Reklama

Siły zbrojne

Święto 13. Dywizjonu trałowców

  • A-4AR / Fot. Jorge Alberto Leonardi/CC BY SA 3.0/Wikimedia Commons

W Gdyni odbyły się uroczystości z okazji 67. rocznicy utworzenia 13 Dywizjonu trałowców – jednostki przeznaczonej do wykonywania wszelkich zadań związanych z wojną minową na morzu.



Z tej okazji na wszystkich okrętach tej jednostki wojskowej podniesiono wielką galę banderową i zorganizowano festyn dla mieszkańców Trójmiasta. Były pokazy okrętów, sprzętu nurków minerów, przejażdżki szybką łodzią motorową patrolu saperskiego GNM-131 (grupa nurków – minerów), pokaz ratownictwa morskiego, akcji przeciwpożarowej i ratowniczej. No i gościom zaserwowano prawdziwą wojskową grochówkę.

Święto byłą też okazja do zapoznania się z tą bardzo zasłużoną jednostką wojskową oraz sprzętem, jaki ona wykorzystuje. Jeżeli chodzi o osiągnięcia to jest się czym pochwalić. 13 Dywizjon dziedziczy tradycje Dywizjonu Ćwiczebnego, który w 1921 roku przejął pierwsze w niepodległej Polsce poniemieckie trałowce typu FM. Później jednostkę tą przemianowano na Dywizjon Minowców by ostatecznie zawiesić jej istnienie w 1931 roku.

W 1936 roku utworzono Dywizjon Trałowców, który wyposażono w zaprojektowane i zbudowane w Polsce okręty: „Jaskółka”, „Mewa”, „Rybitwa”, „Czajka”, „Czapla” i „Żuraw”. Po wojnie Dywizjon Trałowców wykorzystywał 9 ex-radzieckich trałowców projektu 253L, które tradycyjnie nosiły nazwę ptaków: „Albatros”, „Czapla”, „Jaskółka”, „Jastrząb”, „Kania”, „Kondor”, „Kormoran”, „Krogulec” i „Orlik”. To one wzięły na siebie rozminowanie portów oraz wód przybrzeżnych. Później wykorzystywano jeszcze 12 trałowców projektu 254K by w 1962 roku wprowadzić już polską konstrukcję, okręt projektu 206F.

Więcej: Wodowanie ORP „Gdynia” – na monecie

Trzy ostatnie takie jednostki po gruntownej modernizacji („Flaming”, „Mewa”, i „Czajka”) są wykorzystywane do dzisiaj. Miejsce już wycofanych okrętów projektu 206F w 13.DTr zajęło pięć trałowców projektu 207 („Mamry”, „Wigry”, „Śniardwy”, „Wdzydze” i „Gopło”). Dodatkowo w skład 13 Dywizjonu Trałowców weszła również Grupa Płetwonurków – Minerów (obecnie Nurków – Minerów).



To właśnie trałowiec tego dywizjonu – ORP „Mewa” był pierwszym okrętem, który wszedł w skład Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO i jako pierwszy podniósł na stałe flagę Paktu Północnoatlantyckiego. Od tego czasu okręty 13 Dywizjonu Trałowców bez przerwy współpracują z siłami przeciwminowymi NATO (obecnie w składzie tego Zespołu operuje ORP „Czajka”). Od 2002 roku były one w stałych zespołach przeciwminowych dziewięciokrotnie, w tym dwukrotnie (w 2010 i 2013) kadra 13.dTR przejęła ich dowodzenie.

Czym się chwalić nie można?

Skarbem 13.dTR są doskonale wyszkoleni specjaliści oraz ich doświadczenie. Jeżeli chodzi o sprzęt jest już nieco gorzej, a jeżeli chodzi o okręty - bardzo źle. Najlepiej jest jeżeli chodzi o wyposażenie indywidualne nurków – minerów. Tutaj sprzęt jest systematycznie odnawiany i w miarę nowoczesny. W czasie święta jednostki prezentowany był np. kupiony prze kilkoma miesiącami zdalnie sterowany robot minerski oraz dobrze zaprojektowana łódź patrolu saperskiego wyprodukowana przez polską firmę SPORTIS.

Więcej: NASZA ANALIZA: Dwie wizje patrolowców? Który będzie realizowany w przypadku Ślązaka?

Niestety nie udało się jak dotąd kupić małych bezzałogowych i autonomicznych pojazdów podwodnych, szczególnie przydatnych do poszukiwania min na wodach płytkich i w portach. Ale pieniądze na ten cel w tym roku są zaplanowane i jest duża szansa, że drony podwodne się jednak pojawią.

Gorzej jest z okrętami. Plany wprowadzenia nowego niszczyciela min Kormoran II oczywiście są, ale coraz więcej wskazuje na możliwość opóźnienia tego programu. Na szczęście zmodernizowane trałowce projektu 207FM są nadal sprawne i dzięki załogom na pewno jeszcze nie raz usłyszymy o nich wiele dobrego. Stopy wody pod kilem.

Maksymilian Dura

 
Reklama

Komentarze

    Reklama