Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Strykery jadą do Argentyny

Fot. US Army Spc. Ethan Valetski, domena publiczna
Fot. US Army Spc. Ethan Valetski, domena publiczna

Argentyńskie wojsko może już niedługo uzyskać dostęp do 27 sztuk nowych amerykańskich kołowych transporterów opancerzonych M1126 Stryker. Beneficjentem potencjalnej umowy, której wartość może wynieść nawet 100 mln dolarów, ma zostać w pierwszej kolejności General Dynamics Land Systems.

Amerykański Departament Stanu podjął decyzję o zatwierdzeniu możliwej sprzedaży uzbrojenia rządowi Argentyny. Chodzić ma o pozyskanie przez to południowoamerykańskie państwo dwudziestu siedmiu kołowych transporterów opancerzonych KTO M1126 Stryker i powiązanego z nimi wyposażenia. Szacuje się przy tym, że Argentyńczycy musieliby liczyć się z kosztem rzędu maksymalnie 100 milionów dolarów. Należy pamiętać, że sama decyzja Departamentu Stanu nie oznacza, że umowa sprzedaży nowych KTO została ostatecznie zawarta, ale rzeczywiście przybliżyła się pod względem wymogów prawnych.

Należy zauważyć, że amerykańska Agencja Współpracy Bezpieczeństwa Obronnego (Defense Security Cooperation Agency) dostarczyła wymaganą certyfikację, informując również Kongres o możliwości sprzedaży M1126 Stryker zagranicę. Głównym beneficjentem potencjalnej sprzedaży KTO do Argentyny ma być General Dynamics Land Systems z siedzibą w amerykańskim mieście Anniston. Według informacji Departamentu Stanu nie są znane umowy offsetowe w związku z potencjalnym zakupem nowych pojazdów opancerzonych do Argentyny.

Trzeba pamiętać, że wcześniej argentyńskie władze oficjalnie zwróciły się do Waszyngtonu z prośbą o umożliwienie zakup wspomnianych transporterów M1126 Stryker wraz z 27 szt. karabinów maszynowych M2 Flex .50 Cal. oraz wyrzutnie granatów dymnych M6. Jako wyposażenie pozyskane wraz z pojazdami uwzględniono również m.in. wzmacniacze obrazu dla kierowców AN/VAS-5 oraz różnego rodzaju środki łączności. Amerykanie mają również, w przypadku zawarcia umowy, odpowiadać za kwestie szkoleniowe, a także usługi w obrębie wsparcia technicznego oraz logistycznego.

Według oceny amerykańskich struktur rządowych, możliwa sprzedaż nowych KTO do Argentyny wesprze cele polityki zagranicznej i cele bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Wszystko w wyniku poprawy bezpieczeństwa istotnego sojusznika spoza NATO, który jest strategicznym partnerem Waszyngtonu w Ameryce Południowej. Zaznaczono przy tym, że proponowana sprzedaż pojazdów bojowych poprawi zdolność Argentyny do sprostania obecnym i przyszłym zagrożeniom poprzez zwiększenie zdolności operacyjnych i dostępności sił.

Według oficjalnej amerykańskiej narracji, sama Argentyna wykorzysta przede wszystkim pojazdy Stryker do prowadzenia operacji stabilizacyjnych i międzynarodowych działań na rzecz utrzymania pokoju. W swej ocenie miano zaznaczyć również, że Argentyna nie będzie miała trudności z wdrożeniem amerykańskich pojazdów wojskowych do sił zbrojnych. Proponowana sprzedaż tego sprzętu nie zmieni podstawowej równowagi wojskowej w regionie. Według amerykańskich urzędników, sprzedaż Strykerów nie będzie miała negatywnego wpływu na gotowość Stanów Zjednoczonych do obrony.

Reklama

Komentarze (2)

  1. Jastrzębiec

    Takie wiadomości przynoszą, jak zawsze, smutne refleksje w temacie polskich zdolności zbrojeniowych. Nie mamy polskiej produkcji budzącej zainteresowania importerów sprzętu, nawet po tak zachwalane Rosomaki nie ustawia się Argentyna w kolejce chętnych, po Kraby, Raki czy Groty też. Czy ktoś to potrafi zmienić ?

    1. Marcin

      Przecież to szmelc, proszę porównac Raka do Nemo czy AMOS. ustępuje pod każdym względem pomimo że jest o dekady nowszy.

    2. NAIWNY

      A skąd o tym wiesz? SNAFCO

    3. Rak jes

  2. BUBA

    A Borsuk odszedl w sina dal ...

    1. Marcin

      i dobrze, po co komu ta dziwaczna konstrukcja, jak ktoś chce gąsiennic to kupuje sobie CV90 dobry, sprawdzony i sporo wersji do wyboru

    2. Nico

      Dokładnie tak. Zresztą w programie Borsuk moglibyśmy wybrać K21 od Koreańczyków lub Cv90 od Szwedów.

    3. blg

      jak licencja to od koreańczyków.k21 pływa ,a szwedzki brodzi

Reklama