesnej amunicji w Polsce ewentualnie akupic licencje

  20. AA

    Czesi modernizują Dany (powerpack, przyrządy obserwacyjne, kontrola ognia, ergonomia) ale gupie są jak widać. Przecież zamiast modernizować 5 Dan mogą kupić jednego Kraba

    1. kryty

      A czy my Dany zezłomowaliśmy? Też są przecież w kolejce do modernizacji. Proszę się orientować a nie jedynie narzekać.

    2. b

      Sa producentem Dan to je modernizuja, ja tam wole Kraba niz 2 Dany, trakcja gasienicowa nie kolowowa ma wieksze mozliwosci wsparcia zmechu.

    3. Anakonda

      My im mozemy sprzedac nasze dany jak tylko wprowadzimy do lini nasze kryle

  21. Ozi

    Wypadałoby stworzyć nowoczesną halę produkcyjną zmniejszyłyby się koszta i czas produkcji. My teraz te 500 krabów produkowalibyśmy z dobre 7 lat. A gdzie tu mowa o produkcji jeszcze innych pojazdów w tym na rynek eksportowy.

    1. Lewandos

      Rynek eksportowy, to się zacznie, jak popyt wewnętrzny siądzie...

    2. b

      Jest jeszcze Bumar Labedy, robia teraz 2PL, w przyszlosci pewnie czesc bwp, ktorych tez z 400 szt potrzeba minimum. Najblizsze kilka lat to ogromne $ dla zbrojeniowki i ostatnia szansa by stac sie "graczem" z dobra oferta na eksport. Ciesza pierwsze kontrakty handlowe na serwisowanie sprzetu pancernego w Iraku .

  22. mc

    Wbrew pozorom to wcale nie jest takie głupie, oczywiście pod warunkiem że będziemy dysponowali bardzo dobrym rozpoznaniem, oraz specjalnymi rodzajami amunicji. Czyli dywizje Krabów, mogą likwidować dywizje pancerne przeciwnika zanim te podejdą na "odległość strzału", oraz kolumny zaopatrzeniowe, itd.

    1. tak tylko...

      Jeśli to nie żart z tymi 500 sztukami, to wyraźnie widać, że taka będzie właśnie koncepcja prowadzenia przyszłej wojny. Będą ją prowadzić obserwatorzy znajdujący się nawet nie na kilkadziesiąt, a kilkaset kilometrów w głąb ugrupowaniu przeciwnika. Rolą jednostek pancernych i zmechanizowanych będzie osłona własnej artylerii. Na znaczeniu zyskają jednostki specjalne działające na tyłach przeciwnika, których zadaniem będzie "polowanie" na pojazdy artyleryjskie przeciwnika. Artyleria stanie się głównym i najcenniejszym komponentem wojsk. Bezpośredni kontakt wojsk pancernych walczących stron będzie takim ewenementem jak walka na bagnety podczas II wojny...

  23. mosze

    A do tego 1500 dronów i miliony samolotów. Przecież to absurd. Co z Wisłą i Narwią? Co z samolotami bojowymi? Gdzie śmigłowce?

    1. b

      Jak myslisz po co kupiono czesc akcji WB? Bedzie tych "dronow" sporo tzn. amunicji krazacej, fly eye z glowica kumulacyjna to bardzo niebezpieczny przeciwnik dla kazdego pojazdu wroga, opancerzonego lub nie, dzieki innym glowica da rade z piechota. Smiglaki bez silnej opl to glupota dlugo nie polataja. Kupowac trzeba z glowa.

  24. Wojak

    Coś mi sie wydaje, że o Krylu mozemy zapomnieć. Ale czy to źle??

    1. jurgen

      Kryle też będą ale mniej niż Krabów, bo - jak mówi Szatkowski - "Przewidujemy, ale w znacznie mniejszej liczbie i do specyficznych jednostek. Kryl jest tańszy ale ma mniejszą częstotliwość ognia i przeżywalność niż Krab" - co w sumie jest prawdą.

    2. b

      Kryle tez beda, pewnie w niewielkiej ilosci na potrzeby misji zagranicznych. Nie zapominaj, ze mamy jeszcze Dany i Gozdziki ale artylerii nigdy dosc. Konflikt w Donbasie pokazal jak wazny to element armii.

  25. b

    W planach MON za Siemoniaka zakladano pozyskanie 36 szt + 2 . Troche sie nam tych Krabow namnozylo. ........, bardzo dobra decyzja. Teraz dopracowac Kwintyk i zaczac myslec o Vulcano, wiem, ze droga ale jesli stawiamy (bardzo dobrze ) na AH to warto . Dany i 2S4 Gozdzik do rezerwy mobilizacyjnej, sprzet prosty w dzialaniu wielu bylych zolnierzy ZSW go zna a w razie W to idealne wsparcie dla np lekkiej piechoty.

Reklama