Reklama

Siły zbrojne

Stany Zjednoczone: Udany test precyzyjnej bomby atomowej

Test bomby B61-12 zrzucanej z samolotu F-15 Eagle - fot. NNSA
Test bomby B61-12 zrzucanej z samolotu F-15 Eagle - fot. NNSA

Krajowa Administracja Bezpieczeństwa Nuklearnego (NNSA) i Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) przeprowadziły kolejny, już trzeci, test nuklearnej bomby B61-12 na poligonie testowym w Tonopah w stanie Newada. Jak podaje centrum informacyjne NNSA, przeprowadzona próba zakończyła się pełnym sukcesem. 

Przeprowadzone niedawno testy są kolejnym etapem programu przedłużania żywotności atomowych bomb lotniczych B61, które na wyposażenie sił zbrojnych państw NATO weszły w latach sześćdziesiątych minionego wieku. Jak podaje w informacji prasowej NNSA, samolot F-15E przenoszący bombę B61-12 wystartował 20 października 2015 r. z bazy Nellis i skutecznie uderzył w cele wyznaczone na poligonie w Tonopah.

W przygotowaniu testów uczestniczył szereg amerykańskich instytucji, zajmujących się rozwojem technologii atomowych w dziedzinie energii i broni nuklearnych. Testowane uzbrojenie opracowały  dwa laboratoria – Sandia National i Los Alamos, wykonały je zakłady National Security Enterprise, natomiast montaż systemów na samolocie F-15E dokonał Boeing na mocy kontraktu z Centrum Uzbrojenia Nuklearnego Sił Powietrznych (Air Force Nuclear Weapons Center)

Prace nad unowocześnionym wariantem bomby B61 trwają od stycznia 2012 roku, mają na celu zamianę wszystkich wersji tej bomby, jakie pozostają jeszcze na wyposażeniu USAF. Bomby nuklearne w wersji Mod.12 zostaną wyposażone w system naprowadzania podobny do ogonowych zestawów JDAM.  Jedynym wyjątkiem ma być modyfikacja B61-11, która powstała w latach 90. XX wieku.

Czytaj więcejModernizacja bomb jądrowych B61. Wzmocnienie NATO Nuclear Sharing

Na program modernizacji  bomby B61 jako elementu amerykańskiej triady atomowej przeznaczono 11 miliardów dolarów. Produkcja seryjna nowej wersji ma zostać uruchomiona w 2020 roku. Broń ma zostać rozmieszczona przede wszystkim w bazach NATO w Europie w ramach programu NATO Nuclear Sharing. Jej nosicielami będą będą taktyczne samoloty bojowe F-16, F-15E, F-35 i Tornado IDS, a w lotnictwie strategicznym B-2 i nowy bombowiec, który powstanie w ramach programu LRS-B

Czytaj więcej: „Nowe” bomby jądrowe w Niemczech? Medialna ofensywa Kremla

 

Reklama

Komentarze (7)

  1. Nieprawda, że

    Temat i treść nie jest prawdziwe - to nie był test bomby atomowej (bo nie było wybuchu, ale zgodnie z opisem pod filem: USA have dropped (from a F-15 strike eagle) a safe ( which means no nuclear and explosive warhead inside, a dummy bomb in. Obowiązuje od 92 moratorium na wybuchy jądrowe. także zapis "skutecznie uderzył w cele wyznaczone na poligonie w Tonopah." też bajka - jak skutecznie skoro nie było wybuchu ?

    1. lsd

      A co ma wspólnego uderzenie i wybuch panie Einstein? Czy Tobie ktoś płaci za wypisywanie głupot, czy robisz to z własnej woli?

    2. Frank Underwood

      Czepiasz się, kolego, i to niezbyt rozsądnie. Uderzył skutecznie, czyli w zaplanowanym CEP. W odległości od celu gwarantującej - w przypadku zrzutu bomby uzbrojonej - jego zniszczenie. Celem ćwiczeń nie było przecież wywołanie wybuchu, tylko przetestowanie zdolności bomby do szybowania oraz jej celności. Przetestowany nośnik będzie zintegrowany z opracowaną odrębnie głowicą.

    3. Jarek

      To chyba dość jasne dla wszystkich, że skutecznie oznacza celnie

  2. Pogan

    Gdy zależy ci aby grzyb atomowy o promieniu 10 km był metr dalej

    1. bender

      To jest TAKTYCZNA bomba jadrowa o regulowanej mocy w zakresie 0,3 - 170 kT (ponoc ktoras wersja mogla miec moc nawet dp 350 kT). Ladunek 10 kT odpalony na wysokosci 600 metrow odparowuje wszytko w promieniu 800 metrow a burzy w promieniu 1,6 km. Ergo precyzja dla ladunkow 5, 1,5, i 0,3 kT jak najbardziej wskazana

  3. Cycol

    Ale chyba bez głowicy zrzucili te bomby? Więc co w tym nadzwyczajnego?

    1. Wawiak

      Przecież testują system naprowadzania, a nie głowicę. Ech, czytanie ze zrozumueniem...

  4. Maxio

    No nie wiem co oni chcą atakować tymi bombami. To byłby ciekawy "sprzęt" na państwo pozbawione obrony przeciwlotniczej bo wtedy taki F-15 podleci na kilka km od celu, zrzuci bombkę i zawróci. Rosja ma poteżną obronę przeciwlotniczą i takim myśliwcom czy bombowcom bardzo ciężko będzie się przedrzeć aby zrzucić te b61. Tu są potrzebne nowoczesne rakiety manewrujące uzbrojone w głowice atomowe cos jak kiedyś Crusie czy Tomahowk ale w nowej odmianie i zasięgu 2-3 tys km. To by działało odstraszająco. Te 200 bomb b61 to Rosjanie zniszczą skrytymi atakami swoich Kalibr 3M14 w odmianie z głowicą atomową. Zresztą Ruskie chyba pękają ze śmiechu na wieść o tych bombkach.

    1. vre35

      F-22 Raptor i F-35 Lightning służą do przełamywania OP. Po przełamaniu droga wolna dla F-15, 15, 18 itp.

    2. ....

      no jasne - legendarne oplot ruskich i legendarne rakiety - przynajmniej w oficjalnej wersji, oczywiście państwowej wersji

    3. Wawiak

      W chwili obecnej broń A to głównie odstraszanie (i niech tak zostanie...)

  5. jacenty

    a ruskie mają Ch-55, Ch-102 i inne takie z głowicami A

    1. Gienek

      Ruskie wszystko mają - no i "wszystko " najlepsze .

  6. kotuś

    Warto tutaj zaznaczyć że te próby są prowadzone BEZ ładunku atomowego, bomba jest pusta.

  7. Simplus

    USA Strażnik Sprawiedliwości, Światowy Żandarm stojący na Straży Światowego Pokoju. Jedyna słuszna opcja. Światowy Nr 1 jeśli chodzi o wydatki przeznaczone na zbrojenia. A wy się ruskim i chińczykom dziwicie?

    1. ja

      a chciałbyś ruskich albo Chińczyków jako żandarmów światowych? bo ja nie....

    2. kd

      Jedź do rosji i chin jak ci się tam tak podoba i zamieszkaj.P.S.kacapstwo wydaje na wojsko znacznie większą część pkb niż amerykanie,oczywiście nominalnie znacznie mniej ale to chyba nie wina amerykanów że gospodarka tej wielkiej stacji benzynowej jest liliputem.

    3. panzer-division

      Gdybym musiał wybierać wolałbym do końca życia być pod okupacją amerykańską, niż miesiąc pod ruską.

Reklama