Reklama

Geopolityka

Strzelanina w Donbasie. Sprawca popełnił samobójstwo

Fot. Mstyslav Chernov/Wikimedia/CC BY-SA 4.0
Fot. Mstyslav Chernov/Wikimedia/CC BY-SA 4.0

Rosyjski najemnik w Donbasie w stanie upojenia alkoholowego zastrzelił kilku bojowników, a następnie popełnił samobójstwo - poinformowała operacyjno-taktyczna grupa „Północ” ukraińskich sił zbrojnych. Dodała, że o ich śmierć separatyści próbują oskarżyć stronę ukraińską.

Grupa "Północ" napisała na Facebooku, że według danych wywiadowczych w okolicy miejscowości Hołubiwśke (Голубівське) na terenie niekontrolowanym przez rząd w Kijowie wśród najemników po długotrwałym spożywaniu napojów alkoholowych doszło do kłótni, która przerodziła się w strzelaninę. Jeden z najemników zastrzelił swoich kolegów, po czym popełnił samobójstwo.

"Rosyjscy najemnicy próbują oskarżyć siły zbrojne Ukrainy, określając ten przypadek jako straty bojowe i naruszenie reżimu zawieszenia broni ze strony ukraińskich sił zbrojnych" - napisała "Północ".

Leonid Pasiecznik, stojący na czele samozwańczej tzw. Ługańskiej Republice Ludowej, cytowany przez rosyjską agencję TASS, oskarżył o śmierć pięciu "żołnierzy ŁRL" stronę ukraińską. Według niego była to "dywersja", zaplanowana i zatwierdzona na najwyższym szczeblu.

Z kolei lokalna "milicja" przekazała, że pięciu wojskowych zginęło w piątek na punkcie obserwacyjnym w ataku "dywersyjnej grupy" ukraińskiej w wyniku strzałów w głowę.

Pasiecznik ostrzegł, że te działania mogą doprowadzić do eskalacji sytuacji na linii rozgraniczenia w Donbasie.

Reklama
Reklama

Sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że od początku doby separatyści pięć razy naruszali zawieszenie broni. W jednym z ostrzałów zginął ukraiński wojskowy.

Trwające od 2014 roku walki między siłami ukraińskimi, a wspieranymi przez Rosję separatystami na wschodzie Ukrainy pochłonęły - jak się ocenia - ponad 13 tys. ofiar śmiertelnych.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (1)

  1. Tomasz34

    W regularnej rosyjskiej armii(zawodowej oraz tej z poboru) też się takie rzeczy dzieją. Oczywiście szkoda niewinnych ludzi, ale z drugiej strony trzeba sobie zadać pytanie, czy to jes ta armia, która miałaby rzekomo atakować Europę, w tym również Polskę? To znaczy, czy ją na to stać, mentalnie i nie tylko? Zjawisko fali oraz alkohol nie są tam odosobnione.

Reklama